Zobacz pełną wersję : Gruby indiacz
owieczka33
15-04-2014, 14:23
Wiosna przyszla i mi zachciało się indio. Jednak te co dotychczas miałam w ręku były cienkie i firankowate, a wiem że istnieją indiowe grubaski- które?
Z góry dziękuję za pomoc indiofilkom i wszystkim którzy napiszą coś konstruktywnego :-)
Najgrubszy indiacz jakiego maiłam - mam to Mare bawełna.
Z domieszką to wiem, że ostatnio z konopiami Fire wyszedł grubszy.
Ja mam super grubasa - indio len natur, starsze, bez znaczonego środka.
Jedwabne rose chyba bylo grube, 260?. Ja mam take średnaczki teraz - AHI, PHI, Erba, koralle, konopki mają 220, koralle chyba jest ciut grubsze. Co ja jeszcze miałam... Lniany G/R byl chyba nieco grubszy, NLI, cyprysik i terra były cieniuteńkie, tak samo edwabny puder, ultramaryna jest chyba a poziomie koralle i moch konopek, czyli jakieś 210-220. Zdaje się że Olive i ti drugie są grubsze. To co ostatnio wyszło, ciemnczerwone i mega szerokie też jest grubsze.
A co ty miałaś?
zewelinal
15-04-2014, 14:36
Ja mam bawelniane niiebiesko biale juz pare lat ma i rzeczywiscie mare i monti to grubsze indio
roseholz - tzw. rożek, cudny, zacny indiacz, żałuję, ogromnie żałuję, że sprzedałam...
rosenholz jedyny indiacz, ktory u mnie zostal.eibe tez jest dosc grube, stare lny czy konopie natur didka
margaretka
15-04-2014, 15:01
Jedwabne rose, zdecydowanie najgrubsze z tych, co miałam. Grubsze od grassa, antracyta konopnego, lila-royal i gold rubina.
ja mam rekordzistę greenlanda - 290 oraz olive, które nieco tylko mu ustępuje (274). Oba grubasy, zacne, z wełną, na obecną zimną wiosnę jak znalazł ;)
Wg wovenwrapsdatabase grube sa jeszcze Flamenco konopne, konopne Turquoise, lniany Ocean, natur-rose, cinnamon-cobalt welniany, beech (to jakiś staroć z 2007), NSI v1, Rosewood, burgund-rosa, Moss, trigreen - wypisałam te powyżej 260 (spośród tych, które mają podaną gramaturę).
owieczka33
15-04-2014, 15:15
Dzięki, dzięki dziewczyny! Wiedziałam, że na indiofilki można liczyć :-)
Livada, miałam indio purpur z lnem- wisi na bazarku u Franciszki, oraz bawełniane różowe indio nieznane z nazwy.
INdio nie musi być mega grube żeby było nośne. Zależy co kto lubi:) Ja np uwielbiam didkowe konopie - erba, lila, PHI ( choć cienkie , super nosi) z lnów zink i stare NLI - te wszystkie chusty maja jak dla mnie idelaną grubość w stosunku do nośności:) Zaraz zrobi się gorąco i raczej cienkość będzie na topie:)
Na stronie - http://wovenwrapsdatabase.com możesz wpisać indio i zazaczyć od najgrubszego :)
owieczka33
15-04-2014, 15:46
Aginia, ogólnie lubię cienkie chusty, ale akurat indiacza chciałabym wypróbować grubego. Bardziej chodzi mi o charakterystyczny splot indio, który pracuje na swój sposób.
flamenco chyba bylo z tych grubszych
Z tych grubszych mam eibe i g-r ale mi tam wcale nie wydają sie one grube. Jak chcesz cos naprawde grubego to moze azur/sunset/moss, nie do końca indio ale zawsze;) Miałam azura i to to dopiero grube było!
indio olive wydawał mi się grubasem
wildhoney
21-04-2014, 15:19
Moss to był prawdziwy grubas.
owieczka33
21-04-2014, 19:32
Dzieki, dzieki dziewczyny!
Zaczyna mi się coraz jasniej rysowac co chcę. :)
wisteria
22-04-2014, 19:54
Jakbyś chciała przymierzyć lnianego mossa to mogę gdzieś wziąć na Wawę. Mi na razie 40% wydaje się najlepsiejszy, ale młody ma 11 kg tylko.
owieczka33
22-04-2014, 20:14
A wybierasz się na warszawskie spotkanie w czwartek? moze tam się spotkamy, bo chetnie pomacam :)
greeneddie
22-04-2014, 23:20
Indio Ocean to grubasek 260 gram/m2 no i 40% len
Mam w sprzedażowym, gdybyś była zainteresowana :)
owieczka33
22-04-2014, 23:44
Lece lookac :)
Edit: dzieki ale za niebieskie. Niebieskie to ja teraz chcę chmurki Oszkowe. Wybredna się robie pod koniec chustowania ;)
FatalFuchsia
23-04-2014, 00:10
Najgrubsze do tej pory indio to Greenland. Flamenco, Turkus z konopiami, Fire, Rotbuche (buk/beech), Moss z wełną też są grube. FHI i THI łatwo trafić (imo). Stare indiacze miewają grubość powyżej 270 g/m2, ale to nie jest regułą, moje stare indio mają od 238 do 280.
owieczka33
23-04-2014, 00:16
Bedę szukała Flamenco, już kiedys na nim zawisło moje oko (nawet podsyłałas mi aukcje na ebay-u), albo jedwabnego rosse :) ale to jeszcze nie teraz, na razie się rogladam niesiesznie, zbieram informacje...
owieczka33
28-04-2014, 13:44
Zakończyłam poszukiwania grubego indiacza. Wiecie co kupiłam................. Puder :lool::lool: nie ma to jak gruba chusta, co? :lol:
greeneddie
28-04-2014, 23:36
Zakończyłam poszukiwania grubego indiacza. Wiecie co kupiłam................. Puder :lool::lool: nie ma to jak gruba chusta, co? :lol:
:lool: :applause:
Owieczka, na milosc nie ma sily :D
owieczka33
01-05-2014, 10:59
Owieczka, na milosc nie ma sily :D
No nie ma. :) Puder jest fascynujący w kolorystyce bo ma 3 nitki- dwie rózowe (ciemną i jasną) i białą. Jest cieniuchna, ale... jak to indio- zaciaga się od samego patrzenia na nie. :-P
Na razie jeszcze nie mtałam, bo... cierpię na nadmiar. :lool:
czyli wszystkie indio sa nosne?
czyli wszystkie indio sa nosne?
nie, nie wszystkie. niektóre nadają się tylko dla noworodków. ale jak piekne i kochasz... to i klocka usniesiesz;)
czyli ktore sa nosne? :) i po czym to poznac? :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.