Zobacz pełną wersję : najfajnieszy bambus - wasze typy :)
Się tak zastanawiam,który jest taki ach i och ;). Lubię bambusy za to,że mają malutki węzełek,fajnie się dociągają , ale faktycznie trzeba często poprawiać wiązanie,co w lato jeszcze jestem w stanie ogarnąć,no ale zimą pod kurtką już mnie to lekko ekhm...irytuje :) Już tyle tych chust wyszło,że może pomożecie coś wybrać. Który Was tak chwycił za serce i o dziwo oprócz szybkiego wiązania nie musiałyście poprawiać , bo trzymał super :)
P.S Jeśli taki wątek istnieje to z góry przepraszam i proszę o przeklejenie.
margaretka
28-01-2014, 23:59
Surya tiree oschy zdecydowanie:)
owieczka33
31-01-2014, 23:26
Surya tiree oschy zdecydowanie:)
Potwierdzam :-)
FatalFuchsia
31-01-2014, 23:54
Suryi nie znosiłam. Natomiast Kurpie zrobiły na mnie świetne wrażenie. Nosiłam w nich sporo cięższe dziecko i chusta sprawowała się świetnie. Gruba, mięciutka, nie trzeba było jej w ogóle poprawiać.
Surya Tiree! W ogóle Oschowy bambus jest bardzo fajny, miałam też SN Midnight i dość długo była to moja ukochana chusta.
Od Natibaby mieszanka bambus+konopie też jest bardzo przyjemna.
Naturalny bambus od Nati w paprotkach czerwonych. Decha - mur wiązanie i nigdy mi nie przesunął się choćby o cm. Co innego wiskoza - tu bywa róznie.
Najmilszy - właśnie wiskoza - ellevillowska, nati.
A ja jestem zachwycona bambusem w galeonach :-) ale niewiele bambusow mialam okazje macac.
Marciula
01-02-2014, 18:38
ja jestem raczej z tych niebambusolubnych, nie lubię lejących, śliskich chust.
Ogromne wrażenie zrobił na mnie skład wiskoza bambusowa + len nati, takie wymiętoszone miało meszek jak najlepszy kaszmir, było niesamowicie miękkie i trzymało na mur beton.
dzięki dziewczyny,wypisjcie dalej,wypisujcie :D
A powiedcie mi czy ta wiskoza bambusowa LL w pasiakach rózni się od tej w galeonach? bo mialam kiedys tropicane i niby wszytsko extra,ale jak Nina cięsza to bardzo opadało :(
no-cottony fajne bardzo,to fakt, miałam dmuszki fioletowe i kiedys przez chilkę tego nieszczesnego spiderweba (konopie i wiskoza bambus.) co mi się rozszedł :cry: wiec nie ponosilam praktycznie wcale,ale mysle,że to chysta z potencjalem :heart:
gdzieś chyba byl te watek o bambusie naturalnym:hmm:
sprobowałabym tej Surya tiree :D
Nima, ja mam pasiasty Zmierzch od LL i on cieniusieńki jest, fajny chyba tylko dla maluszka. W ogóle nie do porównania z galeonami. Macałam tez Tangatę, na pewno też była cieńsza od galeonów.
No cotton mnie zachwyca póki co, zobaczymy jak przyjdzie do noszenia :mrgreen:
Nima, ja mam pasiasty Zmierzch od LL i on cieniusieńki jest, fajny chyba tylko dla maluszka. W ogóle nie do porównania z galeonami. Macałam tez Tangatę, na pewno też była cieńsza od galeonów.
No cotton mnie zachwyca póki co, zobaczymy jak przyjdzie do noszenia :mrgreen:
No właśnie te pasiaki chyba wszystkie cienkie są :hmm:
No dobra ,spróbowałabym oschy i galeonów :D
No cotton nati, zdecydowanie.
Miałam jeszcze LL bambusa ale to nie było to.
Ja mam perłę natkową 70% bambusa, 30% bawełny i w porównaniu do bambusowego diamenta LL to dwie zupełnie różne chusty. Diament super dla maluszków - cienki ale super mi się w nim nosiło do pewnej wagi. Perła natomiast to chusta z potencjałem. Lubię w niej w plecaki wiązać, bo bardzo fajnie trzyma. W ogóle gdybym nie znała składu to nie powiedziałabym, że obie chusty są bambusowe. Są zupełnie różne.
dla mnie najlepszy jest low cotton żonkile liliami zwane - gruby mięsisty i sprężysty. i piękny. nocottonki też lubię ale moja lutea za cienka dla mnie aby nazwać ją chustą naj...
w bambusie LL też nosiłam i nie było mi źle - chyba był nawet mniej śliski.
ogólnie odpowiedź powinna być - co kto lubi...
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.