PDA

Zobacz pełną wersję : było dobrze, jest coraz gorzej



Isolt
22-06-2014, 13:02
Wysadzam Ignacego, mniej wiecej od 3 miesiąca. Było super, łapaliśmy dużą część siuśków i 100% kup. Widać było, że to lubi, że mu wygodnie, a pieluch nie cierpi. Mniej więcej 2 miesiące temu trafiliśmy na kilka dni do szpitala, gdzie nie dało rady nocnikować, ale nie rpzejmowałam się, bo to krótko trwało. Niestety, od kiedy wróciliśmy, mały robi takie sceny, gdy próbuję go wysadzić, że się po prostu nie da. Wyje, wije się, staje, no pełna histeria. Zwykle zaraz po mojej kapitulacji sika pod siebie, albo robi kupę na stojąco:duh:. Czyli, że na nocnik też by mógł, bo mu się chciało. Myślałam, że to kwestia naszego wiaderka, że z niego wyrósł i mu się wżyna w dupinę, zaopatrzyłam się więc w normalny "dorosły" nocnik, taki okrągły, jak to kiedyś były porcelanowe, tylko plastikowy:lol: No i skoro rozmiar jest na dorosłego chłopa, to chyba nie może go uwierać. Ale nadal bez zmian. Czasami, raz dziennie jak ma dobry humor nasika do niego.
A ja miałam nadzieję, że się całkiem odpieluchujemy w te wakacje!!!

huskymama
22-06-2014, 13:16
doskonale Cię rozumiem..... ja z moją Hanka (EC od 3 mż) już sie też dość dobrze komunikowałam a od 2 tygodni klops.....fakt przeżywa skok rozwojowy i idą 4 zęby na raz ale od tygodnia nawet z wielo zrezygnowałam bo przelewała wszystko........i moje sikające do kibelka dziecko robi teraz do pampa którego ja wymieniam :cryy:....jak ją pytam czy chce siku to słyszę tylko nieeeee i płacz więc odpuszczam i czekam na dalszy rozwój wydarzeń......może spróbuj zaproponować swojemu dorosły kibelek......my robimy z mężem tak, że siadamy sami a przed nami dziecko.....nocnika używaliśmy sporadycznie.

Isolt
22-06-2014, 13:45
no sprobuje, ale chyba on sie troche boi na sedes (ale fakt, probowalam dosc dawno temu)

yena
22-06-2014, 16:06
Isolt, mam nadzieje, ze to tylko chwilowy bunt nocnikowy i przejdzie szybko. Ze starsza tez miewalam od czasu do czasu takie okresy, gdy nocnik nie wchodzil w gre, a potem wszystko wracalo do normy. Trzymam kciuki!

Isolt
22-06-2014, 20:26
dzięki. dzisiaj dwa razy kupę zbierałam z podłogi :( trochę mnie to demotywuje

fensterka
22-06-2014, 23:49
nie chce się smucić, ale u nas od tego czasu kompletnie odpuściłam ec i tak jest do tej pory, dziecko się jak zaczyna się przemieszczać, chce zwiedzac świat, a nie siedzieć na nocniku, u nas w tym okresie nawet pieluchy nie mogłam założyć na leżąco, tylko na stojąco,

mam nadzieję, że u was to przejściowe i syn będzie bardziej współpracujący

Sandra
23-06-2014, 13:50
Rozumiem, mamy podobnie... Tylko, że ja przestałam wysadzać z powodu nagłego nawału w mojej pracy :duh:. I od teraz maskara. Dodatkowo mamy teraz przeprowadzkę i wylądowaliśmy u moich rodziców. Jak się przeniesiemy do nowego miejsca to będą czekały nas codziennie przez 3 tyg zabiegi. Później dwa wyjazdy i mamy wrzesień i mieszkanie w mieszkaniu którego nie znamy. Nie tylko boje się, że moje dziecko zeświruje z powodu tych wyjazdów i nowych miejsc, ale też nie chce go (i chyba siebie) jeszcze teraz stresować wysadzaniem. Nie wiem czy dobrze robię...

Dziewczyny życzę powodzenia :).

huskymama
23-06-2014, 21:29
dzięki. dzisiaj dwa razy kupę zbierałam z podłogi :( trochę mnie to demotywuje



moja często biega na golasa po domu i ostatnio przylazła do mnie mówiąc eee-eee i pokazując palcem w stronę pokoju.....to się pytam czy zrobiła kupę a Hania na to: Tak i poleciała mi pokazać palcem gdzie :-) no cóż cieszę się, że choć mówi gdzie narobiła....potem ze mną wyniosła kupę do kibelka i jeszcze jej pomachała papa :-) ....dziś się tylko rano wysikała do kibelka a resztę dnia robiła w pieluchę :frown.....ja mam zasadę że staram się nie wysadzać jak młoda sama nie sygnalizuje......miesiąc temu przestałam jej zakładać pieluchę i zaczęłam zabierać spodenki zapasowe na spacery ale niestety przestałam bo przez ten brak sygnalizowania ostatnio to ni nadążałam tych gaci prać ;-)

yena
24-06-2014, 11:25
Isolt, i jak tam?

zajrzalam do "The Diaper Free Baby", bo jest tam fajny rozdzial o strajakch (Gross-Loh nazywa je potty pauses), zeby sie upewnic, czy dobrze pamietam to co pamietam. ;)

I tak: protesty dziecka na wysadzanie to norma. powodow moze byc wiele: zabkowanie, skok rozwojowy, goscie w domu, choroba lub jakakolwiek zaburzenie codziennosci.

strategie jakie ona proponuje to: zmiana obowiazujacych do tej pory zwyczajow: inny nocnik, nocnik zamiast toalety, nocnik w innym miejscu, zmiana zabawek lub ksiazek jakie zwykle towarzyszyly wysadzaniu, zaproponowanie czegos do picia, czy cokolwiek innego, czego jeszcze nie bylo. wspomina, ze w niektorych przypadkach pomogly tak drobne rzeczy jak to, ze dziecko samo szlo do toalety, a zwykle bylo zanoszone przez rodzica lub powrot do nocnika chinskiego, bo dziecko po chorobie znowu chcialo byc wysadzane w objeciach mamy.

chodzi o to, zeby dziecko mialo poczucia kontroli nad sytuacja.

ona sama, podczas strajku proponowala wysadzanie tylko raz dziennie (po drzemce lub przed kapiela), a przez reszte dnia po prostu odpuscila.

u kazdego dziala co innego, niektore dzieci chca byc wysadzane na dworze, do miski, w konkretnym miejscu lub po prostu do pieluszki i komunikowac o tym, ze jest mokro.

mam nadzieje, ze sie przyda :)

huskymama
24-06-2014, 13:54
przyda się....dzięki :mighty: