Pomocy
nie umiem zawiązać plecaka
staram sie jak mogę , ale nic mi nie wychodzi
nie umie dociągnąć górnych połów i wrzucić małej na plecy , wierci się kręci i szarpie za włosy:/
Pomocy
nie umiem zawiązać plecaka
staram sie jak mogę , ale nic mi nie wychodzi
nie umie dociągnąć górnych połów i wrzucić małej na plecy , wierci się kręci i szarpie za włosy:/
Ostatnio edytowane przez belfe ; 03-08-2010 o 08:43
spokojnie
moze sprobuj od prostego plecaka
http://www.edziecko.pl/wideo_edzieck...ty_plecak.html
albo taki plecak http://pl.lennylamb.com/articles/5_p...2chest_belt%22
i si nie denerwuj
jak nie wychodzi
zostaw chuste
i sprobuj jeszcze raz pozniej albo na nastepny dzien
ja tak wlasnie robie
powodzenia
Ostatnio edytowane przez Janis Joplin ; 13-07-2010 o 15:14
spoko looz dla dziecia to zupełnie nowa sytuacja, więc ma prawo się powiercić. powrzucaj ją kilka razy, niech się oswoi z ruchem
ja rozkładam sobie chustę na łóżku, sadzam małą, między nóżki wpycham jak najwięcej chusty, drugą krawędź zarzucam nad karczek i hop siup na plery, od razu obie poły mocno naciągam, żeby małą troszku unieruchomić a następnie powolutku, dokładnie sobie dociągam.
a teraz to w ogóle wiążę plecak z krzyżem i rewelacyjnie mi się wiąże
Ja też zaczynałam od sadzania małej na łóżku, przysuwałam się plecami i ja tak jakoś pociągałam w chuście do siebie. Teraz ma frajdę jak ją przerzucam przez ramię, no i moja nauczyła się współpracować Mówię" Lidzia, przytul sie do mamy" i ona myk przytula się do pleców. A że potem mnie podrapuje, ostatnio mi pieprzyka zdrapała, to inna sprawa
www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.
Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci
mnie zaczęło lepiej wychodzić, jak się przełamałam i zaczęłam wrzucać czy to z biodra, czy z półobrotu
przez dociąganie wstępne na fotelu marnowałam tylko cenny czas pierwszych minut kooperacji
i rzeczywiście plecak z krzyżem w pewnym momencie łatwiej mi się wiązało, właśnie przez to że w pierwszym etapie dziecko jest z grubsza przywiązane i potem można się spokojnie bawić w dociąganie
teraz znowu wolę prosty
Jak juz masz dziecko na plecach to nie garb sie podczas dociagania tylko trzymaj plecy proste. Mnie taka uwaga BARDZO pomogla dociagnac gorne poly.
Poza tym tez mamy problem z plecaczkiem W prostym non stop wysuwa mu sie wszystko spod pupy, a pozostalych bez asysty nie zawiaze, bo Maciek tak sie wierci, ze nie wiem czy trzymac chuste, czy jego...
próbuje już wszystkiego i klapa , ciężko mi ja wrzucić na plecy, jak już się uda to jak chusta nie wyjeżdża z pod pupy, to nie umie dociągnąć
nie ma to jak być osłem
jest taki myk -posadź małą na chuście-złap za chustę pod paszkami a drugą wyciągnij miedzy nóżkami(dużo) i tak wrzuć na plecy. Zawiązując trzymaj cały czas za tę część pod pupcią, drugą ręką wiąż.A jak mała nie trzyma jeszcze rączek nad chustą to jakoś koło szyi złap. Nie wiem czy dobze wytłumaczyłam ale ten rzut mi pomógł w plecaku.
aaaaaaaaaaa
udało się , w końcu , bez nadmiernego wysiłku i zlania potem , zawiązałam plecaczek i nawet się super trzymał do momentu aż córcia zaczęła prostować nózki i się jakoś poluźnił
czemu?
a dobrze po dociągałam , aż ciasno troszke miała
a może fotki, byloby łatwiej zobaczyć co jest nie tak... nam tez długo nie wychodziły oplecaki, a teraz to nawet hanti wiążemy, nie jest źle dacie radę!
K. 2009M. 2012
wkleje fotki , ale dopiero po urlopie bo na razie aparat jest w naprawie:0
dzisiaj próbowałam wyjść w plecaku na miasto , ale sie nie udało, - nie umiałam dociągnąć i chust z pod pupy wyłazi
Ostatnio edytowane przez belfe ; 02-08-2010 o 19:21
już na prawde nie wiem co robie zle - później postaram się wrzucić fotki
jak już wrzuce małą na plecy to ona się wierci wygina na boki, a jest ciasno zawiązana , i prostuje nózki tak jakby chciała się uwolnić
dlaczego?
może że nie jest przyzwyczajona?
myślę, że się wierci po części dlatego właśnie, że nie jest przyzwyczajona, albo za nisko ją wiążesz i nic nie widzi zza twoich pleców. MOja Jula też tak czasami robi... czego niecierpię bardzo, bo jak już mi się uda dobrze ją zawiązać, to wolałabym ją trochę ponosić
Julka (VII 2009), Kornelia (V 2013), Konstanty (IX 2014)
Mój blog szydełkowy: sylabelle.blogspot.com
FB: https://www.facebook.com/sylabellesylabelle
Ja zaczynałam od plecaka z krzyżem. Sadzałam na chuście na krześle, kucałam przed krzesłem i ściągając poły od razu wiązałam nad biustem. W ten sposób Weronika siedziała na dobrej wysokości. Potem podnosiłam się i motałam krzyż.
Dobrze jest posadzić dziecko jak najwyżej, tak żeby patrzyło przez Twoje ramię. I nie pochylać się zbyt mocno.
Weronika (2008) Wojciech (2010) Witold (2013)
dziekuję za rady , na pewno sie do nich dostosuje i prosze o wiecej
Mnie się nigdy nie udało syna zawiązać, bo ujeżdżał mnie jak konia. Dopiero teraz jak ma 2,5 roku czasem się udaje. Z córką sama w plecaku nie wyjdę, bo robi mi takie numery, że się pręży na maxa do tyłu. Więc niestety to nie takie proste, ale próbuj próbuj
Plecaki proste są wg mnie proste tylko z nazwy Myślę, że plecak Hanti wybacza wiele niedociągnieć i zawsze jest materiał dodatkowo skrzyżowany pod pupą, więc może ten spróbuj.
A 2008, H 2009, M 2012, I 2014, M 2021
a ja mam takie pytanie: wrzucasz dziecia z tobołka?
poza tym: moim zdaniem plecak hanti na początek ja bym sie nie porywała z motyka na księżyc, ale to moje zdanie. dopiero jak w miarę opanowałam plecak prosty teraz próbuję hanti i powiem szczerze, że za każdym razem jesteśmy obie nieźle zmordowane...
K. 2009M. 2012
hanti zdecydowanie na potem. jak chcesz kombinować to lepiej z krzyżem (supłem zamiast krzyża) - bo dzieć jako tako siedzi i możesz spokojnie dociągać resztę.
ale na początki to faktycznie chyba prosty.
ps: i to chyba taki wiek, że nóżki prostują i chcą WSZYSTKO widzieć