PDA

Zobacz pełną wersję : pouch i ciężkie dziecko



andziulindzia
21-04-2009, 13:27
Moja córcia to już duża baba, ma 3 lata i jakieś 14 kg. Ale zdarza jej się zmęczyć okrutnie na spacerze i zasnąć nawet (choć właściwie już nie sypia w dzień :roll: ). Nie zawsze targam ze sobą MT czy chustę bo dużo miejsca zajmują, ale tak myślę intensywnie czy w ogóle warto zainwestować w poucha dla takiego dużego dziecka? Na takie krótkie awaryjne doniesienie do celu? Dodam, że swoją kółkową oddałam siostrze bo mnie już ramię bolało od moich klocków

Andzia

Eyja
21-04-2009, 13:34
mój półtora roczniak wazy 16 kg :lol: wielki facet z niego już.
i tylko w pouchu teraz go noszę. w wiazance plecy odpadaja mi po 10 minutach. a w pouchu posadze na biodrze i godzinę spokojnie mogę nieśc jesli trzeba.

mam 2 ukochane pouche, jeden bawełniany z gugu-gaga, a drugi od Tulipownej. noszą świetnie moje 16 kg szczęścia. i już mysle nad zakupem kolejnego 8))

Jasnie Pani :)
21-04-2009, 13:35
Jak niedaleko to pouch sie dobrze sprawdza, tylko nie wiem jak taka duza panna by w nim spala :oops:
nosilam ostatnio w pouchu 14 kg i bylo ok

Eyja
21-04-2009, 13:36
Jak niedaleko to pouch sie dobrze sprawdza, tylko nie wiem jak taka duza panna by w nim spala :oops:

no spac sie raczej nie da :lol:

Mag
21-04-2009, 13:56
Andziu,może lepiej jakąś krótką chustę ze dwa metry góra,co?łatwiej jakoś taką zawiązać,ja przynajmniej miałam problem z włożeniem dużego dziecka do poucha (rozmiar był dla mnie dobry),bo wiadomo-pouch jest mocno dopasowany zawsze,technicznie było mi trudno przełożyć długie nogi dzieciaczka trzyletniego.
albo kółkowa?na sporą ilość kilogramów to najlepiej z grubszej tkanej uszyć,jak zaciągnęłam ogon na maksa to jeszcze owinęłam na pojedyńczy supeł ogon przy kółkach-dzięki temu się nie rozluźniało,no i przy kółkowej można przesuwac łatwiej dziecko trochę na plecy albo do przodu przy dłuższym noszeniu.

andziulindzia
21-04-2009, 14:03
O kurcze, nie pomyślałam o długich nogach i wsadzaniu do poucha
A co do spania: i tak śpi jak ja niosę na ręku, wtula się we mnie i nic jej nie przeszkadza. bardziej mi chodzi o odciążenie moich rąk :roll:

Andzia

Mag
21-04-2009, 14:09
dwumetrową szmatą mozesz jeszcze pomanewrować,bo ogon jest na tyle duży,że można nim głowę śpiącego dziecka przytrzymać-zakładasz na głowę i wtykasz koniec gdzieś przy drugim ramieniu,człowiek wygląda trochę jak mumia,ale dzieć jest odcięty od światła.
a dwa meterki materiału to naprawdę niewielki tobołek.

Eyja
21-04-2009, 14:15
mysle ze Magda dobrze prawi :-)
ja Michała nosze czesto w pouchu, dlatego nie mam kłopotów z usadzeniem go. nie wiem jak wysoka jest Twoja córcia. Michał ma ok. 93-95 cm, więc tez mały nie jest ;-)

jujama
21-04-2009, 14:35
Ja też jakoś technicznie nie wyobrażam sobie pakowania Julka do poucha, ale awaryjnie nosiłam go w kółkowej. Zawsze wygodniej niż na rękach, choć już się czuje te kg.
Dzięki Magda za podpowiedź z węzełkiem z ogona - nie wpadłam na pomysł, by tak zapobiegać luzowaniu.

petisu
21-04-2009, 15:58
Ja Luśkę jesienią, 15 kg nosiłam w pouchu bez problemu. Nie jakieś super długie trasy. A co do wsadzania w poucha, to bardzo proste-zakłądasz go, kucasz koło dziecka i przekłądasz mu przez głowę zamiast podnosic dziecko i pakowac nogi do środka.
Krótka wiązanka też się na pewno sprawdzi. :)

Mag
21-04-2009, 17:03
ja tak próbowałam,ale sprawdziło mi sie w wiekszym rozmiarowo pouchu,bo w takim dopasowanym to zanim się dobrze usadowilismy to juz zlana potem byłam :hide: .

i w kółkową tez tak wsadzałam,pomijam,że ja jakaś nieteges jestem fizycznie 8)) , bo na ławce nam to najlepiej wychodziło-jak dziewczę stało przede mną na niej, z kucków to ledwo ledwo wstawałam z takim obciążeniem.
matko, co to bedzie, jak jedno z przodu, a drugie z tyłu przyjdzie mi nosić :evil:

bprusek
21-04-2009, 19:28
Kupiłam poucha w tym samym celu i się nie sprawdziło, sprzedałam go. Niewygodnie mi było. Używam na "krótko" kółkowej bo mam, ale jestem za opcją Magdy - krótka wiązana. Zawiążesz przesuwny na biodro albo na plecy.

andziulindzia
21-04-2009, 21:13
Jakoś nie pomyślałam o długości dziecka :? a moja córcia na ten moment nosi ciuchy już na 104. Długa jest, wzrost ma na 75 centylu. To chyba jednak poćwiczymy z dwumetrową szmatką. Magda, dzięki za pomysł :D

Andzia