na stronie http://www.malypodroznik.pl/ w dziale porady jest duzy tekst anki olej o chustowaniu w podrozy, rowniez tej tropikalnej. anka nosiła w chustach juz jakies 6 lat temu, wynosila dwoch synkow, byla z nimi i w birmie i w bieszczadach. może tam znajdziesz podpowiedzi?
mi w "tropikach" sprawdzily sie: koira vatanai , bambus nati (diamet, ale teraz wzielabym avokado itp), elipy kazmir/jedwab - cieiutki i niezle nosi, nati motyle z lem
generalnie chuta powinna byc przewiewna i wiazanie jedowarstwowe
edit: sawek w manduce mial 10mieiecy
DB PBC
nati diament spokojnie dawala rade przy 40 st+
Zamieszczone przez Bushido
o, jeszcze taka jest cieniutka nati biała.dmuchawce?
no mysle tez,ze girasol jest ok. No i piekne kolory mozna wybrac wg upodoban.....
dla mnie idealem byl zestaw przewiewne indio + chlodny jedwab + jednowarstwowe wiazanie
dmuchawce nati nie są cieniutkie, to kawał porządniej szmaty
vatanaie będą fajne. i jedwab, wisienki na przykład
ja bym celowała w jedwabie albo kaszmiry
Duzo propozycjizapisze i pokaze Bratowej..
niemniej jednak szukam dalej rozwiazania, poniewaz chusta moze nie przejsc na samym poczatku..tzn. troche sa oporni na takie "nowosci". Dzisiaj probowalam uczyc ja wiazania, ale dla niej 4m materialu jest nie do ogarniecia. taki typ czlowieka. Posiedzi w Polsce pare tygodni, takze moze sie uda zmienic myslenie, ale bedzie ciezko.
Czy pouch i inne wynalazki sie nadaja?
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem