Dziś uprałam moją pierwszą wyczekaną wiązaną chustę - storch'a ulli.

Napiszcie proszę jak prać, w czym, jak często, czego nie robić, czy prasować - żeby chusta zachowała kolory, żeby nie zmieniła rozmiaru i służyła jak najdłużej.

Na razie do prania nie użyłam proszku tylko orzechów (pomysł zaczerpnięty od forumowiczek z wegedzieciaka) - podobno mniej blakną kolory, za to nie dopierają się plamy(to już sprawdziłam na praniu ubranek Magduśki )