Zobacz pełną wersję : Ratunku! śmierdzą stechlizną
AneczkaG
21-09-2013, 00:40
Wszystkie pieluszki smierdzą stęchlizna - głownie to co grube - wkladki, formowanki, AIO. Kieszonki troche mniej.
Wszystko co bez PULa pralam ostatnio w 90 stopniach, prałam w sodzie... Do plukania daję olejek herbaciany. Dwa prania temu byl problem ze schnieciem - duża wilgotność, schły więc dwa dni. I pomimo kolejnych prań wszystko śmierdzi. Po dzisiejszym praniu powiesiłam koło kominka (rozgrzanego), niby schną, ale dalej smierdzą :cry:
Co z nimi jeszcze moge zrobić?
Normalnie bym je tak do kosza wszystkie, ale dzis jak ubrałam Mlodemu pampka, to jego wątpliwy zapach mnie powalił...
W czasach studenckich zdarzało mi się zapomnieć o wyjęciu po basenie stroju kąpielowego i ręcznika z plecaka :> Zapach był nieziemski. Ale z tego, co pamiętam, po iluś tam praniach udawało mi się przywrócić je do życia. Więc ja bym się na pewno nie poddała :)
gosica502
21-09-2013, 08:45
Aneeczka nic wiele więcej się nie da zrobić jeśli soda, proszek, wysokie temperatury nie dają rady. No ale jak samasia pisze, przepierz jeszcze parę razy i powinien byc spokoj :)
HoliPoli
21-09-2013, 08:48
Jak masz możliwość to jeszcze polecam ponowne wypranie i wysuszenie w suszarce bębnowej.
A dezynfekujacy proszek lub plyn? Mozna tez w nim zamoczyc na kilka godzin i pozniej wyprac (z dodatkowym plukaniem).
U nas zawsze sie sprawdza.
Ponoć trzeba najpierw porządnie wysuszyć zatęchłe pranie i jeszcze raz wyprać, nie wkładać wilgotnego ponownie do pralki.Powtarzać do bólu i wieszać chociaż na chwilę na świeżym powietrzu. W końcu zapach zniknie. Najlepiej by było, aby czas schnięcia skrócić, może masz tzw. farelkę?
asienkie
21-09-2013, 10:02
Tonks a w czym dokladnie? Bo ja mam ten sam problem tylko ze z calym praniem :( powtarzajacy sie wiosna i jesienia - kiedy kaloryfery jescze nie wlaczone a wilgoc w powietrzu taka ze nic nie schnie :| wszystko schnie po tydzien czasu albo i dluzej...
U nas pomoglo pranie, pranie i pranie, pranie, z dodatkowym plukaniem ipraniem wstepnym.. niestety aio przy takiej temperaturze tez mi za dobrze nie schlo...
mysle, ze jeszcze jedno porządne pranie i suszenie w suszarce bębnowej dałoby rade
Tonks a w czym dokladnie? Bo ja mam ten sam problem tylko ze z calym praniem :( powtarzajacy sie wiosna i jesienia - kiedy kaloryfery jescze nie wlaczone a wilgoc w powietrzu taka ze nic nie schnie :| wszystko schnie po tydzien czasu albo i dluzej...
U nas jest Persil i Sagrotan:
http://allegro.pl/sagrotan-plyn-pranie-usuwa-99-9-bakteri-grypy-1-5l-i3499174284.html
http://allegro.pl/sagrotan-proszek-do-praniausuwa-99-9-bakteri-950gr-i3539009504.html
http://allegro.pl/niemiecki-persil-hygiene-1-5l-antybakteryjny-plyn-i3517881120.html
Radza sobie z najbardziej stechlymi scierami.
Poza tym - raz na ok. 2 tygodnie warto wstawic pusta pralke na 90 stopni, bo zycie wewnetrzne pralki moze tez byc przyczyna ;)
AneczkaG
21-09-2013, 11:50
Poza tym - raz na ok. 2 tygodnie warto wstawic pusta pralke na 90 stopni, bo zycie wewnetrzne pralki moze tez byc przyczyna ;)
Wlasnie to na noc zrobilam, znalazlam jeszcze, ze ew z octem wnętrze pralki wymyc i pusta pralke "wyprać".
Na razie leci pranie "dorosle", ale jak sie skonczy, to ida pieluchy - mam nadzieję, że uda mi sie je jeszcze potem do wyschniecia na dwór wyrzucic.
Dam znac, co z nimi będzie.
Juz sie zastanawialam, czy ich jednak w plynie do plukania nie wyprać i potem jeszcze raz wyprać juz bez.
Ja bym wlaczyla pusta pralke na 90 stopni ze szklanka domestosa. Potem wyprala pieluchy w 60 stopniach w podwojnej ilosci proszku plus jakis dodatek antybakteryjny. Potem kilka razy wyplukala, zeby sie porzadnie pozbyc resztek proszku. Potem wysuszyla jak najszybciej sie da.
AneczkaG
21-09-2013, 13:55
Melduje z frontu ;) "Dorosle" pranie nie smierdzi, wiec to chyba bardziej wina niedosuszonych wkladów niz pralki. Ide walczyc z pieluchami...
Właśnie wyszło słońce, susz na polu jak masz możliwość. Wiatr przewieje, promienie musną a po stęchłym zapachu ślad zniknie ;) ide robić dokladnie to samo... suszyć, suszyć....
AneczkaG
23-09-2013, 11:04
Dzieki dziewczyny za rady i wsparcie. Po wyczyszczeniu pralki, dwóch praniach, w tym jednym w większej ilości proszku i NF, po suszeniu na dworze (udało mi się jeszcze przed dziesiejszym deszczem) wygrałam ze smrodkiem. Nawet AIO są świeżutkie :jump:
multimama
24-09-2013, 13:00
Moje pieluszki śmierdziały stęchlizną ale takie śmierdzące już kupiłam na bazarku. Udało mi się je uratować i zlikwidować ten smród (poczytaj ostatnie posty w wątku o strippingu - opisałam tam jak udało mi się to zrobić). Ale mam rozumieć, że po jakimś czasie, pomimo prawidłowej pielęgnacji pieluch znowu zaczną śmierdzieć stęchlizną? Skąd się to bierze?
Warto jeszcze wygotować z kwaskiem cytrynowym, usuwa złogi po moczu z pieluch. Robię tak wtedy kiedy pielucha śmierdzi bezpośrednio po zasikaniu (czyli nie jest to mocz, bo tego normalnie tak nie czuć u takiego maluszka, tylko co to osiadło- przylgnęło do pieluch i nie tak łatwo to usunąć, zwłaszcza jeśli nie pierze się pieluch codziennie tylko czekają w wiaderku np dwa dni).
AneczkaG
24-09-2013, 21:56
Własnie czekam na kwasek ;)
asioczka
24-09-2013, 22:28
kwasek powinien dac rade :) byl taki temat, chyba "dopadl nas smrodek", czy jakos tak ;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.