Zobacz pełną wersję : Warszawa Ursus, Park Czechowicki :)
Dziś około 17 widziałam Mamę z maleńkim Maluszkiem w czarnym nosidle - jesteś tu? :hey:
Pierwszy raz spotkałam noszonego maluszka w okolicy :)
to nie ja ;)
ale o! a w czym Ty nosisz jak nosisz? :)
nie jestem bardzo zaskoczona, ze to nie Ty, chuscioch musialby byc pozyczony, bo malenki ;-) ale wypatruje uwaznie :cool:
ja zazwyczaj w indio cz-b, chociaz ostatnio niestety ze wzgledow zdrowotnych juz nie tak czesto :-(
to Cie nigdy nie widziałam ;)
bo widuję czasem mamę w takim różowo-brązowym LL :)
ha! w pustynnej rozy moze? zamiatajac chodnik polami? w poczatkujacym plecaku prostym. bo tez kilka razy mi sie zdazylo ;)
a mama była tylko z tym maluszkiem czy z jakimś większym stadkiem? i na jaki wiek byś maluszka oceniła? a płeć? przepraszam, żem taka ciekawska, ale mam pewne podejrzenia ;)
ha! w pustynnej rozy moze? zamiatajac chodnik polami? w poczatkujacym plecaku prostym. bo tez kilka razy mi sie zdazylo ;)
nie, to nie to.
któryś z "classiców" :)
;) mama z nosidlem byla z maluszkiem na oko do pol roku max, mysle, ze nawet mlodszym - ale ja kiepska jestem w ocenianiu wieku dzieci... maluch po uszy zatopiony w panelu i w czapce, wiec plec niezidentyfikowana. blondynka. z druga mama z coreczka kilkuletnia na takim rowerku z raczka do pchania :)
a to za małe stadko ;) obstawiałam koleżankę, co w Ursusie mieszka (choć nie ukrywam, że nie jestem pewna czy ten park to gdzieś blisko...)
w takim razie rozgladam sie jeszcze uwazniej :D
Hej, ja ostatnio ciągle jakąś noszącą w okolicy spotykam. Ostatnio w Decathlonie przy Al. Jerozolimskich z zielonym nosidle, koloru prześlicznego, ale nie pamiętam szczegółów. Od czasu, gdy ja pomykałam, bardzo się dzielnica unowocześniła pod tym względem. Ja 3-4 lata temu widywałam mamę w chuście niemowlakiem i dwójką dzieci - jedno chyba w pierwszych klasach podstawówki. I jedną, która chyba mieszka/ła w okolicach Solipskiej. A ostatnio to co kilka dni normalnie, a niedawno jakiegoś tatę. Dzieciaki mają rowerki biegowe i ludzie wożą w Bugaboo'ach. Bo za mną to jeszcze młodzież wołała, że to wózek "niepełnosprawny". Taka rozwinięta lingwistycznie ta młodzież była :)
mój mąż się lansuje na bank i to nierzadko ;)
znam dwie mamy z okolic Solipskiej - jedną nawet dobrze bardzo :) (Forumka, oczywiście :D)
pisz w czym widujesz :)
zahaczajac tez o Wlochy, dodam jeszcze mame z maluszkiem w ciemnym nosidle (znowu za daleko...), przemykajaca przez Park Kombatantow w sobote, jakos po 16 :)
mój mąż się lansuje na bank i to nierzadko ;)
znam dwie mamy z okolic Solipskiej - jedną nawet dobrze bardzo :) (Forumka, oczywiście :D)
pisz w czym widujesz :)
Dobra, jak wypatrzę, to się przypatrzę :)
Ja nosiłam w Marsupi.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.