PDA

Zobacz pełną wersję : Pranie chusty



ewadbr
07-08-2009, 19:47
Nie wiem, czy ten temat był już poruszany na forum:

Czy jak pierzecie chustę w pralce, to czy pierzecie ją samą, czy dorzucacie do tego jakieś brudki :wash: ?

Jasnie Pani :)
07-08-2009, 19:48
zalezy jak ja cenisz ;)
ja piore wszytko jak leci. chusty tez ;)

kammik
07-08-2009, 20:01
Pierwszą prałam ręcznie :D Drugą nieśmiało wrzuciłam do pralki razem z pierwszą. Trzecią dopchnęłam inne brudy :)

Ilonsa
07-08-2009, 20:05
ja zawszo osobno

sylwia-lubin
07-08-2009, 20:12
W pralce ale osobno i w płynie a nie w proszku :)

kulka37
07-08-2009, 20:18
W pralce i w płynie.

Kanga
07-08-2009, 20:41
chusty po warsztatach i po noszeniu osobistym piorę razem z innymi ubraniami.
nosidła piore ręcznie raczej

marza
07-08-2009, 20:45
Zawsze osobno:)

Meta
07-08-2009, 20:59
Jako, że samotna chusta w pralce bardziej mi się mechaci niż chusta w towarzystwie - dorzucam chustę do ubrań. A wełenkę piorę ręcznie

mamru
07-08-2009, 21:02
a ja zawsze osobno-do tej pory w płynie, ale się przerzuciłam na orzeszki teraz :) elipsy tylko w łapkach

JKG
07-08-2009, 21:02
Chuste wrzucam z innymi rzeczami a Nubika recznie

Liv
07-08-2009, 21:03
zawsze piorę z innymi rzeczami, najczęściej dzieciowymi, trochę szkoda by mi było pralkę z samą chustą puszczać...

mama_Meli
07-08-2009, 21:32
a tak w kwestii formalnej - program kolory czy delikatny? i stopnie - 40? bo pewnie nie więcej ;)
takie głupie pytania, ale pierwszą 'prawdziwą' chustę mam zamiar prać, no i nie chcę jej zaszkodzić...

ewadbr
07-08-2009, 22:52
...

anmuszka
08-08-2009, 09:24
ja piore z innymi brudkami. Tyle że w płynie, choć to zwykła bawełenka. Doczytałam gdzies że kolorowe chusty trzeba prać w czyms bez "wybielaczy optycznych". wszyskie proszki to mają więc został mi płyn do prania. Moze sie z czasem przerzuce na orzechy ale na razie mam za duzy zapas proszku.

Leika
08-08-2009, 09:54
Zawsze osobno, niektóre tylko ręcznie.

Karolcia
08-08-2009, 13:55
Mam nati savanna. Piorę ją z dziecięcymi ubrankami. W loveli. Bez płynu do płukania. Na 40", bawełna.

roziii
08-08-2009, 19:43
To zależy, Jak podobne kolorki to coś dorzucam , czasem jednak szacun i osobno ;-)

Liv
08-08-2009, 21:55
ja piore z innymi brudkami. Tyle że w płynie, choć to zwykła bawełenka. Doczytałam gdzies że kolorowe chusty trzeba prać w czyms bez "wybielaczy optycznych". wszyskie proszki to mają więc został mi płyn do prania. Moze sie z czasem przerzuce na orzechy ale na razie mam za duzy zapas proszku.

wybielacze optyczne są w tzw. proszkach uniwersalnych, proszki do kolorów już ich nie zawierają

herbal2
09-08-2009, 09:28
A silki koniecznie osobno? Jak wrzucę na tryb prania ręcznego albo dla delikatnych tkanin to coś się jej stanie?

aliona
09-08-2009, 09:56
A silki koniecznie osobno? Jak wrzucę na tryb prania ręcznego albo dla delikatnych tkanin to coś się jej stanie?

ja wczoraj prałam jedwabne miętowe fale (w łapkach) i okazało się, że farbują i to konkretnie. nie spodziewałam się tego po nich.

april
09-08-2009, 13:20
Pierwszą moją chustę prałam osobno, na 30 stopni w płynie do prania. Potem już po kilka na raz, na 40 w żelu do prania. Wyjątkiem są chusty nie moje, pożyczone lub testowe-z tymi jak z jajkiem.

morepig
09-08-2009, 14:44
jak leci, tylko kolorami dobieram.
no i jak mam jakas fajna szmate to na nia bardziej uwazam.
piore na szybkim 30 min w 30st.

eria
28-08-2009, 09:38
silki- w płynie i w łapkach, zimna/letnia woda
bawełnę- w pralce, 30 stopni, z wirowaniem (tzn.normalnie) i z ciuchami o podobnej barwie, w proszku bo akurat mam dużo+dodatkowe płukanie

Magducha_22
28-08-2009, 10:05
A ja piorę w płynie na delikatnym 30-40 st. Osobno (chociaż chusty o podobnych kolorachrazem) nie odważyłam się jeszcze wyprać z czymś innym niż chusty. Tylko że Leoś nie lubi prania :hide: trzba go potem na nowo "zmiękczać" - to prawda jest!

Noriska
28-08-2009, 10:15
Metka producenta - podstawa

Zanim upiore - czytam metke - wskazania producenta.
Nie wszystkie bawelniane chusty powinny byc plukane w plynie do zmiekszania, np. Vatki, bo sa same w sobie sliskie i miekkie i zmiekczenie ich moze spowodowac osuwanie sie chusty. Podobnie jest z pawiami Didka

agatkie
28-08-2009, 11:10
Ja też piorę zgodnie z metką. Są chusty, które piorę na 60, zwykle piorę na 50 stopni. Najczęściej piorę same chusty bez naszych rzeczy, ale niektóre już przetestowałam z naszymi i wrzucam razem. Za pierwszym razem tylko piorę na 40 (w sumie to nie wiem dlaczego).

A do których chust dodajecie płyn do płukania? Bo Storchyki mają chyba nawet w instrukcji o ile dobrze pamiętam informację, żeby prać bez płynu. W innych instrukcjach tego (chyba) nie znalazłam. Macie jakieś doświadczenia?

Tinta
23-11-2009, 16:50
Podniosę wątek - a jak robicie z wirowaniem? Włączacie wirowanie w pralce jak pierzecie chusty? Czy tylko odpompowujecie wodę?
Ja wczoraj farbowałam chustę w pralce i zafarbowała pięknie, ale ma teraz zaciągnięcia, a była idealnie gładka - jestem wściekła i zastanawiam się czy to jest wynik wirowania, czy tego, że tłukła się sama w pralce przez 75 minut + jeszcze pranie przed i po farbowaniu...:mad

agatkie
23-11-2009, 17:00
Zgaga, a jaka to chusta? Nie zdarzyło mi się, żeby chusta prana osobno (sama) w czasie wirowania się pozaciągała. Może się chusta pozaciągać (tu szczególnie indio) jeśli jest prana z innymi rzeczami a wśrod nich będą np. jakieś zapięcia, suwaki itd.

Może te zaciągnięcia byly już przed farbowaniem a nie zauważyłaś?

matka.kobitka
23-11-2009, 17:23
W pralce, program pranie ręczne (!), chusty tylko z chustami, tylko w płynie dla dzieci.
Bałabym się, że inne rzeczy pozaciągają mi chustę.

piuma
23-11-2009, 17:56
Ja chyba będę prała ręcznie

Tinta
23-11-2009, 19:28
Agatkie - to właśnie indio, z lnem :( ja już chyba wiem o co chodzi - piorę zawsze w płynie, a płyn nie wlewam do dozownika w pralce, tylko do takiego kubeczka dołączonego do płynu. I tą chustę też tak prałam - pewnie to ten pojemniczek - on ma taki mały dziubek z jednej strony. Tych zaciągnięć na bank wcześniej nie było... No to musi być ten choleny kubeczek, bo nic innego nie może być skoro wam przy wirowaniu chust nie zaciągało... Idę szukać czegoś o naprawianiu zaciągnięć:frown

fizbach
23-11-2009, 19:29
Ja wolę pralkę. Kiedy prałam ręcznie, to bałam się, że nie wypłuczę jej dokładnie. A dorzucam do niej inne delikatne rzeczy, których mi się nie chce prać ręcznie :twisted:

marza
23-11-2009, 19:55
Zgaga,wystarczy igła i spokojnie wszytsko naprawisz:)Jakby co,z chęcią pomogę ;-)

Udało się farbowanie?Wklej fotki po :D

garlicgirl
23-11-2009, 20:01
no właśnie wklej fotki! :)

a wracając do tematu to w zasadzie piorę tylko ręcznie.

Tinta
23-11-2009, 20:16
Już mam lepszy humor bo znalazłam bardzo fajną fotoinstrukcję jak naprawić zaciągnięcia :twisted:
Dzięki Marza za propozycję :) Tymczasem idę zrobić fotki mojej śliwkowej ślicznotce

garlicgirl
23-11-2009, 20:36
to czekamy :)

jeszcze sobie przypomniałam, ze jak już mi się zdarza prać w pralce to piorę w takim zamkniętym siateczkowym worku.

marjanna.b
23-11-2009, 20:41
Hmmm...
Czy to znaczy, że tylko ja radośnie wrzucam chusty do pralki razem z ciuchami w odpowiednim kolorze??? :omg:

m.

ewaruszki
23-11-2009, 20:50
zaraz zaraz - to wirujecie w końcu chusty czy nie? :ninja:

Tinta
23-11-2009, 20:56
No ja na 800 obrotów :duh: nie pierwszy, ale ostatni raz. Wcześniej inne chusty (nie indio) nigdy mi się nie pozaciągały.

Zapraszam do fotek :twisted:
http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=22079

JJ
23-11-2009, 21:17
w pralce , ale zawsze same chusty ... jeszcze nigdy nie dopychalam innymi brudami ...

Tinta
23-11-2009, 21:20
A wirowanie? Na ile obrotów? Mnie to wirowanie najbardziej nurtuje...

marjanna.b
23-11-2009, 21:25
Aż poszłam sprawdzić na pralce ;)
Moja ma 400 obrotów - czyli tak wiruję.

m.

marza
23-11-2009, 21:25
Piorę osobno w 40'C na normalnym trybie,czyli wirowanie 1000obrotów.
Nigdy mi się chusty nie pozaciągały w pralce.

lalika
23-11-2009, 21:28
W pralce, z wirowaniem, staram się prać po 2 chusty naraz, w podobnych kolorach. Bawełniaki na 30 lub 40stopni (grecje po raz pierwszy wrzuciłam na 60 stopni - zieloną i fioletową, nie pofarbowały się wzajemnie - tak zaleca Natalia. Potem można już na 40 stopni). Wełny piorę pojedynczo, na programie do wełny i w płynie do wełny. Lny i konopie mam farbowane, to jednak na 30 stopni i w żelu do prania persil (mało daję) i dodatkowe płukanie. Pasiakom bawełniakom dawałam parę kropelek płynu do płukania, ale dawno już nie prałam, bo już noszę tylko chusty z domieszkami, a żakardom grecjom płyn źle zrobi na "czepliwość", tzn. mogą być za śliskie i źle trzymać wiązanie.
Nie wierzę, że równie dobrze wypłuczę chustę, jak pralka, dlatego nie katuję się ręcznym praniem :)

Normalny program - 1000 obrotów
Program do wełny u mnie jest ustawiony fabrycznie na 900 obrotów! I tak prałam zawsze. Ostatnio wyprałam na minimum jakie mam, czyli 500, i chusta była identyczna pod względem miękkości, tylko dłużej schła.

jamamajka
29-11-2009, 20:23
żakardom grecjom płyn źle zrobi na "czepliwość", tzn. mogą być za śliskie i źle trzymać wiązanie.

Kurde. Dlaczego to przeczytałam, jak już Grecja się suszy, wykokolinowana? :duh:

kaka-llina
01-12-2009, 02:37
wełny rozumiem osobno i specjalny program ( ja chyba nie mam) a tem jaka 30?

figa84
03-12-2009, 07:57
Hmmm... nawet nie wiedziłam, że grecjom płyn do płukania nie służy, bo nie używam takich cudów do ubranek małej to i do chusty nie nalałam:-)

Piorę na 40 stopni w proszku dla dzieci, z opcją dodatkowe płukania (2 razy woda leci :-/ ale to dla dziecięcia), wirowanie 700 obrotów.
Kupiłam ostatnio chustę i dziewczyna mówiła, że płyny do prania się lepiej wypłukują. Macie w tym jakieś doświadczenia? Nie wiem czy się nie przerzucę na płyny.

nadia.r
03-12-2009, 17:25
Ja jeszcze swojej Grecji nie prałam, ale przynamniej teraz wiem, żeby nie wlewać płynu.

agatkie
03-12-2009, 17:38
Dziewczyny, tylko pamiętajcie, że piszemy o dwóch różnych płynach: płynie do prania i płynie do płukania.
Jeśli chodzi o płyny do płukania to chyba żaden producent ich nie poleca. Owszem zmiękczają chsutę, ale jednocześni może być bardziej śliska i będzie chusta opadać.
Natomiast w przypadku płynów do prania to sytuacja jest bardziej zawiła. Jedni polecają inni odradzają. Najlpiej sprawdzić jak producent danej chusty zaleca. Tym bardziej, że również może to być różnie w zależności od rodzaju chusty (ogólnei są różne zalecenia dotyczące prania w zależności od przede wszystkim surowców).

Jeśli chodzi o pranie ręczne, to nie popadajmy w skrajności ;). Owszem ręcznie warto prać, ale takie chusty, które mają delikatne domieszki: chusty z wełną, z jedwabiem. I tu uważajcie, żebyście ręcznie nie zepsuły chusty. W praniu wełny najważniejsze jest to, że wełna nie lubi nagłych zmian temperatur.
Pranie w pralce nie zaszkodzi na pewno konopiom, lnu i czystej bawełnie. Nie po to człowiek pralkę wymyślił, żebyście teraz się ręcznie ze szmatami męczyły ;). Ważne jeszcze jest tylko: jak pierzecie kolorową chustę... nie pierzcie jej w proszku do białego ;), bo kolory bledną (spotkałam się z takimi sytuacjami).

franciszka
04-12-2009, 20:40
Ja tam używam proszku "firmy której nazwy się nie wymawia" (amway :P) Jestem bardzo zadowolona, piorę jak leci - białe z czerwonym, zielonym, czy innymi kolorami - jeszcze nigdy mi nic nie zafarbowało - no dobra, raz :ninja: ale to moja wina, bo skończył się proszek TEJ firmy i kupiłam inny "wiodącej" firmy... no i zafarbowało :P
Jeśli idzie o chusty - dorzucam kolory zgodnie z odcieniami chusty - dla bezpieczeństwa - i piorę - zazwyczaj na 30 - 40 stopni, wirowanie mam na 600 - mam starą pralkę, więc tak wiruję... Aha, ostatnio zakupiłam też płyn do płukania z amway-a i jest na nim napisane, że jest jakiś siakis czarodziejski, bo nawet ręczniki maja lepszą chłonność po płukaniu w nim... bo nie wiem, czy wiecie, ale RĘCZNIKÓW nie płucze się w płynie do płukania, bo tracą chłonność :P Dziś nastawię zarę natural - listonosz przyniósł :P i wypłuczę, zobaczymy, co ten czarodziejski płyn do płukania robi :D

piuma
05-12-2009, 08:56
to ręczniki płukać w samej wodzie?

franciszka
05-12-2009, 22:57
to ręczniki płukać w samej wodzie?

no, niby tak.... oświeciła mnie koleżanka, że płyn do płukania "zabiera chłonność" ręcznikom....

lalika
05-12-2009, 23:29
Płyny do płukania "opłaszczają" włókna, które wtedy są mniej czepliwe, tzn nie mają takich bocznych włosków.
Dokładnie tak, jak w reklamach szamponów, a zwłaszcza odżywek do włosów pokazują.
Ja używam wtedy, kiedy zależy mi na właściwościach antyelektrostatycznych płynu, tzn, żeby mi się ubranie nie przyklejało do ciała i nie robiło szczotki na głowie, jak ubieram coś przez głowę.

kaka-llina
07-12-2009, 13:25
dobra mam nową inkę i nową jade- mogę je wyprać razem? i na jaką tem? 40?

garlicgirl
07-12-2009, 13:29
Inka nie powinna farbować ale jade może. więc wszystko zależy od kolorów. ja bym jednak nie ryzykowała.

AMK
24-12-2009, 23:26
Po lekturze wątku wychodzi mi, że moje wełniane miasteczko muszę wyprać w łapkach :cryy:
Dżizas, a kto to wykręci :confused:

Zgaga, pięknie zafarbowałaś :thumbs up:

Alassea
21-12-2012, 00:07
Pytanko o pranie wełny 40% + bawełna 60% - chciałabym ręczni, czy można wyprać w szamponie do wełny np. imse vimse, czy lepiej cos normalnego do prania wełny?

Georgina
21-12-2012, 10:52
Ja moją wełnę LL sosnę prałam w orzechach a wcześniej w proszku Dzidziuś lub płatkach mydlanych. Później wyprasowałam i była jakby miększa. Tylko że sosna jest strasznie siermiężna i ciężko ją złamać.
Ale jak masz szampon do wełny, to czemu nie :)

samuela
23-03-2013, 23:39
Mogę wyprać konopie didkowe w pralce?
A wysuszyć w suszarce? :ninja:

paulina
23-03-2013, 23:40
Mogę wyprać konopie didkowe w pralce?
A wysuszyć w suszarce? :ninja:

wszystkie tak traktuje i zyja. mozesz:)

samuela
23-03-2013, 23:41
Super! Dzięki :).

aginia
23-03-2013, 23:42
Mogę wyprać konopie didkowe w pralce?

A wysuszyć w suszarce? :ninja:

Ad 1 A dlaczego nie? Nie wiedzę przeciwskazań:) na metce jest co i jak chyba

Ad 2 Tu się nie wypowiem bo nie mam:(

samuela
23-03-2013, 23:43
Do tej pory tylko bawełniane chusty prałam. Reszta hmm ;). Tak więc wolałam się upewnić.

aginia
23-03-2013, 23:45
Do tej pory tylko bawełniane chusty prałam. Reszta hmm ;). Tak więc wolałam się upewnić.

Jedyne na co zwracam uwage przy praniu lnu i konopii to to żeby od razu po wyłączeniu pralki szybko rozwiesić chustę - łatwie sie ją potem prasuje, ma mniej zagnieceń itd

samuela
23-03-2013, 23:47
Kurde, ja żelazka nie mam :oops:. Mam nadzieję, że po suszarce wyjdzie wyprasowana:lol:.

paulina
23-03-2013, 23:50
Kurde, ja żelazka nie mam :oops:. Mam nadzieję, że po suszarce wyjdzie wyprasowana:lol:.

wyjmij jeszcze ciepłą to pownno być ok. moje phi po zastygnięciu w suszarce było takie pomiętolone że od prasowania miałam pęcherze na rękach :hide:

owieczka33
24-03-2013, 08:51
A macie jakiś sposób na to by lny Nati nie wyglądały "jak psu z gardła". Prasowałam, ale nadal pogniecione....:roll:

Judyta
24-03-2013, 09:13
A macie jakiś sposób na to by lny Nati nie wyglądały "jak psu z gardła". Prasowałam, ale nadal pogniecione....:roll:

Ja prasowałam, co prawda nie nati, jak była jeszcze lekko wilgotna

melodi
24-03-2013, 09:35
Pralka, do 40 stopni, minimalna ilość płynu, długie płukanie :D

yvona
24-03-2013, 09:36
No wlasnie Samuela, wyjmij z suszary nieco wczesniej, bo jak sie wysuszy fest, to bedzie kwintescencja wymietolenia i prawie nie do uprasowania (jak zreszta wiekszosc rzeczy, ktore suszylam w suszarce, jak ja kiedys mialam).

samuela
25-03-2013, 13:12
Wyprałam, wysuszyłam, dobrze jest, prasować nie trzeba :).

A len w suszarce da radę? :ninja:

milorzab
26-03-2013, 08:05
Nie suszę w suszarce. Bo suszarka niszczy, a szkoda mi chust.

yvona
26-03-2013, 08:20
Len to mnie sie od samego patrzenia IMO :D

melodi
26-03-2013, 09:33
A trzeba prasować? Ja nigdy nie prasowałam, tylko ładnie rozwieszałam.

paulina
26-03-2013, 12:37
wszystko można. suszarka też podlamuje jak jest decha;)

jadorota
26-03-2013, 18:12
wszystkie tak traktuje i zyja. mozesz:)
Jeszcze się nie odważyłam, ale po tym wpisie do suszarki już polecą. Chociaż aktualnie to mi się
jedwabik suszy (na sznurku).

madlles
26-03-2013, 19:09
Ja nigdy bym nie suszyła chust, bo każde suszenie uszkadza mniej czy więcej włókno zwłaszcza naturalnych tkanin z jakich zrobione są chusty, czyż jakość włókna nie ma znaczenia?

EDIT: ...no chyba, że macie opcje suszenia w niskich temp.czyli coś do ok.45stopni

martekle
26-03-2013, 20:37
Ja piore, czasem nawet ręcznie. Potem prasuje delikatnie.
Z chustami obchodze sie jak z jajem ;)

paulina
26-03-2013, 20:53
nie piore często, a jakbym rozwiesila to mój kot by się zainteresowal. z dwojga złego wolę suszarkę;)

owieczka33
26-03-2013, 20:54
Len to mnie sie od samego patrzenia IMO :D
No właśnie! Ale czasem jak patrzę na Wasze chustostosiki, to wszystkie takie ładne, a moje pomięte. :hide:
A dodam, że trzymam je na codzień zaplecione, bo zajmują mniej miejsca, a przy okazji- bywają fajną zabawką- taki wąż. :applause:

madlles
26-03-2013, 22:33
nie piore często, a jakbym rozwiesila to mój kot by się zainteresowal. z dwojga złego wolę suszarkę;)

oj znam ja ten koci problem, moja kicia zawsze interesuje się nową szmatką :)

yvona
28-03-2013, 05:34
Owieczka, no przeca jak zaplecione to i pomiete, logiczne ;)
Moje sobie poleguja, a to w lozeczku, a to na lozku, a to na wozkach :D

konstancja52
28-03-2013, 08:52
oj taak, kici po prostu uwielbia moje chusty, chyba nawet bardziej niż mały

owieczka33
28-03-2013, 10:40
Moje koty nie zwracaja uwagi na chusty. może dlatego, ze poplecione, a nie ułozone w miękki apetyczny stosik. ;-)

Wracając do tematu- wczoraj drżącymi rękami prałam moje kolibry z Nati, bo pierwszy raz prałam coś z jedwabiem. Nie miałam już płatków mydlanych, ani nic stricte do prania ręcznego i użyłam płynu do pranie mojego Pana (bo my uzywamy różnych :cool:). Ufff... wyschły i nadal piekne! :vagen:

dagape
27-06-2013, 21:21
Mam do wyprania 3 chusty:
- zarę candy (róż z czerwonym) - ją zawsze prałam z ciemnymi ciuchami
- pawie petrol (nie prałam ich jeszcze)
- inkę (również nie prałam)

i muszę je wszystkie wyprać celem odświeżenia.
I teraz nie wiem, zarę chyba powinnam puścić osobno, a pawie i inkę mogę puścić razem? Nie ogarniam tych kolorów :duh::hide:

pati291
27-06-2013, 21:29
Zawsze piorę chusty osobno.

yvona
28-06-2013, 00:35
No ale podobno to osobno je niszczy, znaczy jak sa ino same w pralce, jest ryzyko uszkodzenia?
(w mojej pralce nie da sie wylaczyc obrotow, piore chusty z ciuchami normalnie, tzn, zazwyczaj jedna wrzucam).

czyżyk
28-02-2014, 22:54
Czy mogę wyprać no cottona natkowego w pralce? Mam niby program "pranie ręczne" :confused:

Marciula
28-02-2014, 22:58
Czy mogę wyprać no cottona natkowego w pralce? Mam niby program "pranie ręczne" :confused:
ja prałam :) tylko lepiej żeby temp była na 30st

jabłuszko86
28-02-2014, 23:10
Ja stwierdzam, że psychiczna jestem i wszystkie chusty ręcznie piorę :bduh:

czyżyk
28-02-2014, 23:50
ja prałam :) tylko lepiej żeby temp była na 30st

Dzięki Marciula, to też spróbuję :wink:

melodi
02-03-2014, 13:20
Ja piorę zawsze osobno, same w bębnie, do 30 stopni.

kammillka
13-03-2014, 19:22
ja swojej jeszcze nie prałam bo... nie wiem z czym ją uprać chusta ma 100% bawełny więc nie zaszkodzi jak dorzucę ją do ręczników żeby sama się nie prała?

Soul
02-04-2014, 15:19
Dziewczyny, mamy jakiś wątek o plamach na chustach?

Wróciła do mnie Nati, bawełna, fioletowe pasy, pożyczona. Pożyczająca pożyczyła jeszcze komuś..

Chusta ma 6 żółtawych długich plam, jakby była poplamiona podczas leżenia, będąc złożona w kostkę. Nie wiem, czy na półce, czy w samochodzie, czy co ją poplamiło, nie dojdę do tego, nikt nic nie wie, a plamy są.. :(

Jakiś odplamiacz do koloru w saszetce kupić i polać..? Vanish różowy...? Jestem załamana, bo to moja jedyna chusta... :cry:

Kudlata
02-04-2014, 18:20
Ja bym najpierw próbowała czymś łagodniejszym, mydłem galasowym może

Wyga
02-04-2014, 18:24
Ja piorę w połowie dawki NF, każda plama mi schodzi z chust.

Soul
02-04-2014, 19:46
Co to jest NF..? :oops: :?:

mi.
02-04-2014, 19:48
Nappy Fesh. Dodatek bazujacy na sodzie, ktore ma rzekome wlasciwosci antybakteryjne juz od 40 stopni ;)

czindirela
02-04-2014, 20:34
Czy komuś zdarzyło się coś takiego? Wyprałam moją Natkę bawełnianą w 30st. wirowanie na 800, zamotałam i okazało się, że znacznie się skróciła. Czy obkurczanie nie powinno mieć miejsca tylko przy 1. praniu? Szczerze mówiąc obecna dł. bardziej mi odpowiada, bo ogony mi się po nogach nie majtają, ale boję się, że po następnym praniu juz nie zamotam kieszonki. Dodam jeszcze, że po przed tym praniem chusta po dłuższym użytkowaniu zrobiła się zupełnie szmatława, chwile po zamotaniu wszystko odstawało.

Muminmamma
02-04-2014, 22:31
Ja stwierdzam, że psychiczna jestem i wszystkie chusty ręcznie piorę :bduh:

Nie jesteś psychiczna albo ja tez jestem :lol:, też się bardzo cackam z chustami tylko bawelny pasiaki i konopie grube (ale nie indio) piore w pralce ale super delikatnie, dlugie podwojne plukanie, bez plynow do plukania, a jedwab, len, welne, indio (niezaleznie od skladu), - tylko recznie ... i co wiecej- to jest nawet przyjemne- taki kontakt z chusta

I rozwieszam od razu rozprostowujac, a prasuje delikatnie jeszcze wilgotne. Raz nie wyprasowalam jednej od razu - i moim zdaniem sie tak dobrze juz nie wyprasowala, wlokna sie najlepiej rozprostowuja jak jeszcze sa lekko wilgotne. I poza tym wyprasowane od razu maja swoja wlasciwa dlugosc, a nie do niej "dochodza" I najlepiej chuste powiesic na swiezym powietrzu, nie na sloncu, ale tak, zeby zlapala przy suszeniu zapach swieżego powietrza - jak przeczytalam to co napisalam to może rzeczywiscie za bardzo sie do tego przykladam ? :wink:

czindirela
02-04-2014, 23:06
I poza tym wyprasowane od razu maja swoja wlasciwa dlugosc, a nie do niej "dochodza"
Czyli ten "skurcz" :P chusty może wynikać z tego, że jej nie wyprasowałam?

Soul
03-04-2014, 08:31
Dziękuję, mi! :)

Judyta
03-04-2014, 08:51
a jak pierzecie kółka w kółkowej żeby się nie poobijały? Myślałam czy nie założyć skarpetki :D

Wyga
03-04-2014, 16:58
Ja używam NP do chust bo skoro może być do tyłka dziecka to do chust też :D
A piorę i tak wedle metek, przeważnie jest to 60 stopni. Wszystko mi schodzi - z chust :P

len_a
03-04-2014, 17:01
a jak pierzecie kółka w kółkowej żeby się nie poobijały? Myślałam czy nie założyć skarpetki :Dskarpetki albo apaszka ;)

yvona
27-12-2014, 05:21
Dziewczyny, chcialam podarowac chuste z lnem na dzieciecy OIOM w tutejszym szpitalu dzieciecym (pielegniarki zywo zaciekawione noszeniem i wiem, ze beda, jesli bedzie w czym) i tutaj: czy taka z lnem da rade, zakladajac, ze beda prac tak jak wszystko inne i na pewno suszyc w suszarce i na pewno nie prasowac? Mysle o oschy triskele oban. Czy lepiej wybrac bawelne? W sensie prostsza w pielegnacji. No i chustowane beda maluszki, czyli dzieci tak do roku, wiec raczej powinna to byc nie za twarda chusta. Poradzcie plis.

annmay
27-12-2014, 09:08
yvona ja wybralabym bawelne. I nie o sama pielegnacje chusty chodzi, ale bawelna bedzie patwiejsza w okielznaniu dla osob poczatkujacych z chusta. Miększa, latwiej dociągająca sie i wiążąca. Bawelna lepsza tez dla maluszkow.
Fajnie, ze są takie pielegniarki, ktore same chca wprowadzac chusty na oddziały :)

yvona
27-12-2014, 09:10
Tak sobie wlasnie myslalam, ze bawelna lepsza jednak... no nic, pomysle i chyba wiem juz ktora :)

mamafranka
27-12-2014, 13:26
Piore jak leci z innymi rzeczami tylko kolorami dobieram potem leci do szuszarki, a pózmiej żelazko, nawet jedwab z ramia tak traktuje i nic mu nie dolega. Ostatnio do pralki przypadkiem zaplątał sie pouch z welnianej grecji, upralam go w proszku, w programie do bawelny na 40 stopni, wirowalam na 1000obrotow i nic mu nie dolega. Jak bym miala chusty recznie prac to chyba bym nie nosila w chustach. A co do suszenie w suszarce, to mi susara pieknie złamała nowa ulke.storcza,sama bym tego.w.zyciu nie dokonala bo po pierwszym motaniu nie mialam ochoty na wiecej, a po 3cyklach.prania.i.suszenia.bula juz cudna