Zobacz pełną wersję : Najgrubsza chusta?
Im więcej czytam o chustach tym bardziej się przekonuję, że grubość chusty odbieramy bardzo subiektywnie. Ponieważ noszę właściwie tylko w plecaczku polubiłam chusty grube, moim ideałem jest rozek. Chust z wełną nie znam i nie poznam niestety. Jestem ciekawa jakie chusty wg Was są najgrubsze.
Mój aprosas jest jak tkany kilim.Dość wymagający w dociąganiu,ale plecaczki wychodzą suuuper!
Dla mnie dość grube jest też indio z lnem.Ale bardzo"plastyczne".To moja faworytka dla cięższych dzieci.
jasminee
15-09-2009, 07:42
Z tych chust, które miałam, to chyba najbardziej gruba, miękka i mięsista była Neobulle :)
anifloda
15-09-2009, 08:30
Z tych co miałam stary Hopp i stare pasiaki Nati.
Kejzi, jak będziesz w Poznaniu to daj znać... mam wełenkę do 'pomacania' a najlepiej do ponoszenia :D
Mille z kapokiem są grube.
visenna2
15-09-2009, 11:28
Jade. wiążąc się w Jade miałam wrażenie że wiążę się w koc.
Stare Nati i Lana. Neobulle nie jest taka gruba.
dla mnie najgrubsze z chust, na początku trudne dla mnie do dociągniecia to lana, vatek pamir i rożek :) na szczęście jak się nosi dłużej to i z dociąganiem sytuacja się zmienia
Jeszcze Nati Grecja są takie fajne mięsiste.
http://www.aprosas.de/webwarenangebot/tragetuecher.php
Zaintrygował mnie ten Aprozas. Piękne są, a ja noszęjuż tylko w plecaczkach. Może ktoś napisze o nim coś więcej?
Dla mnie gruby byl nasz hoppek...ten starszy pasiak. Mialam kilka lan, teraz mam mieciutka i jest fajna!
Kejzi, jak będziesz w Poznaniu to daj znać... mam wełenkę do 'pomacania' a najlepiej do ponoszenia :D
Twoja wełenka jest cudna - można się zakochac i ... nie odkochać :hide: na nieszczęście...
A co do grubości chust to IMO - stare Hoppy, stare Nati, Neobulle (na poczatku, bo potem mam wrażenie stają się cieńsze), len Didka, Nino szafran-miód, Perelka grafitowa Nati, Lana, Grecja Nati - ale ona jest tylko z wyglądu gruba.
Widzę, że zdania naukowców są podzieloneiekawe jak różnie można odebrać tę samą chustę. Wg mnie lany nie są grube na przykład.
Kejzi, jak będziesz w Poznaniu to daj znać... mam wełenkę do 'pomacania' a najlepiej do ponoszenia :D
Ja wełny nie mogę bo mam alergika niestety.
grecka nati, jak dla mnie gruba wizualnie i w użytkowaniu również.
chyba indio moss , ale za to mięsisty i łatwowiązalny i przytulny
wg mnie lana tez nie jest gruba, byłam bardzo zaskoczona tym jak ja dostałam, bo spodziewałam się jakiegoś strasznie sztywnego grubasa,
imo jest mniej wiecej taka jak rapalu jesli chodzi o grubisc
Agulinka
02-07-2012, 19:34
A po prawie 3 latach? ;)
Wełniane ptaki czerwone, lnianie pawie ecru,
bezdyskusyjnie walters organics (kratkowany, innego nie miałam okazji poznać)
na tym zdjęciu widać to mniej więcej - złożony jest niemal grubości wełnianych katji i pasków nati razem wziętych
http://images41.fotosik.pl/1289/36a6b0558de8c164.jpg
potem - z tych co macałam - po pewnej przerwie ;) lniane moss/azur/ten trzeci; potem jeszcze kilka wełen, ale z tymi grubszymi (oprócz grecji daawno temu) nie miałam dłużej okazji, tak żeby móc na pewno pamiętać ;)
dla mnie najgrubsza była lana aqua, czyli starsza jakaś, poza tym stary hopp faktycznie kocykowaty.
Lniany azur, Indio Moss z wełna, Indio Light Blue z wełną, zielone ryby z wełna, I Natka z konopiami tegoroczna , której nazwa wyleciała mi z głowy.
Natki pasiaste z 50% lnu
stare Rapalki
Zdecydowanie Walter's organic minisquare - to była taka narzuta, na nowej nie dało się węzła podwójnego zawiązać.
Konopie natkowe (Hokkaido) też podobno były grubaśne.
Stare Rapalu przed meszkiem
ja najgrubszą jaką miałam w rękach to chyba balony nati z konopiami fioletowe
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.