PDA

Zobacz pełną wersję : noworodek po raz n-ty



Pondo
08-06-2009, 13:39
Dziewczyny,
jeśli bardzo się powtarzam, to przepraszam i poproszę o podlinkowanie:)
Chodzi mi o chustowanie noworodka- nie 3-5 tyg, a 3-5 dni:)
Dokładnie chodzi mi o sposób noszenia..
I chodzi mi o ten etap przed USG- wiadomo,że będę nosić krótko, ale nie chciałabym zrobić krzywdy Małej.
I mam mętlik: czy nózki odwiedzione, czy razem, czy "żabka" czy pion czy poziom.??
pomocy:)

ithilhin
08-06-2009, 14:45
najlpeiej tak jak sie czujesz na silach.
pozycja brzuszkiem do brzuszka pionowo jest bezpieczna - ale jesli Rodzice nie maja przekonania do takiego noszenia to nie ma na sile - bo rodzic niepewny = rodzic zestresowany = zaniepokojone dziecko, ktore w chusciue jest przeciez tak blisko.



zapraszam do poczytania miniporadnikow tutaj:
http://klubkangura.com.pl/witamy/edukacyjnie

visenna2
09-06-2009, 07:53
Ja na 4 dzień po porodzie władowałam małą do poucha, w pozycji kołyski. Miałam szczery zamiar nosić ją pionowo, ale nie umiałam, miałam wrazenie, ze te malutkie łapki i nóżki połamię jak zaczę wsadzać i dociągac :D
Pionowo zamotałam jak juz się oswoiłyśmy z noszeniem, 10 dni po urodzeniu :)

IMO w pionie zdrowiej, ze względu na bioderka.

anmuszka
13-06-2009, 16:46
ja tez nosilam moje kilkudniowe maleństwo w pionie - ze wzgędu na bioderka. ale jak pisze ithilhin decyzja należy do rodzica

Ania
13-06-2009, 18:08
moja Kasia w 4 dobie zycia
http://images40.fotosik.pl/138/bccf28986cdc7822med.jpg (http://www.fotosik.pl)

IwontaG
13-06-2009, 18:33
Ania jak dobrze, że już jesteś :)

anifloda
13-06-2009, 21:58
Jakie piękne zdjęcie! Ja też tak chcę!!!

Ania
13-06-2009, 22:09
Jakie piękne zdjęcie! Ja też tak chcę!!!

to i mieć będziesz :lol:

anifloda
13-06-2009, 22:22
Jakie piękne zdjęcie! Ja też tak chcę!!!

to i mieć będziesz :lol:

Dopiero za siedem tygodni pełnych ciążowych rozkoszy. Hormony już mi się rzucają na mózg. :D

mmadzik
14-06-2009, 15:06
Aniu - cudownie wygląda Twoja maleństwo w chuście! No właśnie coś takiego jest też moim marzeniem, z tym że nie mam żadnych chustowych doświadczeń, "dzieciowych" w zasadzie też niewiele, bo to nasze pierwsze dziecko będzie, więc boję się bardzo, że spanikuję i będę bała się wiązać takiego noworodka...

Mag
14-06-2009, 16:44
ja to po dobroci radzę nie porównywać swoich wiązań z wiązaniami Ani :lol:

chciałabym zobaczyć zdjęcie choć jednego,do którego można by na siłę się przyczepić 8))
Aniu,cieszę się że wszystko w porządku :) i juz jesteście w domu.

Ania
14-06-2009, 16:54
to i ja powiem tylko tyle, że to akuratnie było pierwsze uwiązanie Kasi :wink: w ogole wczesniej nie przetestowane na nikim innym przeze mnie, a juz tym bardziej nie na tak mikroskopijnym czlowieku 8))

w kwestii samokształcenia wiązaniowego jestem jawnym przykładem,że CHCIEĆ TO MÓC :mrgreen:

morepig
15-06-2009, 00:28
Dziewczyny,
jeśli bardzo się powtarzam, to przepraszam i poproszę o podlinkowanie:)
Chodzi mi o chustowanie noworodka- nie 3-5 tyg, a 3-5 dni:)
Dokładnie chodzi mi o sposób noszenia..
I chodzi mi o ten etap przed USG- wiadomo,że będę nosić krótko, ale nie chciałabym zrobić krzywdy Małej.
I mam mętlik: czy nózki odwiedzione, czy razem, czy "żabka" czy pion czy poziom.??
pomocy:)

jak kto lubi. moje dzieci nie akceptowaly poziomu, chyba ze do karmienia. tutaj Kuba w 8 dobie (prosze o wyrozumiałość, wtedy przed kursem bylam to raz, dwa- po cc i baaardzo mnie szew ciągnął :cry: :oops:
http://images40.fotosik.pl/140/ff0f8a208d9bcde4med.jpg
chustowałam go potem codziennie coraz dłużej i to nei ze względu na niego co na mnie, po cc trochę mnie jednak ciągnęło. ale na manifie 8marca bylismy juz 4h non stop w chuscie, nie miał miesiąca.

aha, my nadal jestesmy przed usg, bioderka są ok, więc się nei spieszylismy z usg a teraz ciągle nam cs wypada. za tydzien się okaze czy bioderka nadal ok bo bezwozkowi praktycznie jestesmy, ciagle chusta.

morepig
15-06-2009, 00:29
to i ja powiem tylko tyle, że to akuratnie było pierwsze uwiązanie Kasi :wink: w ogole wczesniej nie przetestowane na nikim innym przeze mnie, a juz tym bardziej nie na tak mikroskopijnym czlowieku 8))

w kwestii samokształcenia wiązaniowego jestem jawnym przykładem,że CHCIEĆ TO MÓC :mrgreen:
no i super chuste miałas, maru mięciutka! bo ja z tą moją to się bałam do dziecia taiego małego podejsc, takie to sie sztywne wydawało... a juz indio glacier to wogóle KOC był :D po suszarce się zmiękczył... a może po prasowaniu?