Strona 3 z 5 PierwszyPierwszy 12345 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 84

Wątek: sprawdźcie swoje manduki!

  1. #41
    Nymphadora
    Guest

    Domyślnie

    dla zainteresowanych

    to co mi sie udalo na szybko znalezc

    po niemiecku oczywiscie..
    warto czytac takze dalsze posty, bo jest kilka na zasadzie: u mnie tak samo

    jeden post dotyczy farbowanej manduki, ale wypowiadaja sie takze osoby, ktorych manduki sie przecieraja, a ich nie farbowaly

    http://community.rabeneltern.org/thread ... ht=manduca

    http://community.rabeneltern.org/thread ... ht=manduca

    http://community.rabeneltern.org/thread ... ht=manduca

    http://community.rabeneltern.org/thread ... ht=manduca

    generalnie mam wrazenie, ze sa manduki (pewnie wiekszosc), z ktorymi wszytsko jest w porzadku i nawet przy intensywnym uzywaniu nic sie z nimi nie dzieje i sa takie egzemplarze, ktorych jakosc wykonania pozostawia wiele do zyczenia...

  2. #42
    Chusteryczka Awatar lemonka
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,182

    Domyślnie

    no to dupa :/


    Kto bije, żeby nauczyć, uczy bić.
    flickr-moje zdjęcia

  3. #43
    Chusteryczka Awatar kamuszyca
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,343

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nymphadora
    dla zainteresowanych

    to co mi sie udalo na szybko znalezc

    po niemiecku oczywiscie..
    warto czytac takze dalsze posty, bo jest kilka na zasadzie: u mnie tak samo

    Dziewczyny, naprawdę nie przesadzajmy Przeczytałam i stwierdzam, że problem trochę nam się "wyolbrzymił". W sumie jest tam może 5 osób, które mają zastrzeżenia do Manduki - jednej zepsuła się zatrzaska, innej pękła klamerka na pasku łączącym ramiona, kolejna narzeka na ścieranie się koloru (inna odpowiada, że ma to samo z Beco...), a jeszcze innej pękła gumka Oczywiście nie powinno się tak dziać, ale to są nadal tylko sporadyczne przypadki, mieszczące się w granicach błędu statystycznego. Odpruwanie się ramion to faktycznie poważny problem, ale to, co piszą mamy na przywołanym niemieckim forum, to drobne "felerki".
    Piszę to wszystko po to, aby uspokoić dziewczyny, które nagle zaczęły się bać, że Manduca to szmelc, gorszy nawet od Infanta Bo takie można odnieść wrażenie - że niemieckie fora aż huczą od postów niezadowolonych mam, że Manduki nagminnie się psują itd.
    To jest nieprawda. Z ciekawości przejrzałam "na szybko" kilka niemieckich forów internetowych i naprawdę głosy, które dominują, to głosy zachwytu nad Manduką.

  4. #44
    Nymphadora
    Guest

    Domyślnie

    generalnie zgadzam sie z tym co pisze kamuszyca

    tak jak juz pisalam wiekszasc manduc jest na pewno ok i osoby je posiadajace sa bardzo z nich zadowolone

    uwazam jednak, ze nie ma nic wazniejszego niz bezpieczenstwo dzieci i jezeli jest jakas wadliwa partia, to producent powinien o tym wiedziec, ustosunkowac sie do tego i ewentualnie oglosic wymiane

  5. #45
    Chusteryczka Awatar kamuszyca
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,343

    Domyślnie

    a tak w ogóle, to jestem bardzo zdziwiona odpowiedzią producenta ("kliencie radź sobie sam"), bo w necie znalazłam coś takiego:



    Ich hatte ja geschrieben, dass meine Manduca leider von der Qualität her net so gut ist. Hatte das auch als "Reklamations-Mail" hingeschrieben.

    die Reaktion/Antwort geb ich mal an euch weiter, dass ihr wisst, dass sie was verbessert haben. denn meine war ja eine der ersten hergestellten...


    Sehr geehrte Frau -----,

    es tut uns leid, dass Sie keine schĂśnen Erfahrungen mit unserem Manduca gemacht haben und auch nicht weiter geben kĂśnnen.

    Ihre Unzufriedenheit hinsichtlich Ihrer Schilderungen ist absolut zu verstehen.

    Gerne mĂśchten wir Stellung nehmen und Ihnen mitteilen, dass wir froh sind, dass auch solche Informationen an uns heran getragen werden. Nur so kĂśnnen wir den Manduca verbessern und eine bessere Kundenzufriedenheit erreichen.

    Wir haben bereits einige Änderungen vorgenommen. Es sind Änderungen, die genau auf die Situation reagieren, die Sie beschrieben haben.

    Wir beziehen den Stoff jetzt von einer anderen Weberei und lassen anderer Orts färben. Dieser Stoff ist griffiger und belastbarer.

    Das Innenmaterial ist jetzt aus 100% Biobaumwolle.

    Der Hßftgurt hat eine leicht Formveränderung erfahren und die Stoffummantelung sitzt nicht mehr so eng.

    Eine Ausbleichung der elastischen Teile nach dem Waschen darf nicht sein. Sie haben absolut recht. Auch ein so starkes Ausbluten des Stoffes nach einem Waschgang ist nicht in Ordnung.

    Leider waren in der Vergangenheit wenige Modelle betroffen, die wir den Kunden umgehend ausgetauscht haben.

    Wie Sie sehen, sind wir wirklich bemüht unseren Kunden einen guten Service zu bieten. Daher möchten wir uns von einigen Forenbeiträge distanzieren. Es gibt sicherlich Gründe, die für den Einzelnen gegen den Manduca sprechen. Bei dieser großen Verkaufsmenge von über 15.000 Stück ist die Anzahl von solchen Reklamationen verschwindend klein.

    Zum Anderen gibt es eine Vielzahl von Forenbeiträgen, wo die Kunden sehr zufrieden sind und den Service von uns Wickelkindern loben.



    Jetzt darf ich eine Manduca aus der neuen Kollektion/bzw. der neueren Herstellweise ausprobieren!

    LG Suse





    W telegraficznym skrócie - dziewczyna pisze o reklamacji złożonej u producenta Manduki i cytuje otrzymany od nich list. List napisany jest wzorowo , producent przeprasza, tłumaczy się, pisze o ulepszeniach, które wprowadził, aby poprawić jakość i wspomina, że w przeszłości było kilka przypadków z felernymi egzemplarzami, ale natychmiast wymieniali je na nowe . Dziewczyna również otrzymała nowy egzemplarz po swojej reklamacji.
    A więc może nie wszystko stracone, tylko trzeba uderzyć bezpośrednio do producenta, a nie polegać na odpowiedzi sprzedawcy...

  6. #46
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    PruszkĂłw
    Posty
    459

    Domyślnie

    no ładnie...
    ==========================
    malgosiak - mama NIKI (listopad 2002) i
    TuÂśki (listopad 2007)

  7. #47
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    tak sobie jeszcze mysle...
    jesli producent w danej chwili nie ma towaru, to wyjasnienie sytuacji i propozycja pokrycia rachunku za naprawe jest chyba ok.

    pewnie jesli towar byl to nosidlo bylo wymieniane z tego co pisze kamuszyca.

    generalnie to, co jest pokazane w pierwszym poscie na zdjeciach, to nie jest lekkie uszkodzenie i moim zdaniem warto pokazac najpierw sprzedawcy zdjecia - bo sprzedawca tez odpowiada za towar i poprosic o kontak z producentem, ewentualnie od razu wyslac zdjecia do producenta.
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  8. #48
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ithilhin
    jesli producent w danej chwili nie ma towaru, to wyjasnienie sytuacji i propozycja pokrycia rachunku za naprawe jest chyba ok.
    dla mnie takia postawa producenta jest nie tylko nie ok - jest nie do przyjęcia.

    przeszycie na własną rękę daje producentowi możliwość nie uznania reklamacji, gdyby ujawniła się jakaś wada w innym miejscu.

    w Polsce o ile wiem za towar odpowiada sprzedawca a nie producent. i to sprzedawca przyjmuje i rozpatruje reklamacje od klienta.

  9. #49
    Chusteryczka Awatar kamuszyca
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,343

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez magda1980
    ja bym o zwrot przycisnęła kasy (lub wymianę),bo prawo masz do tego.
    kto Ci kupi kiedyś naprawiane przez krawcową nosidło?
    poza tym ich odpowiedź to kpina wg mnie.
    powinni się skontaktować z producentem,poinformować go o tym i wymienić Ci nosidło,bądź zwrócić kasę.

    a w ogóle napisałabym do producenta o tej sprawie i tym sklepie,dołączając ich odpowiedź.

    Dokładnie tak samo bym zrobiła.
    Producent może nie wiedzieć, że sprzedawca miga się od załatwienia reklamacji, a zła opinia będzie się ciągnąć za marką i producentem, co dla producenta jest zabójcze (dokładnie tak dzieje się na naszym forum - część dziewczyn już pewnie myśli o opchnięciu swoich Manduk, część już na pewno ich nie kupi).

  10. #50
    Chustomanka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Bramki k/Warszawy
    Posty
    1,229

    Domyślnie

    W polskim prawie handlowym też jest tak, że reklamowany towar jest w pierwszej kolejności naprawiany a dopiero jeśli naprawa jest nieskuteczna następuje wymiana towaru na nowy.

    Mnie też się nie podoba to, że w tak ważnym dla bezpieczeństwa dziecka produkcie są jakieś wady ale nie dajmy się zwariować. Są to odosobnione przypadki i uszkodzenie nie następuje nagle - pruje się jakiś czas. To nie coś, co sprawi, że dziecko wypadnie na ziemię - uszkodzenie jest do wyłapania w trakcie użytkowania.
    Nie wierzę, że posiadaczki nosideł nie oglądają ich przed założeniem... zasada ograniczonego zaufania do produktu obowiązuje też przecież w przypadku chust, a tam niby nie ma się co zepsuć - w nosidle punktów, które mogą zawieść jest kilka - mnóstwo szwów, klamry, sam materiał...

    Nie próbuję się migać od załatwienia tej ani innych ewentualnych reklamacji. Napisałam natychmiast do producenta i dostałam odpowiedź, którą wcieliłam w życie - nie mogę wymienić nosidła na inne ponieważ ich nie mam.
    Ponieważ już była tu cytowana odpowiedź producenta - na rynek niemiecki, to wklejam moją - jaką dostałam na rynek Polski:

    "in any case this is a reason to complain. Nevertheless, I have to
    tell you, that we also have no Manduca left to give it away for
    replacement. Sorry about that!
    Our suggestion for a rapid help: ask your customer whether she or he
    can bring the defect manduca to a dress maker just to repair it
    properly. Afterwards you send us the invoice from this dress maker.
    So we safe the shipping costs and your customer time.
    If she or he can not accept this procedure they have to wait until
    December, since than we will have carrier available for replacement
    again. Hope this information will help you!"

    Po mojej sugestii, żeby wzmocnili jakość szycia w tych najbardziej istotnych miejscach, i pytaniu o gwarancję na nosidło także w przypadku jego farbowania, dostałam taką odpowiedź:

    "We had this kind of claim a few times
    already and we also talked to the manufacturer because of this point
    already.
    They use another yarn now, which is much stronger than the old one.
    In such cases I ask you to bring the manduca to a dress maker - they
    are able to fix this kind of material defect easily. Afterwards you
    just send the invoice to us and we will give you a credit.
    Guarantee you have normally for two years for a manduca carrier, but
    we also care about our carriers for a longer time in single cases,
    depending on defect or claim, but if carrier can be fixed it has to be
    the first step you should go in general.

    If somebody has dyed his/her carrier we will not assume guarantee
    concerning the fabric but concerning the buckles and so on...In case
    the carrier is dyed with more than 30°C we can not assume guarantee at
    all."

    I tyle w tej sprawie. Może niemcy inaczej załatwiają reklamacje na swoim podwórku a inaczej gdzie indziej (np w Polsce). Tym nie mniej też mamy możliwość wymiany nosidła - tyle że w grudniu dopiero - może niemieckie sklepy, które bywają na forach niemieckich mam chustowych znały problem i mają u siebie zapasowe nosidła na stanie na takie akcje - ja nie wiedziałam o tym, że te nosidła się psują - osoba, która mi je poleciła jakoś zapomniała o tym powiedzieć, więc nie byłam przygotowana na taką sytuację.

    W następnych zamówieniach oczywiście to zmienię i nigdy już nie wyprzedam całego stanu magazynowego. Cóż - człowiek uczy się na błędach.


    http://www.chusty.com.pl - Babylonia, Bebina, Didymos, Gabi, Lana, Lenny Lamb, MaM, Merry Carry, NatiBaby, Storchenwiege
    Doradca po kursie dla zaawansowanych Trageschule Dresden

  11. #51
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mart

    dla mnie takia postawa producenta jest nie tylko nie ok - jest nie do przyjęcia.

    przeszycie na własną rękę daje producentowi możliwość nie uznania reklamacji, gdyby ujawniła się jakaś wada w innym miejscu.
    a fakt, o tym nie pomyslalam.
    z drugiej strony przelew za naprawe nosidla bylby potwierdzeniem zgody na taka naprawe.

    bo co zrobic jak nie masz takich nosidel i przez jakis czas nie bedziesz miec?

    mozna kase zwrocic, ale to te z klient musi jasno okreslic, ze wlasnie tego chce.
    przynajmniej tak jest w przypadku niezgodnosci towaru z umowa.
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  12. #52
    Chustomanka Awatar Natalia
    Dołączył
    Dec 2007
    Posty
    1,181

    Domyślnie

    Vega zareagowała bardzo w porządku - zaofiarowała, że naprawi wszelkie niedociagnięcia na własny koszt, no i co się z tym wiąże - dopłaci do sprzedaży nosideł z własnej kieszeni. Nie wiem, co mogła zrobić więcej, skoro Manduki rozchodzą się na całym świecie jak świeże bułeczki i miesiącami się czeka na jakąkolwiek dostawę. Po prostu nikt nie ma nosideł na wymianę. Poza tym to ja nie wiem, czy w przypadku niedociągnięcia, które można łatwo naprawić, producent/ sprzedawca ma obowiązek ofiarowywać nówkę. Też bym chciała, żeby wada samochodu/ telewizora / żelazka / mieszkania wykryta po 2 miesiącach użytkowania wiązała się z automatu z wymianą na nowy egzemplarz.
    Moim zdaniem producent powinien poinstruować swoich dystrybutorów na czym polega wada i jak ją naprawić, a potem zwrócić koszty napraw. Mniej więcej zostało to zrobione.
    Tak w ogóle to badań wytrzymałościowych w branży chustowo/ mejtajowo / nosidłowej ze świecą szukać, a wiele egzemplarzy nie uzyskałoby atestów. Nie koncetrowałabym się tutaj akurat na Mandukach, które są sprawdzone przez tysiące użytkowników. Co miało wyjść na światło dzienne, już zostało zauważone. A ile jest produktów do noszenia sprzedawanych niszowo bez specjalnej weryfikacji w praktyce ? Przed każdym użyciem chusty/MT /nosidła trzeba obejrzeć , czy nie ma pęknięć.
    www.natibaby.pl - produkcja chust NATI, NATI Ring i in.


  13. #53
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Vega
    - osoba, która mi je poleciła jakoś zapomniała o tym powiedzieć, więc nie byłam przygotowana na taką sytuację.
    zakladajac, ze o tym wiedziala.
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  14. #54
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie

    Vegus, przytulam ciebie goraco, trzymaj sie

  15. #55
    Chusteryczka Awatar witbor
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    2,055

    Domyślnie

    Do mnie wróciła dziś moja Manduca petrol z wycieczki do Holandii - przejrzałam ją dokładnie i mogę powiedzieć, że wszystkie przeszycia trzymają mocno i nie zanosi się na razie na to, żeby miało się to zmienić - a zdarza mi się w niej nosić nie tylko blisko 9,5 kg-Najmłodszą (chociaż tę noszę oczywiście najczęściej), ale także dwie starsze córki (o masie odpowiedznio 14 i 18 kg).
    Jedyne zastrzeżenie mam może co do trwałości koloru - traci delikatnie na intensywności, ale nie jest to jakieś rażące.
    Podsumowując - z Manducy jestem zadowolona .
    Wanda, mama Zofii, Malwiny, Mai, Franka, Antka, Marysi i Józefka oraz Anieli (6tc) i Szymona (17tc)

  16. #56
    Chusteryczka Awatar kamuszyca
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,343

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Vega
    (..) W następnych zamówieniach oczywiście to zmienię i nigdy już nie wyprzedam całego stanu magazynowego. Cóż - człowiek uczy się na błędach.
    Vega, a jaki Ty błąd popełniłaś???
    Ja akurat jestem pod wrażeniem Twojej reakcji, bardzo mi się podoba Twoje podejście.

  17. #57
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,368

    Domyślnie

    Vega zazdroszczę ci cierpliwosci anioła....

  18. #58
    Chusteryczka Awatar kajkasz1
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Chojnice
    Posty
    1,644

    Domyślnie

    Dla mnie obietnica Vegi, że przeszyje brązową limitowaną Manducę jest najlepszą gwarancją, że nosidło będzie solidne. Już się go nie mogę doczekać. Wiem, że przede wszystkim zależy jej na bezpieczeństwie i zadowoleniu klientów, nawet kosztem własnych dochodów.
    Kajka, żona Macieja, blogująca mama trzech synów - stary blog , nowy blog



  19. #59
    Chustomanka Awatar alina
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Szwajcaria
    Posty
    680

    Domyślnie

    założyłam ten wątek mówiąc o reakcji niemieckiego sprzedawcy, a nie Vegi, która w stosunku do mnie, jak i pewnie wszystkich Was, zawsze była w porządku, co chciałabym tu wyraźnie podkreślić

    zgadzam się całkowicie z tym, co pisze Natalia, choć chciałabym otrzymać od sprzedawcy nowy towar, a najlepiej zwrot pieniędzy.

    jeśli jednak naprawię tę Mandukę u krawca, to będę w niej dalej nosić, bo co by nie mówić, jest fajowym nosidłem i świetnie się sprawdza tam, gdzie na zamotanie chusty trzeba więcej umiejętności/miejsca/czasu/czystego podłoża itp.

    moim błędem było to, że nie oglądałam jej przed każdorazowym założeniem, tak jak robią to niektóre z Was.
    Hania 15.06.2005; Zuzia 12.11.2007; Julcia 15.11.2010

  20. #60
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    249

    Domyślnie

    A ja dostałam niedawno od Vegi czerwoną manduce i noszę w niej moje kochane 14 kilo i jak narazie pasy trzymają ok.
    Kasia mama Lucjana i Misi-Anioła

    http://michalinko.bloog.pl/

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •