JA nie mogę, bo mnie obowiązuje Regulamin, który mówi: "można wystawić negatywny komentarz TYLKO po zgodzie moda/admina". Bawiłabyś się za każdym razem w dociekanie, kto kiedy i co zamówił, kiedy zapłacił, jakie były ustalenia, czy maile faktycznie nie dochodziły czy też były olewane, czy cała rodzina zapadła hurtem na galopujące suchoty i trzeba byłą ją pielęgnować etc.? Opcja, że jestem walniętą pieniaczką też przecież istnieje