Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 28

Wątek: czy są dzieci które nie lubią chusty ?

  1. #1
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    213

    Domyślnie czy są dzieci które nie lubią chusty ?

    Wydaje mi się, że moja Oliwka nie lubi być noszona w chuście, po ok. 15 minutach spędzonych w chuście zaczyna się wiercić, marudzić, a w końcu płakać, raz tylko zasnęła w chuście i spała może 15 min. Natomiast w wózku zasypia momentalnie i potrafi uciąć sobie drzemkę nawet do 3 h. Najchętniej jeszcze posiedzi w kółkowej i to najlepiej na biodrze. A najlepiej to jest jej na rękach.
    Tak się zastanawiam, czy ona taka anty-chustowa, czy ja źle wiążę? W sumie jestem bliska całkowitej rezygnacji z chust. Mam dylemat, bo po 2 m-cach już chyba powinna chustę polubić
    Aha w wiązanej noszę ją z reguły w kieszonce.

  2. #2
    Chustomanka Awatar fiolka
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    sielsko pod Krakowem
    Posty
    871

    Domyślnie

    może nie lubi być ściśnięta? woli swobodę ruchów a w chuście nie zabardzo ją ma.
    Wicuś 01.2011, Lili 01.2013, Ignaś 10.2014

  3. #3
    Chustomanka Awatar marlei
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Poole, UK
    Posty
    1,469

    Domyślnie

    U mnie bylo podobnie jak nosilam w kieszonce - Hugo nie lubi byc ograniczony w ruchach, ale poniewaz sam sie siedzi, ja rak mu nie wyjelam (tylko raz sprobowalam) choc szkoly sa rozne, ja wole rece w srodku
    Moj problem rozwiazal sie prawi sam, wybralam sie do Olsztyna, gdzie na spotkaniu z fantastycznymi dziewczynami (no to troche naslodzilam), nauczylam sie wiazac 2x. Na poczatku maly opieral sie i temu wiazaniu, ale jak zdal sobie sprawe, ze lapkami moze pomachac to mu sie spodobalo
    Jeszcze czasem marudzi, glownie jak jest przemeczony, ale wtedy w chuscie zasypia w 5 minut, a na rekach to i godzina to bylo malo!
    Trzymam kciuki i moze warto sprobowac innego wiazania, bo jak na rekach lubi to w chuscie tez powinna

  4. #4
    Chustomanka Awatar zanna
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa/Bemowo
    Posty
    918

    Domyślnie

    moje dziecko też nie lubi... jestem załamana, bo ona tylko na rękach a w chuście wije się i ryczy - już 2 razy wracałam biegiem z chustowego spaceru... a ja wszak drugie dziecko mam i nosić jej cały czas nie mogę!!!! wymiękam..
    , ,

  5. #5
    Chustomanka Awatar magdalena
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Mokotów
    Posty
    977

    Domyślnie

    Moje dziecię nie znosi być ściśnięte, opatulone, przykryte. Chusty nigdy nie zaakceptował.
    Przekonał się za to do nosideł, MT i poucha.
    Dobre i tyle

  6. #6
    Chustomanka Awatar zanna
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa/Bemowo
    Posty
    918

    Domyślnie

    czekam niecierpliwie az bede ja do mt mogla wsadzic... moze jak juz rece jej bede wyjac mogla bedzie lepiej? starszu uwielbial chusty...
    , ,

  7. #7
    Chustonówka Awatar anabell
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    Lubin
    Posty
    22

    Domyślnie

    Ja od 1,5 miesiąca próbuję chustować. Pierwsze 3-4 razy były OK. Każdy kolejny to mniejszy lub większy dramat. Podczas wiązania dziecko jest spokojne, a już przy wiązaniu węzła zaczyna marudzić, by dalej przystąpić do wierzgania, odpychania się, "wstawania" przy oparciu stóp o moje biodra. Żadne kołysania i chodzenie po mieszkaniu nie dają rady.
    Dziś tak zbojkotował nową opuncję Przynajmniej przez 5 minut sobie popatrzyłam na tę chustę w akcji. Ładna jest, kurczę Wiążę w kangurka.

  8. #8
    Chustonoszka Awatar Eko_mamusia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa / Gocław
    Posty
    85

    Domyślnie

    Wiec nie tylko ja mam ten problem...
    Miesiac temu zakupiłam w pieluszkarni przesliczną chuste elastyczną TULI...
    chusta sliczna naprawde bardzo mi sie podoba, materiał przyjemny, myslałam że Kubusiowi bedzie w niej dobrze gdyż uwielbia byc noszony, bujany i kołysany.
    Duzo czytałam o pozytywnych własciwosciach motania dzieciaczków, niestety u mnie to sie raczej nie uda.
    Mały siedzi grzecznie w chuscie do 20-30minut.. potem jest wiercenie się, odpychanie nóżkami od brzuszka mamy i marudzenie. Nie wyobrazam sobie takiego wyjscia na spacer.
    Chusta do tanich nie nalezała, teraz bede musiala sprzedawać i probować z nosidłami. a szkoda....

  9. #9
    Chustoguru Awatar MonikaK
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    8,388

    Domyślnie

    Eko_mamusia a nosicie się tylko po domu? dużo dzieci woli po dworze, więcej dźwięków, widoków, no inaczej po prostu. a 20-30 minut to na początek całkiem całkiem
    Ignacy 2009, Antoni 2011, Szymon 2014, Józek 2016, Franciszek 2018... fasolka 2020

    https://manymum.blogspot.com/

  10. #10
    Chusteryczka Awatar tsumiko
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    1,993

    Domyślnie

    Moja córka nie lubi syn uwielbiał

  11. #11
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    213

    Domyślnie

    Marysia lubi być w chuście przez jakiś czas ale nie lubi w niej spać jeszcze nigdy nie zasnęła zamotana

  12. #12

    Domyślnie

    moja miala problem z usiedzeniem w chuscie tylko poczatkowo - jesli nie usnela to wytrzymywala kilkanascie minut i wlaczala syrene. Problem skonczyl sie jak reka odjal gdy matka uznala, ze moze dziecku po prostu za goraco Zaczynalam chustowac w lecie i ubieranie body pod chuste nie bylo dobrym pomyslem. Jak przerzucilam sie na pieluche+skarpetki+czapka od slonca to problem zniknal.

  13. #13
    Chustoguru Awatar Karo.
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Piaseczno
    Posty
    7,358

    Domyślnie

    Może kogoś natchnę optymizmem Nasza panna na chustę miała baaardzo różne fazy. Raz dłużej, raz krócej, raz wcale - loteria trochę Zasypiała w niej jako noworodek, potem dłuuuugo nie (tzn raz na jakiś czas od wielkiego dzwonu), potem był w ogóle bunt, potem trochę nosidło, a zasypiać w chuście zaczęła ponownie... w okolicach roczku Potem znów jej się odwidziało do niedawna, w tej chwili potrafi zasnąć w ergonomiku na plecach Także nic na siłę, ale jak się chce, mozna próby ponawiać (ja nie mialam nic do stracenia, bo wózka też panna długo nie lubiła).
    Asia - 20.11.2009
    Adaś - 08.03.2012
    Ania - 08.06.2015

  14. #14
    Chusteryczka Awatar wrapsodia
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Erlangen Niemcy /czasem Wawa/Jarosław/Klimontów
    Posty
    1,682

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez martas Zobacz posta
    Marysia lubi być w chuście przez jakiś czas ale nie lubi w niej spać jeszcze nigdy nie zasnęła zamotana
    Może i lepiej, bo po co ma spać w chuście? Raczej unikamy noszenia na śpiocha, bo wtedy wszystkie mięśnie dziecka są luźne i każdy nasz krok to niepotrzebny wstrząs dla kregosłupa dziecka. No chyba że jesteśmy na spacerze, nie odłożymy maleństwa nigdzie, wtedy po zaśnięciu poprawiamy wiązanie (dociągamy raz jeszcze), żeby jak najlepiej podtrzymać kręgosłup. Chyba że dziecko ma w ogóle problem z zasypianiem - nie zasypia w chuście, ale musi być noszone do usypiana. Zazwyczaj dziecko wrzucamy do chusty, kiedy jest taka potrzeba - dziecka (dziecko płacze, nie chce leżeć na macie, chce być noszone) lub nasza (musimy coś zrobić, a dziecko domaga się naszej uwagi, albo musimy gdzieś iść i w chuście będzie nam wygodniej).

    Jeśli próby z chustą trwają już długo a mimo to dziecku ta forma nie odpowiada, upewnijcie się, czy dziecko jest dobrze dociągnięte. Czasem dzieci odpychają się gdy są luzy, nie czują się wtedy pewnie. Jeśli to nie pomaga, warto też spróbować innego wiązania (np. bioderko, plecak, 2x), dziecku siedzącemu może pomóc wyciągnięcie rączek. Prężenie się w chuście może być też spowodowane wzmożonym napięciem mięśniowym. Są też dzieci które są nadwrażliwe sensorycznie i nie lubią się przytulać. Warto w takim przypadkach skonsultować się z fizjoterapeutą.
    Ostatnio edytowane przez wrapsodia ; 25-05-2011 o 12:14
    Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis

    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci



  15. #15
    Chustonoszka Awatar Eko_mamusia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa / Gocław
    Posty
    85

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MonikaK Zobacz posta
    Eko_mamusia a nosicie się tylko po domu? dużo dzieci woli po dworze, więcej dźwięków, widoków, no inaczej po prostu. a 20-30 minut to na początek całkiem całkiem
    hmm nosimy sie narazie tylko po domu bo jak dotad balam sie z nim wyjsc na zewnatrz
    ale moze faktycznie trzeba sprobować...kto wie może jakos go jeszcze przyzwyczaje.
    Dziekuje za rade
    Agusia mamusia Kubusia




  16. #16
    Chustofanka Awatar elson
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    273

    Domyślnie

    U nas bywa czasem tak, że chusta odpada i czuję, że na ten moment 3 miesięczna Asia po prostu nie chce. Z jakiego powodu? Kiedyś nieoczekiwanie dla mnie okazała się głodna, czasem problem byl brzuszkowo-kupolkowy (kolkowy?) i żadna pozycja ani miejsce nie było dobre, chusta też. ostatnio obserwuję, że niunia chce się poprzyglądać światu a nie tylko poprzytulać, więc na rękach owszem, jak najbardziej, byle z miejscem widokowym. W takim czasie na dworze woli nawet wózek, w którym fika i z reguły z kimś "gada" niż chustę. No ale przychodzi taki moment, że chusta jest OK - kiedy jest już trochę zmęczona, nie za bardzo, jeszcze bez kwękolenia czy płaczu. Zasypia sobie słodziutko i wtedy to mogę iść na spacer, nawet na rowery ze starszakami, czy w piłę pokopać (bez specjalnego biegania of course)
    Kubuś 2005, Wojtuś 2008, Joasia 2011 ...

    http://chusty.info/forum/showthread....36#post1503336

  17. #17
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jul 2010
    Posty
    82

    Domyślnie

    mimezis a jak jeszcze może objawiać się nadwrażliwość sensoryczna? Mój Mały jak był tyci kochał chustę i bez niej nie wiem jak byśmy sobie poradzili z kolkami, a teraz ma 7 mc i właśnie szybko się nudzi i zaczyna wierzgaćfaktycznie pomaga wyjęcie rączek. Ja uwielbiam go nosić bo się czuję tak, jak gdyby znów był w brzuszku...ale zaciekawiło mnie to co napisałaś o tej nadwrażliwości, bo faktycznie przytulak to on nie jest, choć na rękach uwielbia.Jakie mogą być jeszcze symptomy tej choroby?

  18. #18
    Chusteryczka Awatar wrapsodia
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Erlangen Niemcy /czasem Wawa/Jarosław/Klimontów
    Posty
    1,682

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nuteńka Zobacz posta
    mimezis a jak jeszcze może objawiać się nadwrażliwość sensoryczna? Mój Mały jak był tyci kochał chustę i bez niej nie wiem jak byśmy sobie poradzili z kolkami, a teraz ma 7 mc i właśnie szybko się nudzi i zaczyna wierzgaćfaktycznie pomaga wyjęcie rączek. Ja uwielbiam go nosić bo się czuję tak, jak gdyby znów był w brzuszku...ale zaciekawiło mnie to co napisałaś o tej nadwrażliwości, bo faktycznie przytulak to on nie jest, choć na rękach uwielbia.Jakie mogą być jeszcze symptomy tej choroby?
    Chęć na przytulanki często przychodzi z wiekiem Maluszki w wieku twojego synka są bardzo ciekawe świata, lubią eksplorować nowe miejsca, przedmioty, więc normalne że w jednym miejscu się nudzą. Najwięcej czasu powinny spędzać na podłodze, gdzie mają możliwość raczkowania, zaglądania tu i tam, dotykania i smakowania róznych rzeczy. Do chusty zapraszaj go jak ma ochotę na bliskość, chcę być noszony, albo gdy idziecie na spacer - pokazuj mu to i owo, by było ciekawie Tutaj znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie o zaburzenia integracji sensorycznej (czasem jest to dotyk, czasem słuch, zapach): http://www.integracjasensoryczna.com...mod=pages&id=1
    Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis

    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci



  19. #19
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Mój - noszony od końca 1. miesiąca w chuście - zwykle wrzeszczał przy wiązaniu, potem jednak zasypiał i był szczęśliwy przez jakąś godzinę. Nie wiem, co bym zrobiła bez chusty podczas ataków miłoszowej kolki... Gdy miał 3 miesiące chustę oprotestował i mieliśmy przerwę. Teraz jednak wracamy do noszenia w MT . Powoli, powoli i już jest coraz lepiej. Trenujemy od 3 tygodni. Wczoraj młody wytrzymał 1,5 h, z czego większość przespał .

    Wniosek: próbować! (na różnych etapach życia, bo dzieciom często się zmienia)
    Ostatnio edytowane przez Pat ; 28-05-2011 o 18:46 Powód: uzupełnienie

  20. #20
    Chustonówka Awatar Iza
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa - Mokotów
    Posty
    9

    Domyślnie

    u nas jeśli jest problem to na etapie wiązania, szczególnie dociąganie nie jest przyjemne dla synia - czasami mały nawet się rozpłacze, ale ponoszony chwilę zazwyczaj się uspokaja i zasypia. Raz tylko musiałam się rozchustować - okazało się, że przytulenie do piersi obudziło głód!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •