Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 123
Pokaż wyniki od 41 do 59 z 59

Wątek: Tatusiowe z chustą - jak przekonać,i czy w ogóle przekonywać?

  1. #41
    Chusteryczka Awatar owieczka33
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa BMW ;)
    Posty
    2,878

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez egla30 Zobacz posta
    Mój na widok chusty już uciekał, przekonać się nie dało w żaden sposób. Argument? Było mu w niej za gorąco, pocił się i dziecko dodatkowo go jeszcze grzało
    Mój też twierdził, że nie, bo będie się pocił.
    Cóz Jego wybór, jest fantastycznym ojcem, nosić mogę ja.

  2. #42
    ChustoTata Awatar Andy
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Krakow
    Posty
    20

    Domyślnie

    Chustowanie jest męskie. Do tego nie trzeba przekonywać, do tego trzeba dojrzeć.

  3. #43
    Chusteryczka Awatar efcia1981
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    opolskie
    Posty
    2,659

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Andy Zobacz posta
    Chustowanie jest męskie. Do tego nie trzeba przekonywać, do tego trzeba dojrzeć.

    mój nosił w chuscie jesli ja go zamotałam sam nie miał cierpliwości by sie nauczyć samodzielnego wiązania. Ale za to jak kupiliśmy mei taia to już sobie nie pozwolil dziecka zabrać
    Patryk 2011, Paulinka 2012

  4. #44
    Chusteryczka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    2,613

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Andy Zobacz posta
    Chustowanie jest męskie. Do tego nie trzeba przekonywać, do tego trzeba dojrzeć.

    A znam i tak dojrzałych, że im nawet różowa chusta męskości nie ujmuje

  5. #45
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Sydney
    Posty
    9,587

    Domyślnie

    Moj nanosil sie rodzenstwa jeszcze jak dzieckiem byl, z chusty sie smieje, ze tyle materialu i ze to jakis europejski wymysl. Sam rzadko nosi, wylacznie po domu i wylacznie w swoim kawalku materialu.

  6. #46
    Chustomanka
    Dołączył
    Mar 2012
    Posty
    1,201

    Domyślnie

    Mój w chuście nosił kilka razy i tylko gdy ja go zamotałam Ale MT uwielbia, ma swój i gdy tylko może to nosi

  7. #47
    Chustonoszka Awatar Atoka
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    61

    Domyślnie

    Ja w ciazy kupilam elastyka, bo nie wiedzialam z czym to sie noszenie je . Ale bardzo nam nie szlo. W dodatku bylam po cc i dosc ciezko to znosilam. W koncu wyladowalismy na KK. Maz sie zamotal w tkana (on pierwszy!) i zatrybilo!. I to jak. Od razu podjal decyzje, ze kupujemy chuste. Co prawda pierwsze kilka razy sprawdzal co chwile czy dziec dycha, ale dychal i zadnym motaniem nie dal sie udusic
    Teraz jak wychodzimy razem to jest dyskusja kto niesie. Teraz mu bardziej pozwalam, bo: zima, ciezka kurtka, mlody prawie 10 kg, a ja schudlam inaczej. I czekam do wiosny . Pierwsze chusty mamy bardziej meskie (braz, granat). Potem maz sam kupil 'nadziewana czekolade LL z alpaka' - sam wybral kolor - i widac wcale mu nie odbiera meskosci. Nawet oslonki i golfy dla dwojga nosi. Golf to nawet gdyby byl rozowy to by nosil (tak powiedzial, nie testowalam bo Jaskowi ma byc cieplo). A teraz po pol roku kupilam sobie w koncu bardziej dziewczynska chuste Niech tylko przyjdzie wiosna.
    A do przekonania? Coz, nic na sile, jesli nie wychodzi wola od taty, to trudno do czegokolwiek zmusic. Moze przyda sie spotkanie z jakims noszacym tata? Moze na KK jakims? Uroczo wyglada chlop jak dab z przymotanym malenstwem



    Ostatnio edytowane przez Atoka ; 29-03-2013 o 11:25 Powód: dodaję słit focię

  8. #48
    Chustonoszka Awatar Gusia_
    Dołączył
    Jul 2012
    Posty
    118

    Domyślnie

    Nosił jak go zamotałam... i to w różowej chuście! . Sam się nigdy nie nauczył wiązać. Za to teraz mamy MT (udało się znaleźć takie w którym się "zakochał") i kłócimy się o to kto nosi

  9. #49
    Chusteryczka Awatar melodi
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,038

    Domyślnie

    Ślicznie

    Mój stwierdził,że nosić nie będzie bo mu ciężko,wózkiem też jeździć nie będzie,bo nie wygodnie,chyba że mnie nie będzie i będzie musiał
    '12 Norbi 86 > 66 kg !!!

    'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'

  10. #50
    Chustonoszka Awatar Atoka
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    61

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez melodi Zobacz posta

    Mój stwierdził,że nosić nie będzie bo mu ciężko,wózkiem też jeździć nie będzie,bo nie wygodnie,chyba że mnie nie będzie i będzie musiał
    Ale wygodnicki . Ja po cesarce bylam przez pierwsze dwie doby nie do uzytku wiec musial zaczac wszystko robic i tak juz zostalo. Nawet z wozkiem jak idziemy to mi wyrywa, a ja sie nie kloce, bo nie chce mi sie z kraweznikami szarpac, przeciez niewygodnie

  11. #51
    Chustomanka Awatar dorothea
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Balin
    Posty
    608

    Domyślnie

    Mój mąż od początku nosił w chuście, a teraz w MT. Pod koniec ciąży to on zamówił i pomógł wybrać chustę (natibaby dakar, więc dosyć kolorowa), pierwszy trenował wiązania. Na początku więcej ja nosiłam, a teraz, gdy mały już swoje waży, to jak idziemy gdzieś razem zawsze mąż nosi. Bardzo lubi nosić synka i lubi się tak pokazywać wśród ludzi, bo wszyscy się za nim oglądają. Ostatnio ledwo weszliśmy do kościoła, to od razu podbiegła jakaś staruszka i zaoferowała swoje miejsce siedzące w ławce, żeby tatuś z dzieciątkiem sobie usiadł W naszej okolicy jest prawdziwą sensacją. No i mały najlepiej śpi noszony u tatusia. Jedynie na razie nie może się przekonać do noszenia na plecach, w ogóle ma ulubione swoje wiązanie - kieszonkę i całkiem dobrze mu wychodzi. Czasem tracił cierpliwość przy wiązaniu, bo łatwo się denerwuje, ale muszę przyznać, że zaskoczył mnie pozytywnie z tym noszeniem. A jak idziemy z wózkiem, to też on pcha, ja to mam na co dzień, jak jestem sama z dzieckiem, więc niech się nacieszy. Jak się nauczę wstawiać zdjęcia to może coś pokażę.

  12. #52
    Chustodinozaur Awatar franada
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    BB
    Posty
    16,743

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez melodi Zobacz posta
    Ślicznie

    Mój stwierdził,że nosić nie będzie bo mu ciężko,wózkiem też jeździć nie będzie,bo nie wygodnie,chyba że mnie nie będzie i będzie musiał


    I jak razem gdzies idziecie to Ty niesiesz/pchasz wózek?
    "Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak

  13. #53
    Chustoholiczka Awatar modrooczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,853

    Domyślnie

    Mój się uprzejmie zgadzał na zamotanie co polegało na tym że stał jak ciele z rozłożonymi rekoma i mówił: pomóż mi. Ja każdorazowo dostawałam wścieklicy, że robi z siebie durnia i skoro ja się mogłam z obrazków nauczyć to on by mógł spojrzeć uprzejmie jak mu pokazuję i powtórzyć czynności. Nie wierzę, że nie jest w stanie się nauczyć. Zgoda nastała dopiero z chwilą kupienia manducy a potem nubika - ja mam chusty, on nosidła i każdy jest zadowolony. Jak jesteśmy razem to zawsze M. nosi, akurat samo noszenie uwielbia. Zawsze mówił, że przy pierwszej córce nie miał tyle bliskości z niemowlakiem i że bardzo tego żałuje. Pozostałe 3 córki nosił od poczatku, zawsze dumny. Oczywiście wszystkie kobiety jego
    Córki: 2004, 2005, 2007 i 2010

  14. #54
    Chustomanka Awatar gienia
    Dołączył
    Feb 2012
    Miejscowość
    Grodzisk Mazowiecki
    Posty
    1,181

    Domyślnie

    Mój przekonał się do noszenia dopiero, jak zaczęłam nosić na plecach. Z pierwszym synem mieliśmy początkowo tylko nosidła - bondo i MT, w nich nosił, jeśli go zamotałam. Potem kupiłam kółkową i tu był opór. Ale w sumie to używałam jej głównie po domu i na szybkie wypady do sklepu, jak mi się nie chciało wiązać MT.
    A teraz zobaczymy
    Dwie tkane już czekają w szufladzie.
    pszczółka Gucio 12.10, pszczółka Maja 04.13

  15. #55
    Chustonówka
    Dołączył
    Oct 2012
    Posty
    8

    Domyślnie

    mój nie protestował, kiedy oznajmiłam, że kupujemy chustę
    pierwsza motałam ja, później próbował em i stwierdził, że to pomaga nawiązać bliskie relacje z maluszkiem
    nosi tylko w domu, nie namawiam- sam decyduje
    nic na siłę

  16. #56
    Chusteryczka Awatar tesula
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Wejherowo
    Posty
    1,527

    Domyślnie







    Mój do chust nie dał się przekonać, chociaż był ze mną na spotkaniu KK i muszę przyznać, że wiązanie szło mu lepiej niż mnie (m.in. wiązał na biodrze z węzłem przesuwnym - dla mnie czarna magia...), ale nosidło użytkuje i to MT - ergo mu nie pasowało (mi z resztą też nie)

  17. #57
    Chustoguru Awatar Agulinka
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    9,609

    Domyślnie

    Gdzieś był świetny tekst muchy o noszeniu... Poszukam.
    Agnieszka, mama Marty (10.2011), Miriam (12.2014) i Elżbiety (11.2016)

  18. #58
    Chustonoszka Awatar Atoka
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    61

    Domyślnie

    My jeszcze nosidla na oczy nie widzielismy, ale moj stwierdzil, ze wolalby MT, bo jak sie mota, to czuc luzowanie. A jak w nosidle peknie klamra to bach... Przypuszczam, ze sa zabezpieczenia i w ogole, ale MT i chusta daje jakis wiekszy komfort psychiczny (zwlaszcza tacie, bo ja to bardziej beztroska jestem).

  19. #59
    Chusteryczka Awatar melodi
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,038

    Domyślnie

    Ja już olałam przekonywanie mojego, on dźwiga plecak z rzeczami a ja młodego i tyle Oporny jest, wózka też nie lubi, tylko na rękach by nosił
    '12 Norbi 86 > 66 kg !!!

    'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •