Wydaje mi się, że moja Oliwka nie lubi być noszona w chuście, po ok. 15 minutach spędzonych w chuście zaczyna się wiercić, marudzić, a w końcu płakać, raz tylko zasnęła w chuście i spała może 15 min. Natomiast w wózku zasypia momentalnie i potrafi uciąć sobie drzemkę nawet do 3 h. Najchętniej jeszcze posiedzi w kółkowej i to najlepiej na biodrze. A najlepiej to jest jej na rękach.
Tak się zastanawiam, czy ona taka anty-chustowa, czy ja źle wiążę? W sumie jestem bliska całkowitej rezygnacji z chust. Mam dylemat, bo po 2 m-cach już chyba powinna chustę polubić
Aha w wiązanej noszę ją z reguły w kieszonce.