hmm... bintę mamy jedną, z rzadka wyciaganą, jak do Pomelo w księgarni zajrzałam, to uznałam, że tam do czytania tak niewiele - dla Siostrzyczki kupimy... do Tupcia też mam czasem zastrzeżenia, chętnie zajrzę więc do Miko (pierwsze słyszę!), podobnie nie znam Sama i Julii, Franklinów, Nusi, Kamyczków - dopisuję do listy
Krecik to ten nasz Krecik, w sensie czeski?
Z Mamoko do dokupienia zostało nam to z przeszłości, tez pewnie Siostrzyczka dostanie za jakiś czas, no mam poczucie, że na tym co jest możemy dalej się bawić... no jakoś frajdy ostatnio nie ma, choć wyciągane systematycznie... O Mamie Mu myślałam rzeczywiście
Kicia Kocia też mnie kusi, choć do końca nie przekonuje
Dziękować!