PDA

Zobacz pełną wersję : Maruyama dla dużego dziecka?



marjanna.b
25-05-2009, 09:56
Jak już pisałam szukam chusty na gorące dni.
Oprócz tego, że musi być cienka i przewiewna, to mam ograniczone opcje kolorystyczne (bo niewiele mi się podoba / dobrze wyglądamy).
Cudowny jest cienki Hoppediz Kairo , ale za krótki.
Potrzebujemy 5m, nie mniej.

No i zastanawiam się nad Maruyamą, bo kolory nasze i wszyscy mówią, że taka super na lato.
Tylko jeżeli jest tak cienka i delikatna, to czy nadaje się dla sporego dziecka?
Młoda ma 7msc i jakieś 9,5 kg.
Jest duża (rozm. 86 nosi).
A ja chciałabym chustę, która posłuży nam również w grudniu, jak już do Afryki pojedziemy (młoda będzie miała ponad rok i pewnie z 12 kilo).
Czy Maruyama się nadaje?

m.

Anna Nogajska
25-05-2009, 10:40
najlepiej byłoby gdybyś spróbowała, może dasz ogłoszenie i ktoś ci pożyczy?

stokrotka.a
25-05-2009, 11:44
Tu są zdania podzielone.
niektórzy mówią że za cienka i się wrzyna trudno dociąga a inni że trzeba się po prostu przyłożyć do wiązania bardziej niż do innych grubszych.

Ja nosiłam Sarę do 9kg i jak się nie przyłożyłam to mi opadała i robił się zwis do tego przy 2X wrzynała się w ramiona...
ale pamiętam kiedy to pojechałam nawycieczkę do Krakowa i przyłożyłam się do wiązania to cały dzień młoda była noszona i wszystko ok :thumbs up: oprócz tego że trochę kręgosłup wysiadał :roll:

to była moja pierwsza wiązanka i nie miała porównania ale dzięki niej nauczyłam się przykładać do wiązania :D

ania dobrze radzi jeśli masz taką okazję to pożycz wtedy sama sprawdzisz.
a faktem jest że to najlepsza chusta na lato.

Nata
25-05-2009, 11:50
PO pierwsze,5 m maruyamy to nie to samo co 5m hoppka. maru ma duze skosy. Wiec na poczatku zdarzało mi sie juz tylko cienkie skosiki wiazac,co niezbyt było stabilne. Po drugie, maru niby jest cienka i przewiewna, ale pocisz sie w niej podobnie jak w grubszych. PO trzecie, trudno dobrze maru uwiazac,zeby sie nie opuszczała i nie wrzynała. Trzeba miec cierpliwosc i zegarmistrzowska reke. I pisze to ja,oczarowana uroda i cienkoscia maru.
Kolezanka mojej sioistry jezdzi co roku na całe lato do Izraela. Ma chuste z tzw. solarveil, to taka siateczka jakby. Acha i jeszcze taka amerykanska cienka chuste ale nie pamietam, bali breeze chyba, ale nie wiem czy to nazwa koloru czy firmy....moze to gypsy mama? takie lekkie chusty np. do Kaliforni;)

Karolaino
25-05-2009, 12:49
Ja mam vatanai tylko koira a nie maruyama. Porównywałam ja z vatanai tibet, jest o wieeeele cieńsza, jak na żakard przystało. Przenosiłam w niej przez zeszłe lato 12 kilogramowego Ignasia (głównie w prostym plecaczku) i z całą pewnością mogę stwierdzić,że na spacerki do ok 2-3 h była idealna. Tak więc myślę,że 9,5 kg i więcej ponosiłabyś w niej spokojnie. No ale to koira a nie maruyama...

Ola
25-05-2009, 13:42
polecam lekturę wątku o Maru na gazetowej szmacie
a w szczególności wypowiedź Maki, mamy niepełnosprawnej Hani - obecnie 6 letniej
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=95034202 (http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=44603&w=94678422&wv.x=2&a=95034202)
to najstarsze zamotane dziecko, jakie spotkałam
Marta ceni sobie tę chustę za śliskość, dzięki której dociąganie ciężaru jest dużo wygodniejsze niż w innych testowanych przez nią chustach
dodam, ze Hania waży obecnie 18 kg

napewno rozłożenie dokładne na ramionach jest bardzo ważne

marjanna.b
25-05-2009, 20:41
Dzięki za opinie.


PO pierwsze,5 m maruyamy to nie to samo co 5m hoppka. maru ma duze skosy.
Ja nie wiem ile to jest 5m hoppka, bo mierzyłam tylko 4,6m (tyle ma cienka).
5m mam LennyLamb, też ma skosy, ale nie wiem czy duże (nie mam porównania).
I LL jest IMO taki akurat - nie wisi mi za bardzo, ale też bez problemu mogę ładnie zawiązać.


PO trzecie, trudno dobrze maru uwiazac,zeby sie nie opuszczała i nie wrzynała. Trzeba miec cierpliwosc i zegarmistrzowska reke.
Hmm... tkaną wiążę dopiero od środy, ale myślę że całkiem nieźle mi idzie.
Dobrego nauczyciela miałam - morepig ukłony (taaa... lizus jestem :mrgreen: )


Przenosiłam w niej przez zeszłe lato 12 kilogramowego Ignasia (głównie w prostym plecaczku) i z całą pewnością mogę stwierdzić,że na spacerki do ok 2-3 h była idealna.
Plecaczka jakiegoś mam zamiar się nauczyć w czwartek, jak dobrze pójdzie.
2-3h to tak najczęściej się nosimy.
Ale zdarza nam się dłużej...

Dla mnie nie jest problemem dociągnąć sobie chustę co jakiś czas, byleby to nie było co pół godziny ;)


polecam lekturę wątku o Maru na gazetowej szmacie
a w szczególności wypowiedź Maki, mamy niepełnosprawnej Hani - obecnie 6 letniej
napewno rozłożenie dokładne na ramionach jest bardzo ważne
Dzięki, poczytałam.
Wychodzi, że się nadaje, a nawet bardzo dobrze sprawdza...
O wadze starannego rozłożenia materiału na ramionach już się zdążyłam przekonać - szczególnie, że noszę nawet na długich wypadach (chociażby 7h żeby UP odwiedzić ;P)

m.

marjanna.b
27-05-2009, 23:24
No to nabyłam chustę drogą kupna, albo będę wniebowzięta albo nie ;)
Się okaże jak listonosz przybędzie...

m.

marjanna.b
17-06-2009, 19:15
Po dwóch tygodniach intensywnego użytkowania Maruyamy wracam do tematu.

Trochę danych statystycznych:
Ada waży obecnie 10,3kg.
Nosimy się w 2X.
(plecaczek chwilowo odstawiłyśmy na później, bo dziecko moje najdroższe focha miało na cały świat i wolałam poczekać aż będzie mniej upierdliwa ;P)

No więc odkąd z Maruyamą się dogadałyśmy i w końcu nauczyłam się ją dociągać jak należy mogę powiedzieć tylko jedno:
Jest ABSOLUTNIE Z.A.J.E.B.I.S.T.A!!!! :mrgreen:

W poniedziałek Ada zasnęła i kiedy tak wtulała się we mnie, to zupełnie nie czułam, że mam na sobie 10 kilo żywej wagi i 5 metrów materiału ;)

Jeszcze muszę sprawdzić, czy jak ją znów wypiorę to pierwsze wiązanie będzie podobnie trudne - poprzednim razem mała opadła mi prawie do kolan ;) tak się chusta rozciągnęła :lool:

Tak więc z całego serca mogę polecić nawet dla większych / cięższych dzieci :)

m.