PDA

Zobacz pełną wersję : Kolor chusty a sprzedawalność i cena chusty



Wiewiórka
19-12-2013, 17:24
Zauwazyłam pewna prawidlowość na chustostraganie. Jak chusta jest brazowa to zwykle bardzo długo wisi. U mnie zwykle około pół roku. Bo ja lubie brąz i mam nie jedną brazową chustę. Ale to jeszcze nic! Często jest tak że taka brązowa chusta jest sprzedawana za o wiele mniejszą cenę niz inne w innych kolorach ale takie same z takim składem w takim stanem różniące się kolorem. Bardzo dużo osób wybrzydza brązem. Wytłumaczcie mi to.

margarita
19-12-2013, 17:34
chromoterapia ;) brązowy pochłania naszą energię :mrgreen:

Judyta
19-12-2013, 17:43
brąz trzeba lubić, np. mi jest zle w bązie i nie mam nic brązowego w mojej szafie i brązowej chusty też bym nie kupiła..

Gabriela1999
19-12-2013, 17:50
nie znoszę tego koloru

jabłuszko86
19-12-2013, 17:51
Ja dopiero co sobie zakupiłam czekoladowe elipsy za bardzo śmieszne pieniądze, chętnych na kupno nie było a ja bardzo lubię ten kolor, ja człowiek lasu jestem więc brąz i zieleń to jest to co lubię najbardziej :)

Wiewiórka
19-12-2013, 17:59
Ja dopiero co sobie zakupiłam czekoladowe elipsy za bardzo śmieszne pieniądze, chętnych na kupno nie było a ja bardzo lubię ten kolor, ja człowiek lasu jestem więc brąz i zieleń to jest to co lubię najbardziej :)
mówisz że kupiłam za grosz eczekoladowe elipsy? za ile i jaką długość? z wełną? tak z ciekawości pytam...

chromoterapia http://www.chusty.info/images/smilies/icon_wink.gif brązowy pochłania naszą energię http://www.chusty.info/images/smilies/icon_mrgreen.gif
jakoś tego nie zauważyłam:hmm:

Marciula
19-12-2013, 18:00
moim zdaniem żółty jest mniej chodliwy ;)

Wiewiórka
19-12-2013, 18:04
moim zdaniem żółty jest mniej chodliwy ;)
ale bardziej chodliwy niż brąz
sonnengelb czy dziewanna szybko sie sprzedawaly

jabłuszko86
19-12-2013, 18:12
Kupiłam czekoladowe elipsy wełniane rozmiar 5 za 370 zł, według mnie to dość niska cena jak za wełnę didka.

Marciula
19-12-2013, 18:13
ja gdybym miala wybierać między żółtym a brązem to bez wahania brałabym brąz. O KKDce swojej piszesz? Ja widzę, że KKD ogólnie nie jest lubianą firmą w PL....

panthera
19-12-2013, 18:15
ja nie lubię ciepłych brązów, ciemno-czekoladowe ok, ale większość chustowych brązów jakie widziałam to raczej ciepłe odcienie. a ja wyglądam w takim brązie jak chora : cera robi mi się zielono-ziemista.

Wiewiórka
19-12-2013, 18:17
Kupiłam czekoladowe elipsy wełniane rozmiar 5 za 370 zł, według mnie to dość niska cena jak za wełnę didka.
to ładna cena, bo mi proponowano za 450zl i odmówiłam

ja gdybym miala wybierać między żółtym a brązem to bez wahania brałabym brąz. O KKDce swojej piszesz? Ja widzę, że KKD ogólnie nie jest lubianą firmą w PL....
raczej mam na myśli japana z wełną, sweet place z kaszmirem i grecji-wszystko w brązach. Ceny były atrakcyjne.Chociaż kokadce zaraz minie pół roku jak wisi tutaj. A już PRAWIE mialam kupca- wadą bylo to że to był rozmiar 5

jabłuszko86
19-12-2013, 18:18
Mnie wcześniej też za tyle proponowano i też odmówiłam :)

