PDA

Zobacz pełną wersję : Wasze ulubione/najmniej lubiane sposoby wiązania



alex060
17-10-2016, 14:37
Cześć dziewczyny :) jest to mój drugi wątek na forum, ciągle wałkuję temat mojej pracy licencjackiej z fizjoterapii, której zawartością jest wpływ chustowania na rozwój dziecka w pierwszym roku życia. Mam do Was gorącą prośbę (oczywiście potrzebne mi to jest do wyżej wymienionej pracy): w wolnej chwili odpowiedzcie mi proszę na kilka króciutkich pytań (nie znalazłam nic podobnego na forum w konkretnym wątku ja dotąd)
1.Jaki jest/był Twój ulubiony sposób wiązania dziecka w pierwszym półroczu życia i dlaczego?
2.Jaki jest/był Twój ulubiony sposób wiązania dziecka w drugim półroczu życia i dlaczego?
3.Jaki sposób wiązania chusty nie przypadł Ci do gustu i dlaczego?
Proszę o dosłownie jedno zdanie, króciutko i konkretnie do każdego pytania. Chodzi mi wyłącznie o chusty tkane.
Charakteryzując wiązania w pracy chciałabym dodać do wad i zalet jakieś konkretne, ludzkie odczucia na ten temat, a nie tylko suche fakty na bazie podręczników do anatomii i fizjoterapii i stąd moja prośba ;)
Pracę bronię pod koniec tego roku akademickiego, więc jeszcze do kwietnia przyszłego roku możecie zaktualizować Waszą odpowiedź :)
Bardzo dziękuję za pomoc! :* :heart:

AlicjaR
18-10-2016, 17:44
1. Kangurek, ze względu na fizjologiczną pozycję. Nauczyłam się od doradcy noszenia, świadomie wybrałam to wiązanie i konsekwentnie je doskonaliłam.
2. Kieszonka, była dla mnie wygodniejsza do zawiązania przy ruchliwym maluszku, chociaż to Kangurek lepiej rozkładał ciężar.
3. Plecak, za późno zaczęłam się go uczyć i nie opanowałam go nigdy perfekcyjnie, zbyt ruchliwe dziecko.
Obecnie od 15tego miesiąca tylko nosidło miękkie hybrydowe lub onbu, tylko na placach lub kółkowa na biodrze.

zulam
18-10-2016, 18:04
Ja bym raczej napisała dziecko małe niesiedzące /większe siedzące niż pierwsze i drugie pół roku, no ale wiadomo z grubsza o co chodzi.

1. Przy pierwszym chuściochu i pod kurtkę na dwór kieszonka, przy kolejnych raczej kangurek (po domu, na dwór bez ubrań wierzchnich, jeśli pod kurtkę to kieszonka). Ale ze względów praktycznych dość często nosiłam w plecaku prostym, szczególnie starsze dzieci między którymi mam małą różnicę wieku
2. Plecak RRRR z wykończeniem cccc oraz z przodu kangurek
3. Nie lubię wiązań na boku, wyjątkowo rzadko je wiążę (jeśli już to wolę kółkową), nie lubię plecaków z koszulka ani wiązanych w pasie (choć jw dużo nosiłam w PP) - nie lubię jak mnie coś ściska ;)

Ola D.
18-10-2016, 18:29
1. Z wiązań z przodu - kangurek. Jest najwygodniejszy dla mnie i zapewnia nejlepszą pozycję dziecka. Kieszonki nie lubię, bo bardzo obciąża moje lędźwie, szybko zaczyna mnie boleć. 2x nie lubię, bo bardzo ciężko uzyskać dobrą pozycję dziecka.Łatwo zrobić szpagat, albo zafundować dziecku jazdę w wisiadle (vide instruktaż domowa.tv)
2. Jazda na plecach. Wiążę plecak prosty lub z koszulką, wolę ten drugi, bo lepiej zdejmuje ciężar. Nie lubię wykończeń bez tego dolnego pasa np. tybetańskiego albo tego ślicznego świderka przy RRRR - wtedy znów ciężar przenosi się na moje stawy krzyżowo-biodrowe, a to mnie boli.
3. Ponad wszystko nienawidzę chusty kółkowej. Wcale nie szło mi szybciej niż z długą, no i asymetria wiązania też nie służy moim plecom

livada
19-10-2016, 09:21
1 i 2. Plecak prosty - super wygodnie dla mnie, zwłaszcza przy obsłudze starszych dzieci; wygodnie i prawidłowa pozycja dla dziecka. No i ja po prostu kocham noszenie na plecach :) Tylko przy pierwszej gorzej do końca czwartego miesiąca nosilam w kieszonce (dla mnie wygodniejszy niz kangur), potem przeszłam na plecak.

3. Wiązania na biodrze - moj kręgosłup ich nie lubi,

Agulinka
19-10-2016, 09:31
1.Kieszonka. Nie potrafiłam dobrze zamotac kangurka, żeby była ładna pozycja, w kieszonce szło mi to lepiej
2. Plecak prosty. Szybko.
3. Wszystkie wielowarstwowe plecaki. Zanim to zamotam, spocę się jak mysz.

urkye
19-10-2016, 10:45
1. kieszonka - szybka i wygodna, imo nie ogranicza tak ruchów noszącego jak kangurek
2. Plecak prosty - szybki w wiązaniu, waga dziecka nie przeszkadza tak, jak przy noszeniu z przodu
3. wiązania na boku, nie nadawały się do dłuższego noszenia, szybko zaczynały boleć mnie plecy. Nie przepadałam też za kółkową - z tego samego powodu.

Danala
19-10-2016, 12:50
1. kieszonka - szybka i wygodna, nie ogranicza tak ruchów noszącego jak kangurek. Na krótkie noszenie kółkowa.
2. Plecak z koszulką lub Hanti - waga dziecka nie przeszkadza tak, jak przy noszeniu z przodu, fajnie rozkłada ciężar na plecach, dziecko nie rozwala wiązania.
3. Plecak prosty - masakrycznie obciążał mi ramiona (do utraty czucia w rękach), większe dziecko rozwalało go w 10min.

natala
19-10-2016, 13:25
1. kieszonka - szybka i latwiejsza dla mnie od kangura
2. plecak prosty z wykonczeniem tybetanskim (wiazany w pasie zsuwa mi sie z ramion, zwlaszcza przy wiekszym dziecku), szybki do zawiazania, latwiej nosic niz z przodu - zwlaszcza jak dziec wiekszy - bo nie zaslania widoku ;)
3. wszystkie wiazania na biodrze, w tym kolkowa - lubie nosic tylko na jednym, a to zdrowe nie jest. i niewygodnie mi na dluzsza mete.

alex060
18-11-2016, 18:27
Bardzo dziękuję :) Wasze odpowiedzi bardzo pomogą mi w pisaniu pracy, obiecuję, że po skończeniu podzielę się gotową pracą z każdą chętną chustomamą :)

Andzia
18-11-2016, 19:29
1. Kieszonka . Dobrze /,pewnie się w niej czuję
2. Plecak prosty. Nie ogranicza ruchów i widoczności :)
3. Kangurek. No nie potrafię dobrze go zawiązać.

lakoniwo
18-11-2016, 22:01
1. Kangurek. Wyczytalam ze najlepszy fizjologicznie dla dziecia tak malego, nauczylam sie i wielbimy do dzis (corka 9 mies.)
2. DH -wygodnie i komfortowo mi sie nosi dziecko, nie czuje wagi, kregoslup odciazony.
3. Kieszonka - nienawidze tego wiazania, ale to pewnie zasluga mojej budowy -jestem wysoka, ale mam krotki korpus i wysoko talie, jak bym nie zamotala, cala kieszonka podjezdza mi wlasnie do tej talii, co powoduje ze dziecko patrzy mi w oczy i nic nie widze. No nienawidze tego wiazania, serio.

Alassea
19-11-2016, 00:56
1. Kangurek. Ładna pozycja dziecka i bardzo duży komfort dla mnie.
2. Plecak prosty. Wygoda i swoboda.
3. Plecak z krzyżem. Wiązanie, które potrafię dobrze zawiązać ale praca włożona w jego zawiązanie (czas+wysiłek) jest absolutnie nieadekwatny do komfortu. Nie cierpię.