Zobacz pełną wersję : Bambus bambusowi nierówny ..
Dziewczyny, porady potrzebuję :P Czy w bambusie Nati będzie się nosiło tak samo jak w LL. Czy splot ma znaczenie? Czy rzeczywiście bambus przy cięższym (powiedzmy 9 kg +) dziecku nie daje rady i lepiej sobie odpuścić domieszki, a jeżeli już to co wybrać? Czytałam różne wypowiedzi na forum, wiem, że temat się przewijał, ale ja proszę prosto i na temat :). Poniesie czy nie poniesie? I czy bambus bambusowi równy czy nierówny? Istnieje nośny bambus? Z góry dzięki za opinie i wymianę doświadczeń !!
Madzia_180
15-09-2014, 22:34
Miałam bambus natkowy, a Młody ważył ok 5 kg? Chyba tak. I było całkiem spoko, ale czy poniesie większe dziecię nie wiem. Tak samo porównania z ll nie mam
Miałam bambus natkowy, a Młody ważył ok 5 kg? Chyba tak. I było całkiem spoko, ale czy poniesie większe dziecię nie wiem. Tak samo porównania z ll nie mam
Dzięki za odzew, bo mi się, aż smutno samej w tym wątku zrobiło ;-).
Mam bambus oszy i nosny jest:-)
Bambus jest albo bambusem albo wiskozą bambusową i na tym polega główna różnica. Ja lubię bardzo bambus Oschy, nosiłam 8-9 kg, bo potem moje dziecię odmówiło współpracy. Do tego momentu było super hiper. Z Nati bardzo lubiłam mieszankę wiskozy bambusowej i konopii, na pewno Spiderweb dew takie było. Miało łatwość dociągania bambusa i siłę konopii, jednocześnie było śliskie i takie chwytliwe, nie wiem jak to opisać, ale cudny miks.
Madzia_180
15-09-2014, 22:57
Julka dziewuszki by pewnie odpisaly, ale jak nie mają merytorycznej odpowiedzi to zapewne zasmiecac Ci wątku nie chcą :)
Ale widzę, że już jakiś odzew jest :)
Wzdycham do różnych chust Oschy, ale to inna liga ;-). Chodzi mi o wiskozę. Zaciekawiło mnie to połączenie z konopiami, rzeczywiście musi być dobra mieszanka.
owieczka33
16-09-2014, 00:02
Jedyny bambus w którym nosiłam, to Oscha i nosi pieknie- obecnie prawie 17 kilową pannę :)
Natomiast mam torbę na mate do jogi z chusty LennyLamb z bambusem i jest rzeczywiście lekko śliska i zupełnie inna w dotyku (nie wiem jaka by była po wielu praniach i "łamaniu", bo to nie do tego słuzy ;) ).
Zatem- tak- bambus bambusowi nie równy, a poza tym trzeba jeszcze wziąc pod uwagę procentowy skład i grubośc chusty ;)
no i umiejetności wiążącego- bo to wg mnie najwazniejsze :)
Jedyny bambus w którym nosiłam, to Oscha i nosi pieknie- obecnie prawie 17 kilową pannę :)
Natomiast mam torbę na mate do jogi z chusty LennyLamb z bambusem i jest rzeczywiście lekko śliska i zupełnie inna w dotyku (nie wiem jaka by była po wielu praniach i "łamaniu", bo to nie do tego słuzy ;) ).
Zatem- tak- bambus bambusowi nie równy, a poza tym trzeba jeszcze wziąc pod uwagę procentowy skład i grubośc chusty ;)
no i umiejetności wiążącego- bo to wg mnie najwazniejsze :)
Prawda, to chyba w dużej mierze właśnie na tych umiejętnościach może polegać ...
Ja nie mam porównania bo z bambusa mieliśmy i mamy tylko LL. Obecnie to nasza ulubiona chusta (chyba z racji rewelacyjności na lato), ale noszę 11 kg i czuje ciężar tak po 3 godzinach (więc chyba jest ok?). Śliska nie jest, ale na pewno bardziej milsza i delikatniejsza niż LL sama bawełna. Trzeba ją dobrze dociągnąć bo później podczas noszenia z nikąd pojawia się niedociągnięty materiał :P. Ale nie ucieka tak strasznie podczas wiązania jak mnie tu na forum straszyli ;).
nie miałam LL ani oschy, miałam za to kilka bambusów i no cottonów nati - dla mnie spokojnie dawały radę powyżej 10kg, chociaż fakt, że trzeba je wtedy trochę dociągnąć w trakcie noszenia, bo pupa coraz mocniej wpada. Jedyny bambus nati, o którym słyszałam, że nosi słabo i jest tylko dla maluszków, to diament (jeśli dobrze pamiętam, gładki, w 1 kolorze).
A jak w takim razie pierzecie te bambusy? Może ten aspekt ma znaczenie? Np. bardziej śliski się robi przy używaniu płynu do płukania lub prania? Nota bene wogóle przy praniu chust zaczęłam doceniać orzechy piorące.
Ja piorę w płynie do prania (Perwol do ubrań sportowych :P).
Ja nosiłam bambus LL, i do cięzszych dzieci nie polecam :( A nati nie próbowałam. Może ma ktoś w Twoim mieście, i pożyczy na parę dni?;)
Ja nosiłam bambus LL, i do cięzszych dzieci nie polecam :( A nati nie próbowałam. Może ma ktoś w Twoim mieście, i pożyczy na parę dni?;)
LL mam, tylko cały czas się zastanawiam czy on co raz mniej nośny, czy ja co raz mniej dokładna. Od kiedy zmieniłam sposób prania, mam wrażenie, że jest mniej śliski i lepiej mi się dociąga. A może się pocieszam, bo bardzo bardzo go lubię ;-). Dlatego tak wypytuję, z nadzieją, że ktoś mi podpowie co robię nie tak.
Pokusiłam się dzisiaj na potestowanie również bambusika diament nati (przed przeczytaniem postu Karuska). Na razie się suszy. Zamotałam raz na próbę i wydał mi się zwarty i nośny. Zobaczymy po praniu.
Opinii od Was dalej w wątku wyczekuję.
Miałam perłę polkę Nati z bambusen i do 7 kg było spoko, później musiałam co chwilę poprawiać kieszonkę, bo dupka za bardzo wpadała, a poły pod kolanka się ześlizgiwały. Za to maluszka dociągało się bardzo fajnie.
owieczka33
17-09-2014, 13:54
Karusek mi przypomniała, że przecież miałam jeszcze no-cottona Nati (len+bambus) i rzeczywiście- nosił świetnie Niunię wówczas kilkunastokilową.
No powiem Wam, że ten diamet Nati ponosił dzisiaj 2 h i żadnych luzów nie zanotowałam. Ciężko też jakoś bardzo nie było. Fakt, młodzieniec większość czasu spał, więc nie kręcił się na mej piersi. Ale ciężar przecież ten sam. Nie chcę zapeszać, ale może da radę z mym rosnącym dzieciem ;-).
czytam sobie właśnie ten wątek i stwierdzam, że chyba wszystko zależy od indywidualnych preferencji. i od dziecka. na temat jakiej chusty czytam, to przeważnie zdania tak podzielone, że już nie wiem czy warto czy nie. :) a potem przeważnie wygląda to tak, że jak dobrze się dociągnie, to dobrze niesie, a jak kiepsko, to wszystko boli i tak. ;) ale dzięki za ten wątek!! :)
czytam sobie właśnie ten wątek i stwierdzam, że chyba wszystko zależy od indywidualnych preferencji. i od dziecka. na temat jakiej chusty czytam, to przeważnie zdania tak podzielone, że już nie wiem czy warto czy nie. :) a potem przeważnie wygląda to tak, że jak dobrze się dociągnie, to dobrze niesie, a jak kiepsko, to wszystko boli i tak. ;) ale dzięki za ten wątek!! :)
:D a bo to już od dawna stwierdzone, że najlepiej noszą te chusty, które najbardziej nam się podobają i są porządnie dociągnięte :D
goszkaaaaa
27-10-2014, 15:11
:D a bo to już od dawna stwierdzone, że najlepiej noszą te chusty, które najbardziej nam się podobają i są porządnie dociągnięte :D
:thumbs up: Oj tak,potwierdzam:)
Ja dodam,ze mam flamingi natkowe no-cotton(bambus i len) i obecnie w plecakach swietnie nosza 10kilo:)
pewnie tak to właśnie działa :) mój leoś jak wystawiłam go na sprzedaż też od razu jakoś zaczął ze mną współpracować ;)
pewnie tak to właśnie działa :) mój leoś jak wystawiłam go na sprzedaż też od razu jakoś zaczął ze mną współpracować ;)
Dobre ;-).
Ja z LL z bambusem się ostatecznie nie dogadałam, ale że kolory były cudne to wymieniłam bambus na wełnę i jestem bardzo zadowolona :-).
Piszę przez Tapatalk
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.