Nie wiem czy ktoś już tu pisał o marsupi?. ja przy aktualnym niemowlaku zrezygnowałam z chusty i używałam nosidełka marsupi- miękkie, dedykowane już noworodkom. Wiem, ze opinie są różne, że nawet najlepsze nosidło to dla dziecka siedzącego, ale w czymś nosić musiałam, a chusta u nas odpadała tym razem (silny refluks, motanie trwało za długo, rozwiązywanie również w razie wymiotów). Żałuję, że trafiłam na nie dopiero jak młoda miała ok 3 miesięcy bo przez ten czas się męczyłam nosząc ją na rękach i jednocześnie ogarniając wszystko jedną ręką.