PDA

Zobacz pełną wersję : fajny artykul o wielorazowkach



husky
09-08-2013, 15:40
http://www.mumsfromlondon.com/articles/2013/05/31/matko-o-wielorazowych-skutkach-jednorazowych-pieluch? (http://www.mumsfromlondon.com/articles/2013/05/31/matko-o-wielorazowych-skutkach-jednorazowych-pieluch?page=6#comment-54985)

dzisiaj sie na niego natknelam ;)

Grejpfrutella
09-08-2013, 17:29
:) w taki przystępny sposób podane :)

mamru
09-08-2013, 18:09
a mnie po kliknieciu na link włączają się reklamy viagry :roll:

husky
09-08-2013, 18:11
hmm dziwne mamru. kliknelam i u mnie oki....

husky
09-08-2013, 18:12
sprobuj teraz http://www.mumsfromlondon.com/articles/2013/05/31/matko-o-wielorazowych-skutkach-jednorazowych-pieluch?

mamru
09-08-2013, 18:14
no dziwne. Ale korzystam z netu przez telefon może to dlatego? Nie wiem.

inek
09-08-2013, 18:25
Bo pokazuje od komentarzy, trzeba na gore strony przejsc. Wklejam tekst:

To się działo, kiedy Matka i Ojciec byli dopiero Przyszłymi Matką i Ojcem, zawieszeni w dziewięciomiesięcznym oczekiwaniu na Dziecię...

- Pieluszki - powiedziała Przyszła Matka kompletując listę zakupów dla przyszłego Dziecięcia.
- Akurat pieluszki, to można później kupić. W supermarkecie do wybioru do koloru - zaoponował Przyszły Ojciec.
- Ja pieluszek jednorazowych kupować NIE-BĘ-DĘ - wyskandowała Przyszła Matka.
- Dlaczego? - zdziwił się Przyszły Ojciec. - Przecież to sama wygoda.
- Samo zanieczyszczenie. Czy ty wiesz człowieku ile czasu potrzeba, żeby się pieluszki jednorazowe rozłożyły?
- Dziesięć, piętnaście lat?
- Dziesięć, piętnaście - zaśmiała się Przyszła Matka. - Od trzystu do pięciuset!
- A wiesz ile takich pieluch zużywa jedno dziecko?
- Policzmy - Przyszły Ojciec chwycił za długopis. - Powiedzmy, że dziennie potrzebnych jest pięć pieluch.
- Pięć? Nawet siedem lub osiem.
- Dobrze, a więc siedem. Dziecko zaczyna korzystać z nocnika jak ma... Kiedy dziecko zaczyna korzystać z nocnika?
- Dwa lata, dwa i pół. Nawet trzy.
- Niech będzie dwa i pół. Dwa i pół roku to dziewięćset dwanaście dni, dziewięćset dwanaście dni razy siedem... czyli potrzeba... - Przyszły Ojciec skrobał długopisem po kartce licząc gorączkowo - ... około sześć tysięcy czterysta pieluch. Łał, robi wrażenie.
- W samej Europie rocznie zużywanych jest około dwudziestu MILIARDÓW pieluch jednorazowych. Ty masz pojęcie jakie to góry śmieci? Nie wspominając o tym, że pieluchy jednorazowe zastały zakwalifikowane jako odpady specjalne, lecz wciąż siedemdziesiąt procent z nich trafia na normalne wysypiska śmieci. W ten sposób kupy z tych pieluch zakażają glebę i wodę około stu rodzajami wirusów oraz niezliczonymi bakteriami.
- O holender...
- Do produkcji jednej, powtarzam: jednej pieluchy jednorazowej potrzebna jest szklanka ropy - Przyszła Matka była w swoim żywiole. Przyszły Ojciec mógł tylko stać i ją podziwiać.
- Podziwiam cię - powiedział. - Pampers by cię nie zagiął.
- Ty nie żartuj, bo to poważny temat. Wiesz z czego składają się absorbenty w pieluchach jednorazowych?
- Z czego?
- Z poliakrylanów - odparła Przyszła Matka triumfalnie, ale wbrew jej oczekiwaniom szokująca wieść nie zrobiła wrażenia na Przyszłym Ojcu.
- A co to takiego? - zapytał niewinnie.
- Poliakrylany to polimery kwasu akrylowego, substancje, które wchłaniają trzystukrotnie więcej wilgoci, niż same ważą i pod jej wpływem przyjmują postać żelu. Poliakrylany przesuszają skórę, co wywołuje jej nadwrażliwość. Jeśli dodasz do tego fakt, iż dzięki świetnym właściwościom absorbcyjnym pieluch jednorazowych rodzice rzadziej przewijają dzieci, to mamy gotowe odparzenie - przesuszona skóra wystawiona na długie działanie moczu odpowiada reakcją alergiczną. Niektóre badania wykazały, iż poliakrylany odpowiedzialne są za wywoływanie astmy, wysypek, chronicznych bólów głowy, sztywnienia mięśni i za osłabienie zmysłu powonienia. Inne badania wykazały, że ludzka skóra wchłania nawet czterdzieści osiem różnych substancji zawartych w pieluchach jednorazowych i chusteczkach nawilżających. I chyba nie muszę ci mówić, że o ich długoterminowych skutkach na razie niewiele wiadomo.
- Słońce - powiedział Przyszły Ojciec - to się robi straszne...
- To JEST straszne. A jeszcze straszniejsze jest, iż stosowanie pieluch jednorazowych może prowadzić do bezpłodności u chłopców.
- No to już chyba przesada - wyraził swe niedowierzanie Przyszły Ojciec.
- Żadną miarą! Papier i plastik znane są z właściwości ogrzewających. Ich zastosowanie w pieluszkach sprawia, że okolice genitaliów są przegrzewane, a przegrzane jądra to jedna z przyczyn bezpłodności.
Przyszły Ojciec przełknął ślinę.
- No to zapisz - powiedział, - pieluszki wielorazowego użytku. Przekonałaś mnie.

Renata Suchodolska, Sardynia

IwonaKM
09-08-2013, 18:53
Fajny tekst, jednak zastanawia mnie ile spośród rodziców decydujących się na wielorazówki, wybrało je ze względu na to, że jednorazówka rozkładać się będzie kilkaset lat :) To pierwszy argument jakiego użyła autorka tekstu.

jul
09-08-2013, 19:33
nie podoba mi się - taki łopatologiczny, niemal jak ulotka reklamowa - żadnych minusów, wahań, dyskusji, sztucznie przerobiony na dialog tekst niczym ze stron sklepów sprzedających wielorazówki. No i argument o środowisku dla mnie jest nieco przy okazji - wydaje i się, że zdrowie dziecka na pierszym miejscu byłoby bardziej przekonujące. Ale nie jestem targetem, bo i tak już używam, zasadniczo znam te argumenty, więc może po prostu artykuł nie do mnie adresowany i nie powinnam go czytać ;)

kali
09-08-2013, 21:18
fajny artykuł, wszystko to o czym rozpisuje się w dłuuugich tekstach, zmieszczone w jednym krótkim, a wpadającym - jedynie do tego środowiska też mam zastrzeżenia, powinno byc wymienione na końcu

JoShiMa
09-08-2013, 21:41
Bardzo fajny artykuł. Czyste fakty bez zadęcia.


Fajny tekst, jednak zastanawia mnie ile spośród rodziców decydujących się na wielorazówki, wybrało je ze względu na to, że jednorazówka rozkładać się będzie kilkaset lat :)
Między innymi ja, choć nie był to jedyny powód.

Ananke
09-08-2013, 22:05
Fajny tekst, jednak zastanawia mnie ile spośród rodziców decydujących się na wielorazówki, wybrało je ze względu na to, że jednorazówka rozkładać się będzie kilkaset lat :) To pierwszy argument jakiego użyła autorka tekstu.

Ja.

To jest moj glowny powod (nie jedyny, ale glowny). Chcialabym, zeby moi potomkowie nie toneli w smieciach.

Anyczka
09-08-2013, 22:09
Dla mnie też argument eko był ważny. Nie wiem, czy ważniejszy od zdrowia i ekonomii, ale chyba co najmniej równorzędny.

farfallina_07
09-08-2013, 22:16
Dla mnie tez aspekt ekologiczny i zdrowotny.Oszczednosc przy okazji.

larwunia
09-08-2013, 23:07
Fajny tekst, jednak zastanawia mnie ile spośród rodziców decydujących się na wielorazówki, wybrało je ze względu na to, że jednorazówka rozkładać się będzie kilkaset lat :) To pierwszy argument jakiego użyła autorka tekstu.

No jak widac nie tak mało, bo ja jestem kolejna na liście ;) Wory śmieci w pierwszych dniach życia młodszego ostatecznie przekonały mnie do wielo. Jednorazówki nigdy nie odparzały mi starszego, ani młodszego, pupa u nas bywa gorsza przy wielorazówkach. Jednakże aspekty zdrowotne są dla mnie istotne, choć one takie trochę ciężko namacalne. No i aspekt ekonomiczy jest też atutem.

IwonaKM
09-08-2013, 23:15
ja zupełnie nie brałam pod uwagę kwestii ilości wyprodukowanych śmieci i tego, jak długo jednorazówki się będą rozkładać, dlatego mnie ten argument postawiony na pierwszym miejscu dziwi. Wcześniej nie zastanawiałam się nad tym jak długo rozkładają się zużyte podpaski, a pewnie podobnie jak pieluchy.
U mnie za wielo przesądził jeden argument, wyobraziłam sobie, że miałabym przez 1,5 czy 3 lata non stop chodzić w gigantycznej podpasce albo mieć naturalną tkaninę przy pupie, to drugie zwyciężyło. Do tego dizajn :) Córka używała wielorazówek od wyjścia ze szpitala, wiec nawet nie odczułam ile śmieci by jednorazówkami naprodukowała.

ania_przyszłamama
11-08-2013, 13:32
Ja szczerze mówiąc nie wiedziałam, że te poliakrylany są takie szkodliwe. Słyszałam za to o przegrzewaniu jąder u chłapców i nie wiem co o tym myśleć. Mam dziewczynkę więc wszystko mi jedno, ale zastanawiam się czy to naprawdę ma wpływ na płodność? Czy wiecie coś o tym, żeby jakiś lekarz się wypowiadał na ten temat?
A co do rozkładania się pieluch: ja także brałam ten aspekt pod uwagę wybierając wielo, bo czy da się na cokolwiek przerobić taki zafajdany pampek? Palić też się ich nie powinno, choć ja mieszkam na wsi, i wiem, że tu mnóstwo ludzi spala pampki w piecu. Pozostaje tylko zostawić taką śmierdzącą pamiątkę przyszłym pokoleniom.

Ananke
11-08-2013, 13:57
Wcześniej nie zastanawiałam się nad tym jak długo rozkładają się zużyte podpaski, a pewnie podobnie jak pieluchy.


Ja w sumie przed dzieckiem tez nie. Teraz jednak na tyle mi wzrosla swiadomosc ekologiczna, ze zamiast podpasek uzywam kubeczka menstruacyjnego :-)

IwonaKM
11-08-2013, 14:52
bo czy da się na cokolwiek przerobić taki zafajdany pampek?

Prokop kiedyś w TVN w rozmowie z EkoMamą, mówił że są już firmy, które przerabiają zużyte wielorazówki. Nie pamiętam na co. Ale tym argumentem usiłował zbić argument EkoMamy o pływających górach zużytych pampków.

husky
11-08-2013, 18:42
mysle ze tego tate w artykule najbardziej przekonal argument plodnosci ;)
moze cos w tym jest
my coreczki wiec bez roznicy, aspekt smieci dla mnie sie nie liczyl jakos- produkujemy generalnie duzo smieci jak na 2 osoby...
u nas przemowil aspekt ekonomiczny i ladna nieodparzona pupka ;)

ale wiecie co ludziom trzeba pokazywac co to wielorazowka w dzisiejszych czasach- pokazac taka kieszonke czy AIO bo robilam rozeznanie i kazdy ma uprzedzenie do obkupkanej tetry ;)

okoani
11-08-2013, 18:49
http://chusty.info/forum/showthread.php/84584-Jaki-aspekt-wielopieluchowania-jest-dla-was-najwazniejszy - w tym wątku jest trochę wypowiedzi :) Wyszło z niego, że najważniejszy jest aspekt zdrowotny. Chociaż akurat dla mnie byłby chyba na 4tym miejscu (u mnie rządzi 3*E=ekonomia+ekologia+estetyka), może byłby "wyżej" gdybym miała syna...

edit: co do tego aspektu zdrowotnościowego, to akurat córka częściej miała odparzoną pupę przy wielo (zwłaszcza przy ząbkowaniu, no i mikropolarowe wkladki jej nie podeszły) niż przy jedno (stosowaliśmy przez 5/6 pierwszych tygodni życia i później jeszcze jakiś czas na noc, teraz przy wyjazdach/dłuższych wycieczkach).

phoebe
11-08-2013, 18:57
Dla mnie liczy się odczuwanie własnego ciała w pampersie a w pieluszce wielorazowej i zakładając pampersa strasznie szkoda mi dziecka, że musi w tym tkwić, dlatego zakładam tylko na wyjeździe poza domem.

martekle
12-08-2013, 00:56
genialne!
kocham pieluszki wielorazowe
nie istenieje dla mnie nic innego

gilese
12-08-2013, 13:47
Nas przekonał tylko argument zdrowotny, mały ma bardzo wrażliwą pupę i też martwiące są te doniesienia o przegrzewaniu jąderek.
Ekologia i ekonomia nie miała dla nas większego znaczenia. Na wielorazówki wydałam już pewnie więcej niż na jednorazówki wydałabym przez rok, co do góry śmieci to nie przeszkadzało nam to, natomiast z wielo muszę częściej prać, a mamy szambo, więc szybciej się nam ono zapełnia i więcej płacimy za wywóz niż wcześniej.
Podsumowując gdyby nie aspekt zdrowotny (i może trochę też estetyczny) pewnie używałabym jednorazówek jak większość.

wiki100
14-08-2013, 00:44
Fajny tekst, jednak zastanawia mnie ile spośród rodziców decydujących się na wielorazówki, wybrało je ze względu na to, że jednorazówka rozkładać się będzie kilkaset lat :) To pierwszy argument jakiego użyła autorka tekstu.

Ja.

To jest moj glowny powod (nie jedyny, ale glowny). Chcialabym, zeby moi potomkowie nie toneli w smieciach.

Ja też. Cieszę się ,że nie jestem sama:wink:
Artykuł taki taki sobie jak dla mnie, ale zawsze coś, przynajmniej z pomysłem.

Pat
14-08-2013, 15:49
[...]Słyszałam za to o przegrzewaniu jąder u chłapców i nie wiem co o tym myśleć. Mam dziewczynkę więc wszystko mi jedno, ale zastanawiam się czy to naprawdę ma wpływ na płodność? Czy wiecie coś o tym, żeby jakiś lekarz się wypowiadał na ten temat?[...]

Niekorzystny wpływ podwyższonej temperatury na procesy plemnikotwórcze jest dość dobrze opisany. Zajawka tu: http://badanie-nasienia.pl/artykuly-i-opracowania/temperatura/ Nie wiem jednak, czy możliwe jest trwałe zahamowanie spermatogenezy w wyniku kiszenia się w pampersie. Gdzieś czytałam o potencjalnych zmianach hormonalnych, ale nie wnikałam w to na tyle głęboko, aby móc napisać coś więcej.

Co do tego argumentu - dla mnie PUL, zwłaszcza z poliestrem od pupy, jest niewiele lepszy pod tym względem (o ile w ogóle) od pampka. Kropka.

melodi
14-08-2013, 16:02
Super artykulik :D Faktycznie przemawia, szczególnie to wyliczenie taty :P

Kudlata
18-08-2013, 17:28
bardziej podoba mi się ten artykuł http://wiecejtlenu.pl/2009/03/06/pieluchowy-problem-%E2%80%93-material-kontra-jednorazowki/

wisteria
18-08-2013, 19:35
Mam piżamę polarową. Jak tylko jest trochę cieplej to jest w niej nie do wytrzymania.