Mój chłop idiotaWział małą na spacer w katji i sobie jedli jeżyny!!!! Po powrocie radośnie oznajmił mi, że jest plamka na krawędzi jek mała jadła
mad
Poczym zwinął chuste tak, że jedna jezyna, która się zapodziała, została kompletnie w chustę wtarta!!!!! Właśnie się do niego nie odzywam, wściekła jestem jak cholera!!!! Próbowałam zaprać mydłem marsylskim i płynem do prania, nic innnego w domu nie mam!!! Trochę zblakło ale ciągle jest i nie wiem, czy juz tym tarciem chusty nie zniszczyłam... Rady jakies macie? Czym to cholerstwo usunać? POMOCY!!!!