PDA

Zobacz pełną wersję : Nosidło czy chusta (i jaka)?



Caitlyn
21-02-2019, 20:22
Witajcie :) Jestem nowa i nie mam pojęcia czy w dobrym miejscu zakładam ten wątek.

Jestem mamą dwóch synków, między nimi są dokładnie 28 miesięcy różnicy. Mikołaj ma 2 lata i 4 miesiące (waga prawie 14 kg), a Kacper ma 2,5 tygodnia (i waży 3,7 kg). Przy Mikołaju zgubiłam się w gąszczu informacji o chustonoszeniu i się nie "odważyłam" chociaż spróbować czego żałuję. A teraz z racji dwójki dzieci czuję, że to jest dobry moment by zacząć. Czym bardziej, że starszy potrzebuje teraz więcej uwagi niż wcześniej, młodszy karmiony piersią na żądanie również dużo uwagi potrzebuje i chciałabym to ze sobą pogodzić.


Na początku myślałam o zakupie nosidła Close Caboo, ale spotkałam się z różnymi opiniami - jedne mówią o tym, że można w nim już noworodka nosić, a inne, że mimo wszystko dopiero siedzące dziecko może w jakimkolwiek nosidle przebywać. I nie wiem sama już co o tym myśleć...
Waham się też nad chustą kółkową. Ale ile w takiej chuście maksymalnie noworodek może przebywać? Szybkie i krótkie przemieszczanie się wiem, że jest ok, a co z 0.5 h spacerami (lub i dłuższymi)? Czy lepsze do tego byłoby nosidło Close Caboo czy chusta kółkowa?

Ire
21-02-2019, 20:38
Nosidła, nawet te zachwalane przez producenta jako dobre dla noworodka, są odpowiednie dopiero dla siedzących dzieci. Możesz kupić do noszenia starszaka jeśli jeszcze sporo bierzesz go na ręce. Maluchowi tylko chusta, można motać i w długą i w kółkowa ale trzeba to robić poprawnie, ktoś Cię musi nauczyć. To nie takie straszne, ogarniesz! Ja dziękuję losowi że dał mi poznać chusty, bo bez tego chyba bym zginęła przy moim wymagajacym, jęczącym synku. Możesz popróbować pożyczyć gdzieś i chustę i nosidło - od osoby prywatnej albo z biblioteki chustowej. Nie wiem, gdzie mieszkasz, jak w wiekszym mieście to na pewno coś Ci znajdziemy. Jak nie w mieście, to z pomocą chustoświrek też pewnie :) Napisz gdzie mieszkasz, może jest doradca noszenia w okolicy i Ci pomoże, pokaże jaka milutka w dotyku i łatwa w motaniu ma być chusta dla Was :)

zulam
21-02-2019, 20:45
Kółkowa wydaje się być łatwa w użyciu a wcale taka nie jest dla początkujących. Close Caboo wygląda podobnie do Didytai a o ile pamiętam (niech mnie ktoś poprawi) można w nim nosić maluszka. Różni się materiałem, ale o ile w chuście ma on duże znaczenie i jego praca powoduje dobre dopasowanie chusty to w tego rodzaju nosidle nie wiem, czy ma aż takie znaczenie. Alternatywą jest chusta elastyczna albo zwykła, wcale nie taka trudna jak się nauczysz choćby jednego wiązania dobrze.
Skad jesteś?

jul
21-02-2019, 21:03
Witaj Caitlyn fajnie, że jesteś i że chcesz nosić :)

zulam - to chyba nie jest podobne do didytai, ale jest rodzajem zszytej na stałe elastycznej.
Chusty elastyczne są raczej w odwrocie - nie podtrzymują tak świetnie jak tkane. Ze swojego doświadczenia mamy dwójki z małą różnicą poleciłabym chustę tkaną, bo można w niej nosić w zależności od potrzeb - malutka albo starszaka jak się zmęczy, potrzebuje więcej bliskości, trochę zazdrosny o mamę. Świetne jest noszenie (zwłaszcza tego starszego) na plecach - wydaje się trudne, z czasem przychodzi dość łatwo. Tak czy owak warto spotkać kogoś noszącego, najlepiej wyszkolonego w uczeniu doradcę.

Alternatywą są nosidła dostosowane do maluchów - chyba didytai zbierał dobre opinie, jakoś tam można go powiększyć - może i starszaka da się radę w nim ponieść? Nie miałam sama.

Może komuś uda sie wrzucić linki do dawniejszych wątków o nosidlach dla małych niemowląt i rosnących.

Powodzenia!

Caitlyn
21-02-2019, 21:43
Dzięki! Ja jestem z miejscowości Grodków (opolskie), malutka miejscowość i niestety nie ma tu takich wypożyczalni. A doradca chustowy jest konieczny? Nie dałabym rady sama się nauczyć motania? Co do chust elastycznych i tkanych to przeraża mnie trochę czas ich motania oraz to czy zapamiętam te wszystkie kroczki po kolei

zulam
21-02-2019, 21:54
Dałabyś radę spokojnie, internet łaskawy jest teraz :)

jul
21-02-2019, 22:42
warto spotkać, to nie znaczy, że koniecznie trzeba ;)
istnieje coś takiego, jak pamięć rąk, wiązanie szybko wchodzi w nawyk - jak pisze zulam - kilka razy powtórzyć z filmikiem, popatrzeć w lustrze, możesz wklejać tu zdjęcia i będziemy z dziewczynami pisać czy dobrze, czy warto coś poprawić.

Na początek najprostsza jest kieszonka.

inwyt
21-02-2019, 22:50
Ja polecam poćwiczyć ruchy na lalce, żeby potem ręce "pamiętały" co następne, jaki kolejny ruch. Ja uczyłam się z kanału youtube wrapyouinlove, doradcy nie mieli zastrzeżeń do efektów nauki :)

Wysłane z mojego SCL-L21 przy użyciu Tapatalka

Anyczka
22-02-2019, 08:45
Doradca jest dobrem luksusowym, ja nauczyłam się wiązać kiesoznkę z pierwszej chusty na pluszowym niebieskim słoniu z RFN:))

Powodzenia!

Ire
22-02-2019, 10:28
Da się z internetu, sama tak zaczynałam, warto żeby ktoś Ci ocenił dał kilka rad, ale to możesz wysłać zdjęcia jak już uznasz że w miarę dobrze zamotane. Generalnie chusta długa tkanka jest dla mnie i dla wielu osób prostsza i bardziej przydatna niż kółkowa

Wysłane z mojego GT-I9195 przy użyciu Tapatalka

lublitek
25-02-2019, 22:08
Hej Caitlyn, przejezdzam czesto przez Grodkow, tzn. nie az tak czesto, ale znam bardzo dobrze bo jest charakterystyczna miejscowiscia na trasie do Opola ;)

Co do chust, to bede szczera, dopiero jak mi kolezanka pokazala co i jak i jak dociagac przede wsztstkim, to zalapalam kieszonke (fakt, ze wczesniej nie wiedzialam jakie wiazanie mam stosowac, a synka mialam dosc glosnego podczas wiazania ;)), ale tak jak dziewczyny pisza-sprobuj z neta, ja sie tak nauczylam kangurka, i niedawno bylam w Lublincu na otwartym spotkaniu z doradca i tylko kilka drobnych uwag miala do mojego wiazania, wiec ok. Kolkowa niby latwa, szybka i przyjemna, ale ja malo korzystalam z synem, a teraz z corka ani razu i chce wlasnie sprzedac. Rzeczywiscie maluch szybko rosnie i im ciezszy, tym bardziej czuc to obciazenie tylko na jedna strone.
Z nosidel dla malutkich dziecu, to jeszcze bondolino ma niby od urodzenia i takie nosidlo wlasnie mam. Fakt, jest inneniz standardowe, ale poki corka lubi chuste, to korzystam. Syn ok 4 miesiaca zupelnie przestal chciec sie chustowac, wuec nosilam go na rekach (niestety). I jak mial ok.6 miesiecy to go wsadzilam w tule. To bylo jak wybawienie. Nie siedzial jeszcze wtedt, ale bylo to mniejsze zlo od noszenia na rekach.
Jak zaczniesz nosic, to przede wsztstkim nie zniechecaj sie, jezeli na poczatku dziecko sprawia wrazenie, ze dzieje mu sie krzywda. Syn na prawde bardzo plakal, wiec czesto chustowalam go przy najglosniejszej mocy suszarki, bo wiedzialam, ze jak sie uspokoi i usnie to bedzie mu blogo i bedzie spal dluuuugo ;)

Wysłane z mojego Lenovo A6020a40 przy użyciu Tapatalka

sakahet
26-02-2019, 20:43
Witaj Caitlyn,
Jeśli byś chciała się spotkać z doradcą, to jest np. w Kędzierzynie-Koźle, w Opolu chyba też.
Generalnie da się nauczyć z netu, ale doradca od razu wskaże nad czym należy pracować albo co poprawić, bo tego nie zawsze się wylapie. Choć wiadomo, ćwiczenia i odpowiednia korekcja (np po pokazaniu zdjęć) czynią mistrza

Sent from my K6000 Plus using Tapatalk

Caitlyn
08-03-2019, 22:20
Dzięki dziewczyny :) Znalazłam kilku doradców z dojazdem do domu, także rozważę ich jeszcze. :) ale spróbuję najpierw sama.

Postanowione, kupuję chustę na pewno! O nosidle pomyślę za jakieś pół roku :) A teraz powiedzcie mi czym się sugerować przy zakupie chusty? Wolałabym kupić nową (nie ufam po prostu portalom typu olx z używanymi rzeczami, bo się już przejechałam). Ale z drugiej strony używana ponoć jest "wyrobiona" i łatwiejsza w motaniu dla początkujących. Faktycznie tak jest? Jakie konkretne firmy polecacie? Jak długa chusta powinna być dla mojego wzrostu (mam 163 cm)? I czy wzór faktycznie ułatwia motanie (coś mi się obiło o uszy, że najlepsze do tego są wzory w pasy)?

eM.
08-03-2019, 22:42
Jeżeli masz obawy przed kupnem z portali polecam to forum :) serio, na chusty zakup najlepsze jest :)

A co do chusty to chyba ciężko doradzić bo każdy lubi co innego. Jako niedawna początkująca ze swojego doświadczenia moge powiedzieć, że przy testowaniu kilku rodzai chust najlepiej mi się motało i mota w Lisce (Didymos Lisca), mieciutka, super się dociąga i supeł się w miarę łatwo robi. Jeszcze Leo jest nawet ok, ale dla mnie jednak przy początkach najlepiej sprawiła się Lisca. I rzeczywiście różne krawędzie na początku trochę pomagają, ale bez nich nie było tak źle ;)
Rozmiar chusty uzależniony jest od Twojego rozmiaru i od wiązania, na kangura i plecak krótsza, do kieszonki trochę dłuższa.

U mnie 165 cm, rozmiar 36 przeważnie 4 m najlepiej się sprawdziły lub ciut krótsze.

zulam
08-03-2019, 23:48
Tańsza wersja lisca to yaro yolka. Miękka od początku nie wymaga łamania, wiąże cudownie.

olsenna
09-03-2019, 07:34
Cześć, Caitlyn! Doradca to dobry pomysł, my improwizowalismy i dużo miałam obaw na początku i motanie wydawało mi się trudne.
Polecam chustę bawełnianą, bez domieszek - jest dużo prostsza w obsłudze. Jak piszą dziewczyny, lisca jest świetna na początek.

Caitlyn
09-03-2019, 23:46
A ja jednak ze względu na cenę waham się nad chustą bawełnianą LennyLamb Mglisty Poranek rozmiar M. Któraś poleca może?

100kropek
10-03-2019, 02:36
Ja polecam używane chusty. Złamane już. Chociaż dawno nic nowego w rękach nie miałam.. Wydaje mi się że teraz niektóre nówki są bardziej miękkie niż kiedyś... Kiedyś nowki w większości były dechami.

Wysłane z mojego STF-L09 przy użyciu Tapatalka

MiodowaKropelka
10-03-2019, 05:58
Polecam Ci tez stronę Pracownia Więzi, znajdziesz tam dużo ważnych informacji, pomocnych przy wyborze nosidla, zwlaszcza gdybyście przesiadali się w nie ok.półroczku, kiedy dziecko jeszcze stabilnie nie siedzi. Ja dzięki Patrycji wybrałam nosidlo regulowane z każdej strony, w którym można uzyskac pozycję zbliżoną do chusty, bo nie ma klamerek na wysokosci pleców i dziecko się tak nie spłaszcza, przy starszych i cięższych jest juz w zasadzie dowolność, byle pozycja zabki byla zachowana i nam bylo wygodnie:)
chusty zawsze kupowalam używane tu lub na grupie sprzedazowej na fb. Tam sa feedbacki, więc łatwiej o większe zaufanie. Ale na olx też kupilam nosidlo i sama sprzedalam chustę, wszędzie są różni ludzie... JESZCZE się nie nacielam;)

eM.
10-03-2019, 07:50
A M to jaki rozmiar? 4,6 m?
Pierwszą miałam 4,6 i dla mnie zdecydowanie była za długa, plątała się i ciężko mi było się na niej uczyć. Ale to wszystko sprawa indywidualna, tak samo jak wybór chusty ;)

Moja pierwsza LL się niestety nie sprawdziła do nauki. Ale jeżeli już o LL mowa to mogę polecić LL jodełka. Znajoma miała jako pierwszą, jest mięciutka, przynajmniej używka, nie wiem jak nowa. Ale teraz chyba większość bawełnianych jest miękkich. No właśnie miękka- moja pierwsza LL też była, jest mięciutka, ale w moim przypadku się nie sprawdziła. Jodełka trochę mi się kojarzy z Liscą i Yolką właśnie.

Ach, i też polecam stronę Pracownia Więzi - kopalnia wiedzy :) Zresztą Patrycja uczyła mnie motać :)

MiodowaKropelka
10-03-2019, 08:44
chyba M to 4.6 ale warto sprawdzic w ich tabelce. Pierwsza chustę bralam taka jako rzekomo uniwersalny rozmiar ale byla za długa.Mam 170cm rozmiar M 36/38 i 4.2 jest optymalna dla mnie. Z 3.8 tez kieszonke udalo mi się, ale węzeł na końcówkach;)

Wysłane z mojego LG-H525n przy użyciu Tapatalka

Caitlyn
19-03-2019, 10:08
Tak, M to 4.6 m.
Dziewczyny a ile czasu na początku zajmowało Wam motanie?

MiodowaKropelka
19-03-2019, 10:21
Nie pamiętam, bo to bylo ponad 4 lata temu. Z Drugim, bo przy Pierworodnej się zniechęciłam, tylko kolkowa niestety mialam i to lniana;) potem od razu mt.
kieszonka na początku na pewno kilka minut mi zajmowala z dociaganiem i ogladaniem w lustrze;)

natala
19-03-2019, 10:23
Tak, M to 4.6 m.
Dziewczyny a ile czasu na początku zajmowało Wam motanie?

w sensie od momentu zaczecia do uzyskania dziecka bez zwisu, przekrzywu i z nozkami w miare rowno i w zabke? oj dlugo :D najwazniejsze to probowac i sie nie zrazac. ja dodatkowo zaczynalam od hoppediza, ktorego nadal wielbie, ale to dluga szmata, cieta ze sporym zapasem. wiec moja 6 to byl naprawde dluuugi kawal materialu. skonczylo sie tak, ze jak sie juz nauczylam, to najstarszy sie zrobil bezwozkowowy w 99%, sredni w 100, a najmlodszego czasem w pracy wkladam jak akurat jest miejsce w podwojnym wozku, sama wozka w ogole nie uzywam.

eM.
19-03-2019, 11:02
Na początku w 4,6 dłuuuuugo, bo się plątała i mnie do szału doprowadzała ;) Po zakupie krótszej i przyjemniejszej juz lepiej było, ale nie zmienia to faktu, że na początku z kilkanaście minut jak nie lepiej. Pies już zapomniał, że na spacer się szykowaliśmy ;) Pełen entuzjazmu na początku, po czasie się kład i dalej szedł spać :)
No i wiadomo, że raz szło lepiej a były takie dni, że za nic nie chciała się zamotać, a to dziecko nie współpracowało, a to chusta, nic nie szło.


a, no i my kangura.

zulam
19-03-2019, 11:06
A ja się nauczyłam szybko, zupełnie sama (na początku kieszonki). A jak już opanowałam własne tricki i miałam odpowiednie chusty do swoich ulubionych wiązań (bo np kangurek nie we wszystkich łatwo się motał), wiązanie zajmowało mi naprawdę chwilę :)

PodwójnaMama
19-03-2019, 11:14
Nie wiem czy ktoś już tu pisał o marsupi?. ja przy aktualnym niemowlaku zrezygnowałam z chusty i używałam nosidełka marsupi- miękkie, dedykowane już noworodkom. Wiem, ze opinie są różne, że nawet najlepsze nosidło to dla dziecka siedzącego, ale w czymś nosić musiałam, a chusta u nas odpadała tym razem (silny refluks, motanie trwało za długo, rozwiązywanie również w razie wymiotów). Żałuję, że trafiłam na nie dopiero jak młoda miała ok 3 miesięcy bo przez ten czas się męczyłam nosząc ją na rękach i jednocześnie ogarniając wszystko jedną ręką.

MiodowaKropelka
19-03-2019, 11:25
tak, ja uzywalam tez marsupi. Teraz juz wystawione na sprzedaż:) ono jest malutkie, panel na dole 25cm. Polroczniak jeszcze ok, żabka jest. Ale ewidentnie to rozmiar dla niesiadajacych niemowląt.

Wysłane z mojego LG-H525n przy użyciu Tapatalka

natala
19-03-2019, 17:41
Tez uzywalam marsupi. Przy trzecim i zaluje, ze wczesniej nie znalam. Jak mielismy bunty chustowe ze starszakami albo cos na szybko potrzebowalam to uzywalam bondolino. Marsupi najlepsze dla malutkow imo.

Sent from my SM-J330FN using Tapatalk

eM.
19-03-2019, 19:55
A ja się nauczyłam szybko, zupełnie sama (na początku kieszonki). A jak już opanowałam własne tricki i miałam odpowiednie chusty do swoich ulubionych wiązań (bo np kangurek nie we wszystkich łatwo się motał), wiązanie zajmowało mi naprawdę chwilę :)
ano właśnie, odpowiednia chusta czyli dla każdego co innego. U mnie też zmiana chusty dużo dała, od razu kangurek szybciej i lepiej mi zaczął wychodzić :)

Kurcze, jakoś nosidła dla noworodka i nie siedzącego brzdąca do mnie nie przemawiają :/

natala
19-03-2019, 20:04
ano właśnie, odpowiednia chusta czyli dla każdego co innego. U mnie też zmiana chusty dużo dała, od razu kangurek szybciej i lepiej mi zaczął wychodzić :)

Kurcze, jakoś nosidła dla noworodka i nie siedzącego brzdąca do mnie nie przemawiają :/

imo czasem lepsze porzadne, dobrze dobrane i zawiazane nosidlo (dla niesiedzacego, nie noworodka) niz zle zawiazana chusta (nie pisze o jednostkowym zlym wiazaniu, ale to co czasem widze tutaj na ulicach (zwlaszcza elastyki) wola o pomste do nieba...)

eM.
19-03-2019, 20:11
imo czasem lepsze porzadne, dobrze dobrane i zawiazane nosidlo (dla niesiedzacego, nie noworodka) niz zle zawiazana chusta (nie pisze o jednostkowym zlym wiazaniu, ale to co czasem widze tutaj na ulicach (zwlaszcza elastyki) wola o pomste do nieba...)
może i masz rację - no własnie, bo z tym nosidłem to jest tak, że też trzeba dobrze zawiązać i wszystko podociągać.

MiodowaKropelka
19-03-2019, 20:11
Dodam jeszcze jeden aspekt-należę do osób, które nie lubią widowni przy motaniu...Dlatego na krótkie wyjścia typu odebrać dzieci, wyskoczyć po chleb, do przychodni, czy na imprezie rodzinnej - wolalam marsupi. Teraz mam storchenwiege, uważam że regulacja i panel chustowy lepsze dla niesiadajacego niz marsupi, choć nadal to nosidlo...ale chusty uzywam tylko po domu. Mąż nie umie, ale nosidlo zapnie. Tez jakis plus.

Wysłane z mojego LG-H525n przy użyciu Tapatalka