Ból stawów w rękach, najpierw w jednej bardzo silny, nie działały żadne żele ani leki- myśleliśmy, że po wspinaczce, bo trenowała, ale jak zaczęło się i w drugiej to poszliśmy do lekarza, na dyzur nocny (naszego pediatry akurat nie bylo), podejrzenie reumatoidalnego zapalenia stawów, morfologia - wyszla bardzo nieładna, ale skierowanie było do reumatologa na cito, reumatolog odesłała nas na SOR I z soru na Hematologie-Onkologie. Tak nagle i niespodziewanie. Po 6 dniach była diagnoza.