Zobacz pełną wersję : Czy można za mocno zawiązać...?
madziuchna23
28-05-2009, 13:45
...tkaną chustę?
Właśnie się rozmotałam z kieszonki i Piotruś miał pod kolankami odciśnięte czerwone ślady, a nosiłam go króciutko tak bardziej dla wprawy wiązania. I jeszcze jaki rozstaw nóżek powinno mieć dziecko w chuście? Bo jako, że do tych wielkich kobiet się zaliczam i mam brzuszek to mam wrażenie, że nie umiem młodemu dobrze nóżek ułożyć bo mój brzuch przeszkadza...pupa wpada raczej dobrze...:)
Można za mocno :?
Jak dociągasz chustę to pamiętaj żeby nie chwytać za sam brzeg tylko złapać jeszcze kawałek materiału, wtedy nie zaciśniesz brzegów i nie powinno być śladów na nóżkach.
Nóżki raczej bardziej pod siebie (dziecka) niż w szpagat.
O rany, da się to zrozumieć? :hide:
ithilhin
28-05-2009, 14:14
pupa to połowa sukcesu :-)
nóżki powinny być u małego dziecka podkulone pod siebie, ugięte z kolankami przynajmniej na wysokości pupy albo i pępka. lekko odwiedzione - to znaczy, żeby nie było "szpagatu" czy "rozpłaszczonej ropuchy.
za mocno da się zawiązać. najczęstszy błąd to zbyt mocne naciągniecie samej krawędzi chusty.
jak tego unikać? podczas dociągania łapiemy zawsze spory "chaps" materiału i dociągamy fragment po fragmencie.
pamiętaj tez, żeby w kieszonce pod pupa było około 1/3 szerokości chusty - wtedy nadmiar marszczy sie pod kolankami i nie uciska. (1/3 na plecach gładko, 1/3 zmarszczona pod karkiem).
madziuchna23
28-05-2009, 16:40
Dzięki Dziewczyny :)
Chyba właśnie zrobiłam błąd z dociąganiem krawędzi :(
aha i jeszcze z tym lekkim odwodzeniem, mam wrażenie że mój brzuszek mi w tym przeszkadza i dlatego bardziej wychodzi rozpłaszczona żaba
ithilhin
28-05-2009, 17:18
poprobuj przed lustrem, na pewno sie "dopasujecie"
dodam, że jak za luźno dociagniesz górę to wtedy też może się "odznaczyć\" dolna krawędź bo cały cieżar ciała dziecka zamiast być podtrzymanym osiądzie na tej krawędzi...
powodzenia - jak Ithilhin napisała - poćwicz przed lustrem to pomaga :)
marjanna.b
28-05-2009, 18:40
Ha, wiedziałam, że coś spieprzyłam jak wiązałam dziś w przedszkolu (NIGDY WIĘCEJ!!! - 10 przedszkolaków próbujących złapać chustę - koszmar ;) )
Ponaciągałam głównie krawędzie, a materiał wisiał.
Dobrze wiedzieć :)
m.
madziuchna23
28-05-2009, 19:23
O proszę :) faktycznie wszystko co piszecie się zgadza, bo górna krawędź w kieszonce taka jakaś luźna jest...no muszę ćwiczyć...dzisiaj zamotałam męża ale kazał się odmotac bo powiedział, że nie może oddychać, no to chyba przesadzam :)
paskowka
29-05-2009, 21:00
A ja mam inaczej. Jak chcę bardzo dobrze się zawiązać, to oddychać prawie nie mogę:) A to też źle jak sądzę. Chyba musi dłoń wejść między dziecia a mamę?
ithilhin
29-05-2009, 21:03
mniej wiecej.
na tyle scisle, zeby dziecko bylo stabilne i sie nie iwalo na boki, na tyle luzno, zeby bylo Wam wygodnie.
madziuchna23
31-05-2009, 16:49
Dodałam zdjęcie mojej kieszonki, możecie ją ocenić? przede wszystkim zależy mi na ocenie nóżek młodzieży, czy nie jest za bardzo rozjechane, wszelki uwagi bardzo mile widziane :)
ithilhin
31-05-2009, 19:46
wzorowo! :thumbs up:
przynajmniej z tego widoku, ale podejrzewam, ze z innych tez ;-)
madziuchna23
31-05-2009, 20:39
Cieszę się bardzo :) to duża zasługa samej chusty ale i synka bo jak dociągam to maluch się chichra :) więc się nie stresuję :)
jakibytu
31-05-2009, 23:04
Nie mogę się powstrzymać od OT! Jak ja bym chciała, żeby moja się chichrała przy dociąganiu!
madziuchna23
01-06-2009, 06:45
Dla samego tego chichrania warto się zamotać :) tym bardziej, że synek dopiero od niedawna wydaje takie cudne dźwięki :)
hornik.a
01-06-2009, 10:39
Dziewczyny a mi Oleńka przesuwa się na jeden bok bo chce ssać paluszki jak jest chuście i tak ich szuka że sie przemieści :D . Czy to znaczy że za słabo dociskam chustę?
ithilhin
01-06-2009, 12:06
prawdopodobnie.
poprubuj z opisami, ktore to byly linkowane i zamiesc fotki.
a moze mozesz sie z kims "chustowym" spotkac?
hornik.a
01-06-2009, 12:31
Ok :D postaram się mocniej docisnąć chustę może będzie lepiej :D jestem na samym początku ale pilnie ćwiczę. Jestem z okolic Tarnowa i pewno będę się musiała spotkać z koleżanką żeby oceniła moje postępy :D
Ok :D postaram się mocniej docisnąć chustę może będzie lepiej :D jestem na samym początku ale pilnie ćwiczę. Jestem z okolic Tarnowa i pewno będę się musiała spotkać z koleżanką żeby oceniła moje postępy :D
Szybciutko przyjeżdżaj. Czekam i nóżkami przebieram :mrgreen:
Na pewno za słabo dociągasz, ale wszystko się da wyćwiczyć :thumbs up:
hornik.a
01-06-2009, 20:23
Dobrze :D , już w Niedziele miałam zabrać chustę ale pomyślałam że nie będę jeszcze Ci głowy zawracać ale pewno będę musiała :D. Odezwę się jak będę u mamy :D
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.