Zobacz pełną wersję : Wiązanie dla 6 miesięczniaka
Kiniuszek
11-05-2009, 19:47
Witam,
Dopiero zaczynam swoją przygodę z chustami i dzielnie próbuję przebrnąć przez większośc wątków na tym forum ale trochę ich jest.
Nie znalazłam jeszcze interesującej mnie info więc pytam.
Jesli jest gdzies już taki wątek to prosze o linka no ale do rzeczy.
Czekam sobie na listonosza z paczuszką w środku chusta Nati.
Mam córeczkę 6/7 miesięcy.
Jak ja ją mam wiązać?
Tzn. w czym jej będzie najwygodniej? Najlepiej żeby miała jak najwięcej swobody, tzn. żeby rączki były wolne no i raczej wiązana z przodu bo z tyłu to chyba większa ranga już potrzebna.
Jak długo ją mogę nosić? I co robić jak jje sie nie spodoba? Uprzeć się i spróbować ponownie po jakimś czasie?
Strasznie się stresuję..
Aha no i jeszcze może lepiej najpierw przećwiczyć na jakiejś lalce wiązanie zanim zacznę próbować z dzieckiem?
witaj :D
przede wszystkim sie nie stresuj :) dziecko szybko wyczuwa Twoj nastroj i moze sie denerwowac.
jesli chodzi o wiazanie to musisz sama zobaczyc w ktorym bedzie Wam najlepiej.
mała sama juz siedzi?
w takim razie raczki moze miec na wierzchu.
jesli bedzie sie denerwowac za pierwszym razem,sprobuj za jakis czas,moja corcia tez na poczatku troszke sie denerwowala,za to teraz bez chusty ani rusz :roll:
powodzenia.
zacznij może od podwójnego X ( o ile dobrze pamiętam to Koala z instrukcji Nati) - jeżeli twoja mała sama siedzi to możesz wyjąć jej rączki - jak nie siedzi to rączki powinny być schowane.
Spróbuj napjpierw bez dziecia jeżeli się nie czujesz pewnie - może na lalce albo na miśku ( z dużą pupą wtedy łatwiej zrozumieć o co chodzi) albo.. na głęboką wodę i próbuj z córcią..
przyjdź na jakieś spotkanie chustowe, warsztat czy inne takie ;) wtedy dużo łatwiej wychwycić różne "tricki" wiązaniowe, których nie da sie pokazać w instrukcjach papierowych czy filmowych
Pierwsze próby wiązania zrób gdy córa będzie wyspana i nakarmiona i w dobrym humorze, tak by nie denerwowało ją długie motanie. Później gdy ona się przyzwyczai a ty dojdziesz do wprawy będzie czas na usypianie w chuście.
Pamiętaj by ją rozebrać do chusty, po domu jeśli jest ciepło to najlepiej w samym bodziaku i skarpetkach, w chuście jest cieplej bo grzeje się ciało od ciała a i emocje przy pierwszych próbach powodują wzrost temperatury, także to ważne bo jak za grubo ubierzesz to nici z wiązania, dziecko się rozmarudzi.
Aha, siebie też rozbierz do podkoszulka :wink:
Być może najlepiej będzie od razu przejść się w chuście na krótki spacerek 10-15 minut, dziecko doceni że z chusty widać więcej niż z wózka (jesli jeździ jeszcze w gondolce). Wiadomo, wtedy ubierzcie się tak jak na spacer, ale też cieniej niż do wózka. Zresztą sama wyczujesz po paru wyjściach jak się ubierać.
Można zamiast spaceru wyjść na balkon, stanąć w oknie, świeże powietrze dobrze Wam zrobi - emocje mogą być silne:)
I tak jak skybear poradziła- nie stresuj się :!:
A jak pierwszy raz nie wyjdzie to nie zniechęcaj się i popróbuj następnego dnia znów.
podwójny x jak dla mnie był idealny na początek, ale każdy ma swoje ulubione wiązania i nie ma reguły, musisz sama popróbować.
powodzenia
napisz jak poszło :)
Kiniuszek
11-05-2009, 22:31
Dziękuję dziewczyny za szybką odpowiedź!
Mała jeszcze sama nie siedzi choć dużo już jej nie brakuje.
Z tą chustą to było tak że na początku trochę się interesowałam, ale za zasadzie ciekawostki jak mała była jeszcze w brzuchu.
Później zupełnie gdzies mi umknęło i teraz znowu przyszło ale juz tak na serio.
W wózku młoda nie cierpli być bo nic nie widac a ona juz nie chce leżeć, chyba że jest już padnięta i spi to juz jej jest wszytsko jedno. Niby wszyscy prorokują że w spacerówce będzie lepiej, ale póki co jeszcze jest za mała a mi jednak sie jakos nie wydaje.
No i uwielbia sie nosić więc myślę, że chusta będzie idelanym rozwiązaniem :thumbs up:
No i jeszcze zapomniałam dodać że u mnie w mieście nie widziałam jeszcze nikogo z chustą i nie ma żadnych klubów itp.
Najbliżej mam do Poznania, mialam się do dziewczyn wybrac ale się plany zmieniły :/
Może innym razem się uda.
paskowka
12-05-2009, 07:24
Moja mała ma też prawie 6 m-cy. My zaczęłyśmy jak młoda skończyła 2 miesiące i ja rzuciłam się od razu na głęboką wodę - zamotałam się z córą tyle, że pod okiem doświadczonej chustomamy. Nie stresuj sie tym, że dziecku sie nie spodoba, a jak sie spodoba? Jak dziewczyny napisały, dziecko musi mieć dobry humor - wyspane, najedzone (ale nie bezpośrednio po jedzeniu, bo może rzygnąć - sorry za tekst, ale mojej małej się to zdarzyło). Oczywiście zacznij od wiązań z przodu - 2X, kieszonka. Mi osobiście lepiej wychodzi kieszonka, 2X ciagle nie mogę ładnie dociągnąć, choć to kwestia wprawy.
Powodzenia!
Kiniuszek
13-05-2009, 23:34
Witam ponownie
Dziś nasz pierwszy dzien testowania.
Dwa razy przetestowałam kieszonkę na misiu i lalce i później zapakowałam córę. Nie bardzo jej się podobało, ale to wina chyba jej humoru, bo później spróbowalismy jeszcze raz i już było lepiej. Tzn. nie była zachwycona ale grzecznie siedziała zaciekawiona co się z nią dzieje.
Zauważyłam że tylko muszę podszolić się w dociąganiu ale myslę, że nie jest to aż takie trudne i szybko nabiorę wprawy.
Mam kłopot za to z czymś innym a dokładnie z nózkami.
Musze one byc odpowiednio podkurczone. Ale u nas coś nie wychodzi. Jak już swsadziłam mała i się zawiązałam to chciałam jej ustalić nózki tak jak miało byc ale wyraźnie córze nie pasowała ta pozycja z nózkami. Może w złym momencie je podkurczam? Miałyście kiedyś z tym problem?
PodwójnaMama
14-05-2009, 08:25
zdjęcia! 8)) bez zdjęć nic nie wiadomo...
Kiniuszek
15-05-2009, 09:35
Proszę zdjęcie:
http://images44.fotosik.pl/125/fe30aa9f999cfed7med.jpg
i chyba moderatorzy powinni przenieśc wątek do innego działu bo widzę że gdzie indziej są zdjęcia mam a nie chcę robić bałaganu
ithilhin
15-05-2009, 09:42
jak mocniej dociagniesz to bedzie Wam wygodniej i latwiej ulozysz nozki we wlasciwej pozycji
poczytaj tutaj:
http://klubkangura.com.pl/kieszonka-bez-tajemnic
Kiniuszek
15-05-2009, 10:18
Aha, czyli ona ma byc bardziej przylepiona do mnie?
Moze filmiki coś ułatwią :D
Tutaj kieszonka
http://www.youtube.com/watch?v=7R5Xy04O ... re=related (http://www.youtube.com/watch?v=7R5Xy04OZYs&feature=related)
A tutaj 2x
Przy starszym dziecku praktyczniejsze wiązanie,bo mozesz wyciagnąć maleństwo bez konieczności zdejmowania chusty
Wystarczy rozwiązać supeł,poluźnić poły wyciągnać maleństwo,np nakarmić i włozyć spowrotem do chusty i dociągnąć.
http://www.youtube.com/watch?v=unWZK8qa ... re=channel (http://www.youtube.com/watch?v=unWZK8qaKa0&feature=channel)
Niestety na filmiku nie jest pokazane jak dociągnąć 2x :roll:
Może ktoś zna jakiś fajny filmik z 2x?
Jeśli dobrze dociągniesz pas poziomy, a musi być on tak dociągnięty, żeby dziecko przylegało, to pasy pionowe są tylko dodatkiem, prawidłowa pozycja ustala się przy poziomym i później żeby dupka wpadła, też manewruje się poziomym. Ale ja mało wiązałam kieszonkę, zaraz przestawiłam się na 2x.
pulcheria
15-05-2009, 11:41
Maluch powinien być do Ciebie tak przyklejony, że jak się pochylisz, nie "odkleja" się. Powodzenia!
A czy pionowe pasy nie powinny być rozłożone na plecki i pod pupę? Od razu rzuciło mi się to w oczy na zdjęciu, że są pozwijane. Ja poły zawsze rozkładam. Też mam Nati i wiązałam początkowo patrząc na instrukcję.
Może się jednak mylę, może to nie ma znaczenia- niech się wypowiedzą w tym względzie bardziej doświadczone Mamy. Sama jestem ciekawa i chętnie skorzystam z podpowiedzi.
A poza tym załatwię tu może swój interes ;),
Za chiny ludowe młoda nie chce się dać zawiązać w plecaczku. Niby wszystko jak należy z jej strony, czyli wyspana, najedzona, przewinięta, w dobrym humorze. Czyli wina po mojej stronie. Korzystam z dołączonej instrukcji, ale może macie jakiś link do filmiku? Szukałam, ale nie znalazłam. A już mnie męczy noszenie z przodu, bo Naducha za chwilę strzeli w 10 swoją wagą :)
ithilhin
15-05-2009, 23:41
moga byc rozlozne, ale powinno byc tak zawiazane, ze ten poziomy pas trzyma dziecko.
do pelcow trzeba przyzwyczaic i dziecko i siebie - wiec po prostu probuj.
a my trzymamy kciuki!
Pasy pionowe w kieszonce jak najbardziej mogą być zwinięte, ja tak dłuuuuugo nosiłam Lenę. Wielka zaleta takiego wiązania na lato - tylko jedna warstwa materiału na dzieciowych plecach. Teraz, kiedy dzieć ma już 10 kg, rozkładam też te poły boczne pod pupką - dużo lepiej trzymają ciężar (póki co ciągle mi tak wygodniej niż z plecaczkiem).
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.