Książki dla dzieci 12+ (ostatnie klasy podstawówki, wczesne gimnazjum)

[Karo.]

Komiksy przemielone, szkoła szpiegów takoż, popatrzymy, co tam Riordan napisał poza Percym.
Na razie w księgarni wybrał sobie biografie Messiego i Ronaldo ;D

Wysłane z mojego SM-A415F przy użyciu Tapatalka

Haha to dogadalby się z moim, też to czytał (na szczęście trafione w bibliotece)

Wysłane z mojego RMX3081 przy użyciu Tapatalka

[magda_32_0]

Komiksy przemielone, szkoła szpiegów takoż, popatrzymy, co tam Riordan napisał poza Percym.
Na razie w księgarni wybrał sobie biografie Messiego i Ronaldo ;D

Wysłane z mojego SM-A415F przy użyciu Tapatalka

A Baśniobór? Jest cala seria jak coś.

[bogos]

Polecę klasykę, która uwielbiam, moj syn też docenil.
Tonke Drag List do Króla (jest też druga część)
Michael Ende, Momo, Niekończąca się opowieść.
George McDonald Królewna i gobliny

[gdzie-idziesz]

Podbijam wątek - co czytają Wasze nastolatki teraz? Macie jakieś bardziej niszowe, aktualnie wydawane i wartościowe tytuły?
Po pierwsze nie mam już co proponować synowi bo czyta dużo i coraz więcej książek adresowanych do niego go nudzi a po drugie robiąc zakupy do biblioteki trudno mi się przebić przez pozycjonowanie, zwłaszcza że w kategorii wiekowej 10+ jest bałagan i są ogromne ilości tytułów dla mniej wyrobionych czytelników.
Mam wrażenie że na półkach księgarskich oprócz lektur jest tylko smocza straż, baśniobór, książki Riordana i Flanagana.
Zależy mi na tym, żeby nie były to serie, tylko maks. trzy tomy w tytule. Dla dziewcząt jest łatwiej coś znaleźć, dla chłopaków znacznie trudniej.

Z perełek, moim zdaniem mogę wpisać jedną z najnowszych Szczygielskiego - Antosia w bezkresie, Wakuły książki o Bjornie, książki o zwierzętach Łapińskiego, Nawiedzony okręt Kużniar, książki K. Rundell, cykl Serafina i 7 gwiazd, Pieśni zaginionego kontynentu.

[rafandynka]

Czytają książki, które nie do końca chciałabym, żeby czytali (za ciężkie).
Ostatnio H: Tam gdzie las spotyka się z niebem, Wrony, Historia życia Mariny Abramovic Pokonać mur, Mężczyzna imieniem Ove - o tych wiem

A: historia literatury, literatura baroku, teoria literatury, coś o Mickiewiczu, Dzienniki Plath, poezje, bardzo dużo klasyki np. Dostojewski, reportaże, Tarkowski, Chłopki - tu odpadam, wypadłam z obiegu co to dziecko miele , bo miele w straszliwym tempie, ale mogę cyknąc półkę, ja tylko widzę paczki z książkami, które zamawia na Vinted albo kursuje do biblio raz w tygodniu

Wysłane z mojego RMX3363 przy użyciu Tapatalka

[julaac]

Raf, poezje, WOW!
Dzieci z dworca zoo czytane pod koniec podstawówki też były dość ciężkie. W sumie dużo czytałam w wieku lat 14-15 literatury obozowej na przykład też. Masakra, dzisiaj czytam z obowiązku, rzadko, ale żeby połykać? A wtedy tak.
Za to wkurza mnie, jak mąż im wrzuca na kindle książki fantasy, których nie pamięta do końca, a tam seks i przemoc. No szlag mnie trafia, już kilka razy się pokłóciliśmy o to.

G-i mój 10-latek połknął w wakacje Heroldów Valdemaru.. ale ja nieufności nabrałam do książek wybieranych przez męża, a sama za fantasy nie przepadam, nie mam jak skontrolować wszystkiego.
Za to fajne są Szczygielskiego książki, jest wątek fantastyczny o cofaniu się w czasie na przykład, ale strawny dla mnie i Marcin Kozioł Skrzynia władcy piorunów (seria detektywi na kółkach). Ciekawa, wciągnął się w rozszyfrowywanie kodu, plus jedna z głównych bohaterek to dziewczynka na wózku.

[gdzie-idziesz]

Julaac, dzięki. Ja jestem fanką książek Szczygielskiego - uwielbiam jego pióro i traktowanie wątków dziecięcych bez upraszczania i bambinizmu. Postaci, które kreuje, nawet w wątkach fantastycznych są realistyczne, bez nierealnych umiejętności i odporności psychicznej dorosłego człowieka.
Raf, jestem pod wrażeniem. Z drugiej strony Twoja młodsza młoda jest w takim wieku, że wciąga wszystko bo ją kręci manifestująca się w ten sposób dorosłość. Tak mi się wydaje - moja młoda miała podobny okres w życiu. Mężczyznę imieniem Ove ma na liście, Wrony też chciała przeczytać ale ją od tego pomysłu odwiodłam. Z klasyków sięgnęła z własnej inicjatywy po Imię Róży. Po bardziej ambitną literaturę zaczyna dopiero sięgać, prowadzi bloga literackiego na instagramie.

[lila4]

Szukam książki dla 13 latki. To co próbuje czytać jest zdecydowanie nie dla niej,więc szukam: lekkie,nie fantastyka, jakieś miłostki ale bez scen.
Ze starszych znalazłam Ala Makota i książki Ewy Nowak, gdzieś mi wpadły jako polecane dla nastolatki,ale nie wiem jak z odbiorem współczesnych.

[magda_32_0]

Szukam książki dla 13 latki. To co próbuje czytać jest zdecydowanie nie dla niej,więc szukam: lekkie,nie fantastyka, jakieś miłostki ale bez scen.
Ze starszych znalazłam Ala Makota i książki Ewy Nowak, gdzieś mi wpadły jako polecane dla nastolatki,ale nie wiem jak z odbiorem współczesnych.

Enola Holmes? Cała seria jest, jeśli chwyci.

[Karo.]

Enola bardzo fajny pomysł, moja panna przeczytała też od deski do deski całą Jeżycjade, ale to chyba nie jest częste teraz

Wysłane z mojego RMX3081 przy użyciu Tapatalka

[Anyczka]

Och, chętnie przycupnę i przyjme jakieś rady. Młoda czyta mniej, bo zwyczajnie nie ma czasu, ale tez zmieniły jej się gusta zdecydowanie. Fantastyka/fantasy już właśnie nie, przygodowe nie, 'chłopięce' nie (w sensie główny bohater nie może być chłopcem absolutnie). Historyczne nie. Najlepiej, żeby rzecz działa się teraz i żeby tam były wpsółczesne nastoletnie problemy. Sęk w tym, że często to oznacza straszny chłam literacki.

Co czytają Wasze dziewczyny?

A, kryminłay jeszcze wchodzą wszysktie, Enola tak, Christie tak. Chętnie bym się dowiedziała, jakie są wartościowe alternatywy.

[annia]

Dla takich trochę starszych, lubiących fantastykę, polecam Kosiarzy (moja 13-latka przepadła, ja też), no i Igrzyska Śmieci.

Z współczesnych nastolatkowych to może Stan splątania albo Mama w occie? A, i popatrz na nagrodzonych/nominowanych w Literackiej Podróży Hestii, ja stamtąd czerpię inspiracje dla nastolatki.

[Anyczka]

O, dziękuję!

Ja dziś na dzień dobry przeczytałam na KL to:

https://kulturaliberalna.pl/2024/05/...i-kl-dzieciom/

[ane-eta]

Anyczko, na szybko z biblioteczki starszej córki przychodzi mi do głowy Nasz ostatni dzień - to akurat czytałam też sama, wydaje się że spełnia warunki. I jeszcze Siedmiu mężów Eveline Hugo jej się bardzo podobało - tyle że to książka z seksem na okrągło, również w wydaniu "przez seks do kariery" (ale nie chłam imo, no i nie gloryfikuje patologii). Jak wróci z wyjazdu to mogę podpytać dalej. Ona akurat czyta też dużo fantastyki (tyle że takiej pisanej dla jej pokolenia), ale obyczajówek też przerobiła trochę.

Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka

[Anyczka]

Dzięki ane-to, i tak, podpytaj proszę.

[annia]

Oooo, Nasz ostatni dzień jest piękny.

I Heartstopper.

[ane-eta]

Anniu, a czy Kosiarze nadadzą się już dla 11-latki? Igrzyska śmierci czytała (ja jeszcze wtedy nie wiedziałam co dokładnie oznacza tytuł tej książki, a starsza córka powiedziała że niech czyta, przeżyła, podobały się

Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka

[annia]

Jeśli z Igrzyskami dała radę, to z Kosiarzami IMHO nie będzie problemu.

[isia77]

Hej, doradźcie proszę. Szukam dla 10 latka na komunię. Nie religijna, raczej naukowa lub przyrodnicza. Chłopak nie czyta nic, mocno techniczny umysł zajawiony na elektronikę.
Kiedyś kupiłam mu Mizielinskich Pod ziemią i zaglądał, więc coś tego pokroju szukam. Łatwo przyswajalna, ciekawa dla malego gadzeciarza, ładnie wydana.

[jul]

ja bym szukała może w komiksy - mój techniczny zaczął czytać od komiksów, jak książki wciąż były dla niego za trudne. tematycznie można komiks Biblia, inaczej popatrzeć np w ofercie wyd Krótkie Gatki, moi o zwierzętach lubią komiksy Samojlika, albo Wiedźmuna też (choć nie wiem jaka to kategoria wiekowa), a może któryś Naukomiks z Naszej Księgarni jak naukowe go ciekawią.