Zobacz pełną wersję : odpieluchowana:)
no właśnie. madzia się odpieluchowała. właściwe sama.
ja jestem w lekkim szoku, bo jeszcze dwa tygodnie temu nic tego nie zapowiadało, poza tym, że dzieć mi w oczach dojrzewał i doroślał - jakiś mega skok psychorozwojowy :mrgreen: aż miło było patrzeć. przestałam się nagle frustrować jedzeniem, zabawami, spacerami - wszystko zaczęło się układać idealnie. a na początku rewolucji było niewinne zjadanie warzyw na parze widelcem samemu...
wracając do pieluch - tetrówki w których biegała po domu odstawiłam ponad tydzień temu, na spacer i na noc - kieszonka, ale są suche! madzia sika dzielnie na trawkę, trzyma jak trzeba, dziś na zatłoczonym bazarku, z masą bodźców, deszczem, tłumem i straganami - też dzielnie zakomunikowała co trzeba:)
wpadki się zdarzają czasem, rzadko już, ale to i tak nie oznacza że wrócimy do pieluch w domu. młoda totalnie odmawia też pójścia spać, zanim nie zrobi ostatniego dużego siusiu - i to do rana wystarcza.
no i kolejny raz refleksja, co nam dało wysadzanie od 4mca - poza tym wszystkim co po drodze (czystsze dziecko, nauka komunikacji, madzi łapanie świadomości o co chodzi etc) to na pewno spokój tego co się teraz stało. zero traumy, zero stresu i dzieć w wieku 22 mcy biegnący do łazienki z uśmiechem na ustach i okrzykiem "e-e" 8)) dla mnie bomba. z młodym będziemy próbować tak samo, mimo że wiem ile jest kryzysów, załamek i buntów - tylko za drugim razem to pewnie ja przejdę znacznie spokojniej.
PodwójnaMama
05-06-2009, 19:18
no i kolejny raz refleksja, co nam dało wysadzanie od 4mca - poza tym wszystkim co po drodze (czystsze dziecko, nauka komunikacji, madzi łapanie świadomości o co chodzi etc) to na pewno spokój tego co się teraz stało. zero traumy, zero stresu i dzieć w wieku 22 mcy biegnący do łazienki z uśmiechem na ustach i okrzykiem "e-e" 8)) dla mnie bomba. z młodym będziemy próbować tak samo, mimo że wiem ile jest kryzysów, załamek i buntów - tylko za drugim razem to pewnie ja przejdę znacznie spokojniej.
Ja nie wysadzałam a młody odpieluchowany też w wieku ok 22 miesięcy :) też bez stresu, traumy itd. i też już od dość dawna umie komunikować co chce :)
niech mi ktoś wyjaśni: po co to wysadzanie ? 8)) (nie piszę tego, zeby wywoływać burzę- zaznaczam. Z czystej ciekawości tylko 8)) )
ja wiem, że wynik 22mce to nie jest jakieś niewiadomojakie osiągnięcie.
znam chłopczyka odpieluchowanego w środku zimy w wieku 21mcy który był tylko na jednorazówkach - więc my przy nim to pikuś. ale nie chodzi o licytacje.
dla mnie ec to było genialne doświadczenie, bo dawało mi jeszcze jedną płaszczyznę do nauki komunikacji z madzią. a dla debiutującej mamy to nie byle co.
gratuluję odpieluchowanym :thumbs up:
a po co mi ec? głownie po to by dzieć nie walił pod siebie :twisted:
ale też liczę na szybsze odpieluchowanie. a ze starszakiem, który był chowany na pampkach, odpieluchowywanie szło dłuuugo i miejscami bardzo dramatycznie.
No i gratulacje :) Fajnie się odpieluchowuje dziecko, które samo tego chce.
Jasnie Pani :)
05-06-2009, 20:37
no i kolejny raz refleksja, co nam dało wysadzanie od 4mca - poza tym wszystkim co po drodze (czystsze dziecko, nauka komunikacji, madzi łapanie świadomości o co chodzi etc) to na pewno spokój tego co się teraz stało. zero traumy, zero stresu i dzieć w wieku 22 mcy biegnący do łazienki z uśmiechem na ustach i okrzykiem "e-e" 8)) dla mnie bomba. z młodym będziemy próbować tak samo, mimo że wiem ile jest kryzysów, załamek i buntów - tylko za drugim razem to pewnie ja przejdę znacznie spokojniej.
Ja nie wysadzałam a młody odpieluchowany też w wieku ok 22 miesięcy :) też bez stresu, traumy itd. i też już od dość dawna umie komunikować co chce :)
niech mi ktoś wyjaśni: po co to wysadzanie ? 8)) (nie piszę tego, zeby wywoływać burzę- zaznaczam. Z czystej ciekawości tylko 8)) )
no, moze wysadzanie po to, zeby na trawke siusiala :lool: bo mnie do szczescia tylko tyle potzreba, zeby dziecko na trawe siurnelo, bo poza tym dokladnie wszystko to samo jak u mart, tyle, ze w wieku 21 miesiecy. Masakra, jak w srodku spaceru muszisz sie ubikacja stresowac, bo na swiezym powietrzu to "nieeee"
Ja też Ci gratuluję, ale.... :)
moja córka chodziła w papmersach do 20 miesiąca i rezygnacja z pieluch też przeszła bezstresowo. Myślę, ze papmpersy i wyrastanie z nich jest jakoś demonizowane zwłaszcza przez mamy stosujące EC. Córce zajęlo to jeden dzień (próbowałyśmy od 14msca regularnie co dwa miechy biegała bez pieluch).
Ja również nie podważam sensu EC - myślę, ze jeśli mama chce to dalczego nie. Na pewno to ciekawe i ważne doswiadczenie. Po prostu uważam, że niepotrzbnie robi sie z papmpersów meegatraumę dla dziecka - to nie prawda:)
Gratuluję.
Mój synek kochany coraz lepiej sobie radzi. Trzyma jak trzeba, ale jeszcze nie kuma, że trzeba powiedzieć przed, ale i tak jest super dzielny :)
mcbaby, tak trzymać bo to o to trzymanie chodzi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
a poza tym...
jak to jest, że każda próba podzielenia się frajdą z ec i pokazania jego zalet kończy się tak, jak się kończy....
nikomu nic nie wytknęłam, nic nie demonizuję a sama dostaję po klawiaturze.
oj tam - mart ciesz się, że Cię własny komp prądem nie kopie :) :) :)
u nas też coraz lepiej - coraz dłuższe przerwy pomiędzy siusianiami, ale feler jest taki, że jak Zosi nie posadzę, to raczej sama nie woła i czasem taka duuuża objętość leci na podłogę...
Nic to - do 18-tki będzie ospieluchowana zupełnie ;)
PodwójnaMama
05-06-2009, 22:56
dla mnie ec to było genialne doświadczenie, bo dawało mi jeszcze jedną płaszczyznę do nauki komunikacji z madzią. a dla debiutującej mamy to nie byle co.
Mnie też nie o licytację chodziło. Byłam po prostu przekonana, ze to chodzi o wczesne odpieluchowanie. Ale skoro tak piszesz, to trochę to teraz bardziej rozumiem. Dzięki temu więcej uwagi musiałaś na dziecku skupić, więcej czasu z małą spędzić, bardziej się angażować. To pewnie było bardzo dobre i dla niej i dla Ciebie. To tak, jak ktoś kiedyś napisał, że pieluchy wielorazowe (zwłaszcza mało chłonne ;)) zmuszają mamę do częstszego kontaktu z dzieckiem. Każda zmiana pieluchy to okazja do połaskotania, porozmawiania, poprzytulania i popatrzenia dziecku w oczy. Im więcej takich chwil tym lepiej :) A przy jednorazowych tych zmian jest sporo mniej.
(ja używam głównie jednorazowych w tym momencie)
PodwójnaMama
05-06-2009, 23:01
Ja też Ci gratuluję, ale.... :)
moja córka chodziła w papmersach do 20 miesiąca i rezygnacja z pieluch też przeszła bezstresowo. Myślę, ze papmpersy i wyrastanie z nich jest jakoś demonizowane zwłaszcza przez mamy stosujące EC. Córce zajęlo to jeden dzień (próbowałyśmy od 14msca regularnie co dwa miechy biegała bez pieluch).
Ja również nie podważam sensu EC - myślę, ze jeśli mama chce to dalczego nie. Na pewno to ciekawe i ważne doswiadczenie. Po prostu uważam, że niepotrzbnie robi sie z papmpersów meegatraumę dla dziecka - to nie prawda:)
W tym wątku (póki co 8)) ) nie zauważyłam demonizowania ani krytyki stosowania jednorazówek :D
Mialam sie jakis czas temu pytac jak tam z odpieluchowaniem Madzi :)
Super, ze juz sie Wam udalo!!!!
