PDA

Zobacz pełną wersję : Druga chusta



dzidka
24-10-2016, 13:19
Jejku, pomóżcie! Nosiłam syna i córkę w mojej pierwszej chuście pasiaku Nati. Ale rezygnowałam zawsze w okolicach 9-10 kilo gdy robi się strasznie niewygodnie, wiązanie poluzowuje się ciągle... Teraz córka ma 10 kilo, 10 miesięcy i przypadkowo miałam okazję wypróbować LennyLamb bawełna/wełna merino/jedwab/kaszmir i jestem zdumiona jaka to różnica jakościowa w wiązaniu i noszeniu. No i wymarzyłam sobie, że nie kończę przygody i kupuję drugą chustę (i ostatnią) dla drugiego (ostatniego) dziecka. Coś polecicie perspektywicznego dla takiego większego niemowlaka? Próbuje coś sama czytać i wychodzi mi na to, żeby spróbować Indio, czy dobrze kombinuję?

zulam
24-10-2016, 13:33
Jeśli chodzi o nośność to indio (poza kilkoma konkretnymi modelami) raczej nie przodują, nawet jeśli mają domieszki. Choć są raczej przyjemne w wiazaniu. Jak Ci się dobrze nosiło w chuście z wełną to szukaj z tą domieszką, dla nośności dobry jest len i konopie więc chusty triblend (bawełna, wełna i coś jeszcze) powinny spełniać Twoje oczekiwania. Aczkolwiek od chusty ważniejsze jest odpowiednie wiązanie ;)

Ola D.
24-10-2016, 13:44
Mam indio bawełniane, nie jest to nośna chusta, 13kg dopiero w plecaku z koszulką nosi dobrze. Ale trzeba przyznać, że "sama się mota".
Z nośnych chust mam LL orchideę (splot serduszkowy), co prawda 100% bawełny, ale na plecach lekko niesie te moje 13kg średniaka.
Z bardzo nośnych mam Nati Grecję z wełną merino i OS mystic petrol z konopiami - te niosą 16kg z okładem i wydaje mi się, że poniosłyby więcej. Co do wełny, powiem tak - cudowna domieszka, jeśli chce Ci się prać ręcznie i masz gdzie suszyć rozłożoną. Moja Greczynka nosi cudownie, wspaniale tuliła mi Martusię w pierwszych 3-4 miesiącach, ale przy ulewaczu i kotku osrałku, któremu notorycznie coś wypływało górą po ok. 5 praniu ręcznym i suszeniu nocą na podłodze w przedpokoju i pokoju wyszła mi bokiem. Dopiero niedawno ją odkurzyłam i znów doceniam.

guesy
24-10-2016, 13:49
Mam indio bawełniane, nie jest to nośna chusta, 13kg dopiero w plecaku z koszulką nosi dobrze. Ale trzeba przyznać, że "sama się mota".
Z nośnych chust mam LL orchideę (splot serduszkowy), co prawda 100% bawełny, ale na plecach lekko niesie te moje 13kg średniaka.
Z bardzo nośnych mam Nati Grecję z wełną merino i OS mystic petrol z konopiami - te niosą 16kg z okładem i wydaje mi się, że poniosłyby więcej. Co do wełny, powiem tak - cudowna domieszka, jeśli chce Ci się prać ręcznie i masz gdzie suszyć rozłożoną. Moja Greczynka nosi cudownie, wspaniale tuliła mi Martusię w pierwszych 3-4 miesiącach, ale przy ulewaczu i kotku osrałku, któremu notorycznie coś wypływało górą po ok. 5 praniu ręcznym i suszeniu nocą na podłodze w przedpokoju i pokoju wyszła mi bokiem. Dopiero niedawno ją odkurzyłam i znów doceniam.

Moja wełenka yaro pluskała się w pralce i dobrze jej było ;) Ale jeszcze dodam, że wełniane indio prałam już z nabożeństwem ;)

natala
24-10-2016, 16:35
ja wszystkie welny wrzucam w pralke - na program do recznego, z minimalnym wirowaniem. i duza iloscia wsadu - jakies przescieradla i takie tam - wazne, zeby sie szmata za bardzo o beben nie obijala.

nosne indio mam z lnem i welna - lniane ciankie, welniany grubas (olive sie chyba nazywa). ale juz taki pumpkin z welna nosny nie jest za bardzo. sniezynki didkowe tez tak sobie - wiec welna welnie nierowna (choc to nie indio rzecz jasna). poszukaj co Ci sie podoba kolorystycznie - a potem napisz, to mozna bedzie predzej doradzic jak z nosnoscia wyglada.

dzidka
28-10-2016, 13:07
przemyślałam i postawię na dobre wiązanie, umówiłam się z doradcą na kosultacje i wrócę do tematu po szkoleniu

mru
28-10-2016, 13:34
Nie zgadzam się, że to zawsze kwestia wiązania. Są chusty, które dużo wybaczają, motają się świetnie, są fajnymi kocykami dla właśnie cięższych dzieci. Nie każda bawełniana Natka poniesie słonia, i tyle. Domieszka domieszce nierówna. Są wełny cienkie i grube, podobnie jest nawet z jedwabiami. Są konopie nośne i firankowate. Jaki masz budżet na drugą chustę?

dzidka
06-11-2016, 10:16
Spaliłam mikser, zbieram na planetarny, więc im więcej na chustę, tym więcej podkradnę ze skarbonki. Choć nie cieszy mnie wizja ręcznego wyrabiania ciężkiego ciasta chlebowego, szczególnie z dzieckiem wiszącym u nogawki haha. Ale wyobrażam sobie, że jeśli to będzie coś świetnego to 800zl.A np Oscha starry night bawełna lub bawełna+ jedwab?

zulam
06-11-2016, 10:22
Oscha z dzikim jedwabiem starry night jest miękka ale nośna, lubię bardzo tą chustę, noszę w niej sporo 12 kg córkę.

dzidka
06-11-2016, 10:31
Oooo, to fajnie. To mi daje do myślenia

dzidka
06-11-2016, 10:33
Są chusty, które dużo wybaczają, motają się świetnie, są fajnymi kocykami dla właśnie cięższych dzieci.

Czy możesz rzucić przykładami?

Ola D.
07-11-2016, 00:03
Czy możesz rzucić przykładami?


np.moja greczynka z wełną czy orchidea są z tych wybaczających. Ale miałam na macankach pawie z lnem 50/50. Złamane, w dotyku bardzo miękkie,nie spodziewałam się,że len jest taki miły, a tu przy wiązaniu zonk. Każdy najmniejszy luzik widać. Czepliwa bardzo, męczyłam się z dociągnięciem węzła.

Ditta
07-11-2016, 09:45
Ja kupiłam nati pao z kaszmirem - cudo. Teraz Leo storcza ( złamane, wynoszone) wydaje mi się szorstką ścierą :) Super się mota, nie luzuje. Mam co nosić, bo 3,5 msc wkład, a już ponad 8 kg!!! Ale fakt: piorę i suszę z namaszczeniem :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk