PDA

Zobacz pełną wersję : Chustowanie w ciąży



Weraho
26-05-2009, 19:28
Nosicie, nosiłyście, będziecie nosić?
Bo mnie sie własnie wyłonił brzuch i boję się komentarzy typu " w ciąży i dziecko na plecach dźwiga- jakaś wariatka" :wink: Spotykały Was jakieś przykre komentarze?

Wogóle jak dlugo dziecko da się nosić w trakcie ciąży? Dawałyście radę aż do porodu, czy jednak za duży wysiłek?

anifloda
26-05-2009, 19:57
Nie nosiłam, ale u mnie ciąża od początku zagrożona. Najpierw odklejająca się kosmówka, potem skurcze i rozwierająca się szyjka, także już na pewno do końca nosić nie będę.

Luthien
26-05-2009, 21:14
Ja noszę. Co prawda to dopiero 5 miesiąc, więc brzuch jeszcze niewielki (dopiero od jakichś 2 tyg widać, że ciąża), ale zakupilam poda specjalnie po to, żeby w miarę wygodnie wiązać nie przez brzuch (coś się nie nauczyłam chusty na plecach motać). Byliśmy teraz przez 3 tyg w Tajlandii (backpakersko/plecakowo, bez wózka oczywiscie) - i nosiłam jednak głównie w kółkowej (za gorąco na poda, Juli to nie pasowało w takich temperaturach) - podział był prosty: M. bierze bagaże, ja dziecia. I było super :D

Planuję nosić Pluszaka (waży teraz trochę ponad 9 kg) do końca ciąży - ale czuję się świetnie (od kiedy mi mdłości przeszły, hehe) :wink:
A komentarzami ludzi się nie przejmuję, niektórzy i tak muszą swoje powiedzieć, wtedy się lepiej czują :roll:

hanti
26-05-2009, 21:16
nosiłam do końca ciąży, a wtedy kiedy źle się czułam, nie miałam siły zabierałam wózek.

zaisa
27-05-2009, 01:26
Nie noszę, ale to u mnie 4 ciąża a jeden dziecior w domu. No i zaczęło się od krwiaka. Ponieważ młody ma już >2,5 roku to kursuje na własnych nogach. Czasem wszystko baaardzo długo trwa i z założenia jest to raczej załatwienie jednej sprawy na mieście i powrót do domu.
A Hanti z Kinią na plecach w ciązy z Kamykiem sama oglądałam:)

ane
27-05-2009, 11:16
20 tydzień Drugiego, Jankę noszę, kiedy potrzebuję. ona już dwunożna, więc chusta generalnie służy do transportu przez niebiezpieczne miejsca lub przyspieszenie przemarszu.
chustowanie męczy mnie tylko podczas wnoszenia dziecia po schodach. na szczęście dzieć kocha schody, więc muszę ją wnosić tylko wtedy, kiedy śpi.
w ciąży nareszcie odkryłam zalety kółkowej (a szukałam ich od roku), królują plecaki z tybetanem, ale zdarza mi się jeszcze mt i podwójny x (na szczepieniu tydzień temu).
dzieć wewnętrzny ma się dobrze, ja też, więc nie widzę powodu zaprzestania noszenia.

Frezis
27-05-2009, 12:15
ja spytałam ginkę jak to jest z noszeniem starszaka jak się jest w ciąży - i chodziło mi nie tylko o chuste czy MT ale noszenie jako takie.
I powiedziała, że jeśli ciąża nie jest zagrożona, wszystko w porządku to jak najbardziej.
Ja na to:
"ale wie Pani, mówią, piszą żeby ciężarów nie dźwigać, bo to szkodzi Fasolce"
a ona:
" no tak w ciąży to najlepiej tylko leżeć i tyć :twisted: Ma pani funkcjonować normalnie"

więc... noszę, ale głównie jak trzeba gdzieś kawałek przenieść, podnieść do krzesełka, przynieść zapłakanego z piaskownicy do domu. Spacery u nas albo wózkowe albo 20 m do piaskownicy na nóżkach.
Chustę niestety pożyczyłam jak na początku miałam plan nie nosić, MT trochę uwiera w brzuch :?
A kółkowa niestety nie dla mnie, bo muszę mieć ciężar równomiernie rozłożony (problemy z kręgosłupem).

barbamama
27-05-2009, 22:21
ja kończę 7 miesiąc i czekam na swoje pierwsze :baby: , staram się uczyć wiązań na misiu pluszowym :) ale brzuchol mi przeszkadza :( chciałam iść na chustowe spotkanie coby się nauczyć czegoś zanim Ignaś się urodzi ale to chyba nie ma większego sensu, bo nic porządnie nie zawiążę... :/

za to apetyt na chusty rozbudzam coraz bardziej i tłumaczę go mężowi syndromem budowania gniazda, zaraz zamawiam drugą chustę :)

qqrq5
29-05-2009, 10:46
zanim Ignaś się urodzi
Ignasie to fajne chłopaki :jump:

Weraho
29-05-2009, 13:44
ja kończę 7 miesiąc i czekam na swoje pierwsze :baby: , staram się uczyć wiązań na misiu pluszowym :) ale brzuchol mi przeszkadza :( chciałam iść na chustowe spotkanie coby się nauczyć czegoś zanim Ignaś się urodzi ale to chyba nie ma większego sensu, bo nic porządnie nie zawiążę... :/

za to apetyt na chusty rozbudzam coraz bardziej i tłumaczę go mężowi syndromem budowania gniazda, zaraz zamawiam drugą chustę :)
Ja bym poszla na takie spotkanie- są nawet warsztaty dla mam w ciąży- może idealnie nie zawiażesz,a le zobaczysz co i jak i po urodzeniu dziecka bedzie Ci łatwiej. :D

haszi
23-01-2010, 22:06
Oooo a ja nie chciałam kupować chusty bo w ciąży jestem...
Ja finanse pozwolą:twisted:... Cóż, zobaczymy, na razie chcę obkupić młodego
(i przy okazji fasolkę) w pieluchy wielo.
Jak już obkupie i w końcu się na coś zdecyduje to pewnie zakupimy chustę:ninja:
Puki młody jeszcze na tyle lekki, żeby na nim wiązania potestować:D
Cóż, na początek muszę se dowiedzieć jaka szmatka się nada, duż0o czytania przede mną.

pati291
23-01-2010, 22:10
Nie nosiłam, bo się bałam. Przez pierwsze 4 miesiące miałam nagłe ostee bóle brzucha. Wolałam nie ryzykować.

beannshi
23-01-2010, 22:11
Czasami nosilam w plecaczku Hanti. Komentarze miala gdzies. Tyle ze jak troche ponosilam to brzuch mi sie "stawial". Przydala nam sie tez kolkowa kiedy w 8 miesiacu wyladowalysmy w szpitalu i Hanka wiala na szyi a raczej siedziala na brzuchu :)

Ripley
24-01-2010, 03:04
Nosiłam do samego końca i to dosłownie :) - ledwo zdążyłam małego odłożyć, gdy mi wody odeszły (4 tygodnie przed terminem).

hanti
24-01-2010, 09:40
jeśli czułam się dobrze, brzuch się nie stawiał i czułam sie na siłach to nosiłam

http://images47.fotosik.pl/251/65f880abfaa8e184.jpg
http://images36.fotosik.pl/138/1aed515e5e291229.jpg

JoShiMa
24-01-2010, 11:24
Nosicie, nosiłyście, będziecie nosić?
Bo mnie sie własnie wyłonił brzuch i boję się komentarzy typu " w ciąży i dziecko na plecach dźwiga- jakaś wariatka" :wink: Spotykały Was jakieś przykre komentarze?

Wogóle jak dlugo dziecko da się nosić w trakcie ciąży? Dawałyście radę aż do porodu, czy jednak za duży wysiłek?
Pierwszą ciążę, mimo, że dość późną znosiłam całkiem dobrze. Nawet mi się zdarzyło taszczyć na barana wyczerpanego trzyletniego bratanka, którego wyciągnęłam na morderczą dla niego wycieczkę. Dopiero pod koniec ciąży zaczęłam odczuwać większe zmęczenie. Tak więc myślę, że będąc w drugiej ciąży będę nosić, przynajmniej w pierwszej połowie. A potem to się zobaczy.

anifloda
24-01-2010, 12:17
Praktycznie całą drugą ciążę przeleżałam. Wstałam w 35 tygodniu i wtedy owszem, nosiłam na tyle, na ile po tak długim leżeniu miałam siłę. Dzień przed porodem byłam jeszcze na chustowym spotkaniu i wrzucałam swoje i cudze dzieci na plecy.

Padthai
24-01-2010, 22:58
nosilam w ciazy tylko 1,5 miesiaca do pierwszego krwawienia :frown

Karolcia
25-01-2010, 14:15
Dopóki brzuch się mocno nie ujawnił nosiłam, ale raczej sporadycznie, bo dziecko dwunożne. Wiązałam kółkową i MT - również na brzuchu - o dziwo było mi wygodniej niż na plecach:omg:
A ostatnio się dowiedziałam, że mi dzieć na widok chusty ucieka:cryy:

No ale oczywiście codziennie dźwigam na rękach po domu - im więcej się naschylam tym bardziej potem boli brzuch. Staram się ograniczać.

kasia wska
25-01-2010, 14:52
kolejny powód, dla którego się boję kolejnej ciąży - że pewnie nie będę mogła nosić :cryy:.

mucha
25-01-2010, 15:04
nie wiem czy to się liczy ale ja nosiłem do ostatniego dnia ciąży. A co - dziecko jest wspólne to i ciąża wspólna :)

sylvetta
25-01-2010, 15:43
nie wiem czy to się liczy ale ja nosiłem do ostatniego dnia ciąży. A co - dziecko jest wspólne to i ciąża wspólna :)

Mucha...a rodziłes naturalnie?;-):D

hhehee:lol::lol::lol::lol::lol:, wyobraziłam sobie muche jak tego pana karmiacego piersią(był tu jakis czas temu taki wątek....). Wiem , ze moze to ni przypiął ni wypiął, ale jakos tak mnie naszło.

Fusia
25-01-2010, 23:56
ja kończę 7 miesiąc i czekam na swoje pierwsze :baby: , staram się uczyć wiązań na misiu pluszowym :) ale brzuchol mi przeszkadza :( chciałam iść na chustowe spotkanie coby się nauczyć czegoś zanim Ignaś się urodzi ale to chyba nie ma większego sensu, bo nic porządnie nie zawiążę... :/

za to apetyt na chusty rozbudzam coraz bardziej i tłumaczę go mężowi syndromem budowania gniazda, zaraz zamawiam drugą chustę :)

o matko ja pierwszą kupiłam,- mąż mi kupił jak młoda miała 2 tygodnie teraz ma 12 tygodni a ja mam 5 chust to jak ty tak zaczynasz to ja sie wpraszam na zwiedzanie wystawy twojego stosiku jak potomek będzie miał rok:applause:

mucha
26-01-2010, 08:11
Mucha...a rodziłes naturalnie?;-):D

hhehee:lol::lol::lol::lol::lol:, wyobraziłam sobie muche jak tego pana karmiacego piersią(był tu jakis czas temu taki wątek....). Wiem , ze moze to ni przypiął ni wypiął, ale jakos tak mnie naszło.
tak, w 100% naturalnie. Nawet bez znieczulenia ;) Siedziałem na krześle i na koniec wziąłem dziecko na ręce a potem pilnowałem by nie zaszczepili. Nie ma co robić wielkiego halo z tym porodem ;)
PS
Sylvetta - widziałem twoją piosenkę o dinozaurach. i to chyba 20 razy. Ta piosenka zasługuje na osobny wątek. Jak znajdę czas to go założę.

Anntenka
26-01-2010, 10:19
nie nosilam bo starszy i tak sie nie dawal nosic
a poza tym nie mialam w czym
caly zbior poszedl w swiat
teraz zbieram od nowa :)

maagduusiiaa
06-02-2010, 10:27
jeśli czułam się dobrze, brzuch się nie stawiał i czułam sie na siłach to nosiłam

http://images47.fotosik.pl/251/65f880abfaa8e184.jpg
http://images36.fotosik.pl/138/1aed515e5e291229.jpg


OT Hanti można było się zagapić na Was tak cudnie wyglądacie
cieszę się, że głównie piszecie, że można nosić starszaka w ciąży
załamałabym się gdybym musiała tachać wszędzie wózek na "wrazieco"

dagis
07-02-2010, 10:09
idEM szukac hantowego plecaka na youtub'ie :) celem przypomnienia go sobie

co do tematu watku zdam relacje w poznieszym etapie ciazy bo jak narazie to co to za ciaza (?)
nosze jak zawsze

pieknie hanti wygladalyscie

mam cicha nadzieje na rozwoj watku bo dla mnie akurat na czasie

Anemonka
07-02-2010, 21:06
u mnie 29 tc i noszę na rękach bo teraz młoda ma taki etap, w pouchu ale głównie w domu, jest zima i nie chce mi się motać, wiecznie mi gorąco i jakoś siły nie mam, samo ubieranie się i wychodzenie w taką pogodę z młodą na spacer sprawia, że ledwo zipie i zabieram sanki lub wózek, ale lekarz pozwolił nosić do końca o ile wszystko będzie ok

hanti ślicznie wyglądałyście

natala
07-02-2010, 22:43
ja nosze w prostym plecaku z wykonczeniem tybetanskim i, od czasu do czasu, w ChMT. ale powoli zaczyna mi byc niewygodnie z pasem na brzuchu, wiec sie pewnie na sama chuste przerzucimy... marze o cieple, bo strasznie sie nie lubia motac na kurtke, dziecie w kurtce, czapce... a pod kurtke zamotac sie nie da. zaraz jest protest na calego. albo do polowy wylazi gora (jak on to robi skubany, to nie wiem). wiec niby jest pod kurtka, a w sumie to nie - wiec tak czy siak pasowaloby go ubrac...

sowtil
09-08-2013, 14:42
Odświeżę wątek, bo mam parę pytań:
Czy któraś z Was nosiła w ciąży po pierwszej cesarce?
W jakich przypadkach nie nosiłyście, kiedy lekarze Wam zabraniali?
Zastanawiamy się kiedy się starać o drugiego chuścioszka, a że my bezwózkowi to noszenie jest jednym z argumentów by poczekać jeszcze. Tylko do kiedy: aż pierwszy będzie sam chodził?

efcia1981
09-08-2013, 16:15
to że będzie sam chodził nie znaczy że nie będzie chciał być noszony :)

mój starszak do 2 roku życia wołał "na rączki, na rączki":cool:


ja nosiłam w ciąży w I trymestrze, potem plamiłam i wolałam zrezygnowac z chusty... dopiero po 36 tc zaczełam nosić :wrapmom: wszystko zależy....