PDA

Zobacz pełną wersję : Upały



Lotna
24-06-2009, 18:10
Jak sobie radzicie w upały? Dziś pchałam wózek w 27 stopniach, pod górkę, ledwo zipałam. Pomyślałam sobie że jakbym wzięła MT to bym spłynęła...

rebelka
24-06-2009, 18:15
A co to są upały??? Pogoda u mnie jest beznadziejna, 17 stopni plus wiatr i deszcz a to już końcówka czerwca.... Ale w zeszłym roku młodego ubierałam w samo body lub koszulkę (bo gdy był golutki to mu potówki wyskakiwały) i hop do kangurka. Teraz pewnie jeśli temperatura wzrośnie to ubiorę go w samą bluzeczkę i do prostego plecaka, myślę, że będzie nam mniej ciepło niż rok temu bo już ręce ma na zewnątrz :)

Lotna
24-06-2009, 18:17
No tak, ja wiem ale u mnie nagle zrobiło się ciepło i mam dylemat w czym mi będzie :lol: mniej mokro

kasiulka1975
24-06-2009, 18:22
A u mnie upal jak na Irlandie wiec siedze na ogrodku a moja pociecha papla sie w baseniku z woda:)

natala
25-06-2009, 00:05
ja w zeszlym roku w upal nosilam w hoppie Nairobi. troche bylo cieplo, ale do przezycia - jak jest upal, to we wszystkim jest cieplo, niestety.

elbazetka
25-06-2009, 00:31
My teraz po prostu wychodzimy do poludnia i potem dopiero po 16 mniej wiecej,co prawda dziec sie przeciska juz sam przez lekko uchylone drzwi ogrodowe,wiec czesc czasu "w domu" spedzamy w ogrodku.

Bushido
25-06-2009, 00:35
lotna u mnie w upaly 31 st odczuwalna temp 41 (jest straszny humid) bambus nati lub bamberoo solarveil minimum ubrania z wychodzenie tylko do 10 i po 16ej jak gdzies jechac to autem a najlepiej to w basenie (takim dziecinnym mi sie siedzi malemu tez :P

Lotna
25-06-2009, 01:35
Dziś wsadziłam Antka w Mt, w samej koszulce i spodenkach, prawie mokre plecki miał :/

Bushido
25-06-2009, 05:44
rozumiem Cie doskonale moje dziecko tylko w rampersie gania i kapelutku od Lindy i tez spocone ,ze go mozna wycisnac :/ dlatego unikam slonca w najbardziej naslonecznionych godzinach

paskowka
25-06-2009, 10:14
Jakie upały, dziewczyny. W Wawie wczoraj padało, dziś troche słonko wyjrzało, ale do upału to daleko. Ja siedzę w pracy, a jak wracam do dom to moge mała zapakować w cokolwiek i sie nie spoci :)

maminka
25-06-2009, 10:26
no właśnie jakie upały :frown u nas od wczoraj pochmurno i deszczowo.

anmuszka
25-06-2009, 12:44
U nas dzis upał i chyba wyprobujemy sposób z pieluszką między nami. ale na razie nie ruszam sie z domku.

agucha
25-06-2009, 12:56
Moja Zo ubiegłe lato jako ok. półroczny maluch spędzała w chuście. Z konieczności musiała być sporo noszona, bo biegający brat lat 2 i pół skutecznie uniemożliwiał wózkowaie. Ubierałam ją w pieluszkę, taki rampersik bez rękawów i nogawek albo same majty, krem z filtrem, kapelusik, limitowane indio bawełniane albo teestę - przetrwaliśmy lato w domu, 2 tygodnie w lipcu na Teneryfie, polskie morze (chociaż akurat tam były potrzebne kurtki i polary), wyjazdy do Babć, spacery po lasach, łąkach i parkach.

roziii
25-06-2009, 13:01
Jak byliśmy na Kosie, tydzien temu, to chustowaliśmy się dużo i jakoś dawaliśmy radę. Często ja w bluzce a mały w samym pampersie i do chusty, rączki i nóżki smarowałam kremem i w drogę.

kulka37
25-06-2009, 13:29
Jak ja bym chciała upał!!!!!!!!!!!!!!

Monik75
25-06-2009, 14:12
A u nas pada... i jest 16 stopni. Co to za czerwiec:?:

Lotna
25-06-2009, 14:28
Wiecie, po 3 latach na wyspach,to dla mnie upał to 23 stopnie :)

natala
25-06-2009, 15:28
Wiecie, po 3 latach na wyspach,to dla mnie upał to 23 stopnie :)

oj tak, wszystko powyzej 20 to juz ufff, jak goraco ;) a najgorszy jest taki wilgotny upal, czlowiek od razu caly mokry jest, bez zwgledu na to w co jest ubrany :? na najgorsze dni mam poda od Nelles, cieniutki material, bardzo przewiewny jest, jakos dajemy rade. co prawda malzu cos o wozku ostatnio zaczal przebakiwac (on w Ergo tylko nosi)... jak chce, to prosze bardzo, ja tam wole nosic. w zeszle lato (upal w Polsce plus troche upalow tutaj) zauwazylam, ze po jakims czasie organizm sie troche przyzwyczaja i przestaje sie tak pocic.

Akacja
25-06-2009, 15:50
Najlepszym sposobem na upał jest przesłanie nieco ciepła usychającym z tęsknoty za słońcem ;-)

pabla28
25-06-2009, 15:55
Paskówka - ja też z Wawy i u mnie na pradze upał jak cholera:D
byłam na spacerze z wózkiem i wróciłam cała mokra od potu, Młoda w samym rampersie też.
wczoraj jechałam około 16:00 do Ilonsy w nati i też byłyśmy całe przepocone.
chyba jakieś burze idą.

Agakakaka
25-06-2009, 16:39
Paskówka - ja też z Wawy i u mnie na pradze upał jak cholera:D
byłam na spacerze z wózkiem i wróciłam cała mokra od potu, Młoda w samym rampersie też.
wczoraj jechałam około 16:00 do Ilonsy w nati i też byłyśmy całe przepocone.
chyba jakieś burze idą.

No własnie, ja nie nosze teraz, ale na końcówce ciąży upał mi nieznośnie dokucza. Moim dziewczynkom się kapelusze do głowy przykleiły jak wracałyśmy z przedszkola.

Bushido
25-06-2009, 16:47
jak ktos pragnie upalow zapraszam do WIndsorka :P humid index 42 st w cieniu :omg:

paskowka
25-06-2009, 17:20
Paskówka - ja też z Wawy i u mnie na pradze upał jak cholera:D
byłam na spacerze z wózkiem i wróciłam cała mokra od potu, Młoda w samym rampersie też.
wczoraj jechałam około 16:00 do Ilonsy w nati i też byłyśmy całe przepocone.
chyba jakieś burze idą.

No patrz jaki świat mały: ja na Pradze pracuję, a mieszkam chyba gdzieś niedaleko Ilonsy - Bielany, a konkretnie Chomiczówka:D

MartaS
28-06-2009, 09:50
Dziś za to rano słoneczko świeci. I wcozraj po południu pogoda niczego sobie :) W tym tygodniu mają być upały, więc się dziewczyny doczekacie :mrgreen:

BTW paskowka, ja gdzieś niedaleko Ciebie - Żoliborz :applause:

app7
28-06-2009, 11:20
ja w zeszlym roku w upal nosilam w hoppie Nairobi. troche bylo cieplo, ale do przezycia - jak jest upal, to we wszystkim jest cieplo, niestety.

Mam takie same odczucia. Czy nosiłam w hoppedizie, nati czy w vatanai to w upały nie miało większego znaczenia- we wszystkim było gorąco.

Kanga
28-06-2009, 11:29
a bo jak gorąco i upalnie to się w niczym nie nosi tylko nogi w basenie moczy ;) :twisted:

calineczka
28-06-2009, 13:31
Hej Kobiety! Wyjechalam sobie z pochmurnej, deszczowej i zimnej Ojczyzny na te Wyspy. Myslalam, ze tutaj bedzie to samo-jak mi siora przez tel. mowila, ze tutaj upal, uwierzyc nie moglam... ufffff a tutaj wczoraj bylo 33 st.
Jak dla mnie nie jest zle, ale siora w 37 tyg.ciazy hmmmm wyglada jak balon.
Nie wiedziala,ze w tym roku lato stulecia bedzie w GB i se ciaze wymyslili ze szwagrem (;-)) na lato.
Mlody lata w pieluszce, kapeluszu i kremie z filtrem 50+
Wozek bojkotuje jak zwykle, w uzyciu chusta (2x) i nozki
Przesylam promyczki dla wyziebionych i zmoczonych...

Mayka1981
28-06-2009, 13:53
a bo jak gorąco i upalnie to się w niczym nie nosi tylko nogi w basenie moczy ;) :twisted:

tak jest:thumbs up:

a jak basenu niet to chociaż w misce:ninja:

Nalia
28-06-2009, 21:18
tak jest:thumbs up:

a jak basenu niet to chociaż w misce:ninja:

dokładnie tak :)
Ja dziś małemu dużą miskę wody postawiłam na podwórku, juz po chwili był cały mokry ale za to jaki szczęśliwy. W tygodniu planuje kupić mu basenik dmuchany.

A ogólnie w upał jak juz muszę gdzieś wyjść to wolę z wózkiem bo i mnie lżej i małemu chyba też, jak słońce świeci to parasolkę przeciwsłoneczna przy wózku otwieram i jest w miarę ok.

franciszka
28-06-2009, 23:05
a my dziś od 10 do 13 po parku wózkiem, a po 18 do 20 po własnej dzielnicy dolcino :ninja: nie było za gorąco, ale powietrze stało... żaden wiaterek nawet drzewom gałązek nie musną :hide: teraz w sypialni mam 26,5 stopnia, więc przeniosłam się do innego pokoju, gdzie łózko może mniej wygodne, bo mniejsze, ale.... przynajmniej chłodniej o 2,5 stopnia :D

edit:
jeśli jutro będzie tak samo, to nadmucham ten basenik kupiony tydzień temu i postawię w ogródku :D

lillyofthevally
01-07-2009, 15:35
masakra z tym ciepłem
przerzuciliśmy się ze szmaty na wózek :hide:

w szmacie Hanuta mokra ja jeszcze bardziej :cryy:

Adso
01-07-2009, 15:38
Najgorsze w upale jest to,że nie ważne w co się zamotasz to i tak gorąco,bo brzuszek do brzuszka,tudzież plecków przylega :frown

kulka37
01-07-2009, 23:25
Dziś się wszystko kleiło,ale w moby i iksie z rączkami na wierzchu nawet nie było źle.Daliśmy radę,bo targanie wózka po błocie po kolana pod naszym domem mnie przerosło.
Ps.A na moim tarasie wylegiwała się dziś zygzakowata.Patelnia kompletna,to się i taka zwierzyna pcha;-)

Tuja
01-07-2009, 23:37
właśnie rączki na wierzchu - to trochę pomaga. My dziś w silku się nosiliśmy i znośnie było mały w samym bodziaku nawet spocony nie był. A pchając wózek też się można nieźle spocić

garlicgirl
01-07-2009, 23:43
ja dzis na plecach w girasolu nosiłam i nawet się nie spociłysmy, było gorąco ale ponieważ wyszłysmy na spacer przed 19 to dlatego było tak znośnie.

dundubha
01-07-2009, 23:47
Ja noszę w samej pieluszce. Ważne też by nie przylegała buzią do mojego gołego ciała. Stopy koniecznie bose, no, i staram się w cieniu chodzić. Ameryki więc nie odkryłam!:)

franciszka
02-07-2009, 00:02
dziś rano jak wychodziłyśmy - a mus był, bo byłam umówiona - to deszczydło padało i to jak - dobrze, że małżonek dużżżyyy, to jego kurtka świetnie nas schowała i parasol głowy :P
a wracałam w upale... okropnym... kurtka i parasol zostały na późniejsze odebranie... byłyśmy zamotane w ellraoo... cienka i przewiewna, wygodnie... pod buźkę córki pieluchę położyłam.... a mała wyszła ubrana w spodnie 3/4, body z krótkim i skarpetki, a wróciła - sama pielucha :D ale fajnie było... no i jaka furora wśród ludzi w autobusie komunikacji miejskiej :D

visenna2
02-07-2009, 13:15
Odkryłam, że w upały najlepiej nosi mi się na biodrze, w przewiewnej kółkowej, idealna jest Maya Wrap. Oczywiście nadal jest gorąco, ale do zniesienia, a w wiązance czy nosidle obie z Anią płyniemy.

stonesik
02-07-2009, 18:07
My się też do wózka przenieśliśmy. Na termometrze w słońcu skali nam zabrakło i pomimo , że wychodzimy już późnym popołudniem to w chuście po prostu nie idzie wytrzymać!

roziii
02-07-2009, 21:53
Cieplutko w wawie się zrobiło, ale z chusty nie rezygnujemy. Co najwyżej wychodzimy rano a potem popołudniem :-)
Jakoś do wózka nie mogę się przekonać, bo muszę go znieść z piętna i nie mam siły

Ilonsa
02-07-2009, 22:10
my chodzimy z wózkiem, Hania na spacerach śpi więc mogę sobie posiedzieć poczytac np. książkę a w chuście/mt musiałabym cały czas chodzić. No i 13 kg nosić przez dwie godziny... jest mi ciężko...

iska1
02-07-2009, 22:21
A my dziś do południa w Maiji cudnej 2X, Gosik w bodziaku i kapeluszu spała.
Było miło, w domu okazało się że ja się troszkę spociłam, Maleńka wcale :ninja:

Alia
06-07-2009, 15:39
a propos upałow - co myślicie o takiej chuście z tetry:
http://www.allegro.pl/item676119519_chusta_dluga_wiazana_super_na_lato_k olory.html

czy tetra w ogóle sie nadaje, zeby bezpiecznie nosić - pisze, ze do 10 kg można. I czy cieńszy materiał w ogóle coś daje, czy jest tak samo gorąco.
Tak się zastanawiam, bo z powodu upałow czasem już mam dość mojej niezastapionej skadinad nati ;) Nosimy sie cały czas, ale po 10 minutach jesteśmy mokrzy oboje. Młody co prawda nie narzeka, bo noszenie do tego stopnia uwielbia, ze nawet moze mu byc gorąco, ale ja czasem nie wyrabiam. kółkowa mamy, ale na razie ponaszam tylko po domu, bo mlody nie ma za bardzo do niej przekonania.
szukam tylko czasowego zamiennika na najwieksze upaly, w zwiazku z czym nie mysle o super cieniutkich, drogich chustach jedwabnych itp - stac nas, jakbym sie uparła, ale wole wydac na cos innego ;) nie planuje tez noszenia godzinami w takiej chuście.

blueberry
07-07-2009, 00:50
Witam, my używamy lnianej chusty. Jest fajnie!
Co prawda to moja pierwsza "motanka" więc nie mam porównania, ale jest fajnie. Nie pocimy się jakoś, Miśka czuje się w niej OK.
Fakt - pognieciona .. ale co tam.. Najważniejsze, że dzieciowi pasuje.

Pozdr..
Bb.