z ciekawości tak pytam. bo ja ostatnio rzadko chodzę na spacery jako takie, częściej latam po mieście i sporo korzystam z komunikacji miejskiej. zawsze siadam. no i w takich okolicznościach nie bardzo wyobrażam sobie noszenie małej na plecach. a ona coraz cięższa, przypuszczam, że w końcu nadejdzie taka chwila, że będę musiała przerzucić ją na tył. jak sobie z tym radzicie?