A może ktoś coś o tych chustach. Nowe holenderskie chusty. Grubaska 280g/m. Właśnie jedna leci do mnie. Może któraś ma i chce się podzielić wrażeniami z łamania grubaska.
https://www.google.pl/imgres?imgurl=...B6oQMwggKAUwBQ
A może ktoś coś o tych chustach. Nowe holenderskie chusty. Grubaska 280g/m. Właśnie jedna leci do mnie. Może któraś ma i chce się podzielić wrażeniami z łamania grubaska.
https://www.google.pl/imgres?imgurl=...B6oQMwggKAUwBQ
Ostatnio edytowane przez Trzeciaczek ; 20-02-2016 o 01:13
Mąż: 25.12.2013 Młody 24.08.2015. godz 18:18.
KOCHAM WIĘC NOSZĘ
Przyglądam im się od jakiegoś czasu, więc z chęcią poczytam komentarze i pooglądam zdjęcia
H. 2013, M. 2015, P. 2016, J. 2019
Tylko doleci i będę się dzielić. Mam nadzieję że jeszcze ktosik się skusil.
Mąż: 25.12.2013 Młody 24.08.2015. godz 18:18.
KOCHAM WIĘC NOSZĘ
Mam imagine tulip. Sztywna i twarda była jak beton, męczymy już miesiąc. Jest postęp, ale wymaga jeszcze dużo pracy. Skusiłam się, bo piękna, niedroga i nośna, więc jeszcze daję jej szansę. Niestety mój egzemplarz jakościowo wypadł słabo, jedno zaciągnięcie, przerwana nitka i błąd tkania. Pisałam maila do sprzedawcy, bo moim zdaniem to się kwalifikuje na drugi gatunek, ale mnie olali.
Porównując z podobną gramaturą LL, to wydaje się cieńsza, nie jest tak kocykowata. Wielowarstwowe wiązanie fajnie mi wyszło. Ogólnie, biorąc pod uwagę cenę, to jest ok, ale trzeba się przyłożyć, żeby ją złamać.
Gruba sztywna decha.
Miałam dwa razy w rękach tą w niebieskie palemki.
Nowa, raz prana w dotyku jak wykrochmalona szmata. Jeszce nigdy nie miałam tak twardej, chusty w rękach (a kilka nowych, lnianych grubasów gościło u mnie).
Potem macałam tą samą nonę po miesiącu intensywnego łamania. Hmm... prawie wcale nie puściła.
Podsumowując - twarda, sztywna, trudna do złamania. Dobrze dociagnieta mocno trzyma.
L. 12.2014, Przecinek 06.2017
No Trzeciaczkowa, poszalałaś
Też mnie zaciekawiła ta nona bo widzałam bodajże w nosimisiach preordery jakiś czas temu.
24.08.2015 M.16.06.2013 F.
Zobaczymy jak będzie
Dobrze ze m wraca będzie męczył
No troszkę się przerazilam
Ostatnio edytowane przez Trzeciaczek ; 20-02-2016 o 14:07
Mąż: 25.12.2013 Młody 24.08.2015. godz 18:18.
KOCHAM WIĘC NOSZĘ
Moja coś po trzecim praniu i suszeniu w suszarce bębnowej i miesiącu męczenia zaczęła mięknąć, więc widzę dla nas jeszcze szansę. Gdyby nie to, że wzór i kolor mnie urzekły, to bym sobie odpuściła. Ale nośna jest bez dwóch zdań i trzyma jak beton
Chociaż dobrze ze trzyma :-D
Mąż: 25.12.2013 Młody 24.08.2015. godz 18:18.
KOCHAM WIĘC NOSZĘ
no to jest nona
Przywitałam ją pięknie
aż nie mogłam się doczekać to od razu zamotałam
co prawda to prawda decha jest ,ale myślałam , że gorzej będzie .
Bałam się nie powiem , ale damy radę wsad jest 10 kg wiec oki będzie łamać .
Trzyma jak beton i czepliwa jest , a z docąganie m damy radę
[IMG]
[IMG]
Mąż: 25.12.2013 Młody 24.08.2015. godz 18:18.
KOCHAM WIĘC NOSZĘ
Miałam pożyczoną i to chyba pierwsza chusta, do której się zraziłam po zamotaniu, choć wizualnie podobała mi się bardzo. Sztywna jak koci ogon i nieprzyjemnie gruba (bo nie na w sobie za grosz "kocykowatości"), choć nośna jest bestia, fakt, ale też twarda i bardzo wpijała mi się w ramiona (chuda jestem). Podejrzewam, że mocno zyska po złamaniu, ale obawiam się też, że można się go nie doczekać Wydaje mi się, że może być trudniej niż ze starą Inką. Dla młodszego dziecka nie kupiłabym na pewno, za podobne pieniądze można kupić cudowną bawełnę Yaro. Dla starszaka – do rozważenia, bo chyba nie ma na rynku czegoś równie taniego i nośnego z niepasiaków.
Zgodzę się że dla maluszka nie kupiłabym ale dla mojego ciezarka kochanego TAK :-D
Może złamie ja. Zobaczymy
Kocykiem to ona nie jest. Raczej jak obrus albo sztora wykrochmalona, ale podoba m się bo nosi dobrze. Mi w ramiona się nie wpijala, a do grubych nie należę.
Będę łamać :-D bo love jest jak ja razie. Może puszczę jeszcze do ludu żeby pomogli łamać :-D
Mąż: 25.12.2013 Młody 24.08.2015. godz 18:18.
KOCHAM WIĘC NOSZĘ
Może spróbuj z niej huśtawkę zrobić. Ja tak potraktowałam moją dechowatą Inkę – 3 dni bujania siebie i Młodej zrobiło jej lepiej niż parę miechów w forumowych łapkach
Dzięki za radę tak coś myślałam nad czymś takim :-D
U mnie szuszarka bębnowa z piłeczkami zrobiła dobrą robotę. Poza tym ostatnio coraz częściej ją motam i naprawdę czuję, że jest postęp. Myślę, że to jest dobra opcja na końcówkę noszenia, raczej nie sprawdzi się przy maluszkach.
Ma coś w sobie skubana. Jest piękna, elegancka, a jednocześnie gruba, mocna i świetnie nosząca. Lubię tę gramaturę, prawie 300 g.. Trafił mi się prawie już idealnie złamany egzemplarz, tylko teraz ją zmiękczam, już tak kosmetycznie, żeby była milusia i aksamitna.
Daję foty
i nie wiem, czy uchwyciłam to, ale mam wrażenie, że w słońcu ona się mieni tak cudnie
O właśnie ta nona mi się podoba, może się w końcu zdecyduję.
Btw, Soul, to jest wkładkado wózka czy taka tapicerka (te cudne drzewka)?
24.08.2015 M.16.06.2013 F.
To taka edycja była wózka, wnętrze budki jest w drzewka, ochraniacze na pasy, wyściółka fotelika samochodowego, wykończenie torby do wózka, no i dodatkowa puchata wkładka do wózka. Wózek ma miękką mięsistą gąbkę wszędzie, a drzewka to dodatkowa, zdejmowana warstwa
Dzięki a zdradzisz co to za mercedes?
24.08.2015 M.16.06.2013 F.
E, to żaden mercedes. Jakiś Mamas&Papas Sola, kupiłam fuksem używkę tanio
EDIT
o, i jeszcze takie zdjęcie mam:
po kilku dniach powiem wam, że czuć, że to musiała być piekielna decha, ale ona pracuje i odwdzięcza się na maksa. Teraz męczę ją do takiej mojej kaczuszkowej miękkości, i myślę, że to całkiem realne.
Jestem b. zadowolona, jest taka "moja", ale też cieszę się, że nie kupiłam nowej... Nie wiem, czy by mi się chciało tyle czasu ją łamać