witam witam

[ella]

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s3eeaihnb3yv5.png (http://www.suwaczki.com/)Wielka fanką chust jest mamaija dzięki której tu trafiłam,namawiała mnie jak mogła na na używanie ich. Próbowałam wszystkich ale nie dało rady :frownMoja córka jest wózkowa i już. Ale podoba mi się ten sposób noszenia dzieci i cała związana z tym filozofia. W ogóle bardzo podoba mi się to forum, dość długo śledziłam je i czytałam posty -oczywiście za namową mamaija:applause:I w końcu udało mi się zalogować i być z wami:applause:

[mamaija]

Wielka fanką chust jest mamaija dzięki której tu trafiłam,namawiała mnie jak mogła na na używanie ich. Próbowałam wszystkich ale nie dało rady :frownMoja córka jest wózkowa i już. Ale podoba mi się ten sposób noszenia dzieci i cała związana z tym filozofia. W ogóle bardzo podoba mi się to forum, dość długo śledziłam je i czytałam posty -oczywiście za namową mamaija:applause:I w końcu udało mi się zalogować i być z wami:applause:


hej, hejka ella:thumbs up:no w końcu:hello::hello::hello::hello:cieszę się , że jestes z nami.
a chustomamy pomoga doradzą i aneczka niebawem chuścioszkiem będzie, bo chuścioszek z niej cudny , z tego co na"próbnych" motaniach widziałam.
rozgość się kochana.......

[ella]

dzięki za powitanie ........od razu lepiej !!!!!!!!!!!

[kulka37]

A może w MT będzie chciała albo w jakimś ergonomicznym.Witaj i próbuj wszystkiego,bo fajnie być nosicielką:-)))

[ella]

Nie tracę nadziei i pewnie jeszcze będziemy próbować...a co tam nie damy się tak łatwo pokonać.

[calineczka]

właśnie-są jeszcze ergo i MT :D, a posiadanie "wózkowego" dziecka ma też swoje plusy (wiem cos o tym, bo mój niewózkowy):lol:
witaj!
:hello:

[roziii]

Witamy i obyście znaleźli coś dla siebie, jest w czym wybierać ;-)

[Magducha_22]

Może Małej coś wkońcu przypasuje. Moja Kachna narazie chodzi w chuscie, na MT nie może nawet patszec, bo odrazu ryczy:cryy:
Pozdrawiam!

[aniołka2009]

Witaj!JA też się balam że moja córka nie polubi chusty, na poczatku rzeczywiście mocno protestowała, ale w domu, ale wystarczyło drzwi otworzyć na korytarz i już wrodzona ciekawość kazała się gapić a nie ryczeć. No o kapnęła sie że tak widac lepiej niż z wózka i teraz wózek to wróg..

[czukczynska]

Witaj:hello:
Mam nadzieję,że mimo wszystko uda sie Wam pochustować:)

[ella]

Dziękuje wszystkim za słowa zachęty, będziemy próbować. Oprócz chust chciałabym spróbować pieluch wielorazowych i szukać pieluszkowych wątków. Tyle tu ciekawych rzeczy że nie wiadomo na który wątek się zdecydować????

[lalika]

Witaj :hello: to wrecz niemozliwe, zeby dziecko nie polubilo chusty albo nosidla (miekkiego rzecz jasna), no niemozliwe.... MUSI! Probujcie do skutku :)
Acha, i wklej sobie suwaczek jakis, bo nie wiemy, w jakim slodkim wieku jest Twoja corcia?
Pieluchy wielo sa tez ok, my od niedawna w koncu zaczelismy, ale Misiek zaakceptowal bez problemu, a chyba nawet woli wielo (mniej protestuje przy zakladaniu).

[buraczanajolka]

eloeloo:)moja mała była na samym początku zdecydowanie na nie-trwało to tydzien z hakiem.potem bywało ze marudziła-tak z2tyg.a teraz sie trzęsie z radosci jak widzi chustę.wiec...złam dziecia;)

[ella]

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s3eeaihnb3yv5.png (http://www.suwaczki.com/)Okejos dziewczyny będę twarda i idę na wojnę .....:mad

A mała ma 10 miesięcy-idziemy szukać jakiegoś suwaczka:rolleyes:

[b.szczelna]

hej, trzymam kciuki za uchustowienie;)

[ella]

Mam już suwaczek : I oto moje trzecie serduszko Ania

[mamaija]

suwaczek bardzo kobiecy:applause:, ella to chyba powinnaś mieć trzy suwaczki, żeby było sprawiedliwie:cool:
może nadszedł czas żeby suwaczek sobie wstawić:oops:;-)(myslee o sobie oczywiscie:p)
a w dziale pieluchy i wychowanie bezpieluszkowe znajdziesz wszystkie niezbędne informacje co do wielorazówek- powodzenia:hello::hello::hello:

[ella]

Fakt, suwaczek bardzo kobiecy żeby nie powiedzieć infantylny ale co tam, po dwójce zbójów,czas na księżniczkę:p

[Liv]

Fakt, suwaczek bardzo kobiecy żeby nie powiedzieć infantylny ale co tam, po dwójce zbójów,czas na księżniczkę:p

witaj, witaj! znam taki jeden przypadek, podobny do Twojego. mama by bardzo chciała, ale księżniczka się nie daje. też jej mówię, żeby nie traciła nadziei:lol: