PDA

Zobacz pełną wersję : chusty sa wszedzie



hexi
05-04-2009, 23:45
wybralismy sie dzis na wycieczke do warszawskich lazienek...
pogoda piekna
tlumy ludzi
pierwsza chuste zobaczylam jeszcze na mokotowie na przejsciu dla pieszych przez ul pulawska/niepodleglosci, mama chyba w laurze didymosa z maluchem w kieszonce i starszakiem w spacerowce :mrgreen:
po dojechaniu do lazienek zobaczylam jeszcze trzy dlugie wiazanki ( w tym malenstwo ok miesieczne, co prawda juz wymotane i wkladane do samochodu, ale chuste wypatrzylam :lol: )
manduce
i kolkowa :omg:
tyle chust jednego dnia to ja tylko w 100p widzialam....
juz mi nikt nie wmowi ze chustowanie jest niszowe i malo popularne.
chusty sa wszedzie :applause:

lemonka
05-04-2009, 23:56
:applause: :applause: :applause:

milkablabla
06-04-2009, 09:14
A my wczoraj byliśmy na spacerze w łódzkim Arturówku i nie spotkaliśmy żadnego :-( chuścioszka.
Tylko wózki i wózki.

jasminee
06-04-2009, 09:19
My w sobote zaliczyliśmy krakowskie zoo i też 0 chust. Tylko my w manduce :D

anialodz
06-04-2009, 10:15
my w lunaparku, masa dzieci i wozkow, zero chust. odkad jestem na forum nie widzialam zadnej chusty...

odynka
06-04-2009, 12:12
haha super hexi - u nas na wsi to tylko ja w chuscie nosze;)

Angua
06-04-2009, 13:14
Ja w sobotę w Ikei widziałam dwie wiązane i jedną manducę. Ciepło się zrobiło, to ludzie chusty powyciągali :lol:

Ilonsa
06-04-2009, 13:31
My na Polach Mokotowskich też nie widzieliśmy wczoraj nikogo zachustowanego. Zresztą Hania też była w wózku bo usnęła w samochodzie i wygodniej było nam przełożyć ją do wózka niż motać.
No i nie ukrywam, że mi też spacerowało się wygodniej bo Hanulka ma już 12kg :roll:

wanderluster
06-04-2009, 13:55
ja spotykam chusty, ale sporadycznie.
W Klubie Mam na Bemowie Babolek robi co dwa tygodnie spotkania chustowe, ale dziewczyny zwykle przyjeżdżają wózkami, tylko ja przybiegam z dzieckiem w szmacie.

W Łazienkach w sobotę widziałam nosidło i chustę, ale na obcokrajowcach.

W Lublinie w skansenie nikogo nie widziałam noszącego.

tonieja
06-04-2009, 16:34
A ja tam lubię być jedyna w mieście :twisted:
Gdyby mam chustowych było więcej to nie miałabym chodów w mięsnym a pan z warzywniaka nie kłaniałby mi się z daleka :lol:

lillyofthevally
06-04-2009, 16:54
A ja się lansuję i w chuście i w pouchu i w MT i nikt mnie nie widzi!!!!!

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

rzezuchama
07-04-2009, 01:10
Gdyby mam chustowych było więcej to nie miałabym chodów w mięsnym a pan z warzywniaka nie kłaniałby mi się z daleka :lol:
:thumbs up:

Musli
07-04-2009, 01:40
my w lunaparku, masa dzieci i wozkow, zero chust. odkad jestem na forum nie widzialam zadnej chusty...

No ja Cie przepraszam Ania. Pare godzin pozniej to sie zmienilo... :D

Dagmara
07-04-2009, 01:45
Ja non stop widzę chustowe mamy. Najwicej jest ich w 100 Pociechach :lool:
A tak na serio, to sporo osób chustuje i można to łatwo dostrzec ;)

Budzik
07-04-2009, 12:54
Fajnie wam. Ja, poza 1 spotkaniem chustowym, nie widziałam nigdy nikogo w chuście :( Też jestem pionierką na mojej wsi ;-)

bubusita
07-04-2009, 13:27
Ja też raczej nie spotykam...ale ja z tych mało spostrzegawczych :wink: . Dotąd widziałam dwie mamy w chuście(no prócz spotkań mam w Fidze, bo tam to ze trzy to na pewno spotkałam :lol: ).


Gdyby mam chustowych było więcej to nie miałabym chodów w mięsnym

Dokładnie :mrgreen: .

carolans
07-04-2009, 19:10
Gdyby mam chustowych było więcej to nie miałabym chodów w mięsnym
Dokładnie :mrgreen: .

ze juz nie wspomne o piekarni gdzie zawsze czekaja swiezutkie buleczki slonecznikowe :-) i warzywniaku za rogiem ;-)


Ja tez nikogo nie spotykam w chuscie... :/ chyba malo spostrzegawcza jestem bo wiem ze w okolicy kilka chustonoszek grasuje :P

olazola
07-04-2009, 20:19
Wydaje mi się, że w Trójmieście jest mało chusto - mam. Może się mylę, to mnie poprawcie. Patrząc z perspektywy 2 lat, naprawdę mało chust widziałam, mieszkam w Sopocie i tutaj też kiepsko, czasami grasuję po monciaku, wzdłuż morza, w oliwsko - sopockich lasach. Kobiety przybywajcie do Sopotu, jest gdzie się lansować ;)

Gertruda
07-04-2009, 21:27
Ja mieszkam dosłownie 5 minut od 2 chustomam, a jeszcze nigdy przypadkiem się nie spotkałyśmy...

W chuście widuję siebie, moją siostrę i dziewczyny na spotkaniu KK...

manna
07-04-2009, 22:05
no ja tez jakoś nie widuję chust....
Może teraz jak się cieplej zrobiło to się pojawią

Musli
07-04-2009, 23:06
Ja nei widuje, niestety, tzn raz na uczelni spotakalam jedna mame, potem w tesco w galerii lodzkiej inna, ale to bylo daaawno- jesienia.
Za to teraz jak sie cieplo zrobilo, to juz ze cztery mamy do mnie na ulicy podeszly z pytaniem gdzie kupilam i wszystkie do klubu kangura odsylam :)

slonetshko
07-04-2009, 23:25
3 razy udało mi się spotkać kogoś w przeciągu 7miesięcy w Gdańsku

Raz przy hali Kingę z chusta.pl
2 raz na hali Olinę
3 raz mamę której tu chyba jednak nie ma (w drodze na halę 8)) )



Dziś niestety miałam po raz pierwszy okazję zobaczyć Maleństwo w wisiadle, wiszace na plecach rodzica...I to też plecami czyli plecy do pleców
Coś strasznego :duh:

calineczka
08-04-2009, 01:00
ja widuję u siebie w mieście... siebie jak mijam sklepy z wielkimi oknami wystawowymi :D , ale mam nadzieję, że wyciągnę moją zachustowaną koleżankę na jakis lans wkrótce :D

mamaija
08-04-2009, 08:05
A ja widziałam kilka dni temu zachustowana mame ( króciutkieciemne włosy chyba....)w Łodzi na ryneczku w Manufakturze :jump:
Pod kurtką/bluza maleństwo miała i ogony zauważyłam :thumbs up: chyba w niebieskościach.....

Musli
08-04-2009, 15:53
A ja dzisiaj kolo mojego bloku spotakalam mame w zielonych pasach nati!!!! Okazuje sie ze nas na dabrowie jednak wiecej :) Mam nadzieje ze mama wejdzie na forum i na jakis spacer sie umowimy :)

lemonka
08-04-2009, 16:03
Dziś niestety miałam po raz pierwszy okazję zobaczyć Maleństwo w wisiadle, wiszace na plecach rodzica...I to też plecami czyli plecy do pleców
Coś strasznego :duh:

O matko! Ale to dziecko niewygodę cierpiało. I tu juz nie powiem "ale przynajmniej nosi". To chyba gorzej niz przodem do świata z przodu rodzica. Lepiej znacznie byloby w wózku IMO. Ludzie nie maja wyobraźni czy co? :duh:

pabla28
08-04-2009, 21:34
Ja też dziś w końcu trochę chust widziałam :)
3 mamy w kinie z maleństwami,
potem w Parku Skaryszewskim - jeden Tatuś w wisiadełku :(
a kolejny Tatuś w nosidle - niestety nie wiem co to było, bo za bardzo się nie znam, wyglądało jak MT, zapięcia z tyłu podobne do APLX....

mayetschka
08-04-2009, 22:30
jedyna we wsi i okolicy jestem... :mrgreen: Mamy chustowe w Olsztynie widuję na KK (no i jedną przez szybę samochodu jakis czas temu), ale maaaało chust widuję, oj mało... za to kilka wisiadeł widziałam niestety... :evil:

Gertruda
09-04-2009, 09:46
A ja dzisiaj kolo mojego bloku spotakalam mame w zielonych pasach nati!!!! Okazuje sie ze nas na dabrowie jednak wiecej :) Mam nadzieje ze mama wejdzie na forum i na jakis spacer sie umowimy :)

Musli to jest nas więcej niż 3 na dąbrowie????koniecznie trzeba się na spacer jakiś umówić !!!!

Musli
09-04-2009, 14:07
Właśnie sie okazuje że więcej :)
JEszcze do tego nie wiem czy wy też tak macie, ale teraz jak Alik mi wyszedl w chuscie spod kurtki, to co i rusz, jakas niezachustowana mama mnie pyta co i jak :)

Tuja
13-04-2009, 23:13
Fajnie! Mnie jeszcze nikt o nic nie pytał w związku z chustami, ale wiele osób się do nas uśmiecha i to bardzo miłe jest :) Szkoda tylko, że ja żadnej zachustowanej mamy jeszcze nie spotkałam, no poza jedną, w ostatni dzień ciąży, jak się później okazało :D

ChowChowww
15-04-2009, 10:53
Ja też jeszcze w Toruniu żadnej chuściary nie widziałam, a na forum widzę, że takowe istnieją. My na wczorajszym spacerku, poza zaciekawionymi spojrzeniami usłyszeliśmy też coś miłego: starszy pan stwierdził, że maluch tak słodko śpi, bo słyszy bicie serca mamy i jest w takiej pozycji quasi-embrionalnej (cokolwiek by to oznaczało ;-)). I my też lubimy się wyróżniać!!!

hexi
17-04-2009, 13:32
skoro chusty i nosidla najwyrazniej wlaza mi w oczy, zaczelam fotorelacje ala papparazzi ;) 8))
pierwsza upolowana mama z nosidlem, azjatka, jeden dziec spal w spacerowce drugi na plecach :)
galeria mokotow
16.04.09

http://img4.imageshack.us/img4/2797/dscn8588.jpg (http://img4.imageshack.us/my.php?image=dscn8588.jpg)

slonetshko
17-04-2009, 13:47
Dwa dni temu mijały mnie dwie dziewczyny z wózkiem na Długiej w Gdańsku,
i nagle słyszę za plecami : to jest mei-tai...z Tulikowa
:shock:

Normalnie jak już chusty nie ma to chociaż znająca się narzeczy chuściara się znajdzie :lol:

lemonka
17-04-2009, 14:02
skoro chusty i nosidla najwyrazniej wlaza mi w oczy, zaczelam fotorelacje ala papparazzi ;) 8))
pierwsza upolowana mama z nosidlem, azjatka, jeden dziec spal w spacerowce drugi na plecach :)
galeria mokotow
16.04.09

To Ergo :)

http://img4.imageshack.us/img4/2797/dscn8588.jpg (http://img4.imageshack.us/my.php?image=dscn8588.jpg)

rebelka
02-05-2009, 14:07
Niestety nie wszędzie :( Wczoraj byliśmy w Szymbarku (tam gdzie jest ten dom do góry nogami). Na terenie było spokojnie z 2 tysiące ludzi jak nie więcej, przeważały wózki do tego widziałam dwa nosidła, w jednym dziecko leżało na skos, mocno odstając do ciała mamy a drugie, góra dwumiesięczne wisiało przodem do świata w baby bjornie. Chociaż my się w miętku lansowaliśmy :lol:

magdalenazz
13-05-2009, 16:46
Ja też jeszcze w Toruniu żadnej chuściary nie widziałam, a na forum widzę, że takowe istnieją. My na wczorajszym spacerku, poza zaciekawionymi spojrzeniami usłyszeliśmy też coś miłego: starszy pan stwierdził, że maluch tak słodko śpi, bo słyszy bicie serca mamy i jest w takiej pozycji quasi-embrionalnej (cokolwiek by to oznaczało ;-)). I my też lubimy się wyróżniać!!!
Ha, je też z Torunia i tez jeszcze nie widziałam żadnej chuściary!
A skąd jesteś dokładnie? Ja z RubinkowaII

ChowChowww
13-05-2009, 17:00
Ja też jeszcze w Toruniu żadnej chuściary nie widziałam, a na forum widzę, że takowe istnieją. My na wczorajszym spacerku, poza zaciekawionymi spojrzeniami usłyszeliśmy też coś miłego: starszy pan stwierdził, że maluch tak słodko śpi, bo słyszy bicie serca mamy i jest w takiej pozycji quasi-embrionalnej (cokolwiek by to oznaczało ;-)). I my też lubimy się wyróżniać!!!
Ha, je też z Torunia i tez jeszcze nie widziałam żadnej chuściary!
A skąd jesteś dokładnie? Ja z RubinkowaII

Mieszkamy na Podgórzu ;-), ale tu spoglądają na mnie dziwnie nawet z okien autobusów i darują sobie wszelkie komentarze. Za to w Toruniu jest więcej chuściar na pewno, widać po forum ;-).

rzezuchama
13-05-2009, 17:28
Ja też jeszcze w Toruniu żadnej chuściary nie widziałam, a na forum widzę, że takowe istnieją. My na wczorajszym spacerku, poza zaciekawionymi spojrzeniami usłyszeliśmy też coś miłego: starszy pan stwierdził, że maluch tak słodko śpi, bo słyszy bicie serca mamy i jest w takiej pozycji quasi-embrionalnej (cokolwiek by to oznaczało ;-)). I my też lubimy się wyróżniać!!!Ha, je też z Torunia i tez jeszcze nie widziałam żadnej chuściary!
A skąd jesteś dokładnie? Ja z RubinkowaIIMieszkamy na Podgórzu ;-), ale tu spoglądają na mnie dziwnie nawet z okien autobusów i darują sobie wszelkie komentarze. Za to w Toruniu jest więcej chuściar na pewno, widać po forum ;-).
Na pewno są, ja do Torunia rzadko jeżdżę, a widziałam! My plecakowi-AP/MTjowi, jakby co. Planujemy kolejną wizytę w czerwcu. :hey:

magdalenazz
13-05-2009, 17:49
Ja też jeszcze w Toruniu żadnej chuściary nie widziałam, a na forum widzę, że takowe istnieją. My na wczorajszym spacerku, poza zaciekawionymi spojrzeniami usłyszeliśmy też coś miłego: starszy pan stwierdził, że maluch tak słodko śpi, bo słyszy bicie serca mamy i jest w takiej pozycji quasi-embrionalnej (cokolwiek by to oznaczało ;-)). I my też lubimy się wyróżniać!!!
Ha, je też z Torunia i tez jeszcze nie widziałam żadnej chuściary!
A skąd jesteś dokładnie? Ja z RubinkowaII

Mieszkamy na Podgórzu ;-), ale tu spoglądają na mnie dziwnie nawet z okien autobusów i darują sobie wszelkie komentarze. Za to w Toruniu jest więcej chuściar na pewno, widać po forum ;-).

U mnie na Rubinkowie teżpatrzą jak na ufoludka. No i kilka osób skomentowało, że zobacze jak się dziecko przyzwyczai do noszenia.

rzezuchama
02-06-2009, 20:52
W Irlandii nie ma.
Po 9 dniach:
2 nosidła górskie stelażowe
kilka wisiadeł BB (turystyczni nosiciele) w tym JEDNO tyłem do świata
i dopiero na lotnisku przy powrocie cos mi mignęlo bardziej szmacianego/zielonego tyłem na brzuchu, ale tylko mignęło.

Ale w takiej sytuacji to MY zbieraliśmy wszystkie ochy i achy oraz uśmiechy :D z S. na plecach w AP na zmianę z 7panelem.

Monik75
03-06-2009, 00:09
A ja w Szczecinie też jeszcze nie przyuważyłam żadnego dzieciaczka w chuście (wyłączywszy spotkanie chustowe :D), koleżanka stwierdziła,że w chuście mąż wygląda zjawiskowo :mrgreen: , na naszym osiedlu słyszymy ochy i achy, jest nam bardzo miło z tego tytułu :lol:
Ps. Kiedyś na spacerze zaczepiła nas kobitka, bo myślała, że mąż dźwiga lalkę :mrgreen: , ale się uśmialiśmy :D jak dzikie norki

magdalenazz
03-06-2009, 10:36
Mnie zaczepił facet, który myślał że mam w chuście psa!!!

03-06-2009, 11:30
ja tez nie widzialam nikogo podczas krotkiej wizyty w polsce, a bylam w skarzysku kamiennej, wawie i ilawie, za to moj brat ktory widzial jak sie motam stwierdzil ze w gdansku sporo mam widuje w chustach w komunikacji miejskiej (jeden z niewielu ktory nie okazal zdziwienia na widok mnie w chuscie)
ps. za to w wawie na bemowie podczas spaceru zaczepila mnie dziewczyna i wypywtywala o chuste, czy ciezko sie mota itd. troche pogadalysmy i skierowalam ja na spotkania chustowe

paskowka
03-06-2009, 12:01
Ja wiem że dużo chustomam mieszka w wawie na Bielanach, nawet po forum widzę, ale nigdy zadnej nie widziałam, oprócz spotkania w KK, na którym widziałam ilonsę i warsztatach w klubie mam bielańskich. Sama w chuście się lansuję i rzeczywiście zaczepiają mnie kobitki i pytają czy się sprawdza, ile kosztuje, czy nie szkodzi. A ja wtedy strzelam propagandową gadkę i kieruję do kangurów. Powinnam jakies ulotki czy wizytówki nosić na wszelki wypadek:)

Angua
03-06-2009, 14:09
paskowka, ja ani razu nie widziałam nikogo w chuście na Bielanach. Raz tylko widziałam MT.

paskowka
03-06-2009, 15:54
paskowka, ja ani razu nie widziałam nikogo w chuście na Bielanach. Raz tylko widziałam MT.
No widzisz, a ja nawet przed chwilą się lansowałam w kółkowej od myrry w Rossmanie na Chomiczówce :lol:

djdag
03-06-2009, 16:41
ja w Poznaniu na Grunwaldzie na placu zabaw spotykałam parę z synkiem w MT (w Krakowie szyty, ale nie kojarzyłam kto szył), poza tym raz z daleka widziałam mamę z dzieckiem w elastyku i tyle. W Kiekrzu chusty ani niczego podobnego nie widziałam, za to na mnie się gapią, że ho ho :)

kanka9
03-06-2009, 17:57
A ja jakoś nie mam szczęścia i też nie widze nikogo w chuscie ;-/. Jakoś w tym Gdańsku mało chustonówek.

Monik75
03-06-2009, 19:35
Nas też zaczepiają kobitki i wypytują o chustę. Mamy zieloną lennylamb i jesteśmy bardzo zadowoleni :D .Kiedyś zaczepiła nas dziewczyna, która swojego małego miała w bebelulu kółkowej i była z niej bardzo niezadowolona. Faktycznie mały była jakoś dziwnie okręcony wokół jej pasa :roll: Tyle mogliśmy jej poradzić, żeby kupiła sobie jakąś do motania, bo taka się lepiej sprawdza (przynajmniej według nas) :)

Pies w chuście :shock: Ludzie to maja pomysły :mrgreen: