Zobacz pełną wersję : Rozwarstwia mi się lanolina. Pomóżcie.
Lanolinowałam otulacze gotową kuracją IV. Teraz mam lanolinę apteczną i jak dodaję ją do wrzątku, to się rozpuszcza. Potem natomiast ponownie zaczyna się tak jakby "krystalizować" i odwarstwiać od wody.
Macie na to jakiś sposób?
Chciałabym lanolinować taką czystą lanoliną, bez dodatków, a obawiam się, że w taki sposób, to zalanolinuję nierównomiernie i tylko plam na otulaczach narobię.
już znalazłam w starym wątku, że może chodzić o ilość mydła.
Na pewno chodzi o ilość mydła-emulgatora. Tłuszcz nie rozpuszcza się w wodzie. Przygotowanie dobrej kuracji lanolinowej polega na przygotowaniu odpowiednio trwałej emulsji. Jeśli dasz samą lanolinę lub lanolinę z nieadekwatną ilością mydła, kuleczki tłuszczu zawsze będą pływać po powierzchni, ponieważ powstała emulsja będzie nietrwała.
sylviontko
27-03-2014, 20:36
a co zrobić, aby po kuracji apteczną lanoliną wełna się nie lepiła do rąk? za każdym razem mam ten problem, czy dam mało, czy więcej lanoliny. Ostatnio po kuracji wełnę wyprałam w pralce - nie pomogło, kilka dni pozostają lepkie i nieprzyjemne w dotyku :(
Paprotka
27-03-2014, 21:27
Wypukanie zaraz na lanolinowaniu (jeszcze na mokro), nie pomaga? Mi raz się lepiły, bo tylko odciągnęłam wodę nie płucząc...
A rozwarstwia mi się jak do gorącej kuracji doleję zimną wodę, zatem wlewam wodę o tej samej temperaturze, co kuracja ;)
Właśnie ostatnio robiłam kurację, długo się do niej zabierałam, ale w końcu się za to zabrałam. Mam taką lanolinę czysta z netu kupioną. Rozpuściłam z odrobiną płynu do naczyń w gorącej wodzie, chciałam dolać do zimniejszej wody, ale żeby gorącym nie lać, dodała do kubka zimnej wody i mi się właśnie ta lanolina dziwnie rozwarstwiła i jak wlałam do miski to średnio mi się to wymieszało. Zrobiłam więc drugie podejście - lanolina, ciepła woda, płyn; jak się rozpuściło to wlałam powolutku do miski i od razu mieszałam i nic mi się już nie rozwarstwiło.
Po kuracji i wypłukaniu wełna mi się do rąk lepiła, a i owszem, ale teraz już otulacze prawie wszystkie wyschły i jest prawie super. Tylko jeden tak się klei jeszcze trochę, ale i tak jest lepiej jak zaraz po praniu.
Na pewno chodzi o ilość mydła-emulgatora. Tłuszcz nie rozpuszcza się w wodzie. Przygotowanie dobrej kuracji lanolinowej polega na przygotowaniu odpowiednio trwałej emulsji. Jeśli dasz samą lanolinę lub lanolinę z nieadekwatną ilością mydła, kuleczki tłuszczu zawsze będą pływać po powierzchni, ponieważ powstała emulsja będzie nietrwała.
A Ty Pat lanolinujesz w takiej aptecznej lanolinie? Jakie dajesz proporcje lanoliny/mydła/wody? Nie wiem czy da się jakoś określić ile mydła (ja po prostu kostkę "rozmydlam" w wodzie, więc nie wiadomo dokładnie ile). Rozumiem, że jeśli lanolina sie rozwarstwia to znaczy, że mydła trzeba więcej i dodawać tyle, aż się dokładnie rozpuści?
sylviontko
27-03-2014, 22:02
Wypukanie zaraz na lanolinowaniu (jeszcze na mokro), nie pomaga? Mi raz się lepiły, bo tylko odciągnęłam wodę nie płucząc...
A rozwarstwia mi się jak do gorącej kuracji doleję zimną wodę, zatem wlewam wodę o tej samej temperaturze, co kuracja ;)
tak, zawsze kilkukrotnie płuczę.
ale może tym razem (lepiły się okrutnie) rzeczywiście dodałam zbyt zimnej wody i mi się rozwarstwiła lanolina (gacie już były w misce) i to ona je tak paskudnie oblepiła, a może za mało mydła dałam, ale idealnie mleczna kuracja mi wyszła.
a propo ilości lanoliny i mydła, kuracja po rozpuszczeniu lanoliny w mydle powinna być mleczna, znaczy kolor jak mleko
HoliPoli
28-03-2014, 10:43
A Ty Pat lanolinujesz w takiej aptecznej lanolinie? Jakie dajesz proporcje lanoliny/mydła/wody? Nie wiem czy da się jakoś określić ile mydła (ja po prostu kostkę "rozmydlam" w wodzie, więc nie wiadomo dokładnie ile). Rozumiem, że jeśli lanolina sie rozwarstwia to znaczy, że mydła trzeba więcej i dodawać tyle, aż się dokładnie rozpuści?
ja daję, tak pi ra z oko, łyżeczkę lanoliny na łyżeczkę mydła. ale mydło ścieram więc nie jestem pewna czy to naprawdę jest łyżeczka.
co do lepienia się - mi się lepią zazwyczaj ale się tym nie przejmuję, po kilku założeniach przestają się lepić samoistnie
A Ty Pat lanolinujesz w takiej aptecznej lanolinie?
Coś Ty ;) Ja stosuję od dawna gotową kurację Ulricha. Uznałam, że mam wystarczająco dużo roboty przy pieluchach i chociaż w ten sposób ułatwiam sobie życie. Nie chce mi się mieszać, a poza tym boję się plam, bo po lanolinie aptecznej czasem zostają.
Czasami jednak dodaję do gotowej kuracji więcej czystej lanoliny - jeśli chcę szczególnie mocno zalanolinować. Korzystam wtedy z lanoliny Lansinoh albo innej do brodawek (oczyszczonej).
Paprotka
29-03-2014, 20:34
ale może tym razem (lepiły się okrutnie) rzeczywiście dodałam zbyt zimnej wody i mi się rozwarstwiła lanolina (gacie już były w misce) i to ona je tak paskudnie oblepiła, a może za mało mydła dałam, ale idealnie mleczna kuracja mi wyszła.
Ja bym stawiała na to rozwarstwienie... jak dam za zimną wodę do gorącej kuracji, to lepi się to paskudztwo tak okrutnie, że miski nie mogę domyć :P
Ja daję stosunkowo mało mydła, trę "na oko", mniej więcej połowe ilości lanoliny i to wystarcza, jeśli rozpuszczam we wrzatku
ja dzis pierwsz raz robilam kuracje lanolinowa, lanolina kosmetyczna- w sumie nie wiem czy dobra jak tu piszecie o takiej z apteki ale coż,lanolina sie rozwarstwila ale potraktowala ja trzepaczką do jajek i wszystko pięknie sie polączyło:) mam nadziej ze bedzie dobrze, otulacz powinien tak do jutra po lezec prawda?
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.