Dzięki to może jednak warto pomysleć o Yaro z jakąś domieszką, albo jeszcze jakąś inną firmą ? Tylko czy dam rade z domieszkami przy pierwszej chuście ? I czy nada się potem dla malutkiego dziecka ?
Dzięki to może jednak warto pomysleć o Yaro z jakąś domieszką, albo jeszcze jakąś inną firmą ? Tylko czy dam rade z domieszkami przy pierwszej chuście ? I czy nada się potem dla malutkiego dziecka ?
Wszytko zależy od konkretnej chusty, jej grubości, proporcji domieszki do bawełny, splotu... Lny i konopie są na początku bardzo sztywne i moim zdaniem absolutnie nie nadają się na pierwszą chustę... chyba, że używane i dobrze złamane A nosząc starszaka połamiesz chustę tak, że i dla noworodka może być fajna. Wełna pewnie jest miła od początku i też dobrze nosi, ale nie miałam, więc do końca nie wiem. Bambus i jedwab to nie dla starszaka. A z innych firm na pewno warto wziąć pod uwagę Didymosa i jego słynne Indio, a z tańszych chusty z lnem z Little Frog (paski! paski bardzo ułatwiają naukę).
Aaaaale... skoro już trafiłaś na to forum, śmiem przypuszczać, że na jednej chuście się nie skończy Bo do różnych wiązań potrzebne są różne długości, do rożnych warunków pogodowych różne gramatury/składy, a do różnych okazji różne kolory Do tego dochodzi ciekawość i potrzeba znalezienia najbardziej komfortowej chusty i wiązania (a dziecko w międzyczasie rośnie i zmieniają się również jego potrzeby). Wiele chust można z łatwością odsprzedać po cenie zakupu/z niewielką stratą/z całkiem sporym zyskiem. Może więc po prostu kup chustę pod kątem starszaka, a o noworodkowej pomyślisz później?
Teraz to już nic nie wiem , a myślałam , że mam już ograniczony wybór.
Dzięki za pomoc. Muszę się jeszcze w takim razie pozastanawiać.. Niestety mam raczej ograniczony budżet, a co do pasków , wiem , że tak było by prościej i może to głupie, ale jakoś pod względem wyglądu średnio mi pasują...
Nie zgodzę się ze dla starszaka tylko domieszki. W rankingu nośności często wygrywa dobrze złamaną bawełna. Liczy się jakość wiązania, a o to łatwiej przy bawełnę niż np nowym lnie.
Agnieszka, mama Marty (10.2011), Miriam (12.2014) i Elżbiety (11.2016)
Dzięki za kolejną radę A Ty z tych dwóch wybrałabyś leo Storcza czy Yaro la vita ( czy jeszcze coś innego) ? Nie ukrywam, że cena ma znaczenie.. W tym momencie mogę przeznaczyć na chustę około 300- 350 zł..
Agulinko, nie napisałam, że tylko domieszki, tylko że warto je rozważyć, a to dlatego, że miałam okazję nosić w cieniutkim i mięciutkim bawełnianym Yaro. Dociągało się fantastycznie, a mimo to ramiona bolały koszmarnie. Bawełniane Yaro bywają nośne, nawet bardzo, ale to totolotek, bo gramatury chyba identyczne.
Agnieszka, mama Marty (10.2011), Miriam (12.2014) i Elżbiety (11.2016)
Bardzo dziękuje za odpowiedź , w takim razie chyba zdecyduję się na storcza. Myślisz, że koniecznie powinien to być pasiak, czy może być leo ?
Krewka, ja mam storcza Ankę, wpadnij zobaczyć na żywo
Kubuś 2012 Wojtuś 2014
Piszę bez polskich znaków
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl