PDA

Zobacz pełną wersję : Na lotnisku z dzieckiem i do tego sama - moj pierwszy raz



akonate
21-09-2017, 15:10
Troche mam cykora...
Za tydzien wracam do siebie z wakacji i to bedzie moj pierwszy raz na lotnisku z dzieckiem. No i mam troche pietra, bo nie wiem jak bedzie. Wymarzylam, wyobrazilam sobie, ze pojade z wozkiem i plecakiem jako bagaz nadawany, ale teraz sie zastanawiam, czy nie wziac tylko chusty i walizki na kolkach. Kluseczka bedzie miala skonczone 6M, ale jeszcze nie siada, wiec wozek bylby gleboki.
I tak sie zastanawiam, jak wyglada przejscie przez security check z chusta kolkowa? Pipczy? Trzeba sie rozmotac? A wozek?

Plz dziewczyny, opowiedzcie jakie sa wasze doswiadczenia, bo ja nie tyle boje sie lotu, co wlasnie tego zamieszania na lotnisku. Sama bede, z Warszawy do Frankfurtu lece.
Jakby co to wiadomo, ktos pomoze, jak go poprosze, no a jesli nie? (Autentycznie odmowil mi raz jakis mlody mezczyzna, ja w ciazy, on z walizka na jednym z ostatnich miejsc siedzacych w pociagu, nie chcial jej wrzucic na polke, bo "za ciezka").


Sent from my iPhone using Tapatalk

Agulinka
21-09-2017, 15:17
Trzeba się rozmotac przy bramkach. Wózek nam kazali złożyć i na taśmę, ale możesz nadać do lukow bagazowych. Ja bym teraz brała fotelik samochodowy i chustę.

Andzia
21-09-2017, 15:44
chusta!!
Co prawda w 98% kazuja się rozmotac na bramkach ale później juz idziesz lużno. Z wózkiem jest problem bo albo go nadasz z bagażem i wtedy nosisz na rękach dziecko albo dajesz pod samolotem ale w drodze do możecię spotkać niespodzianka i np 2 piętra w dół bez windy aludzie Cię nie widzą ;)

marta737
21-09-2017, 17:16
Jako były pracownik mogę powiedzieć, ze tylko chusta :))) składanie i otwieranie wózka przy bramkach, potem mogą się trafić schody... ochrona każe się rozmotac i prześwietlić chustę, dziecko bierzesz na chwile na ręce, ale zawsze obsługa pomoże z innymi pakunkami ;) jakbyś miała. Pozostaje kwestia co w samolocie- czy chcesz, żeby dziecko było w foteliku- wtedy na start, lądowanie, turbulencje musisz wyjąc z fotelika i posadzić na kolanach, także na tak krótki lot może się nie opłacać ciągnąć fotelik ze sobą. Będzie dobrze :)) nie stresuj się!

czyżyk
21-09-2017, 17:46
Nie brałabym wózka. Tak jak piszą dziewczyny, pewnie będą kazali wyjac dziecko przy przejściu przez bramkę, ale to tylko chwila.

akonate
21-09-2017, 23:30
Dzieki dziewczyny :)
Wizja skladania/rozkladania wozka do przeswietlenia skutecznie mnie zniechecila do konca. Fotelik juz zabral maz, wiec nie ma opcji, pozostaje tylko przecwiczyc motanie kolkowej jedna reka, w drugiej dziec - no bo raczej nie odloze, bo gdzie... a ostatecznie to do gateow z Lenka na rekach pojde :)

A jakby co, wypatrujcie mnie w sobote 30.09 ok 12 na Chopinie w Warszawie w czarnym hopku w dmuchawce :D

P.S. Lot do Frankfurtu trwa ok 1,5h, z czego 30min to wznoszenie/start, a 30 opadanie/ladowanie....

Sent from my iPhone using Tapatalk

Catalina
22-09-2017, 00:01
Lecę jutro z półroczną córeczką. Mamy przesiadkę we Frankfurcie :) Biorę chustę (dziś nauczyłam się z tej okazji wiązać koalę), małą walizkę na kółkach i torebkę. To będzie pierwszy lot Ninki. Dam znać jak sobie poradziłyśmy. Mam nadzieję, że zostanie fanką latania, jak jej starszy brat.

kustafa
22-09-2017, 00:20
Ja dodam jeszcze, ze warto wziąć do samolotu torebkę papierowa bo tak małe dzieci często reagują na zmianę ciśnienia (start, ładowanie) wymiotami.
Stewardesy w razie czego maja, ale lepiej mieć od razu pod ręką.

martalicja
22-09-2017, 01:54
dasz radę, zapewniam cię! Rozłóż się spokojnie na taśmie, ktoś pewnie pomoże ci to powkładać. Dziecko wyjmij z chusty dopiero tuż przed przejściem przez bramkę (mnie raz macali pod chustą tylko, bez zdejmowania, ale teraz inna atmosfera w Europie). Jak przejdziecie, najpierw się zamotaj (niech taśma poczeka) a potem składaj graty do kupy z taśmy i spokojniutko, zadaniowo sobie przejdź dalej. Mając zapas czasu nagrodź się jakimś ciachem :P :) Pocieszę cię, że ja 1szy raz leciałam z 3 dzieci, w tym jedno niemowlę wtedy.
Wyślij pocztą większe bagaże. Bierz ze sobą naprawdę podręczny niezbędnik (i tak wyjdzie full) :) Zastanawiałabym się nad wózkiem. Zależy jak na codzień używacie. jak nie obowiązkowo np do spania.. to też wyślij pocztą/kurierem. A weź to składaj/rozkładaj z dzieckiem, walizką, torebką, kocykiem czy wodą w garści czy czymkolwiek, i zwykle na płytę lotniska schody są (londyńskie lotniska zawsze mają schody gdzie ten wózek był porażką,a skorych do pomocy niet).
Dasz radę mówię ci :D

julaac
23-09-2017, 12:50
Leciałam z 5-miesięczniakiem w maju. Miałam kółkową, maclarena i torebkę do wózka, w której miałam niezbędnik dla dziecka i swój dowód, portfel, telefon i gazetę. Żadnych torebek więcej, walizka nadana do luku. Wózek nadałam przy samolocie i mimo że było trochę trudno (schodki do busika lotniskowego, samodzielne składanie wózka przy samolocie), i tak wzięłabym wózek ze sobą jeszcze raz, bo mój młody za nic nie chciał zasnąć w kółkowej. Przy znoszeniu wózka ktoś mi pomógł, przy pakowaniu w pokrowiec ktoś pokrowiec przytrzymał z obsługi, raz pani z obsługi przytrzymała mi dziecko.
Składanie maclarena i głębokiego wózka chyba ma porównywalną trudność, z dzieckiem w chuście ;)
Młody przyssał się na początku i przespał cały lot, czego i Tobie życzę ;)


Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

akonate
23-09-2017, 18:41
Dzieki dziewczyny, wiedzialam, ze mozna na was liczyc - i w kwestii wsparcia, i opisania, jak bedzie :) Jestescie cudowne :*
zdecydowanie biore kółkową, wózek zostawiam u rodziców, bo mam dwa. Kluseczka generalnie bez problemu zasypia w chuście, ba, jak widzi, ze zaczynam motanie, to ewidentnie się cieszy :D do tego maly plecaczek na portfel i dokumenty oraz torba skip hop na rzeczy dzieciece podreczne. Duza walizke nadam. jakos to bedzie :)
Licze po cichu na to, ze moze bedzie straszny tłok do bramek i jakis ochroniarz sie zlituje i pusci mnie priorytetem ;)

Catalina, jak Twoj lot?

jul
23-09-2017, 19:08
ja tylko dodam swoje wspomnienie, jak to przeciągnęłam trochę ze snem córkę żeby w samolocie się przyssała i zasnęła - zawsze działało. Tymczasem w samolocie nie była w stanie zasnąć (hałas, ciśnienie czy nie wiem co jeszcze - normalnie nic jej nie przeszkadzało o ile mogła się przyssać), a była tak zmęczona, że niemal całą podróż płakała. W drodze powrotnej nie zrobiłam tego błędu - też nie zasnęła, ale była urocza i śmiała się do sąsiadów, którzy chętnie ją zabawiali.

Powodzenia!

marta737
23-09-2017, 19:56
Akonate nie wiem jak w Warszawie, ale powinna być kolejka priorytetowa dla rodzin z dziećmi, a jak coś to trzeba poprosić obsługę przy odprawie i może kogoś będą mieli, żeby Cię przepuścili na początek kolejki do bramek. Miłej podróży!

Catalina
26-09-2017, 10:43
Melduję, że Ninka zniosła podróż rewelacyjnie. Łącznie odbyłyśmy w weekend 4 loty. Zarówno w Zurychu jak i w Poznaniu nie musiałam wyjmować dziecka z chusty przy przechodzeniu przez bramki. Najlepiej było podczas lotów, w czasie których jeszcze przed startem przyssała się do piersi, co pomogło uniknąć bólu uszu przy starcie i gwałtownej zmianie ciśnienia. Jeśli nie pierś, to pewnie smoczek przy starcie i lądowaniu też mógłby pomóc. Polecam miejsce przy oknie, które zapewnia minimum intymności podczas karmienia.
Trafiłam też na bardzo empatycznych ludzi, którzy przy wszelkich schodach pomagali z bagażem.
Brakowało nam jedynie słuchawek wyciszających, bo komunikaty w samolocie/autobusie budziły dziecko, więc następnym razem (czyli w przyszłym tygodniu ;) ) na pewno zabierzemy.

Powodzenia Akonate! będzie dobrze

akonate
27-09-2017, 21:16
Catalina, to super!
A jeszcze tak, naiwnie zapytam, a jak najlepiej ubrac? Bo tak, na lotnisku klima ale zwykle cieplo, w samolocie zimno, ale wyjmowac dziecko z chusty trzeba no i sama nie wiem...

julaac
27-09-2017, 22:19
Wzięłabym sweterek czy bluzę jakąś i kocyk do przykrycia w samolocie, nam najtrudniej było na trasie lotnisko-busik-samolot, było zimno i padało... Więc lepiej wtedy mieć coś, żeby dziecia przed wyjściem do busiku jeszcze ubrać, cieplejsze skarpetki, czapka, może szal jakiś, którym byś mogła Was owinąć w razie potrzeby.

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

akonate
27-09-2017, 22:28
W sumie racja, chociaz ja nie przewiduje wychodzenia poza budynki bez „potrzeby”, po to wybralam lufte :)
Ale warto byc gotowym


Sent from my iPhone using Tapatalk

akonate
01-10-2017, 20:07
No i przezylam, bylo calkiem przyzwoicie, a jaka jestem z siebie dumna :)
No ale straznik na bramkach baaardzo profesjonalnie traktowal swoja prace, musialam zdjac dziecku czapeczke i jeszcze odsunac je od siebie zeby zobaczyl, ze nic nie przemycam...


Sent from my iPhone using Tapatalk

Agulinka
01-10-2017, 22:10
Brawo Ty!