Otulacz Milovii to najlepszy jaki miałam - trzyma dzielnie nawet w nocy, gumki się nie odciskają, a o wzornictwie nic nie musze pisać, bo przepiękne. No, ale dla mnie jednak najważniejsze jest, by pielucha była szczelna. I w otulaczu Milovii tak na szczęście jest
Mam dwie kieszonki, jedną z polarem i jedną z coolmaxem. Generalnie nie przepadam za pieluszkami z przeszyciami, ale postanowiłam kupić Milovię na próbę. Przeszycia mogą być, jakoś się dogadujemy, za to szczerze nie znoszę systemu wsadzania wkładów od przodu Gdzieś czytałam, że niby ten system się świetnie sprawdza u chłopców - nie wiem, w którym miejscu, bo imho jest właśnie gorzej.
Wzory piękne, jakość wykonania bez zarzutu. Polarek gruby i brzydko się zmienia wraz z kolejnymi praniami. Coolmax OK.
Piotras 10.2013 & Ola 01.2017
mój blog szyciowy: szycie.blox.pl
Ja mam dwie kieszonki i trzy otulacze do 7 kg. Największą zaletą i jednych i drugich jest pancerny pul. Nigdy nas jeszcze nie zawiódł. Dodam, że kieszonki zakładam na noc i do rana żadnych przecieków. Zgadzam się, że mikropolar mają fatalny: gruby, nieprzyjemny w dotyku i zostają na nim szare plamy po kupie (w innych pieluszkach nam nie zostają). Pomimo tego i tak zamierzam kupić jeszcze otulacze one size. Mam jeszcze pieluszki i otulacze kilku innych firm ale tylko te naprawde nigdy nie przeciekły. Polecam
u nas też ostatnio przeciekają, pul nie daje rady przy nóżkach, ale nie ma idealnej pieluszki. Jak dziecko jest duże to rzadko, która pielucha daje radę. Natomiast jest to pieluszka, którą moja niewprawiona mama łatwo młodemu zakłada.
Ja mam. Kupilam gdzieś w promocji. Brzydki nie jest, ale też nie zachwyca mnie jakoś szczególnie
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Właśnie przymierzam się do przesortowania stosiku i pozbycia się tego co mi nie leży (by móc spokojnie domknąć szufladę z pieluchami). I niestety poważnie myślę o pozbyciu się kieszonek milovii, bo:
- polar nie dość, ze gruby i robi wielką pupkę, to brzydko się "starzeje"- szarzeje, twardnieje, kulkuje się,
- wejście z przodu utrudnia włożenie pierwszego lepszego wkladu- muszę wybierać węższe,
- polarek na brzuszku zawsze wysuwa się spod PULu, w pieluszce zmniejszonej do eski wydaje się, ze jest go zbyt dużo,
- gumki przy nóżkach, mimo ze delikatne, jednak obciskają mojego chudzielca,
- kieszonka zmniejszona do eski marszczy się na gumkach i w tym miejscu przecieka.
Ale...
- wzory są super- bajeczne sówki są pierwszą naszą wielopieluchą, mam do niej sentyment,
- nawet w kieszonkach, które kupiłam używane nie nawalają gumki czy PUL, są starannie szyte, nie ma niedociągnięć, wystających nitek itp,
- PUL jest elastyczny, delikatny/miły w dotyku, nie szeleści,
- u nas dotąd nie przeciekły w innym miejscu niż przy nóżkach o czym pisałam wyżej.
Także...kieszonki milovia owszem, kupiłabym, ale tylko z coolmaxem.
sa nowe wzory.
gdzie
mnie tez średnio porwały Z tych dwóch bardziej zwierzątka mi się podobają
Żona, mama, doula
Synek maj 2012r. Córcia wrzesień 2014r
turkusowy wzór fajny, ten drugi kiepski.
może nawet bym się skusiła na tę pierwszą, ale niestety - to milovia…
Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają
Szkoda, że ich stylistyka podąża w jakimś dziwnym kierunku. Starsze wzory są świetne (dla mnie chyba najładniejsze ze wszystkich pieluch) i chyba nie tylko jak tak uważam