I mnie to dopadło. Byłam dziś z Jacem u terapeuty NDT Bobath z powodu jego dziwacznego stylu przemieszczania się, zaczynamy terapię. Pani fizjoterapeutka, gdy dowiedziała się że noszę, powiedziała że nie powinnam - Jac jest mocno asymetryczny i niestety w chuście łatwo jest mu się układać nieprawidłowo. Fakt. Zawsze wyginał mi się w konkretny sposób, poprawiałam go ale on szybko wracał do swojego ułożenia. Trochę mnie to martwi, ten zakaz. Jest lato, więc siłą rzeczy nosimy się mniej, ale się nosimy. Sama diagnoza też trochę, bo podchodzę z rezerwą do fizjoterapeutycznych diagnoz, ale wiadomo - zawsze w czymś jest sens. I powtarzam sobie, że w ten sposób unikniemy problemów w przyszłości.
Kurna, dostałam zakaz noszenia