www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.
Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci
Obecnie obcujemy z Hania i jej humorkami. Dla zaczynajacych przygode z ksiazkami 8 latek jest rewelacyjna. Od samego poczatku mloda dala sie wkrecic w przygody Hani.
Malutka czarownica tez miala swoje 5 minut.
Z bobasem walkujemy w nieskonczonosc " Kurcze blade" i Ksiege dzwiekow, a w niej jedna strone - katar robi apsik.
Oba teksty wzbudzaja smiech.
wydarzeniem grudniowym u nas była Cornelia Funke z Kiedy Św. Mikołaj spadł z nieba. Idealnie wyważone napięcie, przygoda, przystępny język, świetni bohaterowie. Równolegle dokształcałyśmy się biblijnie z Wszyscy na Ciebie czekamy (już drugi rok z kolei) i Historią Bożego narodzenia Rony Davies (ilustracje!!!). Funke skończyłyśmy tuż przed świętami, rzutem na taśmę udało nam się "Wierzcie" przeczytać, ale nie w odcinkach a raczej wielkimi haustami .
Pod choinką znaleziono m/in. Tajemniczy ogród (wahałam się między ilustracjami Ingpena a tłumaczeniem Beręsewicza, uległam magii obrazu...). Jesteśmy już zaawanasowane w lekturze, za kilka dni dociągniemy do końca, świetnie się czyta, choć to taka ramotka. Potem może film?
Ksiązkowy był u nas 6 grudnia, pod choinką więc lektura tylko z lekka obecna: Tajemniczy ogród, pojawił się też Mapownik, do któego jeszcze nie zajrzałyśmy, Mrówki z NK i chyba tyle?
Zapomniałabym, dostałyśmy od ulubionej cioci Bożenki jej książki, wydania z lat 80-tych głównie: U złotego źródła, Bajki Puszkina, Bajki Czeskie Drdy, Grimm i inne perełki. Powzruszałam się, bo w takiej wersji większość z nich znałam, choć z biblioteki tylko je pamiętam.
Monika - mama Natalii 26.05.2008
Dziewczyny potrzebna Wasza pomoc,zebraliśmy fundusze z naszego szkolenia Pierwszej Pomocy od uczestników,kwota to 300zł - i zastanawiam się jakie książki wybrać do naszego przedszkola,które są takie must have!
Nasze Przedszkole jest malutkie: 2 grupy - pierwsza grupa 3 i 4 latki a druga to 5 i 6latki.
chcę podzielić książeczki na dwie kupki dla młodszych i starszych:
Zastanawiam się nad Mapy,Mamoko lub coś z tej bajki, mam oko na literki i mam oko na cyferki, Wierzcie w Mikołaja {bo chodzą plotki w naszym przedszkolu że go nie ma }
Turlututu a kuku,to JA! {ale pytanie czy panie będą w takich książkach uczestniczyć?}Gdzie jest tort?
zastanawiam się nad takimi książkami co mały przedszkolak może sam "czytać",ma dobre ilustracje i ew. Pani też może dzieciom przeczytać...
a i jeszcze zastanawiam się czy dla starszaków mogłabym kupić taką pop art np. "Królewna Śnieżka" Tomasz Śpiewak {zastanawiam się, bo nie wiem czy elementy nie powylatują z książki }
Pomożecie?
u nas po Mikołajkach codziennie graliśmy Gruffalo, po Gwiazdce codziennie, najchętniej kilka razy pod rząd, "Antonino w walce z czasem", synkowi też ewidentnie podoba się brzmienie tytułu i co jakiś czas sobie powtarza, albo samo Antonino A wydawałoby mi sie, że już trochę duży na tę super krótką książeczkę (no ale mi też się bardzo podoba). Atlas ptaków jednotomowy Kruszewicza nie wzbudził wielkich emocji, ale pośród świątecznego zalewu o to trudno, ale korzystałam kilka razy i mi się podoba, będziemy korzystać dalej Chociaż przy niektórych ptakach wolałabym więcej zdjęć. Oprócz tego nic książkowego spod choinki tak dalece nie zaskoczyło, Smok wawelski Chotomskiej został pokolorowany (tzn strony do kolorowania), "Miejsce na miotla" chyba przeczytałam w końcu sama, Robale i Kupa N. Davies nie wzbudziła entuzjazmu - ale przy piankowych mieczach czy figurce smoka młodszego, mebelkach lakowych (ale fajne Aniołek znalazł na jakimś pchlim targu!), księżniczkowej pelerynce czy goszczącym w domu ostatnio często dziewczęcym towarzystwie w wypadku starszej nie ma w tym nic dziwnego.
stokrotko - pop-upów chyba bym przedszkolu nie kupowała, bo raczej długo nie pożyją, IMHO szkoda pieniędzy bo też tanie nie są, Turlitutu bym raczej wymieniła na Naciśnij mnie Tulleta - nie mamy, ale widziałam jak właśnie dorośli świetnie są w stanie taki teatrzyk zrobić dla grupy dzieci z tą ksiażką i powinna się świetnie sprawdzić właśnie w przedszkolu; do samodzielnej pracy maluchom bym wzięła Czereśniową - możesz sie zastanowić czy kilka tego typu ksiażek (Mamoko, Gdzie jest tort?) czy mniej, bo te pani z grupką dzieci już trudno będzie czytać. "Wierzcie w Mikołaja" bym do przedszkola nie brała, ewentualnie właśnie na wspólne czytanie codziennie przed Bożym Narodzeniem ale na to już w tym roku za późno - to jednak rzecz sezonowa, do tego nie bardzo nadająca się na czytanie wyrywkowe jakie zapewne odbywa się w przedszkolu, ale właśnie na konsekwentne przerobienie całości (Myśmy się oczywiście nie wyrobili do Gwiazdki i kończyliśmy już po ). No i mi akurat damska wersja wiedzącej wszystko średnio pasuje, nie bulwersuje, ale też nie bawi bo to stary numer, wyobrażam sobie, że niektórym rodzicom w przedszkolu może przeszkadzać bardziej, choć to oczywiście kwestia jakich rodziców macie.
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.
Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci
www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.
Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci
a mnie sie Wierzcie nie bardzo podobalo, wiecej potem, bo dzieciarnia nudzi (niech sie to wolne wreszcie skonczy ) i na pewno nie kupowalabym jej do przedszkola - 6+ to moim zdaniem minimum, a w sumie to i wiecej chyba.
stokrrtoko - pop-up'y nie - bede mialy bardzo krotkie zycie... moze cos z Madrej Myszy Medii Rodziny? Kicie Kocie dla mlodszych? Pomelo choc jednego, moze dla mlodszych Pomelo i przeciwienstwa? cos z obrazkowych Zakamarkow dla starszych - Dzieci z Bullerbyn jedne, albo Lotte. ja bym brala po jednej ksiazce z wszystkiego - jedne Zakamarki, jednego Pomelo,, jedno cos - wieksza szansa, ze cos dla kazdego dziecka chwyci. i przy okazji moze potem przedszkole dokupi cos wiecej, jak sie ksiazki sprawdza...
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.
Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Stokrotko - u nas w przedszkolu bardzo podobała się Ciocia Jadzia (gorąco polecam!), Julek i Julka oraz Harold i fioletowa kredka (fajna, ale moim zdaniem jedno-, dwurazowa i do przedszkola nie polecam). Jestem za Czereśniową, bo daje o wiele więcej możliwości niż Mamoko. Mamoko u nas nie zachwyciło, mi się wydaje nudne. Natomiast Mamoko na litery jak najbardziej tak! Prawie nieskończone możliwości wymyślania słów na daną literę, w sam raz do przedszkola. Dzieci z Bullerbyn nie chwyciły u żadnego ze znanych mi 4,5 latków i rozumiem dlaczego to jest lektura szkolna. Nie ma co przyspieszać. Od siebie polecałabym opowieści o Misiu i Tygrysku, serię Świat w obrazkach oraz wierszyki z serii Mistrzowie Ilustracji: 30 lutego, Śniadanie Króla - dzieci mogą się uczyć tych wierszyków na pamięć, a to dobre ćwiczenie, Gruffalo jest super, O królewnie, co chciała jeździć koparką. Tajemniczy Ogród?..... błagam.... dla dzieci w przedszkolu? Nowowydane hiciory: Alicja.., Pinokio, Królewna Śnieżka też moim zdaniem nie dla przedszkolaków. I co z tego, że obrazki zachwycają dorosłych? Sobie kupcie
A dla dziewczynek to jeszcze Księżniczki i Smoki, a dla wszystkich Ucieszki Cieszka (też gorąco polecam).
Poza tym można wypożyczać z biblioteki i nosić do przedszkola, jak panie nauczycielki gramotne
I jeszcze O malarzu rudym jak cegła. Podobno panie czytały w kółko.
Ostatnio edytowane przez Marko ; 02-01-2014 o 13:45
u nas spodobała się ostatnio krowa matylda bo śmieszna
synek lato 2008 synek wiosna 2011
www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.
Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci
Nasze panie w przedszkolu zaproponowały rodzicom zrobienie wspólnej biblioteczki przedszkolnej i dzieci poprzynosiły własne już przeczytane książki. Fakt, obok bardzo fajnych tytułów, jest sporo kiepskich, ale chociaż ilustracje dzieci pooglądają W ten sposób w przedszkolu na 35 dzieci nagle zrobiło się kilka półeczek książek (nie wiem, czy inni rodzice też tak praktykują, ale zdarza nam się pożyczać za zgodą pań kilka tytułów na weekend i po weekendzie oddajemy - dla mnie dodatkowy plus tego rozwiązania ). Uważam, że to był fajny pomysł
2 + 7 (2005-2018)
No, i nie ma problemu, że ktoś za wspólne pieniądze kupił "nie taką" książkę.
stokrotko, wykreśl ze swojej listy zdecydowanie wszelakie pop'upy Plis..
Dzieci z Bullerbyn, Tajemniczy ogród...? Dla tego przedziału wiekowego o którym pisałaś, i zważywszy, że to czytanie nie zawsze regularne, czasem przerywane, wyrywkowe... Nieee, odpuściłabym.
Do przedszkola kupiłabym na bank:
polskie wydanie Gruffalo
Naciśnij mnie (koniecznie, rewelacja!)
jakieś ładne wydanie Lotty z ulicy Awanturników, albo np. Dzieci z ulicy Awanturników..? Krótkie rozdziały, prosta forma, i fajne ciepłe ilustracje, niby proste, ale moje i znajome dzieciaki uwielbiają te historyjki..
Cynamon i Trusia - Wierszyki od stóp do głów
Trzej zbójcy (w kółko mogę czytać, rytmiczna, magnetyczna, pełna dobra i miłości)
Hmmm, zerknę w domu na półkę i jakby coś dodam jeszcze kilka naszych musthave
PS.
Czekam niecierpliwie na wasze opinie o Wierzcie w Mikołaja - bo w necie, widzę na róznych stronach i forach katolickich ogromne oburzenie i potępienie tej książki, ale ja nie czytałam, więc się nie wypowiadam, nie wiem.. Podobno jakaś czaszka gdzieś tam jest na ilustracji...? Hę..? Kojarzycie coś?
Dajcie znać, co o niej myślicie..