Zobacz pełną wersję : Znacie bobomig na chustonoszenie?
Przydałby się nam jakiś bobomig oznaczający w przybliżeniu: "Mama, weźże jakąś szmatę i mnie przywiąż, bo już mi się znudziło czołganie po podłodze!". :lol:
Czy znacie może jakiś "oficjalny" mig? W dowolnym języku?
Jeżeli nic nie znajdę, to pewnie coś wymyślę, jakiś taki nasz prywatny bobomig.
Jak myślicie, jaki gest byłby odpowiednio przejrzysty, logiczny i łatwy do wykonania dla półrocznych łapek mojej Uli?
Pomożecie?! :D
formichiere
15-04-2009, 14:44
To może taki znak na dziecko (http://www.migamy.za.pl/dziecko.swf), jakby się kołysało niemowlę. W sumie nie wiem czy taki szkrabek da radę ale można spróbować.
Czy znacie może jakiś "oficjalny" mig? W dowolnym języku?
a wiesz, ze nie... :roll:
az sprawdzilam dla pewnosci ksiazeczke z makatonowymi migami dla dzieci - wozek jest, nawet pielucha wielorazowa jest, a nosidlowo-chustowego nic nie ma... dziwne bardzo to jest - jak mawial moj czteroletni znajomy :)
pole do popisu dla nas wobec tego widze... moze jakis szybki konkursik? jak najlepiej zamigac noszenie w chuscie czy innym ustrojstwie...
Ja też myślę, że by pasowało słowo "dziecko" w języku migowym. Łatwe do pokazania i od razu widać o co chodzi :)
A gdyby ktoś chcial się wzorować na j.migowym w wymyślaniu znaków do bobomigów, to takie coś w necie wygrzebałam: http://effatha.lap.pl/
Znak na "dziecko" (kołysanie dwóch rąk) to było pierwsze, co mi przyszło do głowy :lol:
Bo faktycznie bardzo to obrazowe jest i pięknie przekazuje ideę :D
Ale myślę, że będziemy potrzebowały tego słowa (mam na myśli słowo "dzidzia" - to było jedno z ulubionych słów/migów obu starszaków), więc na chustonoszenie wolałabym mieć oddzielny znak.
Hm, z braku znaku można by wyciągnąć wniosek, że noszenie to jest coś co się po prostu robi, nie gadając o tym za wiele, bo i po co...
He he, cóż, jednak to forum jest zupełnym zaprzeczeniem powyższego :lol:
Swoją drogą to ciekawe, że poczułam potrzebę używania takiego znaku dopiero teraz, chociaż Ula jest przecież już trzecim dzieckiem które noszę i trzecim do którego migam...
Myślmy, kombinujmy, coś fajnego nam z tego wyjdzie na pewno! :D
JAkiś znak dwuręczny chyba byłby bardziej obrazowy... jakiś szeroki gest, żeby nawet najmłodsi migacze byli w stanie go użyć...
JAk coś mnie oświeci to napiszę :D
andziulindzia
16-04-2009, 00:28
Co prawda nie migam z moimi dziewczynami (teraz już zresztą świetnie posługują się językiem mówionym :lol: ) ale mnie osobiście z chustonoszeniem kojarzy się ruch rąk jakbyśmy chcieli przytulić dziecko.
Andzia
taki gest przypominający kołyskę.. może
O, rrety, no i właśnie przed chwilką najstarsza córa zupełnie spontanicznie zapytała mnie jak się pokazuje "chusta", bo chciała nauczyć Ulę...!
"Baby carrier" wg słownika ASL ( http://www.aslpro.com/cgi-bin/aslpro/aslpro.cgi ) kompletnie nie oddaje idei chustowania...
Ale sam słownik fajny, w przypadku jeżeli chce się przy okazji migania nauczyć malucha angielskiego.
Aż mi się nie chce wierzyć, że jeszcze nikt nie wpadł na to, żeby zamigać "babywearing"! A może radzą sobie migając po prostu "baby" a potem "wear" ?
Szukajcie, a znajdziecie...
:)
formichiere
16-04-2009, 22:47
Może znak nosić (http://www.migamy.za.pl/nosic.swf), nie jest trudny i całkiem na miejscu
Może znak nosić (http://www.migamy.za.pl/nosic.swf), nie jest trudny i całkiem na miejscu
Fajny, bo rzeczywiście raczej łatwy. Chociaż kojarzy mi się bardziej z noszeniem siatki :)
Hm, a może to samo, tylko wyżej, może wykorzystać ten znak = jechać (http://www.migamy.za.pl/jechac.swf), w sensie, że na czyimś grzbiecie? Ta ręka tak się rusza jakby coś wiązała :D Może jakoś połączyć to ze znakiem dziecko (http://www.migamy.za.pl/dziecko.swf), żeby było dwuręcznie?
Myślmy dalej... :D
ithilhin
18-04-2009, 01:08
Co prawda nie migam z moimi dziewczynami (teraz już zresztą świetnie posługują się językiem mówionym :lol: ) ale mnie osobiście z chustonoszeniem kojarzy się ruch rąk jakbyśmy chcieli przytulić dziecko.
Andzia
my tak wlasnie pokazywalismy Michalowi, rozumial :-)
My taki bobomig wymyslilismy jak Marysię nosilam juz na plecach. To bylo po prostu dwukrotne poklepanie sie po karku. :D
:shock: jeeej, dawno o tym wątku nie myślałam, dopiero jak to napisałaś to sobie uświadomiłam, że ja w takich sytuacjach klepię się po ramieniu!!! :D i to niezależnie od tego którą chustę i gdzie mam zamiar użyć (w sensie czy na plecach czy na biodrze czy z przodu - no w końcu zawsze jakiś materiał w okolicach ramienia się wtedy ma...) :lol:
No proszę:D
A czy Wasze dzieci też wymyslaja migi same? Marysia bardzo lubila sobie wymyslać i moze predzej czy pozniej chustonoszenie tez by sie doczekalo swojego gestu wymyslonego przez nią. :D
:shock: jeeej, dawno o tym wątku nie myślałam, dopiero jak to napisałaś to sobie uświadomiłam, że ja w takich sytuacjach klepię się po ramieniu!!! :lol:
Ja dokładnie tak samo , bardziej po barku , bo chodzi o wskakiwanie na plecy
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.