Zobacz pełną wersję : w czym nosicie w te upały? nosicie?
przyznam, że upał (a dla mnie totalny upał zaczyna się powyżej 25 stopni) to czas, kiedy nosić nie lubię. nie wiem jak będzie z młodszym, ale starsza w upały uwielbiała wózek, który normalnie nie był do zaakceptowania. dzięki temu użyłam spacerówkę kilka razy;)
a jeśli już chusta to kólkowa - lniana Sakura Bloom - i noszenie na biodrze.
http://www.chusty.info/forum/showthread.php/36715-Wyjazdy-upa%C5%82-i-chusta-nosid%C5%82o-w%C3%B3zek-wygra%C5%82-w%C3%B3zek?highlight=upa%C5%82
http://www.chusty.info/forum/showthread.php/13170-Upa%C5%82y?highlight=upa%C5%82
Kresko, ja wiem, że BYŁO w roku 2009, 2010 i pewnie w każdym kolejnym. ale o TEGO lata jeszcze NIE BYŁO. ja nie mam najmniejszej ochoty odgrzebywac archiwalnych wątków i czytać o upalach, o których już nikt nie pamięta. chcę pogadać. mogę?
nie ma lekko z zakładaniem wątków w upały:lol:
ja noszę w kółkowej z cienkiego płócienka, którą kupiłam za śmieszne pieniądze tylko w celu ochrzczenia młodej, a okazała się nabytkiem bezcennym.
jasne że możesz pogadać :) jestem jak najbardziej za :)
linkuję bo mi się przypomniało o tamtych wątkach, podczytywałam je kiedyś jak mnie upały męczyły, może coś jeszcze da się z nich wyczytać :)
ale na pewno wiele nowych chust się pojawiło od tego czasu, może któraś lepiej współpracuje z taką temperaturą?
ja w takie upały najbardziej lubię cień ;) ewentualnie wózek :) a jak już MUSZĘ to nosidło :D
W tym roku jedwabno- kaszmirowe elipsy, czekam na lisce i ucze się kangura w lnianej cienkiej triscele. W ubieglym roku konopne indio i lniane triscele w plecaku prostym
jasne że możesz pogadać :) jestem jak najbardziej za :)
linkuję bo mi się przypomniało o tamtych wątkach, podczytywałam je kiedyś jak mnie upały męczyły, może coś jeszcze da się z nich wyczytać :)
ale na pewno wiele nowych chust się pojawiło od tego czasu, może któraś lepiej współpracuje z taką temperaturą?
ja w takie upały najbardziej lubię cień ;) ewentualnie wózek :) a jak już MUSZĘ to nosidło :D
cieszę się, że się dogadałyśmy:D
rynek chustowy tak teraz pędzi, że wątek pogodowy śmiało można zakładać raz w miesiącu;)
przypomniało mi się jeszcze, ze mam letniego melkaja z jedwabiem z jednej strony! i też w nim było w miarę chłodno, choć nie miałam okazji wiele ponosić, bo dziecko wyrosło zanim porządnych upałow doczekało. ;) choć z tym moim melkajem to chyba faktycznie powinnam iść do jednego z archiwalnych wątkow;)
Pomarańcza
08-07-2014, 12:49
Noszę w kółowej lnianej Vombatce albo w plecau prostym. Dziecko przyklejone do pleców mniej mniej grzeje, niż przylejone do brzucha.
My w zeszłym roku z braku wiedzy chustowej LL bawełna. Płakać mi się chciało i w upały nie chodziliśmy tylko leżeliśmy na kocu. W tym roku bardzo chciałam dorwać LL z bambusem i mi się udało :). Od tygodnia ją mamy i jest super. Nie wiem jak to się dzieje, ale w ogóle mokrzy nie jesteśmy :). No i oczywiście plecak prosty, żeby jak najmniej szmat dookoła siebie mieć.
Moje przygotowania do tegorocznych upałów skończyły się na zakupie lodena. Liczę, że w jedwabiu się nie zagotujemy :)
świetlik
08-07-2014, 15:19
My na upały stosujemy niestety wózek. Jak Jadźka była mała (zeszły rok), chodziłyśmy w chuście tylko bardzo wcześnie rano.
HoliPoli
08-07-2014, 17:29
ja staram się nie wychodzić w najgorszy upał ale jak już muszę to noszę normalnie tzn plecak prosty w bawełnianej chuście. Wcale nie jest tak strasznie :) (tylko jak się do ludzi idzie to trzeba mieć bluzkę na przebranie bo cała potem jest mokra)
w zeszłym roku wolałam wózek ale w tym z chustą mi bardziej po drodze (wolę mokre dziecko przyklejone do pleców niż do niemiłego wnętrza wózka)
u nas w tym roku na razie tylko wózek. W tamto lato sporo nosiłam, ale teraz i więcej na nóżkach i ekwipunek większy (woda, zabawki do piaskownicy, bańki..) a i Lala sie buntuje na noszenie ;)
Ja w upaly roznie, raz korzystam z wozka, raz z chusty, ale mimo wszystko czesciej nosze w chuscie :-)
Bawelna + plecak prosty to moja recepta na sukces :-)
Jak są upały, to najchętniej w ogóle bym nie nosiła, tylko brała wózek :) Niestety Piotruś nie ma zamiaru współpracować w tym temacie, do wózka nie wejdzie, więc nie mam wyboru - nosić muszę. Chusty mam tylko bawełniane, więc wyboru za bardzo nie ma. Wiązanie - plecak prosty. Wiązania z przodu są za gorące;) A najfajniejsza jest manduca - bardziej przewiewna, niż chusta.
panthera
30-07-2014, 23:07
nosze bo muszę :) tylko w kółkowej na razie. jak podrośnie to mam jeszcze lnianego MT.
ale jesli da się wsadzić do wózka to wsadzam. ostatnio opanowałam mistrzowsko odkładanie śpiącego Tomka razem z chustą do wózka w terenie. czesto tak robie, ze najpierw chusta w której dośc szybko usypia a póżniej jesli tylko czeka mnie dłuższy spacer - to wózek. bo w stojącym wózku to nie ma mowy o spaniu.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.