PDA

Zobacz pełną wersję : Chińskie chusty



kanka9
05-06-2009, 16:54
Dziewczyny czy w chinach maja jakieś swoje chusty? Nie chodzi mi o robione w chinach bo taniej ;-) tylko te ichne tradycyjne ;-). Czy oni tam noszą w chustach?
Widziałam meksykańskie na zdjęciach i inne piękne ale chińskich nie. Może Wy coś znacie?

witbor
05-06-2009, 17:07
Może oni tylko w mei-tai noszą? :P

kanka9
05-06-2009, 17:13
hehe no może ;-). Ale może któraś coś wie ;-). Poprosze męża żeby popatrzył tam na ludzi czy ktoś w czymś dzieci nosi ;-)

Kanga
05-06-2009, 17:53
w koszach wiklinowych najczesciej noszą jeżeli noszą bo dzieci mało na ulicach.

stokrotka.a
05-06-2009, 22:19
mój kolega opowiadał że nie widział chust że dzieci często noszą na rękach.

natasszzka87
07-06-2009, 21:41
Ale taka chusta z ichnymi wzorami achhh musiałaby być piękna :love: :love:

kanka9
07-06-2009, 22:08
Już kazałam mężowi dobrze się rozglądać i strzelać fotki jak zobaczy kogoś z chustą ;-). Jak coś będe miała to sie podziele z Wami ;-)

Gavagai
07-06-2009, 22:29
słyszałam o tzw. hmongach czyli nosidłach robionych przez ludzi z tej grupy etnicznej w Chinach (Hmongowie). Kobieta dostaje takie nosidło od swojej matki gdy staje się dorosła.
Wygląda coś jak pierwowzór meitaia.
Fotki Hmongów na flickrze
http://www.flickr.com/search/?w=all&q=h ... ier&m=text (http://www.flickr.com/search/?w=all&q=hmong+carrier&m=text)

btw polecam grupę fotek "ethnic baby carrier"
http://www.flickr.com/groups/ethnicbabycarriers/

paskowka
08-06-2009, 07:14
A czy to nie bardziej jak poedegi - bo nie ma pasów na dole?

Gavagai
08-06-2009, 09:26
jasne, miało być podaegi :)

kulka37
14-06-2009, 17:08
Mój małż jest w Chinach co kilka miesięcy.Też ma nakaz chustopodglądania :D Póki co o mei taje pytał,ale o dziwo nie znali tego.A jeśli coś było,to koszmarnie drogie,bo robione specjalnie"pod turystów"

kanka9
14-06-2009, 18:09
No moj też ostatnio co jakiś czas tam ląduje ;-) i teraz też tam siedzi już 4 miesiąc i nic ;-). Mówi że noszą dzieci na rękach :lol:

basiaT
15-06-2009, 15:30
nie wiem jak w Chinach ale na ulicy dwóch skośnookich jegomości aż stanęło żeby na nas popatrzeć ... o co chodziło ... nie wiem ?

visenna2
16-06-2009, 09:24
Małżonek mój podczas kilkukrotnych pobytów w Chinach i w Japonii nie ujrzał żadnego nosidła/chusty.
Myślę, ze to my jakieś mity tworzymy na swoj uzytek, wydaje nam się, że jak Chiny to każda matka w MT pomyka. Rownie dobrze można by się spodziewać że w Polsce każda matka lata z odziewaczką, hacką czy co tam jeszcze w innych regionach się używało.

kanka9
16-06-2009, 11:25
Moj M mowił że widział raz. Ale mowi do mnie to nie takie chusty jak twoje to jakiś kawałek szmaty był ;-)

visenna2
16-06-2009, 11:43
Moj M mowił że widział raz. Ale mowi do mnie to nie takie chusty jak twoje to jakiś kawałek szmaty był ;-)

O to i tak sukces że raz zobaczył ;) Cokolwiek to było :)

Kasia
16-06-2009, 15:25
Myślę, ze to my jakieś mity tworzymy na swoj uzytek, wydaje nam się, że jak Chiny to każda matka w MT pomyka. Rownie dobrze można by się spodziewać że w Polsce każda matka lata z odziewaczką, hacką czy co tam jeszcze w innych regionach się używało.

Vis, z ust mi wyjelas :)
Mitow na temat chust i tradycyjnych spoleczenstw tworzymy mnostwo, mnostwo!

a co do Chin - wyslijcie drogie Panie swoich mezow w rejony zapadlych wioskek, jesli to w ogole w Chinach cudzoziemcowi sie uda. A jesli chcecie szybciej i latwiej - nie ma wyjscia, niech mezowie delegacje odbywaja w Wietnamie. Tam na wies sie latwiej wybrac i latwiej na chuste natrafic.