A jak wrzucasz córeczkę na plecy? Górą czy przez biodro? Ja zauważyłam u siebie, że przy wrzucaniu przez biodro (czyli z dzieckiem siedzącym na biodrze i przesuwanym następnie w kierunku pleców), łatwiej mi włożyć pod pupę tyle materiału, żeby nic się nie wysuwało nawet przy długim noszeniu. Po prostu z tej pozycji mogę: 1. łatwo rozłożyć wstępnie materiał od kolanka do kolanka i potem 2. pociągnąć za materiał wkładany pod pupę od wewnętrznej strony, czyli od strony brzuszka (!). Przy takim rozwiązaniu chusta wchodzi głęboko i naprawdę nic się potem złego nie dzieje. Paradoksalnie bardziej lubię wrzucać małego górą i czasami potem się złoszczę, bo też mi chusta wyłazi, zwłaszcza, jeśli jest śliska, jak na przykład mój cienki Hoppek Cairo...

Co do ramion - możesz spróbować rozłożyć nieco materiał chusty, ale tak, żeby nie spadał Ci z ramion. Zadbaj o to, żeby nie był poskręcany.

Co do innych wiązań - polecane tutaj wykończenie tybetańskie jest rewelacyjne! Koniecznie spróbuj! Pytasz o wiązania z jedną warstwą materiału - mi inne nie przychodzą do głowy, ale ja w sumie od niedawna wiążę regularnie plecaki, więc nie mam doświadczenia. Ostatnio spodobał mi się plecak chestbelt, ale tam są trzy warstwy na plecach dziecka. Fajnie mi się go dociąga. Tu masz przykładowy filmik http://www.youtube.com/watch?v=OOSwCBTzTS4