Pokaż wyniki od 1 do 17 z 17

Wątek: Mój synek nie pamięta, że był noszony :-(

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar roneczka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Morąg
    Posty
    3,032

    Domyślnie Mój synek nie pamięta, że był noszony :-(

    Nie noszę już od września ub. roku, bo kupiliśmy laufrada, a potem zaszłam w ciążę...
    W wózku już też później nie jeździł...Czyli odkąd skończył 2 lata to albo biegowy rower albo na piechotę zagina.
    I koniecznie upiera się, że dzidzia powinna w wózku jeździć i że w wózku jest wygodniej niż w chuście...
    Ma jakieś przebłyski, że na plecach u mamy siedział i że było fajnie, ale i tak dzidzia do wózka.

    Myślę sobie, że poprostu wózek kojarzy mu się z możliwością opieki braciszkiem. Że będzie go mógł wozić i bujać w wózku.
    Często na spacerze podjerzdza do wózków (przeważnie spcerowych) i ogląda inne dzidzie...
    A może poprostu wynika to z deficytu chustomam. Może nigdy nie widział dzidzi w chuście. No bo poza nami nikt u nas nie nosi....
    Na szczęście wiem, że lubił siedzieć w chuście: i z przodu i w MT na plecach ))
    Tak sobie podumałam...

    Pokarm jest w głowie a nie w cyckach

    http://www.avast.com/pl-pl/get/3PZrfmgB

  2. #2
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,797

    Domyślnie

    Być może wynika to z tego o czym mówisz - jak będzie w wózku to będzie mógł wozić i robić za starszego brata, no a zachustować raczej nie da rady...

    No ale nie wszystko stracone, kto powiedział, że go już nigdy przenigdy nosic nie będziesz?
    No i możesz mu sprawić chustę z szala do noszenia misia, albo MT albo kółkową "lalkową"...
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar roneczka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Morąg
    Posty
    3,032

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    Być może wynika to z tego o czym mówisz - jak będzie w wózku to będzie mógł wozić i robić za starszego brata, no a zachustować raczej nie da rady...
    Za starszego brata to może poprobi przez pierwsze dwa tyg.,

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    No ale nie wszystko stracone, kto powiedział, że go już nigdy przenigdy nosic nie będziesz?
    No i możesz mu sprawić chustę z szala do noszenia misia, albo MT albo kółkową "lalkową"...

    Nosić bedę, knypek nie ma nic do gadania, zresztą gadaka z Trzylatkiem, hehehe
    Dziecko chce pokazać jakie jest mądre i poważne, a wyobraźnia zbyt daleko sięga W końcu wychodzą śmieszne historie
    No i misiów nie mamy, pluszaków też nie, bo syn nie lubi, woli auta jakiekolwiek i z czegokolwiek by nie były, byle nie szmaciane, bo to zabawki dla dzidzi, a on już "duży Chłopak"...

    Pokarm jest w głowie a nie w cyckach

    http://www.avast.com/pl-pl/get/3PZrfmgB

  4. #4
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,517

    Domyślnie

    a może masz jakieś zdjęcia z nim w chuście ) pokaż mu.
    no i jak zaczniesz nosić, to przyjdzie tak naturalnie - ze dzidzia w chuście.
    a mozliwości opieki sporo i poza chustą...ale tak szczerze - to mój Damian dopiero teraz tak na powaznie mi pomaga przy młodym - wczesniej to raczej tak cos podac, pieluche wynieść, czasem kremikiem posmarować nogę, no bo co przy takim noworodku może pomóc małe dziecko. ale im później tym więcej okazji i do pomocy i do zabawy
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/lista


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  5. #5
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    1,830

    Domyślnie

    Wózek jest chlebem powszednim, a chusta... wiadomo.
    Myślę, że kiedy zobaczy zachustowane młodsze rodzeństwo, pamięć wróci

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar roneczka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Morąg
    Posty
    3,032

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kofeina Zobacz posta
    Wózek jest chlebem powszednim, a chusta... wiadomo.
    Myślę, że kiedy zobaczy zachustowane młodsze rodzeństwo, pamięć wróci

    A mi się wydaje czasami że dla niego to ta chusta to taki chleb powszedni, a wózek to egzotyk.
    Bo na zdjęciach niby pamięta, niby mówi, że to ja w chuście, ale wózki mu jakoś chyba technologicznie impomują

    Pokarm jest w głowie a nie w cyckach

    http://www.avast.com/pl-pl/get/3PZrfmgB

  7. #7
    Chustoguru
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    7,056

    Domyślnie

    Wózki są wszechobecne w otoczeniu dalszym i bliższym, w czasopismach, telewizji, itd. To taki jeden z "wyznaczników" macierzyństwa. Lubię ten błysk w oku sugerujący wyższość spotykanych niektórych mateczek nade mną, bo dziecko me omotane w szmatce/bieżniku dźwigam .
    A pamięć...cóż, ulotna bywa.

  8. #8
    Chustomanka Awatar agnieszkazd
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Wieś podwarszawska Halinow
    Posty
    830

    Domyślnie

    Moja wykarmiona piersią Córka chce karmić Dzidzię koniecznie butlą...
    O chustę nawet Jej nie będę pytać
    Małgosia 01.05.2007, Dzieciątko (*) 08.2009, Joasia 09.07.2010


  9. #9
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez panthera Zobacz posta
    a może masz jakieś zdjęcia z nim w chuście ) pokaż mu.
    popieram
    Moja córka na zdjeciach z okresu wczesnego jej noszenia i noszenia drugiej córki teraz, to nawet po kolorach chust rozpoznaje, czy w chuscie jest na zdjeciu ona czy Lidka. Ale ona ogladala te zdjecia caly czas, wiec o wozku u nas sie nie mowi (chociaz czasem uzywamy )

  10. #10
    Chustoholiczka Awatar roneczka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Morąg
    Posty
    3,032

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agnieszkazd Zobacz posta
    Moja wykarmiona piersią Córka chce karmić Dzidzię koniecznie butlą...
    O chustę nawet Jej nie będę pytać
    hehehe!
    Moja mama jakiś czas temu pytała synka: jak urodzi się dzidzia to bedziesz mamie pomagał i karmił dzidzię z butelki?
    Na co synek ryknął: NIE!!!
    Mama moja: ojej to nieładnie że nie chcesz pomóc. Na to synek:
    Dzidzia nie pije mleka z butelki, dzidzia pije mleczko z cycusia
    NIe wiem czemu moja mama wyskoczyła z tą butelką, skoro synka 26 miesięcy piersią karmiłam?

    Pokarm jest w głowie a nie w cyckach

    http://www.avast.com/pl-pl/get/3PZrfmgB

  11. #11
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    353

    Domyślnie

    Trzeba było nosić też tak długo jak karmiłaś . Mam wrażenie, że powyżej 2 lat pamięć jest dużo lepsza.

    Na swoim osiedlu 2 razy słyszałam jak babcia mówiła wnuczkowi "Widzisz? Ty też tak byłeś noszony." .

  12. #12
    Chustoholiczka Awatar roneczka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Morąg
    Posty
    3,032

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez asia889 Zobacz posta
    Trzeba było nosić też tak długo jak karmiłaś . Mam wrażenie, że powyżej 2 lat pamięć jest dużo lepsza.
    Nosiłam miesiąc krócej niż karmiłam

    Pokarm jest w głowie a nie w cyckach

    http://www.avast.com/pl-pl/get/3PZrfmgB

  13. #13
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    353

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez roneczka Zobacz posta
    Nosiłam miesiąc krócej niż karmiłam
    No to musi pamiętać. Tylko mu te wózki w głowie zawróciły. A to chyba jednak oznacza, że synek wynoszony i wyprzytulany ile trzeba .

  14. #14
    Chustonoszka Awatar Kredk@
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    113

    Domyślnie

    Jak lubi auta, to wózki mu właśnie imponują i ciekawią, bo mają koła, można pchać, skręcać, podbijać na krawężniki i jeszcze ma się pasażera (dziecko). nie łączyłabym tego z brakiem "pamięci" o noszeniu, tylko fascynacją kolejnym pojazdem kołowym i jego możliwościami. Mój ponaddwulatek nigdy nie noszony, wózkowy totalnie, ale jakoś jak tak dla spróbowania pomotałam go na chłopie czy na sobie, trochę się ponosiliśmy nad morzem, i teraz jakby nóg zapomniał. Wychodzimy z auta mamy do przejścia kawałeczek, a ten ręce wyciąga i na ręce. Normalnie poracha. On waży 16 kg! hehehe ale zobaczył, że siostrę się nosi, to i on chce, no przecież mu nie odmówię. tym bardziej, że mi go troszeczkę szkoda, że nie miał okazji być chustowany.

  15. #15
    Chustoholiczka Awatar roneczka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Morąg
    Posty
    3,032

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kredk@ Zobacz posta
    On waży 16 kg! hehehe ale zobaczył, że siostrę się nosi, to i on chce, no przecież mu nie odmówię. tym bardziej, że mi go troszeczkę szkoda, że nie miał okazji być chustowany.

    Od czasu do czasu nie zaszkodzi )
    16 kilo to nie jest jakoś porażająco dużo, na te od czasu do czasu możesz poucha nabyć

    Pokarm jest w głowie a nie w cyckach

    http://www.avast.com/pl-pl/get/3PZrfmgB

  16. #16
    Chustoholiczka Awatar roneczka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Morąg
    Posty
    3,032

    Domyślnie

    Gadka z synkiem:
    Wiesz, będziemy jechać do cioci Oli po łóżeczko sla dzidzi.
    A mały: Mamo, ale dzidzia bedzie płakać i płakać w tym łóżeczku. Nie wkładaj jej do łóżeczka...
    Ja: a w chuście też będzie płakać?
    Syn: Nie w chuście nie płaczą dzidzie, bo mamy noszą dzidzie na brzuszku na tych chustachI dzidzia wtedy nie płacze!
    Jakiś postęp!

    Pokarm jest w głowie a nie w cyckach

    http://www.avast.com/pl-pl/get/3PZrfmgB

  17. #17
    Chustofanka Awatar olivka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    282

    Domyślnie

    Mój młody prawie dwulatek, od zawsze i nadal noszony, (chociaż niestety coraz mniej), ślini się obecnie na widok wszystkiego co ma kółka, obojętnie co by to było - poczynając od wózków, przez rowery, motory, auta, najlepiej cudze Taki wiek najwyraźniej. Jak na placu zabaw jakieś dziecko ma jakikolwiek pojazd kołowy, obojętnie, rower, hulajnogę, wózek, to młodego od tego oderwać nie idzie. Akcja z dzisiaj: pół osiedla przeszedł z taczką (swoją własną), po czym na placu zabaw pojawiła się dziewczynka ze spacerówką-zabawką, z lalką w środku, i po odrobinie negocjacji przez krótki czas szczęśliwy młody zasuwał sobie z tym wózkiem z lalką, a obok dziewczynka zasuwała z jego taczką



    www.kamome.eu - moje pluszaki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •