Podbiję sobie wątek
Powoli kończy mi się era chustonoszenia. Od czasu do czasu się nosimy. Moja malowana chusta na pewno zostanie na pamiątkę tych cudownych dni niezwykłej bliskości i ważnego etapu w naszym życiu. Chusty to dla mnie nie tylko bliskość ale inne spojrzenie na rodzicielstwo oraz zmianę mnie jako człowieka. Wiele się nauczyłam przez ostatnie miesiące. Znalazłam nowych przyjaciół. Niezwykłe osoby. Fajnie, że znalazlam takie miejsce jak chustoforum![]()