Zobacz pełną wersję : moze ranking jedwabny?
jak sie maja do siebie
indio silk - wszystkie kolory
jedwabne nino
millefiori z jedwabiem
fale
ptaszki
elipsy?
silk saute/silk farbowany?
cos jest jeszcze jedwabnego?
bo, ze bedzie, to wiem :party:
macierzanka
28-05-2009, 07:55
Trudno będzie znaleźć Kogoś, Kto miał wszystkie.
Mogę porównać indio natur silk i elipsy.
Zdecydowany wielki plus dla elips.
Miękkie, malutki węzeł, dobrze się dociągają i dobra nośność.
Gdyby jeszcze miały kolor millefiori :wink: .
ja mam millefiori. fajnie sie dociaga, malutki wezelek (porownanie mam do zakardowego millefiori - jedwab jest duzo fajniejszy, prostszy w obsludze bym powiedziala). tylko ten kolor ;)
o nino jedwabnym to chyba tylko iwonta może sie wypowiedziec :lol:
Biedronka
28-05-2009, 10:36
IwontaG mniała chyba wszytkie jedwabie :wink: :lol:
Może znajdzie temat i napisze :wink:
IwontaG mniała chyba wszytkie jedwabie :wink: :lol:
Może znajdzie temat i napisze :wink:
A podobno tam od szwedów ma Iwonte zalać potop mietowych fal..... 8))
a czy moja oopa 100% silk kolkowa sie liczy?czy tylko didki? :hide:
obgadajmy wszystkie jedwabie swiata
ja wymienilam te, o ktorych wiem, ze sa
macierzanka
28-05-2009, 11:13
ja mam millefiori. fajnie sie dociaga, malutki wezelek (porownanie mam do zakardowego millefiori - jedwab jest duzo fajniejszy, prostszy w obsludze bym powiedziala). tylko ten kolor ;)
A może zamienisz się na elipsy :D .
IwontaG mniała chyba wszytkie jedwabie :wink: :lol:
Może znajdzie temat i napisze :wink:
przez skórę czuję, co napisze i nie chcę tego czytać, bo gdzie tu upolować jedwabne nino...
Ania z Tulikowa
28-05-2009, 12:22
Z jedwabi didkowych miałam: fale, indio natur i czerwony i skowronki.
Zdecydowanym nr jeden są ptaszki jedwabne najpiękniejsze, najgrubsze, najlepiej noszące :D tą chustę zostawię w spadku dla córki, jeśli się jej kiedyś doczekam 8))
IwontaG mniała chyba wszytkie jedwabie :wink: :lol:
Może znajdzie temat i napisze :wink:
przez skórę czuję, co napisze i nie chcę tego czytać, bo gdzie tu upolować jedwabne nino...
dlaczego myśle tak samo?? :roll:
Biedronka
28-05-2009, 12:27
IwontaG mniała chyba wszytkie jedwabie :wink: :lol:
Może znajdzie temat i napisze :wink:
przez skórę czuję, co napisze i nie chcę tego czytać, bo gdzie tu upolować jedwabne nino...
dlaczego myśle tak samo?? :roll:
Sama o tym pomyslałam , ale nie napisałam :hide:
no to teraz już baaardzo niecierpliwie czekam na pojawienie się Iwony w tym wątku.
może nas zaskoczy?
na co, jako posiadaczka jedynie jedwabnego indio, mam cichą nadzieję :wink:
ja motałam to nino jedwabne iwony. choruję na silka od tej pory. neiw iem, normalnei się zakochałam w nim a dodam ze wygląd nie zaciemnia mi osądu bo nie podoba mi sie nino ani wszelakie natury. chusta przewiewna, gładziutka, wezełek maluuuni, sama się mota (Iwona mówi ze to chusty na baterie) no i taka przytulaśna jakaś...ideał macaniowo-wiazaniowy. nie wiem jak z nośnością bo Fran wtedy 6 kg jakieś miał więc piórko.
macałam wtedy jeszcze elipsy kaszmirowo-jedwabne - tego bym się bała wiązać - jeju toż to prześwituje, ale chusta fajna, taka wszechstronna tylko jak dla mnie za delikatna.
no i macnęłam sobie też skowronki. ciekawa faktura i połysk ładny. ale nie motałam.
ja to bym chciała wiedzieć jak się ma indio chinablue do nino np... bo tylko te 3 silki miałam w łapkach.
mówicie ze miętuski Iwona będzie mieć?? tym bardziej mam ochotę Sandomingo odwiedzić :)
Napiszę Wam wszystko ale wieczorem, bo teraz odgruzowuję chatę. Na prawdę jest co robic :D Muszę wykorzystac, że "mamusia" jeszcze jest i zabrała dzieci na spacer.
Anna Nogajska
28-05-2009, 21:00
ja mogę sie wypowiedzieć na temat silk natur, jedwabnych ptaszorów i elips jedwabno-kaszmirowych.
najczęściej noszę w indio silk, jest miękkie, super się wiąże, bardzo dobrze nosi. ptaszory niczym nie ustępują, ale po prostu są inne :) noszą rewelacyjnie, ale ich styl jest bardzo wyrazisty, więc trzeba się krótko zastanowic nad ubraniem, żeby nie wyszło "wieś tańczy i śpiewa" - chociaż ja te klimaty uwielbiam :)
elipsy jedwabno-kaszmirowe to , jakby tu powiedzieć....hmmm....dziwna chusta. jest cieniutka, mieści się w kieszeni. i wydaje się, że nawet noworodka nie poniesie, ale dobrze sobie radzi i z cięższymi dziećmi. cudna chusta na lato. kolor jak bandaż, ale widziałam ostatnio farbowaną :) (linda mnie zabije jak poproszę ją o farbowanie kolejnej chusty...)
dla potomnych zostawię silka natur i ptaszory jedwabne :) przynajmniej na razie :)
Indio silk natur mnie nie urzekł, chusta niby fajna, bardzo miękka, delikatna, dla mnie chyba za cienka i za miękka, kolor jak kazdy wie naturalny :D , wiąże się fajnie ale trzeba się postarac, bo źle dociągnięte brzegi będą uwierac w ramiona, węzełek malutki, po praniu bardzo pachnie jedwabiem (dla mnie za bardzo)
Millefiori z jedwabiem mają śliczny, bardzo delikatny kolor, taki kremowobrzoskwinoiowy mi kojarzył się z lodami, chusta dośc cienka, również trzeba się postarac przy wiązaniu, węzełek mały, nosi dośc dobrze niektóre egzemplarze się mechacą.
Fale - mam nadzieję, że niebawem przylecą.
Ptaszki uwielbiam, jak dla mnie to świetna chusta, kolor ciepły czerwono-złoty, wiąże się świetnie, świetnie nosi, czy w zimie czy w lecie, węzełek malutki, jest trochę śliskawa dzięki czemu świetnie się dociąga, nic a nic mi nie osiada, grubsza zdecydowanie niż mille. Tą chustę zostawię na pewno dziewczynom.
Elipsy kaszmirowo-jedwabne są cieniutkie, bardzo miłe w dotyku, takie bardzo przytulaśne, jak obłoczek, pierwszy raz jak je wziełam do ręki to bałam się że jak je zawiążę to się rozejdą :D a tu miła niespodzianka, noszą bardzo dobrze nawet moje 11 kg, węzełek maleńki, chusta jest w ogóle leciusieńka, mieści się do torebki, myslę że na upalne lato będzie idealna.
Silk farbowany to zdecydowanie nie moja bajka.
Indio apricot/rubin jak dla mnie za cienki, za rzadki, za delikatny, ma jednak piękny kolor :love:
Nino jest rewelacyjne, to najlepsza chusta jaka miałam i jaka macałam, kolor kremowy z jedwabnym połyskiem, to zdecydowanie najgrubsza i najbardziej mięsista jedwabna chusta, trochę śliskawa przez co wiąże się sama (na baterię), nosi rewelacyjnie, nic nie osiada, nic się nie wrzyna, węzełek malutki. Pokochałam ją od pierwszego zamotania.
Jak dla mnie nr. 1 to nino, potem ptaszki, elipsy kaszmirowo-jedwabne, mille, bardzo ciekawa jestem fal, jak dolecą to napiszę słów parę i o nich.
Nino jest rewelacyjne, to najlepsza chusta jaka miałam i jaka macałam, kolor kremowy z jedwabnym połyskiem, to zdecydowanie najgrubsza i najbardziej mięsista jedwabna chusta, trochę śliskawa przez co wiąże się sama (na baterię), nosi rewelacyjnie, nic nie osiada, nic się nie wrzyna, węzełek malutki. Pokochałam ją od pierwszego zamotania.
Jak dla mnie nr. 1 to nino, potem ptaszki, elipsy kaszmirowo-jedwabne, mille, bardzo ciekawa jestem fal, jak dolecą to napiszę słów parę i o nich.
wiedziałam :evil:
to teraz ide sobie popłakać :cryy:
Fale miętowe są cudnie mięciutkie, duuużo ładniejsze niż na zdjęciu i noszą podobnie do Mille IMO, ciut gorzej od ptaszków czy elips.
Postaram się niedługo w końcu porobić zdjęcia mojego stosiku, to wkleję wszystkie moje jedwabie.
A Nino Iwony najfajniejsze jest ze wszystkich chust z jakimi miałam do czynienia :love:
Strasznie mi szkoda, że te elipsy jedwabne takie niebiańskie, czemu nie zrobili w innym kolorze?
mi szkoda niebieskosci elips, szkoda czerwonosci wrobli, mietowosci fal, za malo bure te kolory.
z millefiori bym sie zaprzyjaznila.
piekne zestawienie, dzieki, Iwono
Anna Nogajska
28-05-2009, 23:56
millefiori to z kolei zupełnie nie moja bajka. nosiłam jakis czas, po dwóch praniach totalnie się zmechaciła. do tego nie nosiła rewelacyjnie.
Va to może farbowany silk, wtedy możesz miec kolor jaki tylko chcesz :D
rozwazam to :hide:
ale zniecheca to, ze kazdy (?), kto farbnal silka, jakos szybko go puscil w swiat.
why?
E tam, w końcu przecież gdzieś te wszystkie farbowane silki mieszkają, nie? :D
nie zgadzam sie, bo ja mojego nie puscilam i szybko nie puszcze :)
oj chciałabym kiedys jakiś jedwabik ;-)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.