Wiewiórka
19-12-2013, 18:21
jakie kolory jeszcze nie schodzą? Jakie lepiej? z tych co lubię to z pomarańczem czy zielenią czy fioletach albo niebieskosciach już jest zdecydowanie lepiej
Mi z kolei jest bardzo źle w czerwieniach

Judyta
19-12-2013, 18:28
ja gdybym miala wybierać między żółtym a brązem to bez wahania brałabym brąz. O KKDce swojej piszesz? Ja widzę, że KKD ogólnie nie jest lubianą firmą w PL....
aż dziwne! ja moją kokadkę :beat: i bardzo ciężko mi się z nią rozstać..
Właśnie gdyby ta mandalina byla w innym kolorze to pewnie i ja bym się skusiła ;)

pati291
19-12-2013, 18:29
Jak zaczynałam swoją przygodę na chustoforum to miałam wrażenie, że sprzedają się tylko brązy i zielenie. Może odwróciła się tendencja.
Nie lubię tego koloru. U mnie przewaga różu, fioletu i szarości.

jabłuszko86
19-12-2013, 18:31
Ja tragicznie wyglądam w szarym, niektórzy ten kolor bardzo lubią. żółtego hopka miałam i to latem, muchy i inne robactwo cały czas mi po chuście łaziło i nigdy więcej nie kupię sobie żółtej chusty ani np. limonkowej :)

pati291
19-12-2013, 18:41
Szary to mój ulubiony kolor, potem brudny róż i fiolety.

Wiewiórka
19-12-2013, 18:42
aż dziwne! ja moją kokadkę :beat: i bardzo ciężko mi się z nią rozstać..
Właśnie gdyby ta mandalina byla w innym kolorze to pewnie i ja bym się skusiła ;)
na forum są tylko 4 mandaliny, w tym 2-3 niesprzedawalne

Ja tragicznie wyglądam w szarym, niektórzy ten kolor bardzo lubią. żółtego hopka miałam i to latem, muchy i inne robactwo cały czas mi po chuście łaziło i nigdy więcej nie kupię sobie żółtej chusty ani np. limonkowej http://www.chusty.info/images/smilies/smile.png
a po moje żarówiastej lanie solei robactwo w ogóle ani razu nie chodziło

jabłuszko86
19-12-2013, 18:51
Widocznie robalki wolą hopki :D i ja bywam w miejscach gdzie jest bardzo dużo robali.

demona
19-12-2013, 18:51
wielbię brązy i zielenie, więc się nie zgadzam :)

Kasia.234
19-12-2013, 19:18
wystawiałam na bazarku kilka brązowych chust i niestety mam podobne wnioski jak Wiewiórka

Mama Lili
19-12-2013, 19:43
Myślę, że sprawa wygląda tak samo jak z ubraniem - brąz postarza i łatwo wyglądać 'babciowato' :lol:

Ja lubię w wersji etno, ale nie każdy lubuje...

mmadzik
19-12-2013, 19:49
Ciekawą zależność odkrywacie... Ja lubię brązy, co prawda brązowej chusty nie miałam, więc i ze sprzedażą nie miałam problemu, ale jak kupuję chustę to po prostu patrzę czy mi się podoba czy nie. Żółtej bym nie kupiła ;)

huskymama
19-12-2013, 20:07
sorry za tą kolumbrynę poniżej ale nie mogłam się powstrzymać

Kolor brązowy przywołuje na myśl surową płaszczyznę świeżo zaoranej ziemi, ściółkę w iglastym lesie, pole wyłaniające się wiosną spod resztek śniegu. To przede wszystkim symbol ziemi, to gleba, oparcie, podstawa, to po czym stąpamy. Daje stabilizację, spokój i poczucie bezpieczeństwa. Brąz nieodparcie musi kojarzyć się z tym wszystkim, co związane jest z żywiołem ziemi: z konkretem, z praktycznością, pracowitością, sumiennością. Ludzie, którzy szukają tej barwy potrzebują wszystkiego, co ona niesie ze sobą. Brak im pewności siebie, spokoju, stabilizacji. Mogą wykazywać się także pewną sztywnością poglądów. Przyszłość jest dla nich niewiadomą i niepewną, budzi lęk. Chcieliby znaleźć pod stopami silne oparcie, które pozwoliłoby im spokojnie iść przez życie.
Chcieliby także znaleźć oparcie w sobie samych, bo przecież moc i wartość człowieka tkwi tak naprawdę wewnątrz niego, w jego możliwościach i umiejętnościach. Tymczasem zwolennicy brązów nie wierzą we własne siły. Obawiają się, że nie są wystarczająco dokładni i sumienni, dlatego dokładają wielu starań, by w pracy być perfekcjonistami. Ich niepewność bierze się zazwyczaj z problemów w układach prywatnych, gdzie nie sprawdzają się jako partnerzy i w konsekwencji uciekają w inne dziedziny życia, w których maja szansę się wykazać. Rezygnując ze sfery osobistej, skupiają się na działalności zawodowej, poświęcając jej wiele czasu i energii. To sprawia, że osoby, które chętnie ubierają ten kolor są postrzegane z reguły jako odpowiedzialni i rzetelni pracownicy na których zawsze można polegać.
Główne znaczenie brązu to: boję się, nie wierzę w siebie i pomyślną przyszłość, brak mi też wiary we własne możliwości, ale jestem wspaniałym pracownikiem i zawsze można na mnie liczyć.

a takie tam kiedyś mi się napatoczyło, jak wszystko oczywiście z przymrużeniem oka traktuję ale chyba coś w tym jest, bo ja po brąz zawsze sięgałam tylko kiedy dopadała mnie niepewność i w chwilach wewnętrznej słabości.....być może to dlatego taki niechodliwy ;-)

jabłuszko86
19-12-2013, 20:24
Kurcze ja mam ciągle jakieś wewnętrzne słabości może dlatego w końcu kupiłam sobie chuste o tym kolorze.

madlles
19-12-2013, 20:34
wiewiórka polecam się przebranżowić na zieleń..do włosów będzie pasowała..
kontrasty są piękne! A brąz i ja lubię ale chusty bym nie kupiła, czarna owszem,
żółta miód na moje plecy, ale brąz? nudny..po prostu..a może zrobić zdjęcia
właśnie w kontraście, żeby weselej było!

Hester
19-12-2013, 20:38
Najszybciej sprzedałam Nati Kalahari - wisiała 10 minut ;)

IMO w ogóle ciepłe kolory są dla Polek mniej twarzowe, bo my jesteśmy en masse chłodne typy - słowianki mają zimną urodę lata, sporo też u nas zim, jesieni jest stosunkowo malo a wiosen to już w ogóle. Więc jak ktoś o chlodnym typie ma jako takie wyczucie co mu lezy, a co nie, to brazu nie wybierze :) Co nie zmienia faktu że nie zauwazyłam by brązy i beże się nie sprzedawały - powiedziałabym to raczej o pomarańczach i zółciach.

HoliPoli
19-12-2013, 20:41
Ja brązy lubię ale nie każde - raczej tylko ciemna czekolada mi pasuje do typu urody.

Za to mój tata zawsze powtarza, że brązowy to kolor biedy. Hmm... Może innym się też tak kojarzy i przez to nie chcą go nosić? :ninja:

mi.
19-12-2013, 20:42
A ja mam na sprzedaz brazowo-turkusowa rapalke i nie sadzilam, ze bede miala trudnosc, a tu... Klops :D

Myslicie, ze to naprawde taka zaleznosc jest? :hmm: w zyciu bym nie wpadla...

Ale chyba wszelakie turkusy i niebieskosci jakos gladko ida. I zielenie ;)

huskymama
19-12-2013, 20:53
Za to mój tata zawsze powtarza, że brązowy to kolor biedy.
padłam :lool: następnym razem tak mamie powiem jak mnie będzie chciała namówić na jakiś brązowy ciuch :-)

len_a
19-12-2013, 20:56
Też to zauważyłam.. Często na straganie w Kupię jest że ktoś szuka chusty byle nie brązowej ;)

Wiewiórka
19-12-2013, 21:19
wiewiórka polecam się przebranżowić na zieleń..do włosów będzie pasowała..
kontrasty są piękne! A brąz i ja lubię ale chusty bym nie kupiła, czarna owszem,
żółta miód na moje plecy, ale brąz? nudny..po prostu..a może zrobić zdjęcia
właśnie w kontraście, żeby weselej było!
nie muszę się przebranżawiać, mam tez oliwkowe paprotki, pawie petrolowe, inne również posiadam. Nie mam samych brązów, bez przesady

mi.-ty mowisz o taniej rapalce i limicie jednoczesnie, z resztą połączenia brąz-turkus lepiej schodzą (np. pao)

malgos
19-12-2013, 21:20
E tam, kolor biedy... ;)

Mam kółkową kalahari i bardzo sobie ją chwalę. Ale ja mam tę w wersji chłodnej z waniliowym odcieniem tym najjaśniejszym, bo są też w wersji żółtawej, cieplejszej. Moja ma 3 pasy, więc jest taka multikolorowa i można ją ubrać i na brązową kurtkę i na beże i na jasne, kremowe ciuchy i będzie zawsze pasować. Dlatego własnie bardzo lubię pasiaki, bo są wielofunkcyjne pod tym względem.

Ja bardzo lubię brązowy, czekoladowy właśnie, kolor starego drewna, ciemnego orzecha. Jest taki chłodny, a mocny. Ale nie lubię takiego odcieniu na chuście, gdy jest dominujący (pojedynczy pas/akcent może być), dla mnie to za ciemne jest, a ponieważ część ubrań mam właśnie brązowych, to lubię je chustą rozjaśnić. Dlatego wybierałabym do nich coś w odcieniu wanilli, jasnego kremu itp. Dlatego pasuje mi bardzo kalahari. Ale to kwestia gustu jest :).

Za to nie bardzo rozumiem fascynację turkusem, lubię ten kolor, ale mam przesyt po zdjęciach chust nati, co chusta to turkus i turkus i to często ten sam odcień, jakby nie było innych odcieni niebieskiego... Rzadko pojawia się u nich odcień błękitu, granatu, szafiru. Pojedyncze modele, kiedyś ich było chyba więcej. Ale turkusowe sprzedają się chyba nieźle.

Żółtej też bym nie kupiła i ognistoczerwonej. Nie pasują mi, mam chłodny typ urody (typowe lato).

owieczka33
19-12-2013, 21:46
Ciekawe spostrzezenie Wiewiorko, moze cos w tym jest?
Osobiscie lubie braz, ale w ciuchach (a chusta jak ciuch) z blekitem i turkusem.

Mama Lili
19-12-2013, 21:58
Kiedyś tak było z brązem (jako kolorem biedoty), gdy nie było pigmentów syntetycznych. Brązowy pigment był wytwarzany z tanich materiałów, a np. niebieski był uosobieniem luksusu :D
W dobie pigmentów syntetycznych te różnice się zatarły.

mist
19-12-2013, 22:10
Ja bym brazowej chusty nie kupila, nawet najwspanialszej na przecenie 70%, bo zwyczajnie nigdy bym w niej nie wyszla. Jako intensywna wiosna w jakimkolwiek bezu, brazie wygladam straszliwie smetnie i nijako - zreszta obiektywnie to sa kolory tylko i wylacznie jesieni, zaden inny typ urody nie w nich szans dobrze wygladac.

Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

phoebe
19-12-2013, 22:54
Ale brązowy z różowym przyznacie że już nieźle wygląda. Coś jak brązowy z turkusem.

Marciula
19-12-2013, 23:04
Za to mój tata zawsze powtarza, że brązowy to kolor biedy.
jak to przeczytałam to przed oczami pojawił mi się mnich w takim podartym, brązowym habicie :rolleye:

malgos
19-12-2013, 23:29
jak to przeczytałam to przed oczami pojawił mi się mnich w takim podartym, brązowym habicie :rolleye:

Prawda? W takim jakby zgrzebnym worze pokutnym ;).

panthera
19-12-2013, 23:35
Ja bym brazowej chusty nie kupila, nawet najwspanialszej na przecenie 70%, bo zwyczajnie nigdy bym w niej nie wyszla. Jako intensywna wiosna w jakimkolwiek bezu, brazie wygladam straszliwie smetnie i nijako - zreszta obiektywnie to sa kolory tylko i wylacznie jesieni, zaden inny typ urody nie w nich szans dobrze wygladac.


o przepraszam, ja jestem "zimą" i jak pisałam bardzo dobrze mi w brązach o ile to zimne odcienie. (ciemna czekolada, złamana brązem czerń) i oczywiście o ile nie są ta brązy od stóp do głów. (analizę kolorystyczną i dobór barw ciuchów i włosów robiła mi stylistka)

maldita
19-12-2013, 23:37
Coś jest w tym, co pisze Wiewiórka. Aktualnie poszukuję zielonej grecji, rozważam inne kolory, ale na ten brąz, skądinąd ładny, nawet nie chciałam patrzyć. No zupełnie nie pasuje do mojej osoby. Już o wielu kolorach tak mówiłam, np. o żółtym, ale poglądy zweryfikowałam w trakcie noszenia. Szarości - dla niektórych nijakie - proszę bardzo. Tu nie jestem w stanie się przemóc i już!

mist
19-12-2013, 23:41
Panthero, bo pewnie jestes ciemna zima, a nie chlodna albo czysta :)

Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

agum
19-12-2013, 23:56
A ja swojego amazonita Little Froga z brązem i turkusem uwielbiam. Swoja droga to wzor chyba zerżniety żywcem z Neobulle simon.

Mist: a ja to zima? :-)

na szybko z telefonu

Pomarańcza
20-12-2013, 00:07
słowianki mają zimną urodę lata, sporo też u nas zim, jesieni jest stosunkowo malo a wiosen to już w ogóle.
No żesz, wypraszam sobie! Po wielu analizach wyszło, że właśnie wiosną jestem, a Polka ze mnie z dziada pradziada :)

mist
20-12-2013, 00:11
Agum, strasznie trudne pytanie zadalas :p

Teraz tak na szybko z glowy, to raczej tak... problem polega na tym, ze typow urody wcale nie ma 4, tylko jest ich az 12 (kazdy z typow ma 3 podtypy, dosc mocno sie rozniace).

Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

precikuranowy
20-12-2013, 00:28
Ja z brązami bardzo lubię połączenia (rapalka albo żółwiki kokadi), ale z samym brązem to jednak mi nie po drodze- z pomarańczem lub czerwienią również. Uwielbiam szarości, odcienie zieleni, niebieskiego i granatu- typowe lato ze mnie:).

amst
20-12-2013, 00:46
moim zdaniem żółty jest mniej chodliwy ;)

zależy, Vatek shodzi a pniu a np. Zarka nie, indio schodzi bo indio :)


ale bardziej chodliwy niż brąz
sonnengelb czy dziewanna szybko sie sprzedawaly

No właśnie, indio jest indio.


ja gdybym miala wybierać między żółtym a brązem to bez wahania brałabym brąz. O KKDce swojej piszesz? Ja widzę, że KKD ogólnie nie jest lubianą firmą w PL....

Kokadi dociera do podobnej grupy odbiorców co Nati, więc tu się jakby dubluje a my wolimy swoje. Zobaczcie kasztany Didka, typowe duże żakardy didka nie miały u nas wielkiego powodzenia: jakies tam statki, czy plaza.

HoliPoli
20-12-2013, 08:46
Kiedyś tak było z brązem (jako kolorem biedoty), gdy nie było pigmentów syntetycznych. Brązowy pigment był wytwarzany z tanich materiałów, a np. niebieski był uosobieniem luksusu :D
W dobie pigmentów syntetycznych te różnice się zatarły.

Muszę mu to powiedzieć, z pewnością się ucieszy, że jego teoria na temat brązu ma jakieś podłoże historyczne :D

malgos
20-12-2013, 09:16
Teraz tak na szybko z glowy, to raczej tak... problem polega na tym, ze typow urody wcale nie ma 4, tylko jest ich az 12 (kazdy z typow ma 3 podtypy, dosc mocno sie rozniace).



mist, podrzuć coś prosze to poczytania na ten temat, najlepiej w necie, żeby szybko mozna było znaleźć. Zaciekawiłaś mnie, czytałam daaaawno temu książkę na ten temat (kuzynka jest kosmetyczką i znalazłam u niej), ale to było gdzieś z 15 lat tmeu, wtedy były tam opisane tylko 4 rodzaje. Ja sądziłam, że jestem typowym chłodnym latem, najlepiej się czuję wlaśnie w takich chłodnych, przydymionych kolorach.

demona
20-12-2013, 09:23
ha, zeby tylko 12 ;)

wildhoney
20-12-2013, 09:24
Fiolety też długo wiszą i czernie :/

cathleen
20-12-2013, 09:59
fiolety i czarny :love:
wildhoney, Chicago kupiony od Ciebie to moja najukochańsza kolorystycznie chusta :)

A co do brązu to też zalezy od wzoru - ja miałam Nati brązową (tą eko, bez wzorów) i wizualnie mi się bardzo podobała, niestety mało nośna była. A Grecja brązowa mi się po prostu nie podoba - i bardziej niż o kolor chodzi o wzór.

demona
20-12-2013, 10:15
brązy Nati są brzydkie, nawet miłosnikowi brązu nie podchodzą. Może w tym problem?

annia
20-12-2013, 10:19
Muszę mu to powiedzieć, z pewnością się ucieszy, że jego teoria na temat brązu ma jakieś podłoże historyczne :D
Historycznie też brązowy był kolorem służby - jaśniepaństwo chodziło w innych kolorach. -> http://www.savoir-vivre.com.pl/?brazowe-ubranie,1079

margarita
20-12-2013, 10:39
ja lubię taki brąz kawa z mlekiem- jasny i zimny. Ale chustą ubarwiam sobie macierzyństwo, więc od tego mi osobiście średnio pasuje :D
A nati kolory w np kalahari mi się podobają. Chętnie z niej bym sobie torbo-wór uszyła :mrgreen:

maldita
20-12-2013, 11:09
Właśnie przypomniałam sobie, że moją pierwszą chustą był hoppediz la paz - brązowa chusta w pomarańczowo-żółte pasy. Nie wiem czy to efekt dobrego wspomnienia, czy to, że darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda w każdym razie zapamiętałam ją jaką piękną chustę w sam raz dla mnie. Co nijak się ma do tego, co napisałam wcześniej :). Jak widać kobieta zmienną jest.

mist
20-12-2013, 11:19
mist, podrzuć coś prosze to poczytania na ten temat, najlepiej w necie, żeby szybko mozna było znaleźć. Zaciekawiłaś mnie, czytałam daaaawno temu książkę na ten temat (kuzynka jest kosmetyczką i znalazłam u niej), ale to było gdzieś z 15 lat tmeu, wtedy były tam opisane tylko 4 rodzaje. Ja sądziłam, że jestem typowym chłodnym latem, najlepiej się czuję wlaśnie w takich chłodnych, przydymionych kolorach.

Tu masz po angielsku:
http://www.thechicfashionista.com/your-best-perfect-colors.html
http://www.truth-is-beauty.com/
http://12blueprints.com/

I po polsku:
http://barwyurody.blogspot.com/


ha, zeby tylko 12 ;)

Widziałam podział i na 16, kto da więcej? ;)

Kudlata
20-12-2013, 12:54
Ja tragicznie wyglądam w szarym, niektórzy ten kolor bardzo lubią. żółtego hopka miałam i to latem, muchy i inne robactwo cały czas mi po chuście łaziło i nigdy więcej nie kupię sobie żółtej chusty ani np. limonkowej :)

dobrze, że napisałaś o tym robactwie bo ja uwielbiam żółty i chciałam na lato żółtą kupić ale przecież nawet ubrań żółtych letnich przez to robactwo właśnie nie mam :duh:

jabłuszko86
20-12-2013, 13:23
Ja też lubię bardzo żółty, mąż zielony, jak szliśmy na piknik na łąkę to nawzajem z siebie robale strącaliśmy, chusty też już wybieram bardziej neutralne

wildhoney
20-12-2013, 14:08
fiolety i czarny :love:
wildhoney, Chicago kupiony od Ciebie to moja najukochańsza kolorystycznie chusta :)
Miło mi :)
Ja brązów w chuście nie lubię.

malgos
20-12-2013, 16:08
Ja bardzo lubię głębokie brązy: venge, ciemny orzech, ciemna czekolada oraz przydymione wersje tych brązów, a z jasnych wszystkie odcienie cappucino,kawy z mlekiem.

Nie ubieram się za to w ciepłych, żółtawych brązach zmieszanych z miodem, nie pasują mi.

Na chuście lubię, jak jest równowaga tych kolorów (na przykład taki leo cafe, żałuję, że mi kiedyś uciekł) lub gdy przeważają te jasne na prawej stronie, takie czekoladowe elipsy są piękne, ale za ciemne dla mnie, owszem, mogłabym mieć taką chustę, ale obok dwie-trzy w odcieniach cappucino. Te koronkowe LennyLamb, co niedawno wyszły, takie cappucino odrobinę złamane różem, o tak, piękne były.

cathleen
20-12-2013, 21:13
brązy Nati są brzydkie, nawet miłosnikowi brązu nie podchodzą. Może w tym problem?
A może? W sumie żem chustonówka, dużo chust nie widziałam, więc brązy w sumie tylko natkowe :D

IzBart
22-12-2013, 21:16
moja pierwsza brązowa- do chłopaka pasuje,
córka róż-szary, czarny, czerwony preferuje
osobiście róż, szary i czarny lubię chustowo, natomiast ubraniowo szary biały i czarny

margarita
22-12-2013, 21:19
ja nie lubię niebieskiego a 4 na 5 mam niebieskie i niebiesko-podobne ;) :shock: :mrgreen:

FatalFuchsia
22-12-2013, 23:01
Z moich doświadczeń wynika, że ciężko sprzedać kolory które ja lubię i noszę: żółty, piaskowy, pomarańczowy, karmelowy. Bardzo popularny wydaje się niebieski i turkusowy, ciekawe czemu, wiele Słowianek wygląda w nim jak żywe trupy.

Ładne brązowe chusty bardzo lubię, zawsze możecie próbować mi wcisnąć ;-)

husky
23-12-2013, 15:17
ja jestem jakas dziwna bo mi to obojetne jaki chusta ma kolor choc bordowej gabi nie lubie jesli chodzi o kolor bo jest nijaki pod braz idacy... nati zielona mam i jest oki, rzuca sie w oczy ale w sumie nie przeszkadza mi to :)
teraz,czekam na zielono brazowa (moje kolorki) choc mam faze na szary i granat ale to nie w chustach :)