Marek na razie sam sobie przynosi nocnik na kupke, albo wola ze chce "ko". Siku jak wysadze, albo pokazuje na pieluche po fakcie ze jest mokra. Na razie nie mam sily ganiac za mlodym chocbym chetnie juz go odpieluchowywala. Staram sie go wysadzac na nocnik jak najczesciej. Jak na razie u nas kiepski okres na odpieluchowanie: ja w lezacej ciazy, nowa niania....zaraz brat...
PodwójnaMama
06-06-2009, 00:16
Jak na razie u nas kiepski okres na odpieluchowanie: ja w lezacej ciazy, nowa niania....zaraz brat...
Bardzo dużo zmian na raz jak na takiego malucha... może lepiej poczekac jeszcze?
Jak na razie u nas kiepski okres na odpieluchowanie: ja w lezacej ciazy, nowa niania....zaraz brat...
Bardzo dużo zmian na raz jak na takiego malucha... może lepiej poczekac jeszcze?
Dlatego czekam:) a wysadzam na nocniku tak czesto jak moge :) Nocnik naszym przyjacielem od roku jest :)
E tam dostajesz po klawiaturze.... To forum jest specyficzne. Nic powiedziec nie można, bo się człowiek zaraz czuje, że krzywo na niego patrzą. Stosuje EC - źle, nie stosuje - też źle.... mówcie co chcecie, ale jeśli ktoś napisał, że córka przeszła odstawienie od pieluch bezstresowo, to między wierszami napisane jest, że z pampów wyrasta się stresowo. To nie prawda i przeciw takiemu podejrzeniu napisałam odpowiedź. Tym bardziej, ze Mart nie ma doswiadczenia pampersowego, to może nie wiedzieć, jak to wygląda naprawdę.
Nie chciałam CIę urazić Mart. Przepraszam jesli tak to odebrałaś. Super, że masz takie doświadczenie jak EC. Mnie się bardzoe EC podoba, ale sama tego u siebie i swoich dzieci nie widzę - zbyt mało mam cierpliwości.
Pozdrawiam i nie przejmuj sie moim gadaniem. Ostatnio nerwowy czas mam.
Nic to - do 18-tki będzie ospieluchowana zupełnie ;)
:applause:
podejście najzdrowsze z możliwych
yoarashi
06-06-2009, 14:35
To porownanie odpieluchowania dzieci pampersowych i EC -owych jest bardzo ciekawe. Chcialabym wierzyc, ze EC przyczynia sie do szybszego odpieluchowania, ze moje wysilki na cos sie zdadza.
erithacus
06-06-2009, 15:17
To porownanie odpieluchowania dzieci pampersowych i EC -owych jest bardzo ciekawe. Chcialabym wierzyc, ze EC przyczynia sie do szybszego odpieluchowania, ze moje wysilki na cos sie zdadza.
proszę bardzo: viewtopic.php?f=17&t=17747 (http://www.chusty.info/forum/viewtopic.php?f=17&t=17747)
:)
E tam dostajesz po klawiaturze.... To forum jest specyficzne. Nic powiedziec nie można, bo się człowiek zaraz czuje, że krzywo na niego patrzą. Stosuje EC - źle, nie stosuje - też źle.... mówcie co chcecie, ale jeśli ktoś napisał, że córka przeszła odstawienie od pieluch bezstresowo, to między wierszami napisane jest, że z pampów wyrasta się stresowo. To nie prawda i przeciw takiemu podejrzeniu napisałam odpowiedź. Tym bardziej, ze Mart nie ma doswiadczenia pampersowego, to może nie wiedzieć, jak to wygląda naprawdę.
Nie chciałam CIę urazić Mart. Przepraszam jesli tak to odebrałaś. Super, że masz takie doświadczenie jak EC. Mnie się bardzoe EC podoba, ale sama tego u siebie i swoich dzieci nie widzę - zbyt mało mam cierpliwości.
Pozdrawiam i nie przejmuj sie moim gadaniem. Ostatnio nerwowy czas mam.
spoko, nie jestem urażona :mrgreen:
a co do doświadczeń - wszędzie naokoło mam okazję do podpatrywania i pogadania o dzieciach i tym jak wychodzą z pieluch. standardowo to jest najpierw mocne niezrozumienie nocnika, kilka krótkich nieudanych prób oddzielonych min. kilkutygodniową przerwą w sadzaniu na nocnik, czasem trauma na "wychodzenie kupy", siusianie na nocniku ale w pieluchę i masa dzieci ok.2,5 roku wciąż w pieluchach.
i oczywiście, że są wyjątki.
a ja się po prostu ciesze, z tego jak nam poszło. i tyle:)
calineczka
07-06-2009, 00:11
a ja się po prostu ciesze, z tego jak nam poszło. i tyle:)
i ja się cieszę wierząc, że u nas tez tak bezproblemowo będzie :D
gratulacje :thumbs up:
greeneddie
07-06-2009, 17:29
Gratulacje :applause:
Prawdopodobnie nie tylko znaczenie ma stosownie, lub nie, EC tylko też temperament i dorastanie emocjonalne dziecka.
Gratulacje :applause:
Prawdopodobnie nie tylko znaczenie ma stosownie, lub nie, EC tylko też temperament i dorastanie emocjonalne dziecka.
tak mi się też wydaje, bo za bardzo zbiegło się odpieluchowywanie z psychicznym skokiem rozwojowym, naprawdę widocznym.
Gertruda
07-06-2009, 22:21
Tak mi się przypomniało...Moja mama opowiadała, że wysadzała nas (mnie i moje siostry) na nocnik jak już stabilnie siedziałyśmy i stwierdziła, że robiła to tak trochę z lenistwa...miała dosyć nieustającego prania pieluch...tak czy inaczej odpieluchowałyśmy się dosyć wcześnie. Ja zamierzam zacząć wysadzać Kajcikusa podobnie jak mama nas czyli jak zacznie siedzieć...jakoś technicznie nie umiem sobie wyobrazić wysadzania takiej niesiedzącej "kopeczki"...Kiedy wy zaczęłyście wysadzanie maluchów????
mart, gratuluje i zazdroszczę....
u nas jeszcze daleko do sukcesu. Jednak jak dzieckiem opiekuje sie kilka osób to nie jest najłatwiej...
magnolia
07-06-2009, 23:45
mart, gratulacje dla Was :D
Zazdroszczę, Kacper nawet nie chce usiąść na nocniku na chwilę, przez te swoje przeżycia wcześniejsze. Tylko u znajomej chętnie sika na nocnik :roll:
Czekam na wakacje jak na zbawienie, będzie latał bez pieluchy :D
Jagienka
12-06-2009, 16:48
E tam dostajesz po klawiaturze.... To forum jest specyficzne. Nic powiedziec nie można, bo się człowiek zaraz czuje, że krzywo na niego patrzą. Stosuje EC - źle, nie stosuje - też źle.... mówcie co chcecie, ale jeśli ktoś napisał, że córka przeszła odstawienie od pieluch bezstresowo, to między wierszami napisane jest, że z pampów wyrasta się stresowo. To nie prawda i przeciw takiemu podejrzeniu napisałam odpowiedź. Tym bardziej, ze Mart nie ma doswiadczenia pampersowego, to może nie wiedzieć, jak to wygląda naprawdę.
A ja nie odebralam Twojej wcześniejszej wypowiedzi jako atak, czy coś w tym stylu. Napisalaś, jak to było w przypadku Twoich Dzieci i tyle.
Każdy wybiera, co dla niego dobre. Jeden decyduje się na EC, inny na Pampersy. jedno i drugie zostało stworzone dla ludzi :wink:
A co do demonizowania pampersów, to owszem - w tym temacie nikt o tym nie wspomniał, ale prawdą jest, ze wiele juz było mowy o wyższości wszystkiego innego nad nieekologicznymi jednorazówkami 8)) Tak więc skrót myslowy, którego użyła Sara (odnośnie demonizowania) poniekąd ma swoje uzasadnienie 8))
Gratuluję wszystkim odpieluchowanym, niezależnie od tego w jakich pieluchach dzieciaki były/bywały.
Zwłaszcza, że my mamy kłopoty, ja chyba z tej okazji własnie dołek. Chętnie bym napisała, może ktoś by umiał doradzić, ale też nie mam chęci na krytykę (otwartą, półotwartą lub zawoalowaną) w związku z wiekiem mojego dziecka ani chęci na tłumaczenia, dlaczego tak jest, bo przyczyny nie były dla nas miłe.
Nellka tez wlasciwie sama sie odpieluchowala juz jakies 2 tygodnie jest nocnik i jest ok, zdazaja sie wpadki ale tylko z grubsza sprawa;) za to teraz po zlocie choruje i komunikuje siusiu juz po zasikaniu sie:( mysle ze to wina goraczki ech biedne moje male...
gratuluję mądrej córki!! i zazdroszczę po cichu. Chciała bym odpieluchować Lwa w wakacje, ale wiem, że może być różnie..z Jagą się udało, miała wtedy 1,5 roku. Lwiak jest młodszy teraz, ale kto wie, może sie uda pod koniec sierpnia lub we wrześniu...
ja to się już chyba nie doczekam odpieluchowania :cryy:
raz cały dzień jest grany nocnik a innym razem nic, tylko w pieluchę. jakoś mojemu dziecku to wcale nie przeszkadza :roll:
zaisa, uszy do góry! na każdego przyjdzie pora i jaś w końcu też załapie. a ty pewnie dodatkowo zmęczona jesteś:)
a u madzi zaobserwowałam ciekawe zjawisko wstecznictwa poniedziałkowego. już drugi poniedziałek z rzędu mam 2-3 pary mokrych spodenek a potem jest ok. podejrzewam, że odreagowuje brak taty po weekendzie i nadmiar wrażeń. zresztą ja po poniedziałkach jestem ledwo żywa z powodu jej hiperaktywności. najbardziej mnie rozczula jak się po kilka razy dziennie rozbiera i woła "golik, golik:)"...
mart, gratulacje dla Ciebie i Madzi!!!
Wspaniale, ze poszło Wam tak lekko i spokojnie - ja własnie jestem na biezaco z historia kolezanki, ktorej coreczka (tez Madzia tak na marginesie) przechodzi traume z wychodzeniem kupy :/ wiem ile stresu kosztuje to obie.
Gratulacje dla Madzi i innych odpieluchowanych dzieci.
A ja się wypowiem z punktu widzenia mamy stosującej EC przy drugim dziecku od urodzenia, bo Julek był pampkowy.
Bywa różnie, są bunty i kryzysy, ale gdyby nie EC to Jacek nie latał by tak jak dziś w samych majtkach. A ma niewiele ponad rok. Nie musi się parzyć w pieluszce w taki gorący dzień. Przy Julku też miałam wyrzuty, że się grzeje, próbowałam tetry i wysadzania, ale dopiero ok 2lat załapał o co chodzi. Jacuś już teraz dość dobrze mi sygnalizuje, a ja poza tym zdołałam poznać jego organizm na tyle by wiedzieć kiedy zaproponować mu nocnik.
I od (chyba) 3 miesięcy pieluchujemy tylko na spanie i wyjścia. A poza tym dziecko ma swobobę ruchów i nie grzeje się. I nikt mi nie udowodni, że w jakiejkolwiek pieluszcze jest lepiej "wywietrzony" niż w majteczkach.
jakoś technicznie nie umiem sobie wyobrazić wysadzania takiej niesiedzącej "kopeczki"...Kiedy wy zaczęłyście wysadzanie maluchów????
grazia, my zaczęliśmy w 5 miesiącu :)
do tej pory nie sadzam Jaśka na nocnik tylko siadamy razem na toalecie, on się opiera o mój brzuch plecami, a ja go podtrzymuję. Pozycja jest o tyle wygodna, że można ją stosować nawet poza domem.
Chwilowo mamy mały bunt, bo nie potrafię go wyczuć, ale szlo nam całkiem niźle :)
mart, gratuluje i zazdroszczę....
u nas jeszcze daleko do sukcesu. Jednak jak dzieckiem opiekuje sie kilka osób to nie jest najłatwiej...
coś w tym jest...
madzi skok rozwojowy, w tym pieluchowy, przypadł na jakiś czas po tym jak przestała regularnie przychodzić niania. madzia była wysadzana ale nie udawało się złapać wszystkiego.
Jagienka
24-06-2009, 17:38
I nikt mi nie udowodni, że w jakiejkolwiek pieluszcze jest lepiej "wywietrzony" niż w majteczkach.
ale chyba nikt nawet nie próbuje udowadniać czegoś takiego :lol:
I to właśnie powód, dla którego uważam EC za coś bardzo wartego uwagi. Im prędzej tym lepiej.
Jagienka
24-06-2009, 20:56
I to właśnie powód, dla którego uważam EC za coś bardzo wartego uwagi. Im prędzej tym lepiej.
EC jest warte uwagi.
Myślę, że warto spróbować z każdym dzieckiem. Nawet jeśli ostatecznie kompletnie się nie sprawdzi (tak, jak to miało miejsce w naszym przypadku).
